Ekotopik

A podobno swoich szerszenie nie gryzą? tylko trudno sprawdzać na dzieciach.

Jak mnie te osy wkurzają to sobie nawet nie wyobrażacie
Szerszenie sa takie fajne, kolorowe - latają w pojedynkę i wielkiej szkody nie robią, a te głupie osiska całym rojem obżerają winogrona - szczególnie te co popękały po ostatnich deszczach
Jak tych niechcianych biesiadników się pozbyć (gniazda u siebie nie mam) ?

Gęsta siatka lub firanki wokół gron?

Cebulka pisze:Gęsta siatka lub firanki wokół gron?

Znam ten sposób z winogrona.org , ale ile to zabawy W zeszłym roku jak było tylko kilka okazałych gron to można się było jeszcze pobawić...
Postawiłem pułapki ze słodkim wabikiem, ale to żadna konkurencja dla dojrzewających jagód.
Chyba będę musiał się pogodzić z tym, że trzeba się z osowatymi podzielić

Gniazdo szerszeni ,zbudowane w ganku altany u mojej Ewy ,a tak wyglądało po otruciu szerszeni przez specjalistę

Wiecie,że szerszenie zabijają trzmiele?Jak zobaczyłam to na własne oczy to los szerszeni był przesądzony

O rany... Ale dlaczego Polują na nie, zjadają? Czym się żywią szerszenie?

Owadami, owocami, sokami.

Zbudowaliśmy zadaszenie w altanie i nim tylko zdołałam pomysleć - ciekawe kto pierwszy wprowadzi się pod niego, to dojrzałam jak osy zaczęły budować swój domek. Budowę rozwaliłam w zarodku jej tworzenia, zrozumiały. Ale pokażę wam domek jaki zbudowały w zeszłym roku, w rogu wiaty na autko syna i muszę powiedzieć, że nie sprawiały żadnego problemu, były tak grzeczne i ciche jakby ich w ogóle nie było. Odkryliśmy ich domek zupełnie przypadkowo tak to byśmy w ogóle nie wiedzieli, że dość często chodzimy koło niego. Jesienią coś/ktoś rozwalił go a może sam odpadł? Tego już nie wiemy. W każdym razie był to domek jakiegoś mniejszego gatunku os. Takie jakieś miniaturki klasycznej osy. Jeszcze żadne z nas nie stało się pasjonatami owadów więc nie powiem dokładnie o nich.

Szerszeń azjatycki wystarczy jedna para albo zapłodniona królowa aby zaczęły się niebawem problemy. Nie wiem czy w tym artykule jest informacja, że są już zauważalne w Niemczech. Te szerszenie są bardzo groźne, raz że dla pszczół to również dla ludzi, bardzo agresywne. Oglądałam program, w którym ludzie po prostu przechodzili obok ich gniazd, nie wiedząc o tym i one ich atakowały. A trzeba pamiętać, że ubijając jednego szerszenia dowolnego gatunku ściąga się kolejne, bo one siebie wzywają. Wiele jest artykułów na ich temat, podałam ten dość lekko podchodzący to owada, przecząc zupełnie temu co oglądałam, ale chodzi mi o bardzo dobre zdjęcia. Chciałabym aby autor artykułu miał rację
https://swiatmakrodotcom.wordpress.com/ ... szanghaju/

Dzięki Emmi z zainteresowaniem przeczytałam artykuł, wydaje się że gość wie co pisze. I w dodatku fajnym lekkim tonem ((najlepszy fragment jest o tym że pszczoły nie siedziały z założonymi odnóżami ) Jak widać strach ma wielkie oczy, a ten zawleczony szerszeń nie jest wiele groźniejszy od rodzimego

Pomijając stronę techniczną naszej altany i nasze przemyślenia co do jej dachu to chciałam podzielić się przypadkowym sposobem na nie posiadanie owadów tam gdzie nie chcemy. Dach altany mamy z dwóch materiałów, czarnej papy i czegoś tam przezroczystego i to przezroczyste jest dużo lepsze niż to pierwsze. W każdym razie zalegająca deszczówka wypaczyła nam koniec papy. Mięliśmy już to usuwać skracając po prostu długość dachu ale dowiedziałam się, w programie ogrodniczym, że ludzie specjalnie wieszają różne podłużne rzeczy aby imitowały gniazdo szerszeni. Tak jak pierwszego roku zaczęły wprowadzać nam się osy, tak po zrobieniu się tej wypukłości, którą przedziurawiłam aby woda płynnie spływała, nie mamy żadnych owadów ani szerszeni. Ta wypukłość kojarzy im się z gniazdem szerszeni.

To bardzo ciekawa informacja i obserwacja
Daj proszę znać po sezonie 2020 czy to rzeczywiście dalej działa