Trawnik i rośliny okrywowe

ogólne rady, porady, sposoby, sugestie, opinie, dyskusje...

Trawnik i rośliny okrywowe

Postautor: Cebulka » wt sty 11, 2011 11:51 am

Trawnik i rośliny okrywowe
[13.01] 00:29 *kati
Mi osobiście marzy się kilka takich miejsc w ogrodzie, gdzie zamiast trawy będą rosły rośliny okrywowe. Trawy mam bardzo dużo i pochłania ona mnóstwo czasu na koszenie. To, co widać na zdjęciach to tylko część ogrodu. Jest jeszcze więcej, za budynkiem gospodarczym, ale nie wysyłałam, bo tam widać tylko trawę. Zastanawiam się jednak, czy łatwo jest założyć takie miejsca . Po pierwsze trzeba mieć bardzo dużo sadzonek na raz, aby jak najszybciej sie rozrosły, a po drugie, czy ta trawa i chwasty na niej wcześniej rosnące nie będą potem przerastać przez te rośliny? Oczywiście wiem, że darń trzeba usunąć, ale czy da się tak dokładnie to wszystko wybrać?
*******************************************************************************************
[04.05] 00:17 *kati
Bardzo źle wygląda moja trawa. Była siana w zeszłym roku jesienią. Czy to możliwe, żeby przemarzła od tych mrozów? Chyba dużo trzeba będzie dosiać, a jak była kupowana to miała być super super.Specjalna, odporna na deptanie.
********************************************************************************************
[05.05] 22:16 farmerka63
Skosiłam cały trawnik przed domem! Biegałam z kosiarką prawie do zmroku... ale pachnie teraz w ogrodzie! To taki piekny czas - nie ma jeszcze komarów, ani much , a już ciepło i zielono
********************************************************************************************
[06.05] 07:47 Emmi
Moja trawa też nadaje się już do koszenia, nawet nie wiem kiedy urosła? Dopiero co widząc place ziemi zastanawiałam się, gdzie wsadziłam nasiona trawy, aby dosypać, a tu sama sobie poadziła Albo mnie to myślenie tak długo zajęło?
********************************************************************************************
[16.05] 19:54 albera
Pozostaje mi do przekopania nie więcej niż połowa z tych moich 5 arów, bo altanka, trawnik,szerokie trawiaste ściezki między rabatami. Kiedys uważałam, że trawnik na działce jest bez sensu, teraz z kolei widzę,że uprawa czegokolwiek pod starszymi drzewami nie ma sensu. Nawet pod orzechem włoskim rośnie wspaniała kępa czerwonych maków, które same się wysiewają. Orzech mam po poprzednim właścicielu, i chwała mu za to, że wsadził to drzewo. Trawnik pod orzechem jest słabiutki, dosiałam białej koniczyny. Ta z kolei rośnie zbyt szybko, ciągle ją muszę kosić. Gdzieś czytałam o ciekawym sposobie zakładania trawnika: należy teren dokładnie wyrównać, poczekać aż cos wyrośnie, a potem tylko kosić. Na jednym kawałku działki w ten sposób, całkiem przypadkowo, mam piękny trawnik.
********************************************************************************************
[26.05] 11:26 Słoneczko2006
A ja jeszcze z z innej beczki (może było wcześniej) czy ktoś ma doświadczenie z trawniczkiem. Część działki przeznaczyłam na wypoczynek zasiałam trawkę i … no właśnie tak tam często jesteśmy, że jest wydeptana, choć posiałam odporną na takie traktowanie. Może czymś zasilać. Już wpadłam na pomysł żeby wyhodować w domu i zanieść na wydeptane miejsca tylko jak?
*******************************************************************************************
[28.05] 00:09 *kati
Słoneczko 2006 - ja mam podobny problem z trawnikiem. W tamtym roku zamienilismy stary, zaniedbany trawnik na nową trawkę - taką właśnie odporną na deptanie. I co sie okazało? W tym roku miejsca gdzie chodzimy - a nie są tam ułożone żadne dróżki - są całkowicie pozbawione trawy. Wygląda to niezbyt atrakcyjnie. Po starej trawie też chodzilismy, ale była już gęsta i dobrze rozrośnięta i nie było takich łysin. Ja to mówię, że najlepiej posiać trawę, założyć automatyczne nawadnianie i wyprowadzić sie z domu na pół roku. Może po tym czasie trawa urośnie i wtedy te deptanie jej nie zaszkodzi. A tak na poważnie, to sama nie wiem co z tym zrobić. Będę dosiewać i może na jakiś czas zmienić miejsce chodzenia???
*******************************************************************************************
[28.05] 14:03 Słoneczko2006
Ale podsunęłaś mi pomysł mam na trawniczku dwie drewniane ławki takie z bali drewna po prostu przeniosę je w inne miejsce i może to wymusi zmianę ścieżek i trawka zarośnie te łysizny.
*******************************************************************************************
[28.05] 16:14 *kati
Słoneczko2006 - przeniesienie ławek to jest chyba jakiś sposób. Myślę że najgorszy problem to jest właśnie dać szansę trawie, aby mogła solidnie sie ukorzenić i rozrosnąć. Wtedy to może będzie odporniejsza na deptanie tak jak jej nazwa wskazuje. Najgorzej to właśnie dać jej urosnąć. Ja to się uśmiecham na samą myśl jak przypomnę sobie nasze starania o ochronę wysianej trawy przed dziećmi. Po pierwsze sialiśmy ją etapami, po kolei w różnych częściach trawnika. Obsiana część wymagała ogrodzenia, bo rozbawione i rozbiegane dzieci nijak nie pamietały o zakazie chodzenia po świeżej trawce. Do tego nasze podwórko chętnie odwiedzają dzieci sasiadów, bo jest najbardziej atrakcyjne na całej wsi. Mamy własny plac zabaw z huśtawkami, zjeżdżalnią, drewnianym, piętrowym domkiem. Trudno było zakazać dzieciakom wspólnych zabaw, bo tak można przez tydzień, a nie kilka tygodni, kiedy trawniczek sobie rósł. Oj, ile moich nerwów kosztowała hodowla tego naszego trawnika... Efekty nie są jednak tak powalające jak się spodziewałam - te nieszczęsne wydeptane łysiny U mnie problem by sie rozwiązał, gdyby ułożyć jakieś dróżki z płytek lub innych materiałów. Mamy jednak tyle pracy przy innych pracach związanych z domem, że niestety takie plany muszą poczekać na swoją kolej. Do tego ta duża powierzchnia - wszystkiego trzeba dużo.
*******************************************************************************************
[30.05] 18:42 *kati
Wczoraj zabrałam się za dosiewanie trawy na łysinach. Wcześniej musiałam jednak zruszyć ziemię, a że była ubita od chodzenia kosztowało mnie to sporo wysiłku. Nasionka już sobie spokojnie leżą na swoim miejscu, a ja dzisiaj ledwo ruszam ręką po tej wczorajszej operacji. Chyba sobie trochę nadwyrężyłam jakiś mięsień.
Dziś zaczął się kolejny etap pilnowania nowo posianej darni. Dzieciom już wielokrotnie powtarzałam gdzie można chodzić, a gdzie nie, a one z uporem biegają po zakazanym terenie. Nie sądzę, aby robiły to specjalnie, tylko zapominają podczas zabawy. Znów nie zaznam spokoju doputy, dopuki trawa solidnie nie urośnie
********************************************************************************************
[30.05] 21:29 Onaela
Wiecie moze ,czy mozna kupic w sklepach ogrodniczych specjalne podloze do trawników? Czy w ogóle produkuja cos takiego? Kati-czym ty przykrywasz posianą trawę?
********************************************************************************************
[31.05] 00:27 *kati
Onaelko -po posianiu nasion lekko mieszam je z ziemią (grabiami) a potem wałuję specjalnym wałem i tyle. O specjalnym podlożu do trawy ja nie słyszałam.
********************************************************************************************
[13.07] 08:58 Albera
Szelka! Mój trawnik też wybujał - najpierw wyjazd, a po powrocie upały, więc nie miałam siły ani czasu, żeby nim się zająć. Wczoraj, jako że nieco upał zelżał, skosiłam, ale ponieważ mam ręczną kosiarkę, która prócz samych zalet, posiada wadę - nie skosi wybujałych z'dz'beł - czeka mnie ręczne cięcie.
********************************************************************************************
[08.09] 10:55 malachit
. Ze skoszoną trawą zrobiłam tak jak radzi Słoneczko 2006, kilkucentymetrową warstwę porozsypywałam tak gdzie jest goła gleba, a na wiosnę przekopię, mam nadzieję, że użyźnie moją piaszczystą działkę. Trawa, była taka zieleniutka, że aż się wierzyć nie chce, że niedawno była wypalonym stepem. Rośliny chcą nadrobić stracony czas z czasów suszy i zasuwają aż miło. Jeszcze przed zimą jeszcz raz skoszę trawę i wykorzystam ją jak wyżej.
********************************************************************************************
[08.09] 11:15 Cebulkaa
malachit - w pełni popieram w sprawie trawy!! Niewiarygodne jak się szybko regeneruje - u nas też był po lecie "suchy przestwór oceanu", a jak kosiłam wczoraj to kosiarka była jak "wóz co w zieloności brodzi" że pozwolę sobie zacytowac wieszcza (niedokładnie chyba zrestą )
********************************************************************************************
[15.09] 12:39 Słoneczko2006
Kochani jak na jesieni podratować trawnik, który źle zniósł letnie upały? Ten temat był poruszany, ale może na świeżo ktoś przypomni, co przed zimą należy zrobić dla trawy zwłaszcza w miejscach gdzie dość często chodzimy a nie chcę by było tam klepisko?
********************************************************************************************
[15.09] 12:41 Słoneczko2006
Mam tam glebę gliniastą i o dość kwaśnym odczynie, przed posianiem trawy posypałam torfem i piaskiem, ale znowu porasta mchem i robią się puste placki ….
********************************************************************************************
[15.09] 12:55 Albera
Nie jestem fachmanem od trawnika, mam dopiero niedawno trawnik, kiedyś się zarzekałam i dziwiłam po co na działce trawnik , to jest dobre w mieście, a teraz jestem wielką entuzjastką trawnika. Mąż natomiast, który nic na działce nie robi, krytykuje trawniki, i nie mając zielonego pojęcia o ogrodnictwie, wygłosił ostatnio: no przecież jeśli trawa rośnie, to i marchewka i pietruszka urośnie. Dodam - pod orzecem włoskim, za altanką i pod drzewami. Wiele się naczytałam pochlebnych rzeczy o białej koniczynie i zasiałam ją w miejscach, gdzie nawet trawa nie chciała rosnąc. Rzeczywiście jest niezawodna i doskonale udaje trawnik. Wady: jest dosyć ekspansywna i rośnie szybciej niż trawa.
********************************************************************************************
[15.09] 12:59 Słoneczko2006
Dziękuję, czy trzeba pod nią jakoś specjalnie przygotować glebę?
********************************************************************************************
[15.09] 14:47 ewikami25
słoneczko -specjalistką to ja nie jestem ,ale na logikę ,to jak masz kwaśną ziemię ,to po co ją jeszcze zakwaszasz torfem?mech pewnie rośnie super...niech się odezwie jakiś znawca!
********************************************************************************************
[15.09] 15:57 farmerka63
Za znawceę się nie uważam, ale w kwestii tego Słoneczkowego trawnika to mam takie przemyślenia: gleby gliniaste bardzo rzadko bywają kwaśne. Te łyse placki i mech są konsekwencją braku powietrza - gleba jest bardzo zbita po prostu - trawa tego nie toleruje (dlatego mądrzy ogrodnicy wymyślili wertykulator), natomiast mech jak najbardziej. I w efekcie tam gdzie trawa ustępuje pojawia się mech. Rada: ziemię trzeba rozluźnić - najlepiej przez dodawanie substancji organicznej - torfu, kompostu, obornika, nawozów zielonych, kory. Również dodatek grubego żwiru (tak, tak) powinien pomóc.
********************************************************************************************
[18.09] 12:23 Słoneczko2006
Jeżeli chodzi o mój trawnik to prawdą jest, że tam gdzie rośnie jesteśmy codziennie, więc ziemia jest ubita i twarda jak napowietrzyć taki trawnik gdzieś czytałam, ale zastanawiam się jak podsypać go kompostem tak po trawie posypać, bo przed założeniem ziemie pięknie przygotowałam dodałam piasku i kompost, ale po lecie ziemia jest twarda…
********************************************************************************************
[19.09] 12:22 Słoneczko2006
Znalazłam coś o trawce to dla mnie .przy słonecznej pogodzie możemy nanieść na trawnik cienką warstwę kompostu, kompost nanosimy bardzo cieńką warstwą za pomocą miotły z brzozowych gałązek, ponoć taki "top dressing" jest tajemnicą piękna słynnych angielskich trawników.
********************************************************************************************
[12.10] 09:26 bird05
. Podzielę sie z Wami moim pomysłem. Na działce chcę zrobić miejsce dla dzieci. Wypadło na teren pod jabłonią plus kawałek w bok. Chciałam to obsiać czyms ale nie trawą ponieważ bywam na działce raz czy dwa razy w tygodniu, nie mam elektryczności a wynajmowanie kosiarki jest trochę skomplikowane z racji na to, że często nie wiem kiedy będe mogła pojechać. Szukałam różnych roślin po których można deptać ale żeby nie przyciągały pszczół i innych tego typy (chodzenie na boso , dzieci). Zastanawiałam się nad karmnikiem ościstym ale nigdzie "na zywo" nie widziałam go( może jest kolący). W związku z powyzszym rozejrzałam sie po otoczeniu i postanowiłam zasiać sobie 'chwast". Rośnie toto wszędzie , tworzy rozety troche rozłogi , kwitnie niepozornie i ma drobniutkie listki, miękkie a nazywa się chyba połanicznik nagi. Jedynie nie wiem czy pod jabłonią to się utrzyma. Jak sie nie uda to wyrwę. I będę eksperymentować dalej.
********************************************************************************************
[12.10] 11:05 Albera
Bird! Polecałabym rdest ostrogorzki. Mięciutkie, niziutkie, ściele się.
********************************************************************************************
[12.10] 11:52 bird05
Albera sprawdziłam ten rdest lubi kwaśną glebę a u mnie jest tendencja do 8 pH i niestety jest cały trujący
********************************************************************************************
[12.10] 19:18 Albera
Bird! Trochę się pomyliłam, chodzi o rdest ptasi: http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Poly ... culare.htm Na tym zdjęciu wygląda jakby b ył wysoki, a naprawdę to on się ściele. Dzisiaj jadąc rowerkiem do sklepu zwróciłam uwagę, że pełno go wszędzie, na chodnikach ułożonych z kostki, gdzie mniej się chodzi, na poboczach, wszędzie. Jak teraz trochę go posadzisz, to latem chyba Ci się ładnie zasieje i rozrośnie.
********************************************************************************************
[15.10] 02:54 Cebulkaa
Baś - masz sporo rabat podniesionych na wysokośc płotka - jak to robisz, że przy płotku nie rośnie Ci wysoka trawa, bo tam się nie da kosiarką? Pracowicie ręcznie czy masz jakiś sprawdzony sposób na to?)
********************************************************************************************
[15.10] 11:58 Baś_22
Cebulkaa// z tą trawą przy płotkach (tzn. rolborderach) jest niestety trochę pracy. Wcześniej, to czego nie udało się ściąć kosiarką, ścinałam ręcznie nożycami. Później zlikwidowałam trawę przed rolborderami na pas o szerokości około 10 cm i obecnie koszę trawę kosiarką (koło kosiarki mieści się na tym pasie). Resztki nieściętej trawę przez kosiarkę i chwasty, które niestety się tam pojawiają usuwam ręcznie.
********************************************************************************************
[18.10] 08:17 toja39
Ziemia u mnie kwaśna, od pólnocnej strony w trawie pokazał się mech....tą stronę przysłania ściana domu, więc słonka mało.
********************************************************************************************
[18.10] 09:23 Cebulkaa
toja39 - witaj w naszej gromadce U mnie też mech na trawniku po stronie północnej. Nawet w zasadzie przestaliśmy z nim walczyc, bo przynajmniej jak jest mech to jest zielono, a jak go wypalimy to jest goła ziemia bo trawa tam i tak marna. Ale z tego co wiem to może to nie byc kwestia wyjątkowej kwasowosci ziemi ale raczej tego że jest zbita i nienapotwietrzona. Jak masz ochotę z tym walczyc to proponuję zacząc od napowietrzenia - poskakania na widłach po trawniku i sypnięcia potem w te dziury kilku garści piachu.
********************************************************************************************
[18.10] 09:30 toja39
cebulkaa witaj..... prawdopodobnie ziemia w miejscu gdzie rośnie mech jest zbita, za Twoją radą poskaczę wiosną z widłami....i paskiem....wcześniej tego nie robiłam
********************************************************************************************
[18.10] 11:39 Cebulkaa
toja - my też nigdy tego nie robiliśmy Ale wiem że tak by trzeba podobno
********************************************************************************************
[17.10] 13:32 koliberek
Emmi - przeczytałam Twój post z zainteresowaniem. Należę raczej do tych, którzy może i lubia dłubac w ziemi, ale maja mało czasu na to. W związku z tym tez powinnam mieć ogród raczej mało pracochłonny. Trawy jednak mam dużo, bo co mogłoby byc w zamian? Ale trawa to juz problem mojego gamonia Chciałąbym żeby mój ogród w przyszłości był bardziej zarośniety - nie mam jeszcze do końca koncepcji, ale moze jakos samo wyjdzie?
********************************************************************************************
[17.10] 14:21 Emmi
Koliberek// Właśnie też zastanawiam się co mogę dać zamiast trawy? Na pewno będzie pozostawiony duży kawał łąki, ale łąkę też trzeba kosić, chociaż ona jakaś taka niskopienna. Prześlę zdjęcia z działki to zobaczycie z czym przyszło mi się zmierzyć
********************************************************************************************
[01.11] 11:55 lucysia
Bawię się w ogrodnictwo i sprawia mi to radość.W tym roku spełniłam swój następny pomysł:zrobiliśmy w końcu ogrodzenie i chciałam zawsze żeby na całej długości od drogi było ładnie, nie tylko trawa,ale i kwiatki.No i doczekałam sie, posadziłam na 100m.dł.rogownicę-bylinkę ,świetnie się prezentuje.Lubi sucho, kwitnie na biało, rozrasta się niesamowicie szybko.Mam nadzieję,że nie zmarżnie i zakwitnie wiosną.
********************************************************************************************
[09.01] 15:33 lucysia
A mnie dziś teściówka namówiła do przesadzenia stokrotek.(pod presją sąsiadki,co to ma zakusy i jak już przyjdzie po sadzoneczki,to nic nie zostaje dla nas,zdolna kobieta )No i przesadzałam tak koło 2,5 godz. Jak się zachowują stokrotki na mniej uczęszczanym trawniku?Posadziłam parę i myślę,że trochę wyżej ustawię kosiarkę i będzie dobrze Zastanawiam się nad krokusami na tym trawniczku.Dopiero w tym roku na jesieni mąż glebogryzarką zjechał cały zaniedbany teren i posieliśmy traweczkę.Urosła piękna,teraz możemy ją udekorować.
********************************************************************************************
[05.03] 09:38 Weigela
Tak jak mówiłam,jutro ciacham krzaczki i może wygrabię trawkę. Przydałoby się też ponakłuwać ją widłami.
******************************************************************************************
[06.03] 08:16 saginata
Może niektórym wyda się nierozsądne to ,że wycinam trawnik-mam go jeszcze dużo cały dzień trzeba pobiegac z kosiarką-a drugi dzień jeszcze w sadku.Trawniki są piękne,ładnie przystrzyżone-ale bez kwiatów są smutne.Ja ciągle nie mam pomysłu na swój ogród-najpierw pozostawiałam małe grządki kwiatowe-a teraz je powiększam.Może po budowie chciało się mieć trochę zieleni na pobojowisku-którym było podwórze-teraz siedząc na ławeczce lubię patrzeć na kwiaty-i kazdego roku mam ich więcej-chociaż wciąż za mało
.Moja sąsiadka ma tylko trawę i iglaki-powiada,że kwiaty są piękne ale za dużo przy nich pracy-to plewienie,sadzenie,wycinanie badyli-jest bardzo męczące.To prawda-nieraz jestem porządnie zmęczona-ale jak usiądę po tej ciężkiej pracy z kawką na ławeczce,jak popatrzę na te śliczne różnorodne kwiaty-to zmęczenie od razu przechodzi-zostaje sama radość
********************************************************************************************
[06.03] 11:05 *kati
W sprawie trawnika--- ja osobiście mam go tak dużo, że chętnie zmniejszam jego powierzchnię gdzie się da. Zgadzam się z saginatą, że duża powierzchnia trawy też potrafi być kłopotliwa. Trawa ma to do siebie, że ładnie wygląda jak jest strzyżona i zadbana. Kiedy jednak się zaniedba przycinanie, to czasami jest kłopot. Pamiętam kiedyś bardzo deszczową pogodę przez dłuższy czas, kiedy trawa nie była ścinana, a potem tak porosła i trawa i chwasty, że nijak nie można się było zabrać za to kosiarką. Na szczęście sąsiad pomógł nam skosić przy użyciu "ciężkiego sprzętu". Poza tym koszenie zajmuje bardzo dużo czasu i u mnie praktycznie w każdy weekend trzeba kosić pól dnia. Z tego powodu sukcesywnie zmniejszam powierzchnię trawy. Co innego, jeśli ma się małą powierzchnie działki lub ogrodu i trawkę łatwo utrzymać w ładnym stanie.
********************************************************************************************
[07.03] 17:08 malachit.
Zgadzam się co do trawników. Są rzeczywiście pracochłonne, ale jak go zupełnie nie ma, to też niedobrze. Ale ja u siebie tak planuje nasadzenia, żeby było wygodnie z kosiarką dojechać, no i też zmiejszam jego powierzchnię. Dlatego podobają mi się nasadzenia wzdłuż trawnika z takimi zakolami, jest wygodnie, tylko trzeba wyraźnie trzeba wyodrębnić trawnik od reszty. Pomiędzy rośiny wysypuję się korę, nie rośnie tak zielsko. Ale widziałam ogrody zupełnie bez trawnika i to wygląda smutnie. Trawnik spełnia rolę dywanu.
*******************************************************************************************
[07.03] 18:30 Albera
Trawnik najlepiej zakładać na wiosnę, trawa najlepsza ponoć każda, jak twierdzi mój sąsiad, mający najpiękniejsze trawniki w okolicy, i ja przychylam się do tego zdania. Najważniejsze to potem kosić i podlewać.
*******************************************************************************************
[08.03] 17:32 OlaB
Albera zdaję, sobie sprawę , że na wiosnę, ale czy np. już mogę, czy jeszcze poczekać. Gdzieś słyszałam, że dopiero w kwietniu.
*******************************************************************************************
[08.03] 18:02 Albera
oczywiście, nie ma co się śpieszyć, jak będzie cieplej to szybciej trawka powschodzi
*******************************************************************************************
10.05] 14:27 saginata
Męczę się teraz z usuwaniem perzu z malin i porzeczek-a co chwila przegania mnie deszcz.Mam też problem z babką lancetowatą w trawie-niczym nie można jej zniszczyć.Chdziłam z nożem i wycinałam-dostałam pryszczy-a ona po jakimś czasie na nowo odbiła-a wydawało mi się ze wycięłam z korzeniami.Próbowaliśmy opryskiem-to pożółkła,już jej prawie nie było-a jednak zebrała się i odbiła.Koszmar.
********************************************************************************************
[18.05.2008] 18:19 jasia22
dawno nie bylam u was przyjechalam z działki wszystko pieknie rośnie i kwitnie cieszę się bo to moje pierwsze roślinki ale mam do was pytanie co mam zrobić zeby trawa ładnie rosła napewno coś robie nie tak bo to co urosło marnieje dałam na jesień nawóz jesieny jak jestem na działce podlewam dałam z począteku maja nawóz do trawników ziemie mam piaszczystą proszę o radę pozdrawiam
********************************************************************************************
[20.05.2008] 06:26 Cebulkaa
jasiu22 - trudno coś poradzić nie znając więcej konkretów, ale trawnikowi z zasady potrzebne jest dość dużo wody i obecnie koszenie przynajmniej co tydzień. Było ostatnio strasznie sucho, a piszesz że masz piaszczystą glebę - zobacz, czy po deszczach, co są teraz, będzie lepiej. Bo jak nie to być może coś go podgryza?
********************************************************************************************
[20.05.2008] 09:53 tuurma
W okresie suszy trawnik kosi się wyżej i rzadziej - lepiej to znosi. No ale po tych ulewach przez ostatnie dni, to już chyba nie ma sucho
********************************************************************************************
[20.05.2008] 09:54 tuurma
Może też za duża dawka nawozu? Czy są wypalone plamy na trawniku, czy ogólnie marny?
********************************************************************************************
[20.05.2008] 11:54 patyczak21
co do tego trawnika, który zapewne trawnika w zupełności nie przypomina. Wydaje mi się, że z nawozami to masz już koniec ale.... no właśnie, tym ale mogą być dwie podstawowe rzeczy. Po pierwsze to zapewne posiałaś nie taki gatunki trwy jak potrzeba na takiej ziemi... powinna to być SAHARA, która nie jest tak wrażliwa na to jaką ziemię ma pod spodem , nie trzeba jej tak jak inne gatunki specjalnie, często i obficie nawadniać, a po drugie to być może, że masz w ziemi pędraki chrząszcza majowego i na to to tak naprawdę są dwie rady . Albo " zatrudnić " szkodnika upraw bo ryje korytarze tj małe czarne zwierzątko KRET albo przekopać dość głęboko ziemię i wybrać wszystkie larwy co jest bardzo pracochłonne i trzeba to rokrocznie powtarzać czyli przez długi czas nici z trawnika ( pędrak chrząszcza majowego ma 5 stopnie przeobrażeń, ten najtłuściejszy to stadium ostatnie przed przepoczwarzeniem i wyfrunięciem z ziemi właśnie w maju, poza tym w sklepie ogrodniczym jest preparat ( nazwy nie mogę sobie przypomnieć )do walki z pędrakami tzn, że przekopując miesza się go z ziemią i ostatni sposób tj zdobycie specjalnych nicieni, które rozwijają się właśnie w pędrakach tym samym je niszcząc, ale szczerze mówiąc nie bardzo wiem gdzie takie coś pożyteczne zakupić. Ja osobiście walczyłam z pędrakami sypkim preparatem mieszanym z ziemią, wybierając to tałatajstwo i siejąc właśnie Saharę wymieszaną z trawą pastwiskową . Obecnie ten odcinek trawnika wygląda inaczej niż pozostałe ale nadal ładnie.
********************************************************************************************
[26.05.2008] 19:25 jasia22
Wróciłam wczoraj z działki i dzieki za rady wydaje mi się ze jednak posiałam nie dobry gatunek trawy będę szukać trawy sahary i za nisko ją kosiłam kosiłam pozdrawim
********************************************************************************************
[24.03.2009] 13:42 jolkaza
W takim razie , może powrócę do opisania poszczególnych surowców , które nadają się do kompostu.
Trawa - skoszona trawa powinna być układana cienkimi warstwami, ale wcześniej należy ją wymieszać z innymi surowcami np. z trocinami jak tez powinna być przesuszona, aby zapobiec gniciu i wydzielaniu nieprzyjemnego zapachu.
********************************************************************************************
[31.03.2009] 05:43 jolkaza
Nadmiar skoszonej trawy świeżej , wykorzystuję na ściółkę wokół krzewów owocowych i ozdobnych i również drzew. Pamiętać należy, żeby świeża trawa była ułożona w formie pierścienia i nie dotykała kory lub szyjki krzewów.
********************************************************************************************
[19.08.2009] 20:28 JASIA 22
Witam czytałam wasze wpisy o uprawie warzywniaka i naprawdę wam zazdroszczę ze macie takie dorodne zbiory. Ja mam działkę od 2 lat korzystam z rad ,dużo czytam i nic mi nie wychodzi i zbiory sa marne.Mam glebę piaszczystą w tamtym roku nawoziłam nawozami suchymi i sadziłam gorczyce na nawóz zielony .Po posianiu warzyw gdy warzywka podrosły zasilałam gnojówka z pokrzywy p;ewiłam dbałam o nie ale one nie chciały rosnąc az żal było na nie patrzec coś robie nie dobrze może mi poradzicie jak mam się za to zabrać. Mam zamiar kupić obornik od gospodarza ale co mam z nim zrobic i kiedy najlepiej go rozłożyc .Proszę podzielcie sie swoim doświadczeniem .
********************************************************************************************
[20.08.2009] 08:14 jolkaza
Jasia 22 - jeśli masz ziemię piaszczystą, to dobrze by było dorzucić trochę ziemi gliniastej i wymieszać. A sam obornik od razu żadnego cudu nie zdziała, to trwa. Obornik wkopujesz na jesieni i jak będziesz kupowała, to zażycz sobie obornika najstarszego, czyli z dna obory, a nie świeżego .Naszpikuj nim grządki i na zimę zostawiasz w tzw. "ostrej skibie", czyli bez grabienia i wygładzania grządek. Musisz pamiętać, że jeśli dajesz obornik, nie należy ziemi wapnować. Ponadto musisz poczytać o agrotechnice . Jeszcze musisz wiedzieć, które warzywa nadają się do uprawy wiosennej po jesiennym oborniku, bo nie wszystkie znoszą taką ziemie.Dużo by o tym pisać, a książek , które przeczytałam na ten temat trudno cytować. Rośliny , na zielony nawóz - gorczyca, peluszka,facelia, bobik, łubin - nie wszystkie z nich nadają się na gleby piaszczyste, aby zmieniać strukturę ziemi .
********************************************************************************************
[20.08.2009] 19:08 JASIA 22
Jolkaza gorąco ci dziękuje wiem ze zadam głupie pytanie ale gdzie ja mam zdobyć taką ziemie . Kwiatki lub krzaki jak sadzę to kupuje ziemie w workach daję kompostownik i myśle ze jest dobrze bo rosną i kwitną ,nie wychodzą mi warzywa no i trawa .Trawę siałam różna ostanio wysiałam trawę saharę na gleby suche i piaszczyste ale i tak słabo rośnie daję nawozy i wapniowałam .Pani w sklepie ogrodniczym poradziła mi zebym wysiała białą koniczynę tylko niewiem czy to cos pomoże prosze o rady z góry dziękuję pozdrawiam
********************************************************************************************
[20.08.2009] 20:27 amita
Jeśli wysiejesz białą koniczynę to z trawnikiem się pożegnaj.Będzie tylko koniczyna.Nie wiem dlaczego Ci ta trawa nie rośnie...nawet mieszanka przystosowana do piasków.Powinna dać radę.Kurcze,zapytam na eko,ale to przecież nie możliwe.
********************************************************************************************
[21.08.2009] 08:50 Emmi
,,Nie wychodzą mi warzywana no i trawa,, Wydaje mi się, że jedno z drugim może być powiązane. Rzeczywiście dziwne to, że trawa nie rośnie, skoro to cudeńko rośnie po prostu zawsze, wszędzie i na wszystkim Co to jest za miejsce? Należy od Ciebie od dawna? Może zostało czymś spryskane, może wcześniej tam coś wylewano? Dajesz nawozy i inne cudeńka i nic nie pomaga... hymmm... a może nawieść trochę albo z innego miejsca przerzucić ziemię i na nią posadzić trawę, bo dla warzyw to i tak będzie za mało.
********************************************************************************************
[23.08.2009] 20:56 JASIA 22
Już mówię były to działki rolne wokół lasy woj.Śląskie niedaleko Lublińca.Pierwszy rok to walczyłam z pędrakami i perzem apotem posiałam trawę i myślałam ze będzie ok .Porobiły się takie kępki trawy pomyślałam ze jeszcze dosieje i ktoś z tego forum doradził mi właśnie trawę Saharę zdobyłam i posiałam ale rezultat marny dałam nawozy do trawników .Wczesną wiosną dałam wapno a póżniej saletrę amonowa jak leje przez dłuższy czas to jakoś wygląda a tak to lepiej nie patrzeć.Tak sobie myślę że że to jest wina ziemi ,bo jak sadzę inne rośliny i kupuję ziemię dodaję kompostu to moje rośliny mają się dobrze.Tylko skąd mam wziąć tyle ziemi jeżeli działka 1000 m.
********************************************************************************************
[23.08.2009] 21:09 Patyczak21
z brakami tej trawy to wydaje mi się , że nie pomoże ani wysianie koniczyny ani czegokolwiek innego... a dlaczego? bo masz koleżanko nadal pędraki i dlatego diabli biorą trawę i warzywka. Chociaż piszesz, że przez rok walczyłaś z perzem i pędrakami , to co do perzu mogę się zgodzić, że wystarczył ci tylko rok, ale co do walki wygranej oczywiście z twojej strony z pędrakami to mówię wyraźne NIE. Zanim to tałatajstwo ( mam na myśli pędraka ) nie dojrzeje do fazy poczwarki to mijają ok. 4 lata , więc przez te cztery lata po prostu podgryza korzenie i korzonki. Ostatnie stadium rozwoju tego szkodnika znajdujemy tuż pod powierzchnią ziemi i stąd wielu z nas przekonanie, że przez rok żeśmy się tego pozbyli bo wyzbieraliśmy kopiąc ogródek. Nic bardziej mylnego jak widać . Chyba, że przez ten rok stosowałaś specjalne nicienie, które wręćz żywią sie pędrakami ale z tego co wiem to jest to inwestycja bardzo skuteczna ale i bardzo droga.
********************************************************************************************
[25.08.2009] 01:19 Patyczak21
nie wiem jak w twoich stronach z ceną za taką usługę ale ,może warto puścić glebozgryzarkę ( bo zawsze to głębiej ryje ziemię niż szpadel ) i wybrać się na " łowy " tj kolejne zbieranie tego paskudztwa a może właśnie tym razem uda ci się może nie w 100 ale w kolejnych 40 % pozbyć sie tych pasożytów ( pędraków ) i możesz nie tylko pomarzyć ale już i posiadać trawkę . Naprawdę polecam Saharę bo nie dość, że odporna na słońce i suszę to i na te wstrętne pędraki troszkę też .
********************************************************************************************
[25.08.2009] 18:41 JASIA 22
Patyczak21 bardzo ci dziękuję za rady przypomniałam sobie właśnie ty mi poleciłaś tą trawę i ja ją kupiłam ,posiałam i jestem z niej zadowolona bo jak urosła i były upały chyba w maju to zrobiło sie siano i myślałam ze z niej nic nie będzie ale w czerwcu dobrze popadało i trawa odrosła wiec napewno dalej będę ja siała.A z pędrakami dalej będę walczyć kopiąc i wybierając je może mi się uda .Iciesząc sie ze inne roślinki mają się dobrze a szczególnie róże może ich nie lubią.
********************************************************************************************
[25.08.2009] 22:49 Patyczak21
wiesz, czytając o twoich problemach z roślinkami i pędrakami jak to się mówi coś mi dzwoniło tylko nie wiedziałam w którym kościele. Myślę sobie... kurczę ... już coś kiedyś na ten temat było... tylko co i gdzie a tu proszę ( mam dzisiaj jakiś refleksyjny dzień a właścieiwie noc ) bardzo wróciłyśmy do punktu wyjścia. Cieszę się bardzo, że jesteś z tej Sahary zadowolona i nadal jak namolny mol radzę ci nie bawić się i zarazem męczyć kopaniem tylko ściągnąć jakiś pług głęboko skibowy czy jak to się tam nazywa i po zaoraniu pobawić sie w wybieranie tego tałatajstwa. Kopanie pozostaw sobie tam gdzie będziesz to robiła z przyjemnością a nie z poczuciem wypowiedzenia wojny robactwu Poza tym może dla tych pędrakowych ślicznotek po prostu inne korzenie niż trawy są za grube bo nie oszukujmy sie nawet najcieńszy korzeń róży na pewno będzie gruby względem korzonka trawy
********************************************************************************************
[24.09.2009] 18:16 JASIA 22
Zabrałam się jeszcze raz za ten mój nieszczęsny trawnik przygotuje ziemie przekopię aby pozbyć sie trochę pędraków myśle ze weznę wiecej obornika i tez go rozłoże a wiosną dopiero posieje trawę . Patyczaku ty mi radziłaś Saharę zmieszać z trawą pastewną ( była to pierwsza twoja podpowiedż)tylko że jak o nią pytałam to mówili że ona jest ostra a może tylko zostać przy saharze.Z początkiem września posiałam taki mały kawałek przy altanie (tylko tam jest półcień)po tygodniu już sie pokazała a teraz już jest śliczna proszę daj jakieś wskazówki jak się za nią zabrać bo to ma być trawnik gdzie cały czas świeci słońce .Dzięki i pozdrawiam
********************************************************************************************
[24.09.2009] 23:53 Patyczak21
Hmmmm.... jakby tu rzez.... jak się zabrać za Saharę ... no tak normalnie tzn posiać jak każdą inną i cierpliwie poczekać na efekty wschodów. Sahara ma to do siebie, że właśnie niestraszne jej jest pełne nasłonecznienie, bo nawet jeśli wydaje nam się, że ostre słońce ją wypaliło, to tak naprawdę ona jakoś tak sama z siebie ponownie przy najmniejszym nawet deszczu odrasta , a poza tym te obrzydliwe pędraczyska jakoś tak bardzo nie idzie im właśnie ta odmiana trawy... nie wiem czy korzonki jej są dla nich niesmaczne czy co/?
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Vademecum Ogrodnika

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości