Ekotopik

Zeszłoroczny gość znaleziony w tunelu wśród pomidorów

Modliszka! O kurcze... nigdy nie widziałam na własne oczy

O rany! to ona istnieje naprawdę?

No I całkiem dużo było ich na łąkach i leśnych polanach

A największa? jaka była duża?

Ale spotkanie
A ja to wcale nie wiedziałam, że one w Polsce na dziko żyją

Dopada mnie skleroza i nie pamiętam co na forum wstawiam... w razie czego sorki.
Nasz pierwszy w życiu własnej konstrukcji domek dla owadów i mam nadzieję, że wprowadzą się same pożyteczne

Z siatką przeciw ptakom - profeska
Chociaż te bez siatki są trzeba przyznać ładniejsze...

Od zeszłego roku wzmocniła się moja serdeczność do owadów. Przemknęło mi słowo ,,miłość" ale aż mnie wzdrygnęło więc jeszcze to nie to. Niedawno zrobiłam poideła dla owadów. Tyle czytaliśmy o pszczołach a dopiero ostatnio koleżanka na Zagrodzie babuszki wspomniała o tym, że owady potrzebują inne poidła niż takie zwykłe dla ptaków. I zrobiłam taki:


A drugi z samych kamyczków. Ten ze zdjęcia ma sektor z piaskiem dla motyli. Podobno one lubią obmyć sobie nóżki.

Emmi i co - korzystają z tego jakieś owady?
Bo ja robiłam w zeszłym roku, była owszem miseczka z piaskiem - ale o ile piasek na ziemi motyle lizały to do tego na spodku nie przyleciał ANI JEDEN

Za to jak po deszczach misa wypełniła się wodą, stała się magnesem dla ptactwa przez cały sezon, głównie zimą - więc miało być poidło dla motyli a będzie dla ptaków

Tak sprawdza się. Stoi pod drzewem więc deszcz bezpośrednio nie spada na to. Czasami muszę dolać wody i wtedy bardzo uważać, bo zawsze ktoś tam jest. Motyli też nie widziałam ale nie obserwuję tego poidła. Na razie nie ma takich upałów więc może nie potrzebują. Zobaczymy jak będzie w lecie.

Cebulka pisze:Bo ja robiłam w zeszłym roku, była owszem miseczka z piaskiem - ale o ile piasek na ziemi motyle lizały to do tego na spodku nie przyleciał ANI JEDEN Za to jak po deszczach misa wypełniła się wodą, stała się magnesem dla ptactwa przez cały sezon, głównie zimą - więc miało być poidło dla motyli a będzie dla ptaków

Ewolucja mojego poidła
Bo to było najpierw tak przez chyba rok...


Potem tak, okazało się że nie do kupienia są podstawki w tym samym kolorze co okazyjnie kupiłam doniczki


No to malowanie na mój ulubiony w ogrodzie pudrowy błękit (Niezapominajka Altax-u) i pierwsza przymiarka


A od wczoraj jest już tak...

O, ale fajny pomysł. Na razie mam dość malowania, ale może jak się trafi okazja to kto wie One są jednakowej wielkości? i jaka to pojemność? ceramiczne?

Tak, 3 gliniane doniczki ustawione jedna na drugiej do góry nogami
Jaka pojemność to szczerze mówiąc nie wiem - brałam resztki okazyjnie w Carrefourze( kilkadziesiąt złotych za te 3), ale to jest firma Deroma.
Podstawek też Deroma, ale nie mokka jak były donice (a to też był piękny chłodny kolor, aż trochę żal) tylko typowy kolor cegły, wymiar 30kilka centymetrów (na zdjęciu co wkleiłam jest jeszcze inny, biały - ale gryzł się)
Szukanie podstawka mokka oparło się o długie dyskusje z kilkoma Castoramami oraz przedstawiciela handlowego Deromy na Polskę Tak to jest jak się baba uprze Ale z jakiegoś powodu donice wielkie mokka są, a podstawki nie. I już

Swoją drogą pomysł nie jest mój,znalazłam go dobre kilka lat temu w internecie, ale teraz juz nie znajdę gdzie
Tam chyba kleili wszystko do siebie, ja mam tylko przyklejony podstawek do górnej donicy (jakimś przestarzałym klejem do płytek )

Czy też macie wrażenie że jakby mniej jest motyli w tym roku?
W tamtym roku na szałwiach było szaleństwo modraszków ikarów, w tym roku NIC
Na kocimiętkach chyba też coś siadywało, nie pamiętam już - w tym roku NIC...
Jak zakwitnie budleja i dalej nic nie będzie to zacznę sie martwić

Bardzo fajne

Trochę konfitur z płatków róży cukrowej, trochę liści szczawiu i chrzanu też w słoiki dałem.
Na naszej budlei też brak motylków. Robocik uparcie kosi i żadnego chwastu nie mam. Marzy mi się
elektryczna Tesla no i kamperek (brat sobie sprawił) to bym jeszcze trochę kraju pozwiedzał.
Pozdrawiam i zdrowia życzę

Przepraszam
W jednym zdaniu umieściłem wszystko co mi na sercu leży.

Papcio

Basiu!

Fajna wypowiedź, uśmiechnęłam się

U mnie w kwestii motyli coś jakby drgnęło na kłosowcach, za chwilę zakwitnie lawenda, może się znajdą... Budleja jeszcze nie kwitnie