Strona 1 z 1

SKORKI !!!

Post: wt sty 27, 2009 8:59 am
autor: Sz_elka
Na naszym matecznym Topiku Ogrodnictwo Ekologiczne rozwija się temat bezradności wobec skorków!
Może by ten temat też u nas rozwinąć?

I jest pytanie do Andrzeja:
[27.01.2009] 08:49 Zabcia44
Witam wszystkich,mam trochę czasu to coś napiszę.Odnośnie plagi skorków to do tej pory żaden sklep mi nic nie polecił i żadne fachowe pismo nic o tym nie pisze,czyżbym tylko ja jedyna miała z nimi aż taki kłopot?zauważyłam że one zimują w ziemi może by ziemię czymś posypać?A może czta to jeszcze WERTER,z tego co czytałam z2005 roku to skarbnica wiedzy?

8)

Post: wt sty 27, 2009 9:37 am
autor: Andrzej
Niestety Sz_elko :(
Na temat zwalczania skorków nie mam żadnej wiedzy sprawdzonej w praktyce, bo one u mnie... nie występują.

Post: wt sty 27, 2009 9:55 am
autor: Onaela
Andrzej pisze:Niestety Sz_elko :(
Na temat zwalczania skorków nie mam żadnej wiedzy sprawdzonej w praktyce, bo one u mnie... nie występują.


Szczęściarz :D U mnie sie trafiają,zwłąszcza jak jest "wilgotna"pogoda,ale w ilościach sporadycznych i specjalnie się nimi nie przejmuję.Nawet nie wiedziałam,że one tak się nazywają[skrob].Dla mnie od zawsze to były 'szczypawki" :D

Post: wt sty 27, 2009 10:03 am
autor: Cebulka
Skorki to niektórzy specjalnie hodują - zakłada im się takie gniazda z doniczek wypełnionymi trocinami np na jabłoniach - bo podobno zwalczają któregoś z czołowych jabłoniowych szkodników [robal]

Ale co robić jak jest ich za duzo... nie wiem [rol]

Post: wt sty 27, 2009 10:34 am
autor: Sz_elka
Pozwolę sobie wkleić to, co na ten temat miała do powiedzenia amita na Ogrodnictwie :

[26.01.2009] 19:42 amita
"Ciekawostką jest dodatkowa para genitaliów obecna u samców na wypadek uszkodzenia pary podstawowej."
Taki ewenement chcesz zgładzić,Żabciu ?
Wszędzie piszą,że jest pożyteczny i tylko czasem podgryza roślinki,bo jest wszystkożerny.Należy robić pułapki i skorki wywalać daleko od domu.Ha,wyczytałam,że są wrogiem rybika cukrowego.Ale wydaje mi śię,że mimo tylu zalet,nie polubisz ich.Cóż,proponują środki chemiczne,ale nie grzebałam tak głęboko,żeby doczytać jakie.


No masz [!] [!] [!] [diabel]

Post: wt sty 27, 2009 10:43 am
autor: Tosia
Przysmakiem skorka jest mszyca,w ogrodach ekologicznych ,tak jak pisała Cebulka, zakłada się dla nich domki na zimę.Skorek i biedronka siedmiokropka to typowi mordercy,uwielbiają zjadać mszyce.Jeżeli opyla się drzewa w dużych ilościach, to niszczy się skorki i biedronki,a to co nie zginie odchodzi tam gdzie jest pokarm.Dlatego to nie szkodnicy tylko przyjaciele ogrodnika ekologa.Inaczej sprawa wygląda z mrówkami która hoduje mszycę bo karmią się spadzią,czyli wydzieliną mszyc i niszą skorki i biedronki broniąc mszyce które ich żywią.

Post: wt sty 27, 2009 10:46 am
autor: Onaela
Mam taki pylisty środek na mrówki w pomieszczeniach firmy ABC Delta.Nazywa się "Pylisty preparat na mrówki " I jeszcze dopisek "zwalcza rózne gatunki mrówek nachodzące do pomieszczeń z zewnątrz"

Testwałam go na mrówkach-jest bardzo skuteczny.Czytam właśnie na opakowaniu,że można go stosować także przy zwalczaniu pcheł ,pluskiew,prusaków ,rybików i innych owadów biegających :) Myślę więc ,że z powodzeniem mozna go zastosować na skorki .Kosztuje ok 15-20 zł

Post: sob sty 31, 2009 12:17 pm
autor: Emmi
Czytałam ten post na kafeterii i przyznam się, że wpadłam w panikę, bo my mamy hodowlę świnek morskich i rozrzucamy zużytą zawartość ściółki w klatkach i... po przeczytaniu w te pędy pomknełam do małżonka.
I po raz kolejny cieszę się, że mamy drób, bo ślubna encyklopedia uspokoiła mnie, że nam taka inwazja nie grozi bo mamy kury :)

Post: sob sty 31, 2009 12:50 pm
autor: amita
Kurcze,a ja kazałam dzieciom zostawić trociny od chomika [skrob] I co teraz?Rozrzucać czy nie?i czy z jednego chomika to już tak wiele,że może spowodować inwazję skorków?Ja się ich nie brzydzę to sobie mogą być,ale dziewczyny mi spanikują na bank.A może tylko na kompostownik rzucać?
A swoją drogą"przeczytałam"sroki" i zdziwiłam się,co tu robi mój wklejony post o genitaliach skorków [lol]

Post: sob sty 31, 2009 12:56 pm
autor: Emmi
[skrob] a może od razu w docelowe miejsce sypać i przekopywać?

Tak mi się przypomniało, że najpier jak przekazałam to małżonkowi, to prychnął, że to rzadkie zdarzenie, a w jego głosie wyczuć można było, że nie bardzo dowierza, aby powodem plagi skorków było tylko wyrzucanie ściółki od gryzoni. Więc myślę, że ta Twoja ilość nie powinna niczego wywołać :)

Post: sob sty 31, 2009 2:12 pm
autor: amita
Lucysia przecież wywalała duże ilości trocin,co prawda świeże a nie zużyte,ale czy to ma znaczenie?Lucysia,miałaś plagę?

Post: sob sty 31, 2009 2:43 pm
autor: lucysia
Rzeczywiście u mnie duże ilości tych trocin porozrzucane i to nie pierwszy sezon.Inwazji skorków nie zauwazyłam,są nie mogę powiedzieć że nie.Włażą w szmatki pozostawione na dworku,w domku Niki trzeba uwazać bo w wykładzinę się wpraszają.Z praniem w sierpniu można przynieść do domu.Po za tym że ich bardzo nie lubię i że są niebezpieczne jak wejdą do ucha to nic do nich nie mam.Dobre z nich drapiezniki.U mnie raczej inwazja mszyc jest i muszę się mrówkami zająć.
Podsumowując u mnie skorki w znośnej populacji się znajdują.

Post: sob sty 31, 2009 4:44 pm
autor: Sz_elka
lucysia pisze:..... Po za tym że ich bardzo nie lubię i że są niebezpieczne jak wejdą do ucha to nic do nich nie mam.....


Gdzieś kiedyś wyczytałam, ze to bajka! :)

Post: sob sty 31, 2009 5:19 pm
autor: Anamaria
Sz_elka pisze:
lucysia pisze:..... Po za tym że ich bardzo nie lubię i że są niebezpieczne jak wejdą do ucha to nic do nich nie mam.....


Gdzieś kiedyś wyczytałam, ze to bajka! :)


Niestety nie bajka! Kiedyś gospodyni, u której mieszkaliśmy na Mazurach, przysnęła sobie na schodkach przed domem i skorek wlazł jej do ucha. Wiozłam ją na ostry dyżur do szpitala w Piszu. Nacierpiała się kobiecina okropnie.

Post: sob sty 31, 2009 5:58 pm
autor: amita
A z tym uchem to tylko skorki czy inne robaki też mogą zabłądzić?

Post: sob sty 31, 2009 6:03 pm
autor: Onaela
Oj,mogą Ami,mogą [zly] .Zwłaszcza,jak spi się na świeżo skoszonym sianie [!] :? .Jakieś zatyczki do uszu trzeba,albo co ? [skrob] [lol]

Post: sob sty 31, 2009 6:06 pm
autor: Emmi
Jeśli chodzi o skorki, to one same w sobie nie mają zapędów niszczycielskich jak dostaną się do ucha. Chodzi z nimi o to, że zdaje się, że one nie umieją się cofać - tu nie jestem pewna, ale próbując się wydostać z ucha potrafią boleśnie wgryżdź się w ucho, uszkadzając go a nawet idąc w głąb :(
A tak to stworzenia nocne i w dzień chowają się pod wszelkimi materiałami i innymi rzeczami uciekając przed słońcem.

Post: sob sty 31, 2009 6:14 pm
autor: amita
Mi nic nigdy do ucha nie wlazło,i oby tak zostało.A pytałam,bo jakoś zawsze skorkami wszyscy straszyli.Brrrr.

Post: ndz lut 01, 2009 4:32 pm
autor: lucysia
Emmi masz rację ,one tylko do przodu umieją chodzic,chcąc się wydostać prą do przodu i niestety dla nas,jest to pochód w głąb ucha.
Teściowa mi zawsze trajluje jak to komuś gdzieś itd.Niestety każdy robak jak się dostanie do ucha to dla człowieka nic przyjemnego.

Post: ndz mar 01, 2009 4:43 pm
autor: belva
Chyba przesadzacie z tymi skorkami ( dla mnie szczypawkami)
To jest pozyteczny owad :)
Jak bylam kiedys na baaaaardzo mokrym obozie harcerskim to lazily wszedzie po namiocie, po poduszkach i w kaloszach.. Po prostu bralo sie taka z mojej poduszki i rzucalo sie na poduszke kolezanki [diabel] [diabel]
Nigdy nie bylo takiego przypadku zeby jakas weszla do ucha..
[rol]
Uwazam za to za bardzo niebezpieczne uzywanie srodkow chemicznych na wszystkie boskie stworzenia.. Te srodki chemiczne przenosza sie na kwiaty z ktorych korzystaja pszczoly.. Pszczoly w nalepszym wypadku traca orientacje a w najgorszym po prostu umieraja..

Nietoperze lowia owady zatrute takimi proszkami i tez zdychaja z tego.. W naszym miescie ostatnio wielka panika bo pozdychalo wiele nietoperzy :x

Post: ndz mar 01, 2009 7:45 pm
autor: mietek
To mi troche przypomina opowieści o tym jak to jest niebespiecznie spać z kotem pod jednym dachem [haha] Podobno przegryzają ludziom gardła [lol] a zwłaszcza dzieciom.... Rzwczywiście zdarza się że rodzi się dziecie a biedny kotek ląduje na ulicy...

M.

Post: ndz mar 01, 2009 7:52 pm
autor: farmerka63
Przecież skorki są bardzo pożyteczne... To nasi sprzymierzeńcy w walce z mszycami. Ekolodzy zalecają pieczołowitą ochronę skorków - na przykład pozostawianie na zimę odwróconych ceramicznych doniczek, gdzie skorki bardzo chętnie zimują.

Przypomniałam sobie, jak nasze córki, podówczas małe ekologiczne farmereczki ( bardzo wyedukowane), mówiły na skorki "CIPAWICE"
;D

Post: ndz mar 01, 2009 8:00 pm
autor: mietek
farmerka pisze:"CIPAWICE"

A to dobre [lol]

Post: ndz mar 01, 2009 8:01 pm
autor: mietek
farmerka pisze:"CIPAWICE"

A to dobre [lol]

Post: ndz mar 01, 2009 8:02 pm
autor: gruby miś
tosia mówi "cipawki" [haha]

Post: ndz mar 01, 2009 9:16 pm
autor: belva
gruby miś pisze:tosia mówi "cipawki" [haha]


cipawki do zabawki [lol]
a karaluchy do poduchy

No ale tych to ja nie lubie.. a moze one tez pozyteczne sa??

Wlasciwie to chyba kazdy zwierz jest pozyteczny prawda?

Post: ndz mar 01, 2009 9:19 pm
autor: Sz_elka
belva pisze:
a karaluchy do poduchy

No ale tych to ja nie lubie.. a moze one tez pozyteczne sa??


Coś o nich czytałam, że nieprawdziwie się o nich opowiada, ale co? :?
Muszę znaleźć ten artykuł! [rol]

Post: ndz mar 01, 2009 9:52 pm
autor: żabcia
przepraszam,ale mi wszystko opada jak czytam wasze wypowiedzi o pożyteczności skorków,w moim ogrodzie na pewno nic pożytecznego nie robią,ale w tym roku na pewno zrobię zdjęcia ich "pożytecznego" działania u mnie i pokażę. [zly]