Strona 1 z 7

Kury kaczki gęsi :)

Post: wt mar 31, 2009 1:15 pm
autor: Cebulka
Juz od dawna chciałam ten temat załozyć, ale tak się coś nie mogłam zebrać a teraz widze dyskusja o kurach rozwija się gdzie indziej, to czas najwyższy :)

Emmi - do ciebie mam prośbę - przekopiuj tu proszę swojego posta z Zagrody [tuli]

A w nagrodę jak będę w domu to wkleje Wam zdjęcia jak ładnie i naturalnie ocienic wybieg dla kur żeby miały jakis cień na klepisku [haha]

Post: wt mar 31, 2009 1:28 pm
autor: tuurma
Drób, nie ptak :)

Chociaż przez chwilę po tych entuzjastycznych zagrodowych opisach też miałam chęć na kury. A wiecie dlaczego? Bo kury robią kurzy nawóz!!! Chromolić jajka i rosoły :)

O, może Emmi chce jakieś "machniom" zrobić. Nie masz za dużo "kurzego złota"? [diabel] Chociaż nie wiem, czy Cieśla by mnie kijem nie pogonił jakbym takie za przeproszeniem g... woziła samochodem :D A taczką się nie podejmuję :D

Post: wt mar 31, 2009 1:37 pm
autor: farmerka63
Tuurmo - ja Ci oględnie onegdaj w sposób zawoalowany proponowałam krowi suszony ;D Gardzisz, tak ?

Ociec mój za każdą bytnością u nas uwozi w swoim polo to złoto we worach....a obok koszyczek z nabiałem. I nic :)


Zaraz tu przyjdzie Cebulka i obwieści, że założyła nowy temat o rogaciźnie ;D i że mamy się z tym gnojem stąd zabierać [brwi]

Post: wt mar 31, 2009 7:20 pm
autor: tuurma
Ja bym wzgardziła? Z pocałowaniem ręki przyjmę! I odrobię w polu! Ale to na zlocie chyba, bo sobie nie wyobrażam pocztą polską tego przesyłać :D

Post: wt mar 31, 2009 7:54 pm
autor: Cebulka
farmerka63 pisze: Słuchajcie - CHYBA mi kwoczy kura! Podglądam ją z ukosa - od wczorajszego wieczora nie opuszcza gniazda. Może ???

farmerka63 pisze:My nioski też kupujemy takie podchowane - jak Kedarowie. Teraz chciałam rozmnożyć ozdobne miniaturowe Wyandottki. Ciężko je kupić i drogie :( . Mam 4 kurki tej rasy i strasznie się nad nimi trzęsę , więc rozumiesz moje zainteresowanie tą kwoką.

Kedar33 pisze:Ja tam zielononóżek nie odpuszczę, będą i koniec tylko muszę poczekać na kwokę ...

farmerka63 pisze: Wyandotki mam 4 , pozostałych niosek 13 . Zbieram , zbieram te maluśkie jajeczka i czekam na kwokę z utęsknieniem. Siwa siedzi nadal ! Przed chwilką podglądałam :) Leszek mam mi odpalić stary ul , to jej zaraz gniazdko uwiję.

Zielononóżki są fajne, ale moim zdaniem to kura otwartych przestrzeni, albo przynajmniej ogromnych wybiegów. Miałam kilka - na moim małym wybiegu były takie... fragmentarycznie opierzone. Reszta kur - ok, ubrane jak należy, a te golizną świeciły . Została mi jedna.

" Tylko kolanami świecisz ;D "

Kedar33 pisze:No to mi zagwozdkę dałaś. Słyszałem, że na mniejszych wybiegach zaczynają wariować do kanibalizmu włącznie ale że ta "małość" to takie w sumie spore wybiegi to nie wiedziałem. Muszę się jeszcze zastanowić nad nimi. Beata - a gęsi ty miała ? Aaaaaaa...?

farmerka63 pisze:Nie miała. Bo rzeczkę mam za stodołą i drób wodny to tylko ....fiuuuu....i w górę rzeczki. RAZ miałam kaczuszki - popłynęły i nie wróciły :( A na zamkniętym suchym nie chcę ich męczyć.
Ale gęsi są super... Takie szare garbonose stadko...mmmm...cudne :)

Post: wt mar 31, 2009 8:23 pm
autor: Cebulka
Obiecałam to wklejam.

Sekretem na klepisko jest... chrzan. Jego wielkie, dające cień liście wydaje się mają za ostry smak, żeby dobrze karmionym kurom podpasował. A zatem kury mają cień od chrzanowych liści, wygląda to ładnie, a chrzan rośnie jak chwast to i kury grzebać mogą, robić sobie legowiska i on się nie powinien przejmować :)

Przynajmniej u działkowych sąsiadów to działa.

Obrazek Obrazek

Post: wt mar 31, 2009 8:32 pm
autor: farmerka63
O, jak ładnie :) A ja mam właśnie wychrzanić chrzan z takiej jednej rabatki...
A co potem z tym chrzanem ? Do ogóreczków ? ;D

Post: wt mar 31, 2009 8:36 pm
autor: gruby miś
do słoika, żeby mieć potem skąd "pozyskiwać" [haha]

Post: wt mar 31, 2009 8:44 pm
autor: amita
farmerka63 pisze: A co potem z tym chrzanem ? Do ogóreczków ? ;D

Myślisz Farmerko,że ogóreczki mu zaszkodzą :wink:

Post: wt mar 31, 2009 8:47 pm
autor: farmerka63
Ja się, kurna, boję o azotany - czy ten chrzan aby nie będzie PRZEAZOTOWANY [shock]

Post: wt mar 31, 2009 8:51 pm
autor: Cebulka
farmerka63 pisze:Ja się, kurna, boję [shock]

Chyba - "kura" [haha]

Myślę że to raczej taki kurzy chrzan rekreacyjny, ja bym go już im zostawiła [haha]
A do ogórków to może jednak jakiś inny [lol]

Post: wt mar 31, 2009 9:03 pm
autor: gruby miś
chrzan rekreacyjny? tzn. powachlować się można? [haha]

Post: wt mar 31, 2009 9:39 pm
autor: farmerka63
No i właśnie w tym sęk, żeby kury miały cały czas dostęp do zielonki... a nasze rabatki ocalały. Powtórzę tu mój wywód z Zagrody... Może to się komuś przyda - np. Saginacie. Pomysł Emmi z noszeniem wypielonych chwastów jest niezły. Też tak robiłam do tej pory . Teraz myślimy o urządzeniu kurom wypasu kwaterowego . Więc podział wybiegu na dwie kwatery . Jedna drapana i dziobana , a druga oddzielona siatką spokojnie odrasta . Po zakończeniu wypasu trzeba poletko wyrównać ( bo drób wykopuje cudowne dziury) , spulchnić chociażby pazurkami i podsiać . Wskazane wapnowanie.Nigdzie w literaturze nie znalazłam składu botanicznego, ale wymyśliłam sobie mieszankę ze zboża, trawy, jakiejś motylkowej drobnonasiennej ( wyka, koniczyna, lucerna) , czymś krzyżowym ( kapusta pastewna, gorczyca, rzepik).

Post: śr kwie 01, 2009 6:55 am
autor: Kedar33
Farmerka, a ile masz tego wybiegu ? Choć to już informacje z grupy strategicznych ;)

Post: śr kwie 01, 2009 7:32 am
autor: saginata
W³a¶nie Farmerko-ile masz wybiegu???
Pomys³ wspania³y-ale z moich obliczeñ tomi wybiegu nie wystarczy nawet na jedn± kwaterê.
Kurna jak go zrobiæ????Chyba do s±siada podkop zrobiê-on ma trawkê-ja bym mia³a jajka-spó³a na ca³ego :D

Post: śr kwie 01, 2009 7:34 am
autor: farmerka63
Ile mam wybiegu ? Yyyy...Nie wiem [shock] Ale zaraz pójdę zmierzyć krokami i zrobię fotkę - to zobaczycie te murki .

Post: śr kwie 01, 2009 8:32 am
autor: farmerka63
Jestem :)

Wybieg zmierzony dużymi krokami ( zakładam że metrowe) ma około 12 x 10 . Jest w kształcie kopniętego trapezu, bo niedaleko płynie rzeczka i trzeba było pod lekkim kątem pociągnąć jeden bok. A wygląda mniej więcej tak :

Obrazek

Obrazek


A to jest maszt, do którego w przyszłości będą przymocowane linki poprowadzone do narożnikowych słupków wybiegu , a jedna do ściany budynku. Na tych linkach ma się oprzeć sieć , chroniąca drób przed atakiem jastrzębi :(

Obrazek

Na wybiegu jeszcze pobudowlanny bałagan .Farmer ma sobie zabrać tą kupkę żwirku do murowania...tak przynajmniej mówi. Kwatery i obsiew to śpiew przyszłości . Na razie będziem nosić chwasty [panzielony]

Post: śr kwie 01, 2009 8:41 am
autor: farmerka63
A tutaj kilka fotek naszego drobiu. Ładne słoneczko dzisiaj mamy , to wykorzystałam moment :)

Nasza jedyna zielononóżka : ...chyba akurat coś do mnie mówiła ;)

Obrazek


A tu kura rasy Plymouth rock :

Obrazek


A tu też Plymoth rock tylko inna - konkretnie ta histeryczka, którą podejrzewałam o kwoczenie :?

Obrazek

A tu młody kogucik Wyandotte z kurą rasy Tetra :

Obrazek

Post: śr kwie 01, 2009 8:45 am
autor: farmerka63
Miniaturowa Wyandottka :)

Obrazek


I scena zbiorowa. Zaobrączkowany Kolega Kierownik na pierwszym planie ;)

Obrazek

Post: śr kwie 01, 2009 8:50 am
autor: żabcia
Przypomniałam sobie że na mojej ulicy mają kury i mogła bym pozyskać taki nawóz kurzęcy,ale w związku z tym że takiego jeszcze nie stosowałam powiedzcie czy on się musi "przegryźć" z wodą?ewentualnie w jakiej proporcji i przez ile dni?mam na myśli podlanie nim roślinek?czy stosuje się go może bezpośrednio ?/ale taki chyba może popalić roślinki/,no i pod jakie rośliny czy później warzywa mogę go stosować?i czy mogę na przemian stosować krowiak?tylko czy nie za dużo tych dobroci na raz?.bardzo dużo pytań na raz,ale lepiej wcześniej zadać niż po fakcie,jak coś sknocę. :D

Post: śr kwie 01, 2009 8:53 am
autor: farmerka63
I już ostatnia fotka - tez scena zbiorowa, ale chciałam Wam pokazać jeszcze kurkę rasy Sussex - to ta biała z czarnym kołnierzykiem. Fachowo takie upierzenie zwie się gronostajowym.

Obrazek

Post: śr kwie 01, 2009 8:58 am
autor: saginata
Wspaniale-wybieg jak siê patrzy,stadko pikne!!!
Có¿-to mi raczej kurki nie wyjd±-wybiegu by³oby tyle co nic :(

Post: śr kwie 01, 2009 9:02 am
autor: farmerka63
Żabciu - kurzy jest baardzo bogaty. Trzeba uważać,żeby nie spalić roślin. Ja to robię tak : do beczki 100l wsypuje 1/3 nawozu , uzupełniam wodą. Czekam, aż przefermentuje ( ok. 2 tygodni) Używam do podlewania rozcieńczając wodą w konewce 1:20 . Do fermentującej masy warto dorzucić pokrzyw.

Post: śr kwie 01, 2009 9:03 am
autor: farmerka63
Saginato - a ile masz miejsca ? Bo może wystarczy Ci na przykład na 5 kur ?
2-3 jajka dziennie to też coś.

Post: śr kwie 01, 2009 9:08 am
autor: saginata
Mój wybieg mia³by 2x6 :(

Post: śr kwie 01, 2009 9:14 am
autor: farmerka63
Ja zaraz gdzieś poszperam i znajdę normy. Ile taka kura musi mieć przestrzeni.... To chyba wynikało z dobrostanu zwierząt i w jakiś wytycznych ekologicznych to miałam....


Mam!
5 kur / 1 m2 podłogi kurnika

5-10 m2 powierzchni wybiegu /nioskę

Post: śr kwie 01, 2009 9:30 am
autor: saginata
No podlogi kurnika to by mi styk³o na 10 kur-ale wybiegu na 2.

Post: śr kwie 01, 2009 9:47 am
autor: farmerka63
A nie możesz ukąsić kawałka trawniczka na większy wybieg ?

Wiesz...nie namawiam. Kalkulacja ekonomiczna jest taka sobie- jak tak policzyć koszt wybiegu, kurnika, zakup samych niosek, pszenicę, to się okazać może, że mamy najdroższe jajka w Europie środkowowschodniej... :? Ale z drugiej strony - taki kurnik i dobry wybieg to inwestycje na całe życie. To się robi RAZ...a potem tylko jajka zbiera ;)

Post: śr kwie 01, 2009 10:05 am
autor: saginata
Mam miejsce tylko miêdzy budynkiem gospodarczym a tunelem foliowym-tu nawet nie ma trawniczka.Ale pomy¶lê nad wszystkim.

Post: śr kwie 01, 2009 3:14 pm
autor: żabcia
dziękuję farmerko,rzeczywiście nie sądziłam że aż tak bardzo się go rozcieńcza.To teraz pozostaje mi tylko upolować właściciela kur i się do niego uśmiechnąć :P .

Post: śr kwie 01, 2009 7:12 pm
autor: Cebulka
Tak się na mnie boczyli a proszę jaka się rzeczowa dyskusja rozwinęła [tuli]

Farmerko - piękne masz stadko! A jak się nazywają takie "normalne" brązowe kury? Bo czytałam, ale ich nazwa nie padła.

Teresko - tak kombinuję, jak by te kury u ciebie upchnąć przestrzennie ;) Myślę że norma normą - i na takim wymiarze 3 kury możesz mieć - a to już jest trochę. Z tego co mówił tata, bo tez się orientowałam jak to właściwie jest z kurami, że średnia to jajo na kurę na dwa dni czyli z 3 kur miałabyś tygodniowo jakieś 15 jaj. Czy zużywasz więcej? (poza czasem świątecznym oczywiście i zlotami, jak robisz jajecznicę dla całej bandy [tuli] )
Gdybyś miała ogrodzone drzewka, to mogłabyś czasem wpuścic je do sadu, żeby sobie pogrzebały - to podobno zdrowo dla drzewek owocowych - kury wyjadają wszystkie larwy owadów które inaczej zimują i wracają wiosną na drzewa [zly]

Post: śr kwie 01, 2009 7:35 pm
autor: saginata
Hmmmm-ale nie mam-a siatki trzeba sporo....Wybieg by³by w miejscu gdzie by³ pies i kompostownik-pies poszed³by bli¿ej-tzn,buda przy gospodarczym-ale od strony hustawki.Kompostownik jest w trakcie przenoszenia-za tunel.Wyjscie z kurnika byloby z tylu-na wybieg.A ten sadek muszê przemysleæ.