Mrówki

ogólne rady, porady, sposoby, sugestie, opinie, dyskusje...

Mrówki

Postautor: Cebulka » wt sty 11, 2011 12:47 pm

Mrówki
[04.04] 22:32 Miga
Mrówki - słyszałam, że nie lubią proszku do pieczenia. Warto też polewać trawnik i inne miejsca gdzie występują naparem z piołunu.
********************************************************************************************
[07.04] 20:38 Miga
Mrówki - sypie się proszek bezpośrednio w korytarze. Nie słyszałam aby komuś rośliny zmarniały choć wszyscy to stosują. Jeśli chodzi o napar z piołunu to nie znam prporcji. Zrobiłam go "na oko" i podlewałam trawnik. Słyszałam też o zakopywaniu ryby w ziemię ale nie próbowałam. Niestety, u mnie mrówek jest dużo, co mnie dziwi bo nie miałam mszyc. Podkopują mi truskawki i kilka krzaczków jest bardzo marniutkich. Jeśli chodzi o piołun to raczej tylko na trawnik bo nie wiem czy warzywa po takim podlaniu tym zielem nie będą gorzkie.
********************************************************************************************
[08.04] 11:10 magdzioł
Podaję przepis ( z mądrej książki) na gnojówkę z piołunu na mrówki:
500g świeżych lub 50g suszonych liści i kwiatów bylicy piołunu zalać 10 litrami wody. Pozostawić do fermentacji. Podlewać bez rozcieńczania ścieżki mrówek i mrowiska. Pomaga też na myszy i norcice. Ale uważa z piołunem w warzywniku!!!Nie wolno jej sadzić w pobliżu szałwi, kminku, kopru,nie wolno go wyrzucać na kompost! Zaleca się ją sadzić w sąsiedztwie roślin kapustnych - zapach odstrasza bielinki. Posadzony przy porzeczce ochroni ją przed rdzą wejmutkowo-porzeczkową.
********************************************************************************************
[08.04] 14:44 Emmi
Mrówki: przyznam się, że podchodzę do nich fatalnie zalewam wrzątkiem ale one już umiaru nie mają szczególnie atakując moje dziecię i szlak mnie trafił... a że jest ich tak dużo i odkrywał co chwilę nowe siedlisko pieląc czy robiąc nowe grządki w lato, to nie wiem, czy to juz było, czy te polane przeniosły się ... miałam wizję wypozyczenia z Zoo mrówkojada, ale mąż ostudził mnie tłumacząc że on takich nie jada...
********************************************************************************************
[13.05] 14:04 Miga
Ślimaki i mrówki mają się u mnie dobrze. Przeczytałam ekologiczny sposób na mrówy: napełnić doniczko suchą ziemią, odwróconą do góry dnem (to troche trudne bo ziemia wypada) postawić na gnieździe gdzie jest najwięcej mrówek. Oczywiście takich miejsc w ogrodzie może być nawt kilkanaście. Po jakimś czsie mrówy przeniosą się do doniczki, wtedy całe towarzystwo, łącznie z doniczką zabieramy i wynosimy na neutralny teren, najlepiej na nieuzytki albo do lasu.
********************************************************************************************
[19.05] 12:41 Miga
Muszę się Wam przyznać, że niestety nie wytrzymałam i ratowałam się chemią w zwalczaniu mrówek. Na ścieżkach i w części ozdobnej podsypałam trucizny bo niesteety zaczęły mi niszczyć rośliny, w ubiegłym roku nic z nimi nie robiłam i rozmnożyły się niemiłosiernie. Wypróbowałam doniczek, nie chcą się przenosić, co jest dziwne gdyż w doniczkach z roślinami się zagnieżdzają.
********************************************************************************************
[22.06] 11:19 Miga
Na poletku truskawkowym zasychaja całe krzaczki podkopane przez mrówki. w tym przypadku jestem bezradna.
********************************************************************************************
[31.07] 01:54 anamaria
Emusiu, a proszkiem do pieczenia posypywałaś? U mnie się sprawdza, mrówki się wynoszą
********************************************************************************************
[19.01] 12:36 lwiapaszcza
Znalazłam właśnie stronkę o tym http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/samodzielnie.html podoba mi się pomysł z wrotyczem, a może wystarczy, by rósł gdzies obok roślinek które atakują mszyce?
********************************************************************************************
[20.01] 07:15 lwiapaszcza
Cebulko , zauważylam ze nic nie pisze nt. wrotyczu na mszyce, ale... jest o wrotyczny na mrówki.
Poniekąd wydaje mi się, że mrówki zajmują się hodowlą mszyc. Mogę się mylić, ale w przyrodzie rzadko pewne zjawiska wsytępują samodzielnie i mają swoje przyczyny, a istotki żywe, żyją w pewnego rodzaju ekosystemach.
Stąd ciąg myślowy: mrówki nie lubią wrotyczu, zasadzić wrotycz koło roślinki która lubia mszyce, aby mrówki nie prowadziły tam swojego wypasu na hali
********************************************************************************************
[20.01] 11:26 Miga
To prawda, że mrówki hodują mszyce. W ubiegłym roku lipiec i połowę sierpnia spędziłam za granicą, przed wyjazdem w sąsiedztwie marchwi pojawiło się duzo mrówek, mszyc nie było! Po powrocie grządka z marchwią była w opłakanym stanie (własciwie to grządka naprzemiennie marchwi i cebuli), cebula była dość czysta ale marchew u nasady naci oblepiona mszycami, wokół krzątały się mrówki. Wniosek taki, ze właśnie mrówki przyniosły jakieś pojedyńcze mszyce i rozpoczęły hodowlę na szeroką skalę
********************************************************************************************
[20.01] 14:49 Cebulkaa
Ustalmy coś z tym wrotyczem - na stronie podanej przez lwiąpaszczę nie jest napisane, że zwalcza mszyce (tylko mrówki), a Ty mówisz, że stosowałaś go na mszyce...?
********************************************************************************************
[20.01] 20:30 Miga
Cebulko - tak, wrotycz wypróbowałam osobiście i polecam na mszyce.
********************************************************************************************
[30.05] 00:30 Sz_elka
Właśnie wróciłam z ogródka i spieszę donieść (ja też już się gubie : czy to już było podawane, czy nie ?!!!), że proszek do pieczenia czyli generalnie soda oczyszczona, wygania mrówki !?!! Sama jeszcze nie sprawdziłam tych rewelacji, ale ..... jedna pani , drugiej pani, więc,..... kto wie?!!!
********************************************************************************************
[30.05] 07:42 Albera
Na mróki koło altanki wysypałam zanieczyszczoną sól ...i się wyniosły. Nie ryzykowałabym tego sposobu koło roślinek, mogłoby im to zaszkodzić.
********************************************************************************************
[03.06] 22:42 OlaB
Chciałbym się podzielić paroma rzeczami, które do tej pory wyczytałam:
Na mrówki i pchełki:
1 garść świeżej lub 1 łyżeczka suszonej mięty wrzucić na 0,25g wrzącej wody. Podlewać wielokrotnie.
********************************************************************************************
[04.06] 12:38 Shalla
Nie wiem czy mięta działa na mrówki, bo mięty mam w ilościach wręcz przemysłowych (to się straszliwie rozrasta! ) i... mrówek też jak na handel. Istnieje teoria, że moje mrówki lubią miętę
********************************************************************************************
[09.07] 20:50 malachit
. Mam pytanie i bardzo proszę o odpowiedź. Na mojej działce jest masa mrówek. Kwitnąca juka, jest oblepiona mrówkami, jest ich pełno pod jabłonkami, i łażą po tych małych drzewkach. Czy te mrówki są szkodliwe dla roślin i robią im krzywdę, czy tak tylko sobie żyją pod roślinkami, bo nie wiem. Jestem początkującym ogrodnikiem, i cały czas się uczę. W zeszłym roku tyle mrówek nie było, przynajmiej nie widziałam. Bardzo proszę o oświecenie mnie w sprawie mrówek.
********************************************************************************************
[10.07] 20:47 Cebulkaa
Onaela - niestety mrówki nie zjadają mszyc! niestety wręcz przeciwnie, "hodują" je, dla słodkiego mleczka wydzielanego przez mszyce, czyli chronią przed drapieżnikami i przenoszą w nowe miejsca... To biedronki zjadają mszyce Malachit - fajnie że się odezwałas Ja bym tam tępiła te mrówy... podobno nie lubią porozkładanych skórek pomarańczy, ale właściwie co - obłożyc tym cały ogród?
********************************************************************************************
[10.07] 22:59 Onaela
http://www.muratordom.pl/6930_1313.htm ten link powyzej jest o mrówkach
********************************************************************************************
[12.07] 14:46 elka14
Wracam na chwilę do tematu mrówek. Wojowałam z nimi w ubiegłym roku metodami "ekologicznymi" - bez rezultatu. Mam wrażenie, że poczuły się lepiej... Kilka dni temu zauważyłam je na malinach, zniszczyły złocienia - chyba sobie pod nim zbudowały dom. Wyrok zapadł. Wczoraj kupiłam jakiś srodek chemiczny - podobno skuteczny - i wieczorem będę działać.
********************************************************************************************
[11.08] 14:52 Baś_22
Czy u Was jest też tyle mrówek w ogrodach??? Budują takie kopczyki, w których składają jajeczka. Ja zauważyłam to zjawisko na marchewce wzdłuż łodyg naci do góry na wysokość około 5 cm i na rumianku ogrodowym, który wygląda tak jakby urzędował pod nim kret.
********************************************************************************************
[17.10] 20:26 miwia
Mam pytanie: co mam zrobić z całymi koloniami czerwonych mrówek? Mogę je posypać proszkiem do pieczenia, ale boję się, że rozlezą się po całym ogródku Na razie natrafiłam na nie tylko przy oczku wodnym, jak chciałam usunąć taką folię wyłożoną wokół oczka i przysypaną kamieniami. Chciałam tam posadzić wrzosy, ale się boję tych mrówek
********************************************************************************************
[09.06] 16:25 malachit
Pojechalam na działkę, a moje jabłonki, które w tym roku naprawdę podrosły, a na jednej są 4 jabłuszka, prawie zjedzone przez mrówki. Potraktowałam je brossem, żeby było skuteczniej rozpuściłam w wodzie i obsikałam drzewko, wokoło, i szlak między drzewkami. Mam nadzieję, że uratowałam moje jabłonki. Nie wiem dlaczego, ale te mrówki mnie prześladują.
********************************************************************************************
[09.06] 19:02 kotkaaa
z tego co mi sie obiło o uszy to nie mróweczki zjadają roślinki,lecz przenoszą mszyce które to małpy wtryniają nasze wypielęgnowane roślinki .
********************************************************************************************
[13.06] 12:10 amita
Kotka ma rację,mrowki hodują sobie mszyce,bo wydzielają słodką spadź.
********************************************************************************************
[14.06] 12:05 cicho_borowska
Pewnie dlatego, że mam bardzo dużo mrówek. Mrówek to mam kilka gatunków. Małe czerwone, prawdziwe przekleństwo. Pchają się wszędzie i jak je niechcący zgniotę to traktują mnie kwasem tak, że mam wielkie bąble. Ostatnio przynioslam dla nich trujący proszek i bardzo w nim gustują więc może trochę populacja się zmniejszy. Na szczęście tylko te czerwone jedzą ten proszek. Są też mrówki duże, jedne całe czarne, drugie czarne z czerwonym kuperkiem. Te są grzeczne chodzą własnymi drogami i nie przeszkadzają w niczym. Są zwykle czarne, kręcą się ale nie kąsają. Są też te, które chodują mszyce, są czarne i małe. A ostatnio sypnęło biedronkami, ale mrówki je mordują. Zanioslam kilka biedronek na te iryski z chodowlą mszyc. Tak strasznie mrówki zaatakowały biedronki, że jedną zabiły w kilka sekund. Reszta biedronek weszła ze strachu na sam czubeczek liści, więc je ewakułowałam.
********************************************************************************************
[14.06] 15:19 Cebulkaa
cicho-borowska - kurczę aż krew się burzy jak czyta się o Twoich walkach mrówkowo-mszycowych...!
********************************************************************************************
[20.06] 07:54 cebulkaa
Znajoma znajomej zaczyna jutro kampanię przeciw mrówkom za pomocą proszku do pieczenia, tylko że zdaje się nie bardzo wie, jak zacząć - czy to się sypie na mrowiska, czy rozpuszcza w konewce i podlewa? A rośliny od tego nie giną? Wiem że juz kiedyś rozmawialiśmy o tym, ale chyba niekonkretnie
********************************************************************************************
[21.06] 07:33 Mawi
Cebulko - sypałam już i proszek do pieczenia i proszek do prania. Zlikwidowałam w ten sposób w jednym miejscu grzyb, kwiatom nic się nie stało ale i mrówkom nie zaszkodzilo. Może sypałam za mało
********************************************************************************************
[21.06] 10:41 cicho_borowska
A o mrówkach nic już nie dodam. One są niezniszczalne. Mojej koleżance swojego czasu obeszły cały dom. Okna były rano czarne od mrówek. Wędrowały wokół domu i w domu. Walczyla z nimi bardzo. Obok domu na chodniczku, pomiędzy kaflami zrobiły sobie mrowiska. W desperacji mąż koleżanki polał mrowiska benzynom i podpalił. Nie pomogło. Sąsiad koleżanki śmiał się tylko i mówił, że za 7 lat się wyprowadzą. Tak się stało.
********************************************************************************************
[21.06] 10:46 Mawi
Cicho_borowska - nooo, to mnie Koteńku pocieszyłaś..nie ma co. Jeszcze 5 lat z tymi mrówkami???
********************************************************************************************
[21.06] 11:11 cicho_borowska
Mawi, nie chcialam cię zmartwić. To tylko i moja desperacja, bo moje mrówki jak już pisałam hodują mszyce, zjadają kwiatki, mnie i nawet biedronki...Też nie mam na nie sposobu. Jakaś totalna nierównowaga biologiczna, mimo obecności jaszczurek. Ostatnio mąż jakiś proszek kupił. Podobno mrówki go przenosza do gniazda i giną. U mnie proszek jedzą tylko czerwone. I dobrze. bo tych jest najwięcej i zjadają mnie. Brutalne to, ale chyba konieczne w przypadku nadmiernej inwazji. Może przestaną się mnożyć. Na pocieszenie sobie i Tobie dodam, że czytałm kiedyś, iż jeśli w środowisku nie ma mrówek, tzn. że ono jest bardzo zdegradowane.
********************************************************************************************
[21.06] 19:49 kotkaaa
Ja w sprawie mróweczek ,traktowałam je kiedyś ekologicznym proszkiem i pomogło.Niestety nie pamiętam nazwy .Był w białej butelce takiej plastikowej z niebieską etykietą a na niej mrówa.proszek był różowy.To szukajcie i do walki dziewczęta trzymam kciuki
********************************************************************************************
[25.06] 11:48 malachit
Jeszcze o mrówkach. Mam młode jabłoneczki i jakieś miesiąc temu, zobaczyłam że są oblepione mrówkami, a młode pędy poprostu przez nie zjedzone. Kupiłam środek Bross, i są tam dwa sposoby jego użycia. Albo podsypać roślinę, albo rozpuścić i obsikać, włącznie z ich trasami. Zrobiłam to pieczołowicie i na razie ich nie ma. Co dalej nie wiem, ale środka mi zostało, więc wrazie czego zrobię to jeszcze raz. Ale w zeszłym roku też mnie nękały więc Bross trzeba sobie kupić już wiosną i szybko działać jak się pojawią. I tak sympatyczne mrówki słynące z pracowitości potrafią narobić wiele szkód
********************************************************************************************
[25.06] 12:14 fannky
na drzewka najlepsza jest taśma dwustronna kleista taka specjalna do drzewek. obkleja się pien dookoła i spokoj zadne mrówki nie wchodzą bo zostają na taśmie, co jakiś czas trzeba dawać nową.
********************************************************************************************
[15.06.2008] 13:18 enderp
a znacie taki sposób na mszyce ? oklejamy drzewko owocowe taśmą, ale stroną klejącą do zewnątrz, tak, by żadne insekty nie mogły się wspiąć. Tak się składa, że to mrówki głównie roznoszą mszyce na liście i taka prosta metoda je zupelnie blokuje...
********************************************************************************************
[02.03.2010] 08:26 Emmi
AMitko// doskonale Cię rozumiem, w przydomowym ogródku miałam dwie inwazje spowodowane moją nadgorliwością ekologiczną. Pierwsza to mrówki, zamiast coś z nimi robić systematycznie to nie chciałam ingerować w ich świat, bo to przecież pożyteczne... ogródeczek malutki tak może z 20 m2? i mrowisk miałam mnóstwo! Nie dało się wyjść gołą nogą czy w kapciach na trawnik bo od razu atakowały
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Vademecum Ogrodnika

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

cron