Owady pożyteczne

ogólne rady, porady, sposoby, sugestie, opinie, dyskusje...

Owady pożyteczne

Postautor: Cebulka » wt sty 11, 2011 12:26 pm

Owady pożyteczne
[20.01] 18:28 szElka
Nieśmiało przypomne wczoraj proponowany do poczytania (to było kierowane nie tylko do ONAELI) link: http://www.eko.org.pl/wydawnictwa/porad ... stawa.html Tam właśnie są przedstawine współzależności roślin i żyjątek różnych! Tak to jest: w natłoku informacji treści się gubią!
********************************************************************************************
[02.06] 18:49 Słoneczko2006
Znalazłam niesamowitą stronę w internecie o to kilka nagłówków:
Drapieżne roztocze przeciwko przędziorkom,
Gąsieniczniki (Encarsia formosa) przeciw mączlikom,
Jak to jedni pożytecznie zjadają innych oto adres zobaczcie sami: http://bio.binertia.com/podstrony/biologiczna.html
*******************************************************************************************
[02.06] 18:54 Słoneczko2006
Latem często zdarza się, że wieczorem do oświetlonego pokoju wpadają niewielkie (10 - 15 mm) jasnozielone owady z delikatnymi skrzydłami. Są to złotooki Chrysoperla (Chrysopa) carnea, których larwy żywią się mszycami, wciornastkami i wełnowcami oraz jajami tych owadów (dorosłe jedzą pyłek kwiatowy i nektar). Larwy w niczym nie przypominają swoich rodziców: są żółtobrązowe, zpłaszczone i mają dość duże "kleszcze", którymi chwytają i wysysają w ciągu swojego życia około 500 mszyc. Nie mają dużych wymagań, chociaż najlepiej rozwijają się przy temperaturze 20 - 26 stopni. Nadają się do stosowania na pojedynczych roślinach.
********************************************************************************************
[02.06] 18:57 Słoneczko2006
Oprócz licznych gatunków biedronek, które zjadają mszyce, są też biedronki, które zjadają wełnowce. Skutecznym ich pożeraczem jest australijska biedronka wełnowcowa (Cryptolaemus montrouzieri). Jest ona od kilku lat hodowana w insektariach. Na 10m2 wystarcza około 25 chrząszczy, na pojedynczą roslinę około 5. Samica może złożyć nawet 400 jaj w złoże jaj wełnowca. Larwy biedronki także są drapiezne i oprócz wełnowców zjadają także inne owady ssące. Są one podobne do dorosłych wełnowców i w temperaturze od 21 stopni moga podczas całego okresu rozwoju wytępic ponad 300 wełnowców. Odpowiednimi dla nich warunkami są: temperatura conajmniej 20 stopni i wilgotność powietrza conajmniej 60%. Można je kupić (niestety w ilościach hurowych) pod nazwą CRYPTOBUG.
********************************************************************************************
[02.08] 16:30 eve lee
co do świerszcza ..... i dobrze, ze uciekł. Parę lat temu przyplątał się do mnie taki jeden. Ulitowałam się nad nim, ale tak rzępolił niemiłosiernie, że przeniosłam biedaczynę (a zimno już było) do piwnicy. No u dzieci w pokoju był, to mi wyobraźnia za bardzo pracowała : ))
********************************************************************************************
[02.08] 23:16 Onaela
Ech,załuje troche,ze wypusciłam świerszcza,miałabym swietna muzyke bez licencji.Nawet zastanawiałam sie,czy go nie udomowić,ale myslałam,ze nie przezyje...Poza tym w czym go trzymac?.Byl naprawdę duzy jak na świerszcza-ok 15 cm!A duzy słój przeciez potrzebny na nalewkę
********************************************************************************************
[02.08] 23:56 Sz_elka
A świerszcze te "grające za kominem" to takie małe szare brzydactwa, a to duże zielone, to chyba pasikoniki ?! http://pl.wikipedia.org/wiki/Tettigonia
********************************************************************************************
[03.08] 00:21 Onaela
Dla mnie swierszcz,konik polny,pasikonik-to wszystko jedno Mój byl duzy,zielony i miał zółte odnóza
Wygladał mniej wiecej tak jak na linku wyzej lub tak:http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awierszcz
********************************************************************************************
[03.08] 00:23 Onaela
.....a jak chcecie posłuchac muzyki swierszcza,to jest tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awierszcz_polny
********************************************************************************************
[04.08] 23:38 *kati
. Zwróciłam jednak uwagę, że była mowa o świerszczu - jako o miłym gościu w domu - ????? Ja osobiście nie życzę nikomu takiego gościa. Kiedyś przyczaił się u nas "za piecem" i grał bardzo ochoczo. Ojjjjjjjjjjjjj, po pewnym czasie mieliśmy już dość tych koncertów, a wyproszenie gościa okazało sie niezbyt łatwe.
********************************************************************************************
[05.08] 00:50 ewikami25
u mnie świerszcze czasami dają takie koncerty na dworze ,że trudno rozmawiać przez komórkę (a tylko poza domem mam dobry zasięg),nie narzekam ,ale w domu ,to bym już raczej wolała nie przygarniać takiego muzykanta.
********************************************************************************************
[21.07] 12:26 Marm-M28
Miga wspomniała o tym, że mszyce można zwabiać nasturcją, którą można usuwać razem z tymi szkodnikami. Hm... Przez wiele lat miałem zwyczajny balkon, na którym uprawiałem różne rośliny ozdobne. Moimi ulubionymi roślinami ze względu na piękne liście i kwiaty były nasturcje wysokie tak dobierane, aby mieć jak najwięcej kolorów. Poniżej balkonu Miejskie Tereny Zielone hodowały m.in. trzmieliny, które dopiero przywabiają mszyce! Obok znajdowała się wierzba, którą ubóstwiały bielinki. I mszyce, i bielinki mogły na piechotę wędrować na mój balkon do smakowitych nasturcji. Przeciw nim zastosowałem potrójny arsenał broni biologicznych. Po pierwsze - na różnych nieużytkach zbierałem do oddzielnych fiolek biedronki i ich larwy oraz złotooki i ich larwy. Przetrzymywałem je parę godzin w kieszeni chłodziarki (temp. 4 stop. C+), aby straciły animusz i nie uciekały (okazy doskonałe). Wieczorem przesiedlałem te owady na nasturcje. Rano już żerowały!!! Po drugie - wg przepisu z Małej Encyklopedii Przyrodniczej, wyd. II, W-wa 1962, str. 619 robiłem odwar tytoniowy, którym mgławicowałem największe skupiska mszyc, bacząc, by nie traktować nim larw biedronek i złotooków. Metody te dały pozytywny efekt nie tylko na balkonie, ale przyczyniły się do porażki szkodników na wspomnianych trzmielinach, gdzie owady z mojej hodowli przeszły i skutecznie niszczyły tam mszyce. Po trzecie - od wielu lat troszczyłem się dobre warunki dla parki przepięknych modraszek, które korzystały na balkonie z budki, poidełka i karmniczka, za co odwdzięczały mi się niszczeniem gąsienic. Metody te, jako skutecznie sprawdzone, polecam innym hodowcom balkonowych roślin.
********************************************************************************************
[21.07] 12:37 Cebulkaa
Ho ho widzę MarmM że z Ciebie taki prawdziwie ekologiczny ogrodnik - pozazdrościc zacięcia z hibernowaniem złotook Ale skąd wiedziałeś, gdzie ich szukac? To wystarczy wyjśc tak - ot na łąkę i siedzą tam złotooki? Ja widziałam parę w życiu, ale nigdy w jakichś masowych ilościach
********************************************************************************************
[22.07] 11:39 Baś_22
Twoja opisana akcja "ogrodniczo-wojskowa" wprawiła mnie w zdumienie i podziw Potrójny arsenał broni biologicznej i zastosowana taktyka, to jest coś
********************************************************************************************
[13.09.2009] 23:43 Patyczak21
Jasiu, jeżeli ten owad, którego znalazłaś wyglał tak jak których z tych co masz ich w linku http://chwastowisko.wordpress.com/category/m ieszkancy/sieciarki/zlotook-zwyczajny/ to bardzo prosze nie niszcz ich bo to są jedyni z owadów jakie znam nasi sprzymierzeńcy do walki z przędziorkami , mszycami i innym tego typu robactwem, nazywa się to złotook
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Vademecum Ogrodnika

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości