Strona 1 z 1

Koperek

Post: sob lip 11, 2009 8:08 am
autor: alelen
Wydawałoby się , że banał i że samo rośnie. A mnie się nie udaje... Wysiewałam wielokrotnie w różnych miejscach, między innymi warzywami też i klęska. Takie malizny oraz żółcieją i czerwienieją liście gdy roślinka jest mała. Już chyba 4 torebki siałam, a koperku za przeroszeniem 6 byle jakich łodyg. Z czym ja zrobię ogórki? Na początku tłumaczyłam sobie to tym, że zjadły ślimaki, ale ślimaki tępię ostro.
A tak lubię koperek... Miałam sobie zrobić mrożony na zimę do zupy koperkowej.

Czy jest to możliwe , że brakuje coś w glebie?, Lub że jakaś choroba koperkowa? Albo ja coś źle z nim robię?

Post: sob lip 11, 2009 8:30 am
autor: Cebulka
Alelen - ja też podobnie mam z koperkiem... [oops]
Z tym że ja obwiniam za to brak wystarczającego podlewania - podobno koperek lubi dużo wody.

Ale też chętnie posłucham co powiedzą osoby którym koperek się udaje :)

Post: sob lip 11, 2009 9:25 am
autor: alelen
Brak podlewania tez odpada, bo co jak co ale tego podlewania ostatnio nie brakowalo.

Post: sob lip 11, 2009 9:52 am
autor: saginata
Koperek nie znosi d³ugiego zawilgocenia-wymaka po prostu.Mo¿e przez te deszcze tak ¼le ro¶nie?

Post: sob lip 11, 2009 9:55 am
autor: saginata
U mnie w tym roku przepiêkny-mo¿e dlatego ze mój piaseczek ma do¶æ wilgoci.A zalany nie jest bo piasek przepuszczalny jest.
Koperku zamrozi³am ju¿ na ca³± zimê-jak nigdy.

Post: ndz lip 19, 2009 2:40 pm
autor: Emmi
mnie też koperek się nie udaje :( Może rzeczywiście piasku potrzebuje [skrob] muszę podumać :D

Post: pn lip 20, 2009 7:10 pm
autor: cicho_borowska
Eeee, mój na piasku, guanem nakarmiony, a też maleńki i czerwienieje....

Post: pn lip 20, 2009 8:35 pm
autor: Andrzej
To chyba nie to, bo nie mam piachu wcale, a kopru co roku wprost wypielić nie mogę :(
Po prostu sam się rozsiewa.

Post: pn lip 20, 2009 8:45 pm
autor: alelen
Musi coś brakować nam w glebie.

Post: pn lip 20, 2009 9:06 pm
autor: alelen
A może to to?
"W uprawie kopru problemem jest zawsze mszyca wierzbowo-baldaszkowa. Jak jej nazwa wskazuje jest ona mszycą dwudomną. Wczesną wiosną występuje na wierzbach, a od maja na koprze, czasem na marchwi i pietruszce. Zimują jej jaja w szczelinach kory wierzby. W końcu kwietnia wylęgają się larwy (założycielki rodu), których potomstwem są uskrzydlone migrantki. Migrantki przelatują na koper, na którym następuje gwałtowny rozwój szkodnika. W dogodnych warunkach rozwija się 6 pokoleń szkodnika. Liczne kolonie powstają w wierzchołkowych częściach kopru. W wyniku żerowania mszyc liście zwijają się, rośliny nie rosną, karłowacieją."

Post: pn lip 20, 2009 9:19 pm
autor: tomicron
Andrzej pisze:To chyba nie to, bo nie mam piachu wcale, a kopru co roku wprost wypielić nie mogę :(
Po prostu sam się rozsiewa.
Mnie taki koper nie przeszkadza :) Najbardziej dorodny wyrasta właśnie tam gdzie go nie siałem [rol] ...szczególnie na ziemi wzbogaconej obornikiem

Post: wt lip 21, 2009 9:09 am
autor: Emmi
tomicron pisze: Najbardziej dorodny wyrasta właśnie tam gdzie go nie siałem [rol] ...szczególnie na ziemi wzbogaconej obornikiem


O królu złoty [prosi] , idę więc go siać na kompoście ;) Pal sześć kompost, koperek uwielbiam :)

Post: sob sie 01, 2009 8:09 pm
autor: donn
mój koperek wyrósł spory ale listki mu żółkną może rzeczywiście z a dużo deszczu