Lawenda

drzewa, krzewy, kwiaty, warzywa...

Lawenda

Postautor: Cebulka » pn sty 24, 2011 1:35 pm

Lawenda
[08.02] 08:10 Miga
Mam nadzieję, że nie uda ci się kupić nasion lawendy, a to dlatego, że barzdz trudno wychodować krzewinki samemu z nasion. Niektórym się udaje ale bywa też to zniechęcające. Najlepiej kupić krzewinkę albo dwie w sklepie ogrodniczym. Później, jak się rozkrzewi to można ją z powodzeniem rozmnażć przez sadzonkowanie młodych przyrostów.
********************************************************************************************
[11.02] 10:40 Werter
Powrócę na chwilkę do sprawy Lawendy.
Pisałaś Migo, że trudno otrzymać ją z nasion, że bywa to zniechęcające. Podejrzewam, że przyczyną braku wschodów nasion u osób które Ci to mówiły, bierze się z braku stosowania ich wcześniejszej przedsiewnej stratyfikacji. Nasiona niektórych roślin nie są zdolne do kiełkowania bezpośrednio po zbiorze. Muszą one przejść cykl przemian (jego długość i przebieg zależy od gatunku) do czego potrzena im jest wysoka wilgotność i niska temperatura. W przypadku Lawendy czas ten wynosi , jak pisałem, ok. 8 - 9 tygodni.
Domowym sposobem wystarczy, że w pudełeczku np. po jogurcie wymieszamy nasiona z wilgotnym piskiem. By ograniczyć parowanie, wysychanie, wierzch naczynka przykrywamy folią lub wieczkiem w którym KONIECZNIE należy wykonać kilka otworów. Do zachodzących przemian nasionom niezbędny jest bowiem dostęp tlenu. Całość wkładamy do lodówki w temp. 0 - 4 C. Od czasu do czasu kontrolujemy wilgotność piasku.
Na początku kwietnia, nasiona wraz z piaskiem wysiewamy do skrzyneczek i ..... gotowe.
********************************************************************************************
[28.03] 02:53 anamaria
Co do lawendy to masz Migo rację, że trudno wschodzi. Wysiałam w ub.roku całą torebeczkę nasion - i nic. Teraz spróbuję jeszcze raz - Werterze dzięki za wskazówki z tą stratyfikacją nasion.
********************************************************************************************
[12.04] 10:14 Werter
Może na początek o Lawendzie.
Temat ten był poruszany 8 i 9 lutego a dotyczył trudności w otrzymaniu siewek. Otóż, wysiałem nasiona (Lawendy Lekarskiej i Lawendy ozdobnej - nie pamiętam nazwy) mniej więcej w tym terminie (ok. 8 - 9 luty), do skrzynek wypełninych lekką torfową ziemią i obojętnym pH. Mimo, że były drobne, nasiona lekko przyprószyłem ziemią. Całość została umieszczona w lodówce na okres 6 tygodni. Skrzynek nie owijałem folią, bo bez dostępu i ruchu powietrza ziemia szybko pokrywa się pleśnią. Od czasu do czasu, mniej więcej raz na tydzień ziemię lekko zraszałem wodą za pomocą opryskiwacza. Po 6 tygodniach skrzynki wstawiłem do zimnego tunelu na dworze. Po 2 dniach .... wzeszły wszystkie nasiona.
Naturalnie z tak drobnych nasion to i roślinki są drobniutkie, stąd tak ważne jest szybkie obniżenie temperatury i zapewnienie jak największej ilości światła, by zapobiec ich "wybiegnięciu". Stosuję też nawożenie dolistne 1% roztworem Florowitu. W bardzo podobny sposób przebiega też stratyfikacja innych nasion.
********************************************************************************************
[19.05] 12:41 Miga
Jeszcze wrócę do tematu lawendy. Można ją świetnie rozmnażać z zielonych przyrostów które właśnie teraz zaczynają rosnąć. Wystarczy uszczknąć pięciocentymetrowy kawałek, zanurzyć w ukorzeniaczu i posadzić do żyznej, wilgotnej ziemi. Do jesieni powinna się ukorzenić i będzie do obsadzenia rózy cukrowej.
********************************************************************************************
[16.09] 19:53 Miga
Emmi - lawenda jest rośliną wieloletnią, zostaw ją tam gdzie rośnie tylko na zimę lekko przykryj np gałązkami świerka.
********************************************************************************************
[19.09] 08:50 Werter
Lawendę przykrywam po pierwszych mrozach 1 warstwą grubej włókniny (lub 2 cienkiej).
********************************************************************************************
[29.09] 14:13 Wiotka
Lawenda - warto kupić jedna doniczkę , wsadzić do ziemi a po 3 tygodniach jak trochę się rozrośnie uszczknąć, zanurzyć w ukorzeniaczu o do ziemi. Szybko będziecie mieć jej tyle ile chcecie.
********************************************************************************************
[21.10] 16:50 magdzioł
a ja tak marzę o lawendzie! dlaczego u mnie nie chce rosnąć??? albo przymarza albo usycha??!!! może robię coś nie tak.?? nie próbowałam nigdy sama wyhodować z nasion, zawsze kupowałam gotowe sadzonki .... Werterze, masz jakąś teorię na ten temat. We Francji nie mogłam się nadziwić ilości tych krzewinek. Na każdym kwietniku w parku czy w mieście wszędzie olbrzymie połacie lawendy. Nawet ułamałam gałązkę i nosiłam w kieszeni kurtki, jak mnie naszła ochota to ją wąchałam
********************************************************************************************
[21.10] 19:44 Miga
Magdzioł - lawenda jest dosyć trudna z tego względu, ze kiedy zapewnia się jej "podręcznikowe" warunki słabo rośnie albo w ogóle wysycha. Podobno dobrze znosi suszę i nie potrzebuje nawożenia, lubi miejsca słoneczne. Zauważyłam jednak, że najlepiej wyglądał krzaczek rosnący w cieniu gdzie gleba była stale wilgotna. W Niemczech widziałam 1,5 metrowe krzaczory w ogródkach ale też zauważyłam, że są codziennie podlewane i czasem podsypywane nawozem do kwiatów. Może wtedy są mniej aromatyczne ale za to ładniej wyglądają. Z tym że tam jest lepszy klimat i nic im nie wymarza. U nas trzeba ją na zimę przykryć, bo nawet jeśli nie zmarznie to potem jest taka jakaś chora i nieciekawie wygląda. Moi znajomi ogrodnicy mają te same spostrzeżenia.
********************************************************************************************
[22.01] 19:15 Onaela
;www.pinus.net.pl Trzeba kliknąc w "drzewa i krzewy liściaste"(czy jakos tak) Na tej stronie znalazłam m.in.oryginalną Lawende francuską"Papillon". Wyglada ciekawie,czy ktoś z was ma może ten "klejnocik"?
********************************************************************************************
[21.02] 00:15 *kati
Wysiałam lawendę i przywrotnik ostroklapowy, na którego się zawziełam(i do lodówki),
********************************************************************************************
[28.02] 23:38 Onaela
Werterze-Lawenda od Ciebie ma sie znakomicie.Dobrze zniosła zimę w piwnicy
********************************************************************************************
[01.04] 19:11 Wiotka
. Lawenda pięknie przetrwała mrozy pod gałązkami świerka.
********************************************************************************************
[20.04] 22:00 *kati
Lawenda, którą trzymałam w lodówce nijak nie chce mi kiełkować, chociaż już jakiś czas temu przeniosłam ja pod folię.
********************************************************************************************
[25.05] 00:44 *kati
Werter - Twoja Lawenda też ładnie zniosła zimę, choć była sadzona bardzo późno - nie pamiętam w listopadzie? A i zima była niczego sobie. Zawsze bałam sie sadzić Lawendę bo miałam obawy o przezimowanie a tu proszę, jestem pozytywnie zaskoczona.
Niestety hodowla Lawendy z nasion jakoś mi nie wyszła. Albo coś zrobiłam nie tak, albo ze mnie taki specjalista od bardziej wymagajacych bylin...
********************************************************************************************
[03.06] 20:30 Onaela
http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/s ... awenda.php
Witam! Powyzej fajna strona o Lawendzie
********************************************************************************************
[04.06] 10:22 Onaela
Werter-czy przypadkiem nie jest za pózno na przesadzanie lawendy?Przecież ona już ma pąki.Nie,zebym była zazdrosna-mam przecież Lawendę od Ciebie i swietnie rosnie.(w sumie mam jej 10 krzaczków)
Próbowałam w tym roku ukorzenic sadzonki-nie wiem jeszcze z jakim skutkiem.Jak sie nie powiedzie-wysieje w listopadzie na rozsadniku-tak tez można.Wtedy mają naturalna strafitykację.Nie wiedziałam,czy do rozmnazania mam uzyc młode pedy,czy ubiegłoroczne.Wziełam ubiegłoroczne-trochę zdrewniałe.Jak na razie-nic sie nie dzieje
********************************************************************************************
. [20.06] 10:32 OlaB
. Syn kupił mi na giełdzie lawendę i muszę znależć dla niej jakieś miejsce. Tak się zastanawiam czy mogłabym ją zostawić w doniczkach i później jak będę robić rabatkę ( czekam aż mąż zrobi wykop na pojemniki na deszczówkę i chodnik) wysadzić do ziemi, czy to nie będzie za późno i jej nie zaszkodzę.
********************************************************************************************
[20.06] 15:18 *kati
Moja lawenda, którą siałam wiosną i myslałam, że już nic z niej nie będzie wzeszła po długim niebycie w ilości kilku sztuk. Teraz troskliwie się opiekuję kilkoma malutkimi sadzoneczkami z nadzieją, że dorosną do wieku dojrzałego
********************************************************************************************
[04.07] 17:56 Miga
Pilnie czytam, w tym roku nie mam za bardzo powodu do chwały bo wszystko opóźnione... chociaż nie, pięknie obrodziła lawenda. W tej chwili kwitnie i już robię małe wiązanki do suszenia. Ogólnie zioła mają się dobrze, czego nie mogę niestety powidzieć o warzywach
********************************************************************************************
[06.07] 19:50 _tulipanka_
Miga! Twoja lawenda już kwitnie??? Ja posiałam do doniczki i teraz jest zaledwie 10-ciocentymetrowa, jakoś marnie idzie jej to rośnięcie, bu, a chciałam się zachwycać zapachem i jej wyglądem Czy coś robię nie tak? może ma za dobrą glebę, bo czytałam, że lubi piaszczystą, czy to prawda? Na jakiej jest Twoja lawenda?
********************************************************************************************
[06.07] 22:22 Albera
. Miga! U mnie też obficie kwitnie lawenda, ale jest na niej tyle pszczół, że boję się podejść, nie mówiąc o ścinaniu. Kiedy ją ścinasz, a może one takie zapracowane, że nie zwracają uwagi na ścinaczkę?
********************************************************************************************
[17.08] 17:06 tuurma
Lawende z sadzonek teraz można ukorzeniać? Próbowałam z nasionek, ale nic nie wyszło pomimo trzymania w lodówce, więc może teraz się uda.
********************************************************************************************
[17.08] 17:46 Albera
Wiosenną porą, jeszcze przed kwitnieniem, nacięłam 5-10-cio centymetrowe czubki lawendy, do ukorzeniacza, potem do doniczki, postawiłam w cieniu, podlewałam obficie, świetnie się przyjęły. Sąsiadka zrobiła to samo miesiąc póżniej, i też pięknie rosną. Nie wiem, czy teraz można.
********************************************************************************************
[14.10] 10:42 *kati
. Ja to często śmieję się sama z siebię, że lepiej za dużo nie wiedzieć. Gdybym nie wczytywała się za bardzo na temat odporności na chłody, to może o wiele więcej posadziłabym tego, co mi się po prostu podoba, a nóż by rosło... Zawsze sądziłam o lawendzie, że jest wrażliwa na mrozy i na pewno nie wytrzyma zimy na moim "biegunie zimna", a tymczasem bez problemu zniosła ostatnią zimę, a na dodatek była sadzona do ogrodu jak już buły przymrozki - chyba w listopadzie - jak mi ją Werter przysłał
********************************************************************************************
[18.10] 20:56 Onaela
Co do sasiedztwa lawendy i róz-spraktykowałam u siebie i moge podpisac sie obiema rękami pod tym ,co pisza w madrych ksiegach.
Przy rózach rosnie 5 krzaczków Lawendy(duzych) i prawie wcale nie miałam w tym roku mszyc na rózach.Liście mają zdrowe i piekne bez slagów chorób grzybowych.Mysle,ze to zasługa lawendy,bo wczesniej chorowały....
*****************************************************************************************
[18.10] 22:02 miwia
O lawendzie też słyszałam, że jest świetnym towarzystwem dla róż. Dlatego kupiłam nasionka i chciałam wysiać do doniczki, żeby mieć na wiosnę rozsadę. Czy macie doświadczenie w tej kwestii? Da się tak?
********************************************************************************************
[19.10] 07:12 koliberek
Co do towarzystwa lawendy wśród róż- no nie wiem, ja mam lawende tuż przy rózach, ale z mszycami musiałąm niestety walczyć mniej ekologicznymi sposobami....
Miwia- jak Werter napisał co trzeba z tymi nasionkami (lawendy)zrobic to sie załamałam i ....poprosiłam o gotowa sadzonke. Jak chcesz to spróbuj z tych nasionek, a jak nie...to spokojnie moge się z Tobą podzielić. Moja od Wertera się pięknie rozrosła.
********************************************************************************************
[19.10] 16:24 miwia
Sprowadziliście mnie na ziemię z tą lawendą Nasionka oddałam koledze, który wcale się nie wystraszył trudnego postępowania, hihihi
********************************************************************************************
[19.10] 19:19 tereklo
Co do lawendy - moja sama się rozsiewa, jak pozwolę jej dojrzeć, stratyfikacja przebiega chyba pod śniegiem w zimie
********************************************************************************************
[06.02] 09:59 lucysia
A lawenda mi się w lodówce juz stratyfikuje,wczoraj wysiałam
********************************************************************************************
[15.02] 19:08 saginata
Nino-jak to wysiałaś nasiona lawendy-na mojej pisze siew w kwietniu.Też chciałabym już posiać-jak???
********************************************************************************************
[15.02] 19:29 lucysia
Saginatko ,toż Werter pisał,że lawendę się stratyfikuje.Posiać ,podlać ,w torebkę i do lodówki na 6 tygodni!!!!Spryskiwać co tydzień.Potem do zimnego inspektu na dwór.na str 12(?)jest lista bylin do stratyfikacji! Moja od tygodnia w lodówce
********************************************************************************************
[15.02] 19:42 saginata
Normalnie wysiać do doniczki ???I w jaką torebkę??? Ja wśród bylin podanych przez Wertera lawendy nie znalazłam-może przeoczyłam-????
*******************************************************************************************
[15.02] 19:48 Onaela
Dziewczynki,Lawendę świetnie się rozmnaża z młodych pędów zielnych w maju-szybko sie ukorzeniają,szybko rosną i do jesieni tworzą juz ładna roslinkę .Nie ma tego całego zachodu ze stratyfikacja,pikowaniem siewek itp.Uwielbiam Lawendę i w tym roku równiez parę sztuk ukorzenię .Odkryłam u znajomej jakąś przedziwną odmianę z ząbkowanymi listkami(?).Mam zamiar podkraść trochę młodych pędów do ukorzeniania .Zawsze to jakaś nowość
*******************************************************************************************
[15.02] 22:02 nina1960
Ja lawende wysiałam do doniczki przykryłam ziemią i stoi w lodówce a czy z tego coś wyrośnie to zobaczymy.
******************************************************************************************
[15.02] 22:11 anamaria
Co do lawendy, to po ubiegłorocznych doświadczeniach uważam, że nie warto się bawić w wysiewanie i stratyfikację, szkoda czasu. Ja wyniki miałam mizerne. Lepiej kupić jeden krzaczek i potem pobierać z niego sadzonki - będzie prędzej i efekty pewniejsze.
********************************************************************************************
[16.02] 10:13 lucysia
Apropo lawendy to jak nie wyjdzie stratyfikacja to ukorzenię w maju z czubków.I po kłopocie
werter opisywał lawendę w jakimś poście oddzielnie.znając jego zamiłowanie to na forum w temacie :zioła będzie o niej mowa.A torebka taka zwykła,żeby wilgoć utrzymac.
********************************************************************************************
[17.02] 19:54 Onaela
Malachitku-Młode pędy Lawendy należy obciąć,oberwać ze trzy dolne pary listków(w tym miejscu najpierw pojawią sie korzenie) i tą część bez listków włożyc na moment do wody,a potem w ukorzeniacz.Nadmiar ukorzeniacza należy strząchnać.Posadzić do małych doniczek,przykryć słoiczkami lub przeżroczystą folią.To przykrycie od czasu do czasu nalezy zdejmowac na parę minut,aby"przewietrzyć" sadzonki.Po ok.2-3 tygodniach sadzonki się ukorzenią,wówczas mozna zdjac przykrycie.Ot,i cała filozofia
********************************************************************************************
[17.02] 20:53 Słoneczko2006
Jeżeli chodzi o lawendę to napiszcie bo macie większe doświadczenie czy należy ją na wiosnę obciąć z zaschniętych gałązek bo mnie pięknie się przyjęła tylko może trzeba zrobić nowe miejsce dla młodych pędów?
********************************************************************************************
[18.02] 09:34 farmerka63
Och, Kasieńko...my o tej lawendzie piszemy tak często , chyba z tęsknoty za Prowansją Śródziemnomorskim słońcem, ciepłem, brzęczącymi owadami... Lawenda jest dla mnie uosobieniem (?! roślina uosobieniem?) tego wszystkiego, o czym marzę w długie, ciemne i chłodne polskie dni... A oprócz marzeń o Prowansji to wdzięczna roślinka, której wonne kwiatki odstraszają mole w szafach, a nasze prababcie saszetki z jej pęczkami wkładały do szuflad komody między bieliznę - nadawała jej swój aromat... W ogrodzie jest ZAWSZE ładna - nawet jak nie kwitnie . Srebrne kępki ożywiają suchawe, nasłonecznione rabaty. A gdy kwitnie, nieraz podglądam nurkujące w jej kwiatkach zawisaki ...
*******************************************************************************************
[18.02] 11:43 Albera
Lawenda moja tak się rozrosła, że się rozłożyła na boki, że widać pustawy środek z suchymi gałązkami. Jesienią nawrzucałam do tego środka nasion rudbekii, jeżówki i innych, może coś wykiełkuje i osłoni. Oprócz tego oczywiście posadziłam kilka nowych, wszystkie się przyjęły.
*******************************************************************************************
[18.02] 18:07 nina1960
.Emmi Lawnda jest w lodówce ale w takim mejscu zeby mąż i córka nie widzieli bo też by byli zdziwieni co ona tam robi.
********************************************************************************************
01.03] 16:32 minimisia
Mam pytanie odnośnie lawendy bo bardzo mi sie podoba i kiedys wysiałam z nasion ale prosto do ziemi na działce i nic nie uroslo i teraz nie wiem czy to wina nasion czy może wczesniej trzeba wysiać do skrzynki?
*******************************************************************************************
01.03] 22:05 tuurma
Wszyscy o lawendzie, wiec ja tez sie przyznam, ze z nasionek mi nie wyszla, kupilam w koncu w sklepie. Pobralam sadzonki, ale w sierpniu - ukorzenily sie bezblednie wszystkie, ale trzymalam je w domu. No i zapomnialam o nich ostatnio i niestety ususzylam doszczetnie Ale nic to - zrobie na wiosne jak trzeba i wtedy juz na pewno sie uda.
*******************************************************************************************
02.03] 09:38 lucysia
Albero wzeszły mi tylko 2 lub 3 ,to malutko.Zobaczymy może jeszcze coś wyjrzy w tej zimnicy.Zostało jeszcze 3 tyg.tej stratyfikacji.Niestety jak tak dalej pójdzie to będzę musiała w maju z czubków sadzoneczki porobić
*******************************************************************************************
[13.03] 08:51 lucysia
Nina a jak tam twoja lawenda.U mnie wczoraj było 7 a dziś mam 14
*******************************************************************************************
[13.03] 18:57 nina1960
Lawenda nie wzeszła dzisaj wyciągnełam ją z lodóki jak nie wzejdzie to sobie gdzies kupię z rozsady u nas ciepełko po pracy wszłam z pieskiem na spacer.
********************************************************************************************
[14.03] 06:50 Słoneczko2006
Nino czy mam obciąć lawendę teraz, bo zostały suche badyle z zeszłego roku może ktoś wie
********************************************************************************************
[14.03] 07:57 Albera
Słoneczko! Ja obcięłam lawendę teraz, bo brzydko wyglądała. Niewiele tego było, bo zeszłego roku ścinałam kwiatki. Zawsze mam problem przy ścinaniu, bo co kwiatek, to pszczoła. A lawendę wszędzie zachwalają jako najlepszy środek przeciwmolowy. Sama doskonałość: pięknie pachnie, skuteczne i ekologiczne. Chyba mało kto lubi zapach naftaliny. Przypominam: lawendę sadzimy koło róż.
*******************************************************************************************
[14.03] 19:31 lucysia
Nino postaw swoją lawendę na parapecie i czekaj.Moja zaczęła wschodzić po 2 tyg.Na pewno sie doczekasz
********************************************************************************************
[14.03] 19:44 nina1960
Lucysia lawende wczoraj postawiłam na oknie i czekam-
********************************************************************************************
[17.03] 09:52 lucysia
Lawendy jest już 23 szt.
*******************************************************************************************
[17.03] 14:45 nina1960
, Lucysia ja jeszcze nie mam ani jaednej lawendy czkam dalej może wzejdzie
********************************************************************************************
[21.03] 16:44 nina1960
.Lucysia Lawenda mi powschodziła i nawet dosyć ładnie jednak coś dała ta lodówka.
*******************************************************************************************
[21.03] 19:48 lucysia
Nina super że lawenda ruszyła.U mnie jest już 30 szt.
********************************************************************************************
07.04] 10:46 Wiotka .
2 lata temu kupiłam 2 doniczki lawendy. Uszczyknęłam ile sie dało i po zanurzeniu w ukorzeniaczu wkopałam do ziemi. Rozrasta mi sie pokazowo ale na zimę przykrywam gałązkami choinki - nie dość, ze okrywam przed zimnem to i przed sarenkami ochronię.
*******************************************************************************************
[23.04] 18:30 nina1960
.Lucysiu a jak się miewa twoja Lawenda czy ją pikowałaś bo ja nie i chyba tak po pare sztuk będe wysadzać a muszę Ci powiedziec że bardzo ładnie mi powschodziła.
********************************************************************************************
[28.04] 12:16 malachit
Kupiłam lawendę, pourywałam gałązki, w wsadziłam do doniczek. I ślicznie rosną. Dzisiaj pourywałam im czubeczki, żeby się rozrosły
********************************************************************************************
[09.05] 08:34 kotkaaa
Niestety zaczęłam znowu pracować i mam troszke za mało czasu na moją pasję.na mojej działce wszystkie byliny wychodowałam sama z nasionek .nawet lawędę.Taka kupiona z doniczką nigdy nie chciała się przyjąć.
********************************************************************************************
[17.05] 19:00 tuurma
Juz myslalam, ze narobie w tym roku sadzonek, bo zeszloroczna lawenda rozrosla sie pieknie, ale niestety - wiosna przyszla woda i pech chcial, ze 2 miesiace stala - miedzy innymi na mojej lawendzie, ktora niestety nie przezyla tej kapieli Wiec znowu kupilam w sklepie i zaczynam od nowa zabawe
********************************************************************************************
[31.05] 16:35 malachit
Kochcani ogrodnicy! Bardzo lubię lawendę. Mam jeden krzaczek w ogrodzie i zamarzyło mi się żeby niedaleko altany posadzić kilka krzaczków lawendy. Kupiłam nieduży egzemplarz w centrum ogrodniczym. Zrobiłam sadzonki, które ładnie się ukorzeniły i ładnie rosną. Ale dzisiaj zauważyłam że jedna marnie wygląda, aż ubrałam okulary żeby zobaczyć. I co zobaczyłąm? Zgroza, na listakach pod spodem małe zielone meszeczki, a na ziemi pełno wijących się malutkich cieniutkich zielonych robaczków. Nie wiem co to jest. Ten zaatakowany egzemplarz po prostu wyrzucę, ale boję się co z resztą. Pomóżcie, czym obsikać żeby to zginęło. Szkoda, tak pieczołowicie podlewałam. Czekam na pomoc. Co zaatakowało moją lawendę.
********************************************************************************************
[31.05] 19:21 belva
Ojej Malachicie.. ja nie jestem zbyt dobra w identyfikowaniu malutkich robaczkow ktore zywia sie naszym ogrodniczym "entuzjazmem" Ciekawe ze zaatakowalo lawende ktorej sie wlasnie uzywa do odstraszania moli i innych insektow, bo ma taki mocny zapach..
********************************************************************************************
[01.06] 10:25 malachit
Wczoraj właśnie wyrzuciłam zatakowaną lawendę, a na jednej już zobaczyłam ślady robala i mocno ją przyciełam. Ja myślę, że przesadziłam z podlewaniem i z powodu dużej wilgotności robale sie zadomowiły. Dzisiaj belwo obejrzałam wszystkie i na razie nic nie widać, oby na tym się skończyło. Jak na razie postanowiłam ograniczyć podlewanie. Myślę, że najlepiej by było się spytać jakiegoś fachowca, ale ja takiego nie znam. Wiem, że w sklepach ogrodniczych udzielają takich informacji, ale trzeba by zanieść chociażby liść, czy w moim wypadku całą zaatakowaną roślinę, ponieważ lawenda jest jeszcze nieduża.Jak wrócę z działki a robale sie pojawią, to właśnie tak zrobię.
********************************************************************************************
[19.06] 10:32 szara_mysza
jestem prawie zielona i mam pytanie : mam dużą,okazałą lawendę w ogródku-jak ją rozsadzić? i kiedy najlepiej ? czy wystarczy oderwać łodygi z korzeniami ?
********************************************************************************************
[19.06] 11:48 Słoneczko2006
Szara Myszko nasz topikowy fachowiec niestety ostatnio nas opuścił wysłał mi parę krzaczków lawendy, jesienią kwiaty były już zasuszone i cała roślinka posiadała korzeń z tego wnioskuję, że lepiej po przekwitnięciu i dzielić istniejące rośliny może podczas przesadzania najlepiej by było. Nadmieniam, że pięknie się u mnie rozrosła i teraz piknie kwitnie!
********************************************************************************************
[19.06] 13:23 *kati
Słoneczko2006 - moja lawenda od Wertera też pięknie rośnie Oprócz tego ma piękny zapach...
********************************************************************************************
[20.06] 07:54 cebulkaa
Jeśli chodzi o rozmnażanie lawendy to zdaje się że preferowany przez nas sposób to odrywanie gałązek, siup do ukorzeniacza i do ziemi w cieniu.
********************************************************************************************
[04.07] 16:50 malachit
Moja rabata bylinowa zaczyna nareszcie przypominać prawdziwą rabatę. Dwa krzaczki lawendy ładnie się rozrosły. Zlatują sie do nich tłumnie motyle.
********************************************************************************************
23.02.2008] 13:54 jasia22
ja też się ciesze ze wiosna już idzie a na parapecie posiałam pierwsze moje nasionka i jestem szczęśliwa bo już je widać jak zaczynają rosnąć i nawet lawendę mam w lodówce bo tak przeczytałam na waszych pierwszych stronach
********************************************************************************************
[15.10.2008] 20:49 dziecielinek
A lavenda pochodzi z poludnia Europy i nic dziwnego, ze u nas jej sie nie podoba. Stratyfikacja nie wystarczy i jest krotka. Dlugosc dnia jest super wazna, chodzi tu o swiatlo. L.angielska przyzwyczajona jest do swiatla, ktore jest zblizone do naszego. Moze chetniej bedzie kielkowala.
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Encyklopedia gatunków

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości