Te niby brzydsze ale jakże piękne

Łąki, pola, lasy, bagienka... - jak się to nazywa i czy można to przynieść do własnego ogrodu?

Postautor: beza » śr lip 25, 2007 12:29 pm

Emmi wiesz co że ja też o tym kiedyś myślałam :) żeby niektóre rośliny przytargać z lasu czy łaki do ogródka. Ostatnio przeniosłam Niezapominajkę z miejsca odległego o 300 km od domu - na pamiątkę pobytu tam, nie iwedziałam co kupić na pamiątkę bo nic nie było więc wykopałam z lasu kawałek roślinki i przywiozłam. A teraz jaka duża i kwitła pięknie - na różowo. A teraz nie wiem czy ona będzie na drugi rok bo się dowiedziałam że niezapominajki są jednoroczne [?] :?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: beza » śr lip 25, 2007 12:36 pm

Cebulko dobry pomysł z tymi opisami roślinek - taka mini encyklopedia ogrodnicza :D ale z drugiej strony to też masz rację że teraz wszystko jest w internecie.
A może zrobić coś takiego - że do każdej roślinki jaką podamy będziemy podawać jakieś fajne linki i wtedy każdy kto będzie chciał się coś dowiedzieć o swojej roślince to nie będzie musiał szukać po internecie i nie wiadomo czy znajdzie ale będzie mógł od razu wejść na dany link albo kilka linków i sobie poczyta... :?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Emmi » śr lip 25, 2007 3:28 pm

baś [lol] Wiesz... ,,mieszczuch na wsi,, ja i bez tej taczki wzbudzam taką sensację, że myślę, że z tą taczką nie wydam im się dziwniejsza niż już jestem postrzegana [lol] Wczoraj widziałam taki śliczny plny kwiat - różowe dzwoneczki - kurcze, jakie to było piękne!!!
Cebulko :) Twój pomysł z taką jakby encyklopedią jest fantastycznym pomysłem, tylko nie wiem jak sobie forum poradzi z pojemnością, bo jednak trochę to zajmie. Z drugiej strony to co jest obecnie, że ktoś daje obrazek czy nazwę i podrzuca się link...
i to kusi i to nęci :? Nie mam pojęcia...
,,Swoją drogą wizja Emmi z szaleństwem w oczach, łopatą i z taczkami, ryjącą po okolicznych łąkach czym niewątpliwie wzbudzi przerażenie wśród zwierzyny i fauny wszelakiej (nie mówiąc o florze ) naprawdę niezła,, - o jej dlaczego? [oops] ja tak staram się zlać z otoczeniem i nie zakłócać błogiego życia mieszkańcom, że zupełnie nie rozumiem czasami ich wybauszonych oczu [rol]
[lol] [lol] [lol]
beza :) ostatnio przeniosłam nasionka niezapominajki, która jeszcze z początkiem lipca kwitła. To są chyba jakieś późniejsze. Wiem gdzie rosną, więc jak mi z tych nasion nie wyjdzie, to na przyszły rok pozwolę sobie wziąć sadzoneczek pare ;)
Niezapominajki nie będą jednoroczne jak da się im wejść w okres nasion i pozwoli się im dojrzeć i rozsypać. Prawidłowo niezapominajkę powinno się usuwać z ogródka jak stanie się takim zupełnie suchym ,,wiechciem,, nie wcześniej. Ja kiedyś miałam cały dywan niezapominajek w ogródku, ale pozwoliłam im dowoli siedzieć po przekwitnieniu.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Badja » śr lip 25, 2007 4:42 pm

Mnie się pomysł z chwastami baaardzo podoba. Wybierając rośliny staram się kupować takie "kompatybilne" z klimatem i glebą, a wiadomo, że najbardziej kompatybilni są tubylcy, a nie jakieś zamorskie piękności. Więc możliwości ogródkowego wykorzystania tubylców, nawet lekko zmodyfikowanych są znacznie większe niż imigrantów wszelakiej maści. A informacji o tubylcach za wiele wcale nie ma, bo pisma ogrodnicze albo mają teksty tłumaczone i wtedy możemy się owszem dużo dowiedzieć ale o roślinach, które znakomicie rosną w USA lub Wielkiej Brytanii (tu rolę gra nie tyle piękno ogrodów, co łatwość tłumaczeń z angielskiego). Autorzy w pismach ogrodniczych często też są spokrewnieni rodzinnie lub duchowo z importerami i namawiają do kupowania egzotycznych piekności, które wprawdzie nie przeżywają naszych zim, ale za to w następnym roku znów je trzeba kupować, wzbogacając stan posiadania firm importujących rośliny z Holandii.
A nawet pomijając tę biznesowo-informacyjną otoczkę, w której ostatnie ogniwo (czyli nabywca roslinki) pełni rolę leszcza, którego należy pozbawic gotówki, to przecież jest do tego także uzasadnienie jak najbardziej pozytywne: cudze chwalicie, swego nie znacie!.
No i mamy Ciebie Cebulko - aż szkoda, żeby informacje tak cenne były rozrzucone po różnych wątkach. Więc ja jestem za jak najszerszą topikową prezentacją tubylców, moga się nazywać chwastami, roslinami naszej strefy klimatycznej, czy jak tam chcecie. Ale bardzo chcę żeby były, w jednym miejscu, najlepiej ze zdjęciami. [jupi2]


Natomiast tytuł tego wątku sugeruje raczej, że chodzi o roślinne "wypełnienie" czyli rośliny tła, trawy, paprocie i tak dalej... Jak napisałyście wprost, że to o chwastch, to od razu się ożywiłam.

Emmi, jak miejscowi na Ciebie popatrzą, to sami chwycą za taczki.
Badja [slonce]
Awatar użytkownika
Badja
Weterani
 
Posty: 304
Rejestracja: pn lut 26, 2007 11:26 am

Postautor: beza » śr lip 25, 2007 5:34 pm

Badja - w zupełności się z Tobą zgadzam :) tyle tylko że otworzyłaś mi oczy na te układy rodzinne bo o tym nie pomyślałam ale że dużo się na nasz rynek zachodu pcha to prawda ;)
Skusiłam się na to i ja - wiele roślin kupiłam z katalogu, które później nie wytrzymały naszego klimatu bo nikt mnie nie poinformował że to rośliny bojące się mrozu [!]
Są piękne i kuszą a zwłaszcza na fotografiach bo tylko z tego je znamy - (przecież u nas nie ma takich okazów). W naszych warunkach męczą się chorują i dziwimy się dlaczego u nas są takie nieładne.
A wystarczy zadbać o nasze rodzime gatunki aby były równie piękne jak te zachodnie.
Tak samo jest z tymi dzikimi polnymi czy przydrożnymi [lol]
Przecież najskromniejszy kwiatek i najbardziej pospolity w odpowiednich dla siebie warunkach zdrowy zadbany i wypielęgnowany w odpowiedniej oprawie i otoczeniu - ma w sobie urok i niepowtarzalne piękno, którego nie zauważamy. Na przykład taka koniczyna może ktoś powiedzieć że eeetam.. krowy ją jedzą , a jak się tak przyjrzeć na jej poszczególne rurkowate płateczki zebrane w okrągłe główki różowe i białe a listki jakie ma...

O naszych rodzimych gatunkach najwięcej informacji można jeszcze spotkać w Działkowcu... tam polscy specjaliści opisują sprawdzone rośliny i dostosowują je do naszego klimatu :)

Emmi dziękuję za informacje o Niezapominajkach... nic im nie urywałam to może się wysieją a wtedy się podzielę... teraz ma takie duuże liście i jakaś taka duża jest...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Onaela » śr lip 25, 2007 9:24 pm

Natomiast temat o pięknych chwastach,proponowany przez Cebulkę jak najbardziej wskazany.Jak dla mnie -tylko w celach poznawczych ;) :D

Rozumiem Wasz zachwyt dziewczyny nad pięknymi kwiatami polnymi,czy też chwastami,ale jak dla mnie one maja swój urok tylko wtedy,gdy ich otoczeniem jest dzika łąka.Lubie na nie patrzeć,zwłaszcza gdy rosna w całych łanach,jak na zdjęciach Cicho-borowskiej.Natomiast nigdy nie sadziłabym ich w ogrodzie :? .Po paru latach rozniosą sie po całej działce,będzie ich wszędzie pełno,nawet na tych "szlachetnych" rabatkach,a wtedy w desperacji bedziecie szukac pomocy w Raudapie [cry] .Niektóre rozrastają sie w zastraszajacym tempie przez rozłogi korzeniowe ,niektóre mają ogromny korzeń palowy n,który jest niezniszczalny-wciaż sie odradza jeszcze inne wydaja tysiace nasion,z których wyrastają nowe roslinki.....Absolutnie nie polecam,zwłaszcza na małych działkach i wierzcie mi-wiem co mówię ;)
Ale to tylko moje zdanie,bo przeciez" wolnoć Tomku w swoim domku" ;) :D
Ostatnio zmieniony czw lip 26, 2007 10:10 pm przez Onaela, łącznie zmieniany 2 razy
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: beza » śr lip 25, 2007 10:31 pm

Onaelu [oops] masz rację że się trochę rozpędziłyśmy a zwłaszcza ja w tych wywodach o kwiatach łąkowych... Już się przywołuję do porządku [!]
Ja tylko chciałam zaznaczyć piękno każdej rosnącej roślinki czy byłaby chwastem czy nie... i też z pewnością takich mimo że pięknych chwastów nie przywlokłabym na działkę. Ale istnieją takie roślinki które rosną dziko jak np. żywokost albo krwawnik które z powodzeniem można przenieść do ogrodu i będą rosły w ryzach.
I takie jak moja niezapominajka... nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś tym stwierdzeniem ze to może być bylinka [lol] super :) bo tak mi na niej zależy...dzięki :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Cebulka » czw lip 26, 2007 7:34 am

Hihi... [rotfl]

Jak już to wszyscy powiedzieli to ja też przyznam Emmi, że nie myślałam, że twój temat miał być o chwastach stricte, tylko raczej właśnie o roślinach "dopełniających", spokojnych, mniej może wybitnych i nie nadających się jako ogrodowe piękności, tylko - jak napisałaś - tych brzydszych, ale też jakże pięknych :D

Naturalnie, granica pomiędzy tym, co 'chwastem' jest, i tym, co nim nie jest, nieraz bardzo się zaciera - chociażby właśnie teraz pięknie kwitnąca na łąkach nawłoć kanadyjska została sprowadzona jako roślina ozdobna, i "uciekła" ;) Bardziej nieprzyjemny przykład to barszcz - też uciekł z plantacji kontrolowanych i szturmem zdobywa rodzime chaszcze, a jest to roślina niebezpieczna.

Bardzo ciekawa definicja chwastu, na jaką kiedyś się natknęłam to "KAŻDA roślina rosnąca tam, gdzie jej nie chcemy" (bo przeciez nawet siewki roślin ozdobnych wyrywamy, jeśli posieją się nie tam, gdzie trzeba...). Dlatego może aby nie obrażać pięknej flory rodzimej jednak powinnam w moim temacie rozdzielić to wyraźnie na rośliny które są uciążliwymi chwastami o wątpliwej urodzie (mlecz, podagrycznik, skrzyp) oraz te które są piękne i które z powodzeniem można przynieść z pół i lasów do ogródka? (niezapominajki, kaczeńce, pierwiosnki, przetacznik :) i tak wiele innych ) Ale co z przypadkami skrajnymi? Dla mnie np powój jest uciążliwym chwastem, którego nie sposób się pozbyć, a Emmi się podoba i nie sposób dyskutować o gustach przecież. A co do ostów to doceniam ich piękno, ale do ogrodu bym ich nie przyniosła, bo bym się bała że go opanują...

To może wybrniemy z tego tak: nazwiemy tamat coś w stylu "Przewodnik po florze rodzimej" i zamieszczę roślinki jak leci, zaczynając od tych najpopularniejszych, które codziennie mija się przy drodze, nawet nie wiedząc, jak to się nazywa (grupowane wg kolorów kwiatów) i ewentualną informację, czy są ekspansywne (jeśli skądś ją zdobędę) a decyzja co dalej to już należy do każdego osobiście [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: wac » czw lip 26, 2007 7:45 am

Cebulka pisze:Hihi... [rotfl]

Bardzo ciekawa definicja chwastu, na jaką kiedyś się natknęłam to "KAŻDA roślina rosnąca tam, gdzie jej nie chcemy" (bo przeciez nawet siewki roślin ozdobnych wyrywamy, jeśli posieją się nie tam, gdzie trzeba...).
A czyż z roślin uprawnych, takich jak marchewka, buraczki itp. nie robi się przerywki? [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 11:54 am

Ten temat jak najbardziej miał być o chwastach, natomiast inspiracją do jego założenia był oset na fotografii Onaeli :) Ale nawet jak zdjecia wstawiam, to są to polne kwaty, czyli standartowe chwasty. Dla jednych oset czy trawy będą chwastami, dla innych nie. Swego czasu dla mnie bez był chwastem i przez żmudnych pare lat niszczyłam go w ogródku, potem mi przeszło a teraz bardzo go lubię, dlatego powściągnijmy się proszę, od uproszczeń co jest rośliną ,,szlachetną,, a co nie, bo to jaknajbardziej sprawa indywidualna. Mnie się jedne kwiaty podobają inne nie, ale zachowuję to dla siebie , bo szanuję czyjeś upodobania, gusta itd. Jakiż ten świat byłby ubogi, jakby każdy był jednakowy.

Onaelu :) bardzo chętnie przyjełabym nasiona od Ciebie, bo one są takie duże i dorodne. Nie śmiałam Cię o to prosić, bo nasze gusta są zbyd odległe i nie chciałam Ci takim pomysłem głowy zawracać, ale jeśli nie jest to dla Ciebie problem, to bardzo chętnie :)
Ostatnio zmieniony czw lip 26, 2007 12:15 pm przez Emmi, łącznie zmieniany 1 raz
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 12:14 pm

Cebulka :) a wiesz, że mój taka kocha trawniki ukwiecone mleczem? To dla niego najpiękniejszy widok :D
Tak jak właśnie też napisałaś, to są różne gusta i guściki. Mnie się podobają powoje, osty i rośliny polne, nie boję się mieć ich w ogrodzie. Jakiś niewielki kwitnący kwiatuszek polny sprawia mi większą radość niż niejedna piękna, ,,rasowa,, roślina. Być może moje podejście wynika z ekologicznego zamiłowania do środowiska, a może przez tyle lat żyjąc wśród tego sztucznego i wymyślonego przez ludzi świata, podzielonego na rośliny ozdobne i chwasty; rasy i mieszańce... , że nagle dojrzałam, że te ,,chwasty,,- kwiaty polne są przepiękne i skoro są ogrordy w różnych stylach, to i dla nich może znaleść się miejsce. Tym roślinkom, przy takim wspólczesnym podejściu do flory, pozostaje tylko wierzyć w to, że znajdą się ludzie, dla których one też będą piękne i staną się na tyle wartościowe, aby pozwolić im żyć... do tych ludzi zaliczam się Ja i tak jak niejedną z Was burzy niedocienienie piękna budleji, róży, różanceczników, funkcji... itd, tak mnie na przykład boli taka otwarta krytyka polnych kwiatów i chciałabym abyście wzieli to pod uwagę, że dla kogoś te ,,chwasty,, mogą być kwiatami, a przede wszystkim ONE mają prawo rosnąć, żyć i korzystać z tego świata na równi z nami, a może nawet mają większe prawo od innych roślin, bo są pośrednio naszymi ziomalami, bo patrząc jakie zniszczenia czynią ludzie, to człowiek jest niczym ,,chwast,, na tej planecie...
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » czw lip 26, 2007 12:29 pm

Cebulka pisze:Bardzo ciekawa definicja chwastu, na jaką kiedyś się natknęłam to "KAŻDA roślina rosnąca tam, gdzie jej nie chcemy"
(...)
To może wybrniemy z tego tak: nazwiemy tamat coś w stylu "Przewodnik po florze rodzimej" a decyzja co dalej to już należy do każdego osobiście [tuli]


Emmi - jak mam nadzieje widać, też to rozumiem [tuli] :*
Naprawdę nieraz się cieszę, jak uda mi się znaleźć jakieś rzadkie rośliny kwitnące dziko - gencjanę, storczyki, rosiczkę - a już fioła dostawałam jak ostatnio spotkałam w Tatrach skupiska pierwiosnka kubkowego [pijany]
I nie wiem, czy równie bardzo będzie mnie cieszyło, jeśli coś zakwitnie w moim własnym ogrodzie jak świadomość, że jakaś dzika roślina dała sobie radę w naturze. Dlatego też tak bardzo chłonę całą wiedzę o dzikich roślinach i dalej mi mało ;) Tą właśnie wiedzą chcę się z Wami podzielić - ze świadomością, że przy tym znów dowiem się różnych arcyciekawych rzeczy [rotfl]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 12:40 pm

Ach! Cebulko, bo tak jakoś obudziła się we mnie potrzeba obrony chwastów, że zapomniałam o tym głównym pytaniu na temat polnych roślin, nieustająco uważam, że to świetny pomysł, a teraz jak go dopracowałaś technicznie to wydaje mi się, że po prostu nie może go zabraknąć na forum :D
A tak poważnie, to nie wiem... nie chciałabym aby nowy temat nie pasował do forum. Długo zastanawiałam się już nad tym moim tematem, ... i w końcu zatytuowałam go tak trochę zawoalowując, bo przy tych wszystkich tematach takich pięknych, praktycznych przede wszystkim, to ten temat jest taki... jakby zupełnie niepasujący... Może stworzyć odzielny dział gdzies na dole forum, aby rozdzielić to bardziej... nie wiem... o jej... Cebulko napiszę Ci zaraz na pv o co mi chodzi.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 1:28 pm

badja :) Ktoś właśnie kiedyś pisał, że chodzi po okolicy i patrzy co kwitnie, że nie warto bawić się w ściąganie jakiś delikatnych roślin, które absolutnie nie nadają się do naszego klimatu.
Lucysia :D No trawka prześliczna :D Kiedy moja taka będzie... roślnie wolniutko, może źle jej u mnie?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » czw lip 26, 2007 1:32 pm

Hihi [rotfl]

To Emmi dobry pomysł - rozdzielić.
Tamat który zawierałby piękne prawdziwie polskie rośliny dać tu, a temat o zwalczaniu uciążliwych ogrodowych gości takich jak skrzyp, podagrycznik czy gwiazdnica dać do działu gdzie są szkodniki. Hmm, tylko jak by to dzielić, tak żeby nie urazić poszczególnych roślin? [haha] Głosowanie? [haha]
Swoją drogą widziałam wczoraj przepiekną kępę skrzypu - miała na sobie pajęczynę a na niej kropelki rosy - poezja - aż żałowałam że aparatu nie mam :( Chociaz gdyby ten skrzyp wyrósł mi na grządce lub między płytkami ścieżki, to nie wiem, czy by mnie równie zachwycił... ;>

Ja się przyznaję bez bicia, że mimo iż mam wrażenie że już tak dużo wiem o dzikich roślinach, do niedawna nie miałam pojęcia, że podagrycznik to właśnie podagrycznik... [oops] Dowiedziałam się dzięki Wam :D To teraz chcę się odwdzięczyć ;)

A zresztą "chwast" przecież może być całkiem pieszczotliwym słówkiem... [haha]
Pamiętam jako opiekunka na koloniach, że nie było lepszej metody na obudzenie wśród dzieciarni większych pisków radości i śmiechów niż mówienie do nich per "Szkodniki straszliwe" [haha] [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 1:55 pm

A może dział taki oddzielny ,,Przewodnik po florze rodzimej,, albo ogólnie ,,flora rodzima,, a w nim jakieś temaciki i można by ten mój przenieść w ten dział?

Weigela kiedyś pisała o pomyśle przesadzania roślinek polnych i tak się zastanawiałam, czy to dobry pomysł? Raczej byłam za zbieraniem nasion. Ale jak tak sobie patrzę, jak wokół mnie zaczynają znikać te łąki na rzecz działek budowlanych, to może to jednak dobry pomysł? Bardzo żałuję, że aparatu ostatnio nie wziełam, bo cudeńka znalazłam.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: beza » czw lip 26, 2007 1:56 pm

Emmi pisze:Cebulka :)
ONE mają prawo rosnąć, żyć i korzystać z tego świata na równi z nami, a może nawet mają większe prawo od innych roślin, bo są pośrednio naszymi ziomalami, bo patrząc jakie zniszczenia czynią ludzie, to człowiek jest niczym ,,chwast,, na tej planecie...


Jakie to piękne :D wyjęłaś mi to z ust
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 2:14 pm

Beza :) no ja jestem chyba zabardzo zakręcona na punkcie ekologi i czasami włącza mi się taka czy inna przedmowa, od razu chciałabym dodać, że to była ogólna wypowedź, tak raczej pod całokształ ludzkości.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » czw lip 26, 2007 2:46 pm

Ufff... ale dziś tu podyskutowaliśmy!

Teraz tylko trzeba znaleźć czas, żeby te wszystkie nasze pomysły dopracować, w czyn wcielić i będzie pięknie! :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: beza » czw lip 26, 2007 6:24 pm

Cebulka pisze:Hihi... [rotfl]



Bardzo ciekawa definicja chwastu, na jaką kiedyś się natknęłam to "KAŻDA roślina rosnąca tam, gdzie jej nie chcemy" (bo przeciez nawet siewki roślin ozdobnych wyrywamy, jeśli posieją się nie tam, gdzie trzeba...). Dlatego może aby nie obrażać pięknej flory rodzimej jednak powinnam w moim temacie rozdzielić to wyraźnie na rośliny które są uciążliwymi chwastami o wątpliwej urodzie
To może wybrniemy z tego tak: nazwiemy tamat coś w stylu "Przewodnik po florze rodzimej"


Jeżeli można coś powiedzieć to zaznaczyłabym taką różnicę [rol]

w tym temacie chwalimy rośliny które są piękne dzięki naturze że tak natura je stworzyła aż wpadamy w podziw czy to pożyteczne roślinki czy nie - wtedy to nie ma znaczenia - piękne są i już...

w pozostałych tematach niby pokazujemy piękno naszych kwiatów w ogrodach ale tak naprawdę to chwalimy się bardziej efektem czy rezultatem naszej pracy [rol] dzięki której te roślinki tak właśnie pięknie wyglądają

I może żeby było sprawiedliwie dla wszystkich roślin to podziel Cebulko tematy na takie o roślinach które same sobie radzą w naturze i o roślinach które są wytworem ludzkiej pracy :? tylko nie wiem jak to ładnie zatytułować [?]

to taka moja propozycja [rol]
Ostatnio zmieniony pt lip 27, 2007 10:22 am przez beza, łącznie zmieniany 2 razy
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: beza » czw lip 26, 2007 6:27 pm

Nie wiem dlaczego nie zaznaczył się na biało cytat który powiedziała Cebulka :? jak zwykle nic nie zrobię bez problemu :(
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Emmi » czw lip 26, 2007 8:26 pm

beza :) słońce, wybierając fragment skasowałaś na końcu cytowanej treści ,,quote,, cytując, automatycznie program Ci zaznacza cały post, a Ty selekcjonując wypowiedź musisz pilnować aby na początku i na końcu to słowo było :) Skąd to wiem? bo sama taki numer kiedyś zrobiłam :) Teraz wystarczy jak wejdziesz w post i na końcu cytatu Cebulki umieścisz słowo quote
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: beza » pt lip 27, 2007 10:23 am

Już poprawiłam :D super [lol]
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Emmi » pt lip 27, 2007 11:29 am

beza :D [super]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: wac » pt lip 27, 2007 3:41 pm

beza 62 pisze:Już poprawiłam :D super [lol]
Czyli "wszystko rozeszło się po kościach" [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: kasienka30 » sob lip 28, 2007 4:20 pm

Moze jestem szalona ale bardzo podoba mi sie Gunera olbrzymia caly czas sie zastanawiam nad nia:) Co o tym myslicie?? lubie to co duze :):):)
chcialam dodac zdjecie ale cos mi nie wychodzi
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: beza » ndz lip 29, 2007 3:48 pm

Kasieńko [lol] ja też uwielbiam Gunnerę ale jej nie mam i mieć nie będę bo ona lubi miejsca podmokłe... ale jak bym miała warunki to na pewno byłaby jedną z pierwszych [lol]
Widziałam Gunnerę dużą w ogrodzie botanicznym [shock] niezapomniane wrażenie...
Jak masz zdjęcie to pokaż :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: lucysia » ndz lip 29, 2007 5:01 pm

Ja też chciałabym ja mieć [cry] .Baaardzo mi się podoba,a przy szambie miałaby podmokło ;)
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: kasienka30 » ndz lip 29, 2007 9:15 pm

zdjecie mam ale nie swoje tylko z alegro bo tam czesto zagladam zeby sobie popatrzec na nia ja tez jej nie mam. Sadzonka jest droga. A i ja za bardzo nie mam warunkow zeby ja trzymac. Szkoda by bylo gdyby sie nie utrzymala ale szalenie mi sie podoba :)
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: Cebulka » pn lip 30, 2007 10:49 am

Oj, tak, żeby mieć ja w ogrodzie to trzeba mieć tyle miejsca co lucysia czy Badja... Ale robi niesamowite wrażenie, to prawda.

Tu można sobie pooglądać (są zdjęcia z ludźmi, widać proporcje [haha] )
http://images.google.pl/images?hl=pl&q= ... a=N&tab=wi
Jak ktoś będzie miał problemy z otwarciem, wkleję któreś zdjęcie :D
A może z nasion ją można?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: kasienka30 » pn lip 30, 2007 5:05 pm

tak mozna z nasion sa duzo tansze chyba 5 sztuk kosztowalo 6 zl
Ogrodniczka otwarta na wszytkie propozycje :)
Awatar użytkownika
kasienka30
Weterani
 
Posty: 260
Rejestracja: pn mar 12, 2007 7:42 pm

Postautor: Badja » pn lip 30, 2007 5:28 pm

No i wśród zdjęć ze strony, którą wkleiła Cebulka są zdjęcia z Helsinek. Co by nie było noc polarną mamy krótszą niż oni [lol]
Badja [slonce]
Awatar użytkownika
Badja
Weterani
 
Posty: 304
Rejestracja: pn lut 26, 2007 11:26 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Flora Polski

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość