Ekotopik

Ależ misterna robota

Czy ktoś wie co to za ptak?

troszke przypomina samicę kapturki.

Może tego nie widać, ale to spory ptak - wielkości gdzieś kosa, trochę mniejszy od sójki.
Może jakiś drozd? Chyba w życiu nie widziałam drozda, jakoś się nie zdarzyło

A te trzy łobuzy straszną aferę ostatnio robiły, podobają im się nasze sterty drewna chyba
Jeden to rudzik, ten na słupie na pierwszym zdjęciu - ale następnych jeszcze nie sprawdziłam
Szkoda że nie udało mi się ich naraz w 3 na jednym zdjęciu złapać
Jak się ma aparat z zoomem to nagle się okazuje że nie wszystkie ptaki ćwierkające po krzakach to wróble i sikorki

Będą ptasiaczki. Gniazdują w moim ogródku

U nas nową budkę już szpak zasiedlił.Teraz podrywa samiczki,zaprasza do nowego M .

Słyszałam gdzieś taką teorię, że szpak nie zjada czereśni w swoim rewirze, a za to pilnuje żeby obce szpaki nie przyłaziły
Coś mi się jednak wydaje, że to bujda

To chyba prawda. Bo sąsiad narzeka, że mu szpaki czereśnie i winogrona zjadają i niewiele z nich ma a u nas są Winogrona zjadają nam przelatujące szpaki ale specjalnie dla nich zostawiamy, bo u nas winogrona wspinają się na olchy i tam nikt nie sięga. Nie wiem czy istnieją gruszki na wierzbie ale na pewno są winogrona na olsze

Jak o ptakach, to mój dom właśnie piszczy. Z każdej strony jest czyjeś gniazdo, nawet osiedliły się sikory i drą się teraz z gniazd wszystkie maluchy. Tynk jest obs...y ale spoko. Pamiętacie jak opisywałam Wam sprawę z gniazdem szerszeni i trzeba było odpłatnie wzywać odpowiednią firmę? Tak więc, w zeszłym roku znów mieliśmy gniazdo szerszeni ale po innej stronie i ptaki same się z nim rozprawiły. Wisiało, wisiało i nagle znaleźliśmy na dole jego strzępy. A młodziutki dzięcioł, który w zimą (2 lata temu) przy okropnych mrozach przylatywał do nas na słoninkę, a walił w nią, że obawiałam się, że jak mu się dziób ześlizgnie i trafi w okno to będzie po szybie, zadomowił się i mamy go na stałe w ogrodzie. Żyje w lesie ale odwiedza nas. Fantastyczny to widok jak siedzi sobie tak po prostu na jakimś z naszych drzew, w naszym ogrodzie, jakieś 5-6 metrów od nas i pracuje

O, tego nie wiedziałam, że ptaki mogą zniszczyć gniazdo szerszeni Brawa dla nich

A my nie mamy czereśni.Ale fakt,ze....ł całe schody do narzędziownika.Trudno, w tym sezonie mu to wybaczę.

Wszyscy mamy tak samo,cieszymy się jak ptasie trele umilają nam pobyt na działce czy w ogrodzie przydomowym i dlatego denerwuje mnie jak sąsiad przychodzi na działkę i pierwsze co robi to włącza radio

A to jest klasyczna nieumiejętność przebywania w ,,ciszy" Ludzie nawykli do hałasu muszą stworzyć wokół siebie dźwięki, jeśli ich nie mają. Mam sąsiada, który się buduje i na razie traktuje działkę jako coś weekendowego i zawsze jak przyjeżdża to robi wiele hałasu, a to lata z kosiarką po trawie, której prawie nie ma, a to właśnie też radio musi grać itd.

A takiego gościa miałam na strychu parę dni temu


Jak kopciuszki wlecą szparą tam gdzie kiedyś będzie podbitka to potrafią generalnie wylecieć - ale sroka nie umiała
Musiałam urządzić polowanie, było o tyle proste, że przestraszona poleciała w okno, walnęła głową o szybę i jak otumaniona spadła na podłogę to ja myk ręcznik na nią i mam Nic jej się nie stało, po sesji zdjęciowej położona na ganku doszła do siebie, otrzepała się i poleciała na drzewa

Ech, starzeję się...
Miałam kiedyś takie powiedzmy marzenie, żeby złapać sikorkę i złapać srokę. Z sikorką to udało mi się jakieś 20 lat temu już, założyłam sidła ze sznurka na słonecznik, ale sroki pozostawały daleko poza zasięgiem. A tu nagle znienacka trzymałam w rękach młodą srokę... Muszę nowe marzenia wymyśleć

Cudowne zdjęcie takie proekologiczne - człowiek i ptak. Poproszę je przy najbliższej okazji na pierwszej stronie ))

zomarel pisze:Wszyscy mamy tak samo,cieszymy się jak ptasie trele umilają nam pobyt na działce czy w ogrodzie przydomowym i dlatego denerwuje mnie jak sąsiad przychodzi na działkę i pierwsze co robi to włącza radio

....nie cierpię tego także i od razu zwracam uwagę i grzecznie proszę o wyłączenie radia

Ptaki w ogrodzie to zmora wielu ogrodników, ale przyznacie rację, że bez ptaków byłoby smutaśno

Co racja to racja, tak piszę i patrzę przez wykuszowe okno na towarzystwo siedzące na tłuszczowej kuli i pod nią - ŚMIECĄ tym strasznie (słonecznikiem jeszcze gorzej) - ale to dzięki nim ogród żyje wtedy gdy rośliny wyglądają na martwe

Kocham ptaki... Wiem, że wiecie Moja miłość do nich nie gaśnie a z wiekiem staje się co raz mocniejsza. Jak ja je kocham...
To jest ten badyl w kuchennym oknie, dla mnie piękny, bo patrzę na niego inaczej, ale dla gości budzi wiele konsternacji. Patrząc na niego widzę pewną sikorkę, która nastroszona w kulę siedziała sobie w rogu i drzemała kiedy to na dworze sypał gruby śnieg. Wyglądało jakby była za kotarą bieli. Okno ma lekkie zadaszenie i ptaki na tym grubym kiju mogą odpocząć. W ścianie są zamontowane haki na których osadzony jest kij z wywierconymi dziurami do wbicia na te haczyki.

Doczekaliśmy się pierwszych narodzin w domu Mamy gniazdo kopciuszków na strychu w więźbie dachowej, byłam im dzisiaj zdjęcia porobic, ale potem poszłam bo strasznie się wkurzali. Trzeba tylko będzie chyba pisklętom pomóc trafi na dwór jak z gniazda wyjdą bo nie wiem czy tak wylecą przez lukarnę jak rodzice

Gratuluję
Myślę, że sobie poradzą

Wiedzieliście o tym że jaskółki są granatowe?

Jest wiele odmian jaskółek

Dudek! Dudek!
Ostatnio widziałam dudka jakieś o matko 20 lat temu
A tu proszę już drugi raz przyfruwa na trawnik sąsiada robaki wyjadać, tym razem nawet dał sobie zdjęcia zrobić

CZy mamy tu na pokładzie jakiegoś myśliwego? Bo chyba myśliwego potrzeba do specjalizacji w bażantach

Sprawa jest taka, że dziś udało mi się wreszcie zrobić zdjęcie ptakowi którego widziałam już któryś raz, ale zawsze zdążył zwiać zanim sięgnęłam po aparat.

Typowa samica bażanta wygląda tak, nic wyjątkowego:


Tymczasem ta której udało mi się zrobić dziś zdjęcie wygląda tak:


Nie wydaje mi się żeby było to upierzenie zimowe, tak samo wyglądała w lecie (pamiętam to zdziwienie 'a cóż to za żółta czajka czy kura'). Jest jakby wysmuklejsza, bardziej pionowo się trzyma jak stoi, bardziej płochliwa - i przede wszystkim wyraźnie żółtawa. Czyżby gatunek bażant miał jakieś różne odmiany barwne?

Są różne gatunki bażantów. Ta bardziej żółta pewnie jest z odmiany bardziej ozdobnej i przy kolorystyce samca i tak wygląda skromnie. Ale nie interesowałam się odmianami. U mnie są tylko te zwyczajne. Może komuś uciekło z hodowli i zadomowiło się? W każdym razie bardzo ładna

To mi wygląda na samicę bażanta - kurę; zobacz tutaj http://www.fotoplatforma.pl/pl/Bazant/i ... ?foto=4428 albo tu https://www.olx.pl/oferta/bazant-dziki- ... m34ZA.html albo w tym albumie zdjęć http://jerzygrzesiak.pl/lista175.html

Też właśnie w końcu pooglądałam trochę różnych kur bażantowych po internecie i rzeczywiście - każda inna
Moja żółta dostaje od dziś pseudonim 'Chinka' i będę z ciekawością czekała na jej ponowną wizytę

Zagadka - znajdź ptaka

ja nie widzę, Tom obstawia jedno miejsce ale nie wiem... czekam na innych

Tak ze 2,5 cm środka zdjęcia od lewej strony? jak idzie taka gałązka na dół, poniżej plamy śniegu?

Po kliknięciu w zdjęcie lepiej widać