Nowalijki

ogólne rady, porady, sposoby, sugestie, opinie, dyskusje...

Nowalijki

Postautor: Cebulka » wt sty 11, 2011 12:46 pm

Nowalijki
[13.04] 09:01 Werter.
Jeśli chodzi o rośliny "pochłaniające", absorbujące metale ciężkie, to słyszałem coś takiego o sałacie. Absorbuje zwłaszcza azotany, dlatego nie należy jej podsypywać sztucznymi nawozami takimi jak np. saletra amonowa. Z tego też względu, nie polecam straganowych nowalijek, z nie pewnego żródła.
********************************************************************************************
[02.12] 16:55 *kati
Pisząc na temat tej marchewki naszła mnie refleksja na temat innych warzyw. Czy Wy kupujecie zimą np: sałatę, pomidory itp…? Ja nie kupuję, bo się boję, że one więcej mogą zaszkodzić niż pomóc. Zastanawia mnie, czy takie „sztucznie” hodowane warzywa mają jakąś wartość. A może przesadzam, może nie są one takie złe??
********************************************************************************************
[21.05] 21:47 Onaela
Dzisiaj zrywałam pierwsze dorodne liście sałaty spod folii-na obiad była sałatka grecka z fetą.Odnosnie sałaty ,to chciałam Was przestrzec,aby nie kupowac jej o tej porze z niepewnego żródła.Sałata najbardziej ze wszystkich warzyw kumuluje w lisciach szkodliwe pierwiastki z ziemi i powietrza.Znam przypadek,gdy młody męzczyzna tak zatruł sie sałata,ze wyladował w szpitalu w cięzkim stanie(zatrucie,odwodnienie).
Dzisiaj kuzyn -miłośnik gołebi opowiadał mi,jak wczesna wiosną,kiedy był zakaz wypuszczania gołebi, dokarmiał je naturalnymi witaminkami-sałatą lodową. Na drugi dzień wszystkim gołebiom leciała ropa z oczu
********************************************************************************************
[22.05] 08:19 Werter
O sałacie już kiedyś chyba pisaliśmy. Jej (jak i innych nowalijek) nie wskazane jest zasilać nawozami, bowiem np. sałata ma właściwość kumulowania azotanów w sobie (coś takiego gdzieś, kiedyś wyczytałem).
********************************************************************************************
[07.06] 23:24 Cebulkaa
Nowalijki raz jeszcze - (wklejam z http://www.resmedica.pl/ffxwarto.html)

Ostrożnie z nowalijkami
Nowalijki to warzywa wyhodowane w szklarniach. Aby rosły szybko, były dorodne i trafiły na nasze stoły wiosną, trzeba wyprzedzić ich właściwy okres wegetacji. W tym celu ziemię pod ich uprawę zasila się sztucznymi nawozami.

Jeśli hodowca jest uczciwy, nie przekracza dawki nawozu, przestrzega okresu karencji, to związki chemiczne, którymi "dokarmia" warzywo, mają czas przekształcić się w białko roślinne.

Jeśli jednak stosuje się ich zbyt wiele lub zbyt późno, pozostają one w roślinie w postaci nie przetworzonej i mogą spowodować zatrucie. Może ono wystąpić od razu po spożyciu warzywa (tak reagują przede wszystkim małe dzieci). Niebezpieczne, choć na początku niewidoczne jest długofalowe działanie związków. Specjaliści badający zanieczyszczenia żywności twierdzą, że sałata, szczypiorek lub rzodkiewka wyhodowane w szklarni mają dwa razy więcej azotu niż pochodzące z upraw polnych. Azotany przekształcają się w organizmie w trujące azotyny - związki rakotwórcze.

W środkach przyspieszających wegetację i ochrony roślin oprócz azotu mogą znajdować się również metale ciężkie, np. kadm, który powoduje uszkodzenie nerek, ośrodkowego układu nerwowego, alergię.

Oczywiście nie ma potrzeby, aby zupełnie zrezygnować z nowalijek. Należy jednak wiedzieć, że:
najwięcej szkodliwych produktów gromadzi się w liściach i korzeniach. Kupujmy więc wiosną raczej pomidory i ogórki zamiast sałaty, szczypiorku czy natki, nie jedzmy naraz kilku nowalijek, np. sałaty, ogórków i pomidorów ze szczypiorkiem, z sałaty wybierajmy środkowe liście, odrzucając wierzchnie i wykrawając tzw. nerwy, rzadko kupujmy warzywa zagraniczne (są spryskane środkami chemicznymi zabezpieczającymi przed psuciem), gotując warzywa, np. marchewkę, wrzucajmy je na chwilę do wrzątku i odlewajmy wodę, nie podawajmy nowalijek dzieciom.
********************************************************************************************
[05.11] 10:55 lucysia
A ja mam trochę wiosny w domu osiałam sobie do podłużnej donicy-koperek,pietruszkę ozdobną,selera liściowego i jak trochę przemarżnie to szczypiorek siedmiolatkę parę cebulek wsadzę.Koper-35 cm.wys.!pietruszka dopiero się krzaczy,ale sałata już spora(o i jeszcze sałata!)Super to wygląda!
********************************************************************************************
[18.03] 08:56 dadi
Swoje warzywa są inne , bo swoje i smakują inaczej to na pewno ,a że trzeba się koło nich nabiegać - toż to sama radość Mieszkam teraz na wsi i jestem przerażona ilością oprysków wykonywanych na polach . Jakoś nigdy wcześniej kupując warzywa i owoce nie myślałam o tym dopiero tu , kiedy zobaczyłam. Dlatego chcę do buzi mojego dziecka pakować coś co może nie jest takie dorodne , ale przynajmniej wiem co to jest
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Vademecum Ogrodnika

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości