Strona 7 z 8

Post: śr kwie 22, 2009 9:04 am
autor: Baś_22
donn pisze:Basiu a napisz jeszcze raz co to za kalendarz gdzie można kupić i za ile??

Ekologiczny Poradnik Księżycowy
Wydawnictwo "GAJ" Zbigniew Przybylak
www.poradnikksiezycowy.pl
www.wydawnictwogaj.pl
www.sklep.wydawnictwogaj.pl

Post: śr kwie 22, 2009 9:13 am
autor: farmerka63
Dziewczęta - ja w aktualnym Poradniku znalazłam adnotację, że jeśli kupimy w pęczku ponad 10 egzemplarzy, to cena spadnie do 7 zł/sztukę. Może złożymy zamówienie zbiorowe, hę ?

Post: śr kwie 22, 2009 9:39 am
autor: Onaela
Dobry pomysł,ale czy warto- juz maj za pasem :)
A na przyszły rok juz nieaktualny- a zanim dostaniemy,roześlemy sobie nawzajem,to juz najwieksze natężenie prac wiosennych minie ....

Post: śr kwie 22, 2009 10:16 am
autor: farmerka63
Nie, no ja myślę o tym na 2010 ;D !

Post: śr kwie 22, 2009 10:32 am
autor: gruby miś
proszę o wciągnięcie na listę [lol]

Post: śr kwie 22, 2009 11:36 am
autor: farmerka63
To ja może założę temat.... :D

Post: śr kwie 22, 2009 1:50 pm
autor: Onaela
A no chyba że tak :D Tylko pewnie dopiero się tworzy,jeszcze niewydany ;) [lol]
To ja tez się zapisuję na listę :)

Post: śr kwie 22, 2009 2:17 pm
autor: farmerka63
Dziewczęta - gdzie Waszym zdaniem ustawić ten temat ?
Poszukiwany, poszukiwana?
Kalendarium?
Hyde Park?

Post: śr kwie 22, 2009 2:32 pm
autor: beza
Myślę że w poszukiwany, poszukiwana...

I ja też się zapisuję, jeśli można [rol]

Post: śr kwie 22, 2009 7:05 pm
autor: Onaela
A ja myślę,że 'kalendarium ' :)

Post: pn lut 08, 2010 9:44 pm
autor: beza
Znów nadchodzi pora wysiewania nasion na nasze warzywka. Zamierzam w tym roku i ja mieć warzywa z własnej grządki. Byłam już w sklepie ogrodniczym i widziałam mnóstwo nasion na ten rok ale nie wiedziałam które kupić i jakiej firmy.
Poradźcie coś...jakie kupić najlepsze marchewki i pietruszki, czy to wszystko jedno jakie się posieje bo każda dobra?. Na co zwracać uwagę. Bo słyszałam że są jakieś odmiany wczesne i późne. Tutaj chodzi chyba o przechowywanie warzyw zimą. [rol]
Czy pomidory i ogórki to teraz tyko pod folią mozna uprawiać ?
Co wogóle warto sadzić na działce ?

Post: pn lut 08, 2010 10:26 pm
autor: amita
Bezo,z ogórkami jeszcze nie eksperymentowałam,ale poprzedni sezon nie był dla nich łaskawy.Nie znam działkowicza ( u nas) który by się nie skarżył.Pomidory miałam koktajlowe,bo normalne zakwitły pod koniec lata,ale inni mieli plony,więc tylko moim coś się popierdykało :) Niestety,pogoda jest najważniejsza,czasem rosną jak głupie,czasem łapią wszelkie choróbska,bo jest np za mokro.Ale tego nie przewidzimy.
Co sadzić?A co lubisz? W tym roku postawię na cukinię zamiast patisonów.Jednak ją wolę.Buraczki czerwone-na bank,bo je uwielbiam.Sałata,rzodkiewka-wiadomo,musi być.Miałam 5 selerów,zamrożone starczają mi na całą zimę.Miałam 10 szt pory,zamroziła się na działce,ale już i tak końcówka.Zielonej pietruszki nie mogę przejeść a i tak mnóstwo jeszcze zostało nie zebranej.Mi akurat urosła tylko natka :) Fasolka-obowiązkowo! Też mam zamrożoną.Spróbuję znowu z pomidorami,co będzie to będzie.Jesienią wsadziłam czosnek i myślę o cebuli.Aczkolwiek pojęcia nie mam jak ją hodować [skrob]

Post: pn lut 08, 2010 10:31 pm
autor: amita
No i stawiam na zioła,planuję powiększyć kolekcję,bo mężo poddał pomysł skucia ścieżki,więc będzie dodatkowy skrawek ziemi.Ja mam w ogóle maleńką działkę,a jednak jest co zjeść i z mini poletka.I powiem,że warto,bo buraczki są rewelacyjne w smaku a pomidory to już cud miód i orzeszki ;)

Post: wt lut 09, 2010 7:14 pm
autor: beza
Dzięki Amitko :)

Wiesz, myślałam o takich warzywach przede wszystkim, które najczęściej używam. Czyli taka podstawowa włoszczyzna - marchew, pietruszka, seler i por. Oprócz tego moim marzeniem jest mieć własne ogórki bo robię ich dużo co roku, ale czy jest to wykonalne żeby mieć własne ogórki do słoików [rol] chodzi mi o to że są one w miarę malutkie i jednakowej wielkości. Chyba tylko hodowcy na większą skalę mogą takie wyhodować [rol]
Koper to wiadomo że to żadna filozofia, chyba że go mszyce zjedzą.
I jeszcze pomidory własne [hmm] to też marzenie. ale pewnie tylko pod folią się udają.
Inne warzywka to już jako ekskluzywny dodatek np. takie cukinie czy patisony albo fasola czy groszek.
O jeszcze muszę posiać szpinak bo też dużo go gotuję. I jeszcze truskawki i poziomki. A i jeszcze cebula i czosnek .
Ale się tego nazbierało... Na razie wszystko w marzeniach.
Ktoś mi poradził że można już pory siać do skrzyneczek [rol]

Ile trzeba kapusty zasadzić aby mieć własną kiszoną ? Czy to się wogóle opłaca ?

Post: wt lut 09, 2010 7:16 pm
autor: beza
Ja też myślę o ziołach żeby trochę więcej ich wysiać na tej działeczce warzywnej bo tam mniej samochodów. Koniecznie majeranek musi być i może taka dorodna mięta.

Post: wt lut 09, 2010 7:30 pm
autor: amita
Bezo,udają się i bez osłon.Lato w zeszłym roku było kapryśne,ale zawsze warto spróbować.
Majeranek jest super,dwa lata temu nie wyszedł ani jeden,w zeszłym roku miałam mnóstwo.Tylko,że nie ustrzykiwałam mu czubków i zrobił się płożący.Teraz będę mądrzejsza.Za to koper mnie wybitnie nie lubi,ale ja lubię jego i będę siać aż urośnie.

Post: wt lut 09, 2010 7:43 pm
autor: saginata
Ja jeszcze ¿adnych nasionek nie mam.
Zawsze kupujê marchew -chyba Koral[pó¼na] ,pietruszkê berliñsk±,buraczki-opolski,ogórki IzydF1 lub HermesF1-ale w tym roku spróbujê chyba jakie¶ holenderskie-kole¿anka mi poleca³a,¿e ponoæ odporniejsze-i plenne-nazwy nie pamiêtam,fasolka szparagowa z³ota saxa,cukinia ¿ó³ta,papryka o¿arowska,pomidor bawole serce i malinowy olbrzym.Pora ju¿ nie siejê-tylko kupujê sadzonki-tak samo selera.Kapusty nie uprawiam-bo k³opotliwa-ale trzeba na ma³± beczkê ok 60-80 kg-to my¶lê ¿e tak z 60 posadziæ trzeba.Kupujê cebulê dymkê czerwon± i bia³±-¶redniej wielko¶ci.Kupujê nasiona sa³aty mas³owej,kruchej i kolorowej.Nasiona kopru zebra³am i mam w³asne.Czosnek posadzi³am zimowy-zobaczymy co z niego bêdzie-zawsze sadzê za ma³o czosnku.
Dobrze jest posiaæ szczaw,siedmiolatkê,szczypiorek i pietruszkê naciow±-to tak z boczku-bo to sta³e uprawy.Trochê zió³ mam-jak bedzie pora to siê podzielê.
I chyba tyle :)

Post: wt lut 09, 2010 8:08 pm
autor: amita
Ja polecam fasolnika,o ile mi nie zmarzł w altanie to Ci wyślę.Szczaw też mam,posiałam w zeszłym roku i już cały zamrożony zapas wyjedliśmy.
Nasiona kupuję normalnie-w castoramie,tesco,marche.Różnie,zależy gdzie akurat jestem.Porę i seler-kupuję gotową rozsadę,bo na moje poletko nie opłaca się siać własnej.Koperku w tym roku kupię więcej,bo potem nigdzie nie można dostać żeby posiać latem.

Post: wt lut 09, 2010 8:12 pm
autor: mietek
beza pisze:Dzięki Amitko :)

Wiesz, myślałam o takich warzywach przede wszystkim, które najczęściej używam. Czyli taka podstawowa włoszczyzna - marchew, pietruszka, seler i por. Oprócz tego moim marzeniem jest mieć własne ogórki bo robię ich dużo co roku, ale czy jest to wykonalne żeby mieć własne ogórki do słoików [rol] chodzi mi o to że są one w miarę malutkie i jednakowej wielkości. Chyba tylko hodowcy na większą skalę mogą takie wyhodować [rol]
Koper to wiadomo że to żadna filozofia, chyba że go mszyce zjedzą.
I jeszcze pomidory własne [hmm] to też marzenie. ale pewnie tylko pod folią się udają.
Inne warzywka to już jako ekskluzywny dodatek np. takie cukinie czy patisony albo fasola czy groszek.
O jeszcze muszę posiać szpinak bo też dużo go gotuję. I jeszcze truskawki i poziomki. A i jeszcze cebula i czosnek .
Ale się tego nazbierało... Na razie wszystko w marzeniach.
Ktoś mi poradził że można już pory siać do skrzyneczek [rol]

Ile trzeba kapusty zasadzić aby mieć własną kiszoną ? Czy to się wogóle opłaca ?


Powiem co wiem z własnego doświadczenia, (a ziemię mam bardzo lichą):
Marchew - (pewnie pamiętacie te koktajlowe? [lol] ) to był z tzw. przerywania, a odmiana miała być bardzo wczesna; tylko że ja wysiałem ją między bobem, a ten miał być jeszcze wczwśniejszy - niestety czerwiec był zimny i wyszło tak jak wyszło - miałem jednak swoje marchewki i mam jeszcze w piachu w piwnicy urosły jeszcze całkiem sporo ale dopiero po drugim śniegu wykopałem i są pyszne - polecam nawet mało - nigdzie takich nie kupisz( czort wie co to za odmiana bo dostałem od sąsiada, a część miałem własnych nasion

Pietruszka u mnie nie wychodzi wysiewam malutko i tylko naciowa coś mi daje - korzeniową zżerają robaki i rosnąć nie chce, ale ja mam sam piach na dobrej glebie pewnie się uda

Seler na moich piaskach to zabawa dla jaj po trzech latach mam korzenie wielkości jajek [haha] robię to z własnego materiału i kupowanych flanców ilości do 5 szt. bo moja gleba tego nie wykarmi
Mam jednak pewne dośw. z b. dobrym skutkiem na ziemi żyznej kiedy to jeszcze dysponowałem grządką w Gdyni

Por udaje mi się bardzo dobrze chociarz mam sam piach rośnie długo, zimuje dobrze i do końca maja mam prosto z ziemi - wysiewam sam od końca lutego w trzech turach (bo nie wiadomo kiedy będzie wiosna)

Ad ogórki. na moich słabych glebach jest to trudne, ale możliwe - ja wysadzam te tzw. konserwowe , ale u mnie trzeba ok. 10 roślin na 1 do dwóch słoików 0.9 ltr.
Poprostu bida w ziemi, ale udaje się bo rozrasta się do 1,5m i daje po 3 do 4 ogórki ze szt. te które nie trafiły w swój czas i rosły pojedyńczo za długo są świetne do spożycia na surowo bądź w formie dodatku do sałatki
Ja na mojej biedzie muszę wysadzić ok. 50 szt. na glegach żyznych pewnie to dużo lepiej wygląda - jeszcze dodam, że ogórków niczym nie pryskam i jak minie ich pięć minut i zaczną chorować następuje likwidaja [haha]

pomidory to u mnie całkowita porażka, ale zawsze jakieś dwa trzy do gruntu wsadzę i co najmniej dwa w donice na parapet oraz jeden na balkon, a to po to by nie zapomnieć jak smakuje pomidor bo to co kupujemy w sklepach jest czymś zupełnie innym

cukinie i patisony to dlamnie zjawisko nie z tej bajki, ale dlaczego groszek czy fasola to ekskluzywny dodatek? Toć to bardzo dobry raz przedplon raz poplon a do tego udaje się zawsze i wszędzie - ja do dziś mam blanszowany groch mrożony i dodaję do zup i sałatek -ten z puszki nie jest nawet do niego podobny ani kolorem a już na pewno nie smakiem

A fasola to już koniecznie być musi bo najpierw bawi nas w strąkach jako szparagowa, a jak nie zdąży się zebrać to jeszcze nasiona

Cebula powinna udać się wszędzie, a o sałatach rzodkiewkach i rzodkwiach nie wspomnę bo to mieć każdy musi [lol]

Kapusta do kiszenia? ja wysadzam do jedzenia na surowo - gąsienice zbieram ręcznie i bez pryskania - na mojej bidocie muszę im zrobić specjalnie użyźnione stanowisko i nie mogę sobie pozwolić na większą plantację - na żyznych glebach można próbować ta jednak wymagała będzie pewnej ochrony chemicznej- a takie kupowałem ostatniej jesieni (do kiszenia) po 78groszy czy warto sama sobie odpowiedz, ale na surówki warto - ma zupełnie inny smak..

Ojoj, znowu napisałem za wiele liter [lol] sorki [oops]

pozdrawka: mietek

Post: śr lut 10, 2010 11:43 am
autor: beza
[hmm]


Dzięki Mietku :D pisz jeszcze więcej :D wcale nie za mało...

Mówisz że kapustę trzeba chemicznie [skrob] myślałam o takiej swojskiej, zdrowej bez chemii. Jadłam taką ukiszoną od koleżanki, która przywiozła sobie kapustę wyhodowaną w rodzinnym ogródku i ta kapusta miała zupełnie inny smak niz ta kupowana na bazarach z beczki. Zamarzyła mi się taka kapustka, ale jak ją trzeba będzie pryskać to ona się zrobi taka sama jak na tych bazarkach.
[rol]
Fasola będzie :D i tu duży ukłon dla naszej Basi, która podarowała mi nasionka fasolnika :* trzymam je i czekam na dobrą porę wysiewu... tylko nie wiem jaką..
No właśnie rzodkiewki, przypomniałeś mi o rzodkiewkach i sałacie... :D
Jak sądzisz Mietku, czy lepiej jest kupować małe sadzoneczki czy wysiewać. Chodzi mi o to, czy się warto bawić się w nasionka jak są gotowe flance...
Piszesz że zbierasz nasionka ze swoich warzyw... no właśnie, czy jest sens zbierać nasionka skoro te kupowane są specjalnie zabezpieczane i uszlachetniane, czyli znaczy to że i plony mogą być lepsze z kupowanych... i jeszcze pewnie ma znaczenie z jakiej firmy się kupi [skrob]

Przepraszam, że takie może naiwne pytania zadaję, ale zupełnie nie mam doświadczenia w takich warzywnych ogródkach.

Przyznam się że już sobie kupiłam trochę nasion, ale sugerowałam się reklamami. Jednak wolę tutaj popytać Was bo macie jakieś doświadczenie w tych warzywniakach, a to jest cenniejsze i lepsze od najlepszej reklamy :* i tym się chcę kierować...

I jeszcze spytam o te ogórki... znasz może ich nazwę ?
I jak się uprawia szpinak ?

Post: śr lut 10, 2010 11:53 am
autor: beza
Saginatko ... dzięki za te nazwy warzywek :* muszę je sobie gdzieś zapisać.
Czy te warzywka uprawiasz już od lat czy tak na chybił trafił kupujesz jako nowości i siejesz co roku na przykład nowe gatunki ?
Jak się sadzi cebulę ? czyli to trzeba kupić małe cebulki te dymki ?

Amitko, dzięki :* ale fasolnika Basia mi dała na zjeździe...
Kiedy Ty siejesz ten koper ? czy jeszcze w poprzednim roku przed zima czy na wiosnę ?
Próbowałam wysiewać u siebie w ogrodzie i bardzo późno mi wschodził, ledwo zdążył dojrzeć przed sezonem ogórkowym.

Post: śr lut 10, 2010 12:02 pm
autor: saginata
Bezo- tu gdzie¶ rozmawialismy kiedy¶ o ró¿nych odmianach-i ja zapisa³am niektóre-i w³a¶nie uprawiam je od kilku lat.
Cebulkê sadzê z dymki-czyli ma³ych cebulek.Ale trzeba j± kupiæ wcze¶niej-i jeszcze dosuszyæ np.przy kaloryferze.Niektórzy[Basia]-siej± z nasionek.
Szpinak sieje siê wprost do gleby-nalezy do¶æ rzadko posiaæ nasionka-wtedy listki bêd± wiêksze.

Post: śr lut 10, 2010 12:35 pm
autor: Baś_22
saginata pisze:Niektórzy[Basia]-sieją z nasionek.

Tylko w ubiegłym sezonie po raz pierwszy siałam cebulę Exibition :) Urosła piękna i jest bardzo pyszna ale w tym sezonie nie będę jej siała, bo jest strasznie dużo roboty z nią :) Jak zwykle będę sadziła cebulę dymkę żółtą i czerwoną.
Beza tak jak pisała Sagi po kupieniu trzeba ją podsuszyć np na kaloryferze a potem pojedyńczo wsadzać :)
Koper sieje się na wiosnę w rządkach a najlepiej "rzutowo", rośnie o wiele lepiej (sprawdzone empirycznie) ale jest kłopot z plewieniem.
Ja nie zbieram żadnych nasion (oprócz kwiatów) do suszenia i ponownego wysiewania tylko kupuję nowe na nowy sezon oraz gotowe flance (por, seler, kalarepa, papryka, pomidory). Nie mam w domu miejsca na skrzyneczki i skrzynieczunie a poza tym nie potrzebuję tego dużo :).
Co roku sieję podobne odmiany warzyw, bo się u mnie sprawdziły i bardzo mi smakują. Np Cukinia - odmiana Soraya.
Tu podaję Ci link z ich opisem
http://www.farmer.pl/produkcja-roslinna ... 0c752.html
Marchew Nantejska - ta najbardziej mi odpowiada http://www.ogrodniczy.eu/product/id/227 ... ska-polana

Próbuję także jakieś nowości i patrzę co z tego wychodzi :)

Post: śr lut 10, 2010 12:46 pm
autor: saginata
moja cukinia jest ¿ó³ta-bo mi siê bardziej kolorystycznie podoba http://www.e-centrumogrodnicze.pl/produkt/nasiona-i-cebule/nasiona/nasiona-warzyw/warzywa-od-a-do-c/cukinia--atena-polka-f1--1153.html

Basiu-marchew juz zapisa³am-spróbujê w tym roku.

Post: śr lut 10, 2010 2:47 pm
autor: mietek
Ja kupuję nasionka najtańsze choć wiem, że za ceną często idzie jakość i ilość

Niestety nie zawsze trafiam w odpowiednią odmianę, a jak już jakaś fajnie rośnie to bardzo trudno kupić to samo w następnym roku. dlatego zbieram własne nasiona np. ogórki - papierek mam na wsi - nazwę podam w innm terminie
bób - zbieram nasiona bo są drogie i mało jest w torebce, na jedną małą rabatkę trzeba kupić kilka paczek a w środku bywa różnie - uważam, że moje są lepsze bo wybieram najlepsze z najlepszych [lol]
mam pomieszane trzy odmiany: jankiel biały , biały kasjer i bartom
Trzy bo zauważyłem, że co roku któryś rośnie słabo a nawet żle i nie ma tu żadnej reguły w jednym roku ta odmiana jest lepsza, a wdrugim inna - pewnie jest to zależne od pogody - nie wiem?
Por (na torbce jest napis:De Carentan 2 i nie wiem czy to nazwa, ale ten mi udaje się zawsze i smak mi odpowiada) wysiewam bo zajmuje mało miejsca i nie wymaga wiele zachodu - tak samo seler choć seler akurat u mnie nie chce rosnąć żaden. Zmieniałem odmiany kupowałem gotowe duże flance i po sezonie dalej mam tylko flance [haha]
Warto wysiać szczypiorek - ma inny smak niż szczypior z cebuli
Kapusta - pod nazwą kamienna głowa i choć jest późna ta u mnie sprawdziła się najlepiej. A co do kiszenia to jeszcze dodam, że kupowana w odpowiednim czasie w sklepie i samodzielnie ukiszona ma inny smak niż kupowana kiszona. Na naszym targowisku jest tylko jeden punkt, który ma dobrą kapustę i nigdzie w Polsce nie spotkałem smacznej co najwyżej czasem da się spotkać: "możliwa do zjedzenia"
Fasolę kupuję "jadalną" luzem na wagę odmiany są zawsze te same (kupuję w tym samym miejscu od lat) pod nazwą biała i czerwona [haha]
Groszek też z własnych nasion mam dwa rodzaje, ale już nazwy przepadły
Zbieram jeszcze nasiona pomidorów bo tych jest tyle odmian i tak różne smaki, że jak już spotkałem te co mi smakują to je chcę a kupić te same trudno bo co chwilę pojawiają się jakieś nowości. Oczywiście kupuję sobie 1 - 2 gotowe flance bo jak przechodzę obok to nie mogę się powstrzymać ;)
koper nie zawsze chce mi rosnąć choć czasem trafiają się takie lata, że jest go bardzo, bardzo dużo zbieram nasiona i kupuję bo zawsze tego za mało - wysiewam dwa 0,9 ltr słoje nasion w ciągu sezonu

Jeszcze dynia z własnych nasion... i chyba więcej grzechów nie pamiętam ;) A jeszcze kukurydza raz kiedyś kupiłem taką czerwoną (b.smaczna) i gdyby nie zagubiona kolba to bym już nie miał bo więcej jej w sprzedaż nie spotkałem
No i rzodkiewka i rzodkiew z własnych nasionek bo nie chciały u mnie rosnąć, aż trafiłem na te które się udają i tych się "trzymam"

obfitych plonów :mietek

Post: śr lut 10, 2010 2:55 pm
autor: saginata
U¶mia³am siê Mietku z Twoich selerowych flanców.
U mnie te¿ piaskowa ziemia-i jak rok suchy-i grz±dka jeszcze gdzie¶ w zawy¿onym miejscu-to te moje selerowe flance po sezonie s± czasem mniejsze ni¿ przed sezonem [lol]
Ale bywa i tak,ze grz±dka selerowa jest w do³eczku,i opadów sporo-to i seler wyro¶nie jak nigdy-tak by³o 2 lata temu-naæ selera siêga³a mi do kolan-no ja wprawdzie nie taka wyro¶niêta-ale to i tak trzeba by wpisaæ do ksiêgi Guinnessa -bo generalnie seler u mnie siê nie udaje,
Dynia u mnie nie chce rosn±æ-wiêc jej nie mêczê.
A kapustê do kiszenia kupujê od znajomego-i sama kiszê[zazwyczaj] -bo w tym roku przegapi³am-i zadzwoni³am ciut za pó¼no-bo ju¿ nie mia³.

Post: śr lut 10, 2010 3:05 pm
autor: mietek
saginata pisze:Dynia u mnie nie chce rosnąć-więc jej nie męczę.

Miałem to samo, ale w końcu znalazłem na nią sposób - sadzę przy kompostowniku [lol]

Post: pn lut 15, 2010 9:12 pm
autor: mietek
Jeszcze przypomniałem sobie o cebulce [lol]
Zawsze wysadzam dymkę, ale też obsiewam ok. 1m z nasionek i co ciekawe, czasem z nasion wyrasta lepsza cebula niż z dymki, a czasem z nasion mam swoją dymkę a innym razem z dymki mam jeszcze mniejszą dymkę [lol]

mietek

Post: pn lut 15, 2010 9:28 pm
autor: Cebulka
mietek pisze:Jeszcze przypomniałem sobie o cebulce [lol]


Bardzo mi miło ;D

Czy ja się kiedyś po tym co piszecie odważę sadzić selery? [skrob]
Ale... podobno nać selerowa też dobra do zupy [haha]

Post: pn lut 15, 2010 9:30 pm
autor: amita
Odważ się,najwyżej nic Ci nie wyrośnie.

Post: pn lut 15, 2010 10:42 pm
autor: mietek
amita pisze:Odważ się,najwyżej nic Ci nie wyrośnie.

Wyrośnie wyrośnie i to jeszcze ja [oops] ki - to co koniom wypada spod ogona potrzebne jest reszta to betka [lol]

mietek

PS
jak się ma konie to nie takie cuda ludzim pisane


A pamiętacie Teatr TV pt.: "chyba pasztetówka (z Gajosem, może wszystko pokićkałem?) Wszak jednak padło tam tak: " najpierw zagraj gamę, a żeby zagrać prawidłowo gamę kup sobie najtańszy fortepian - biorąc pod uwagę, że Gajos uczył się grać na Tubie... tubę miał, ale z kąd wząć fortepian???


Tak mi się przypomniało, bo gdzieś wyczytałem, że sałata i rzodkiewka w lutym to pikuś (obecnie należy podobno mówić Pan Pikuś) tylko trza mieć dużo koni i odpowiednio przygotowany inspekt [lol]

mietek.

Post: pn lut 15, 2010 10:52 pm
autor: amita
Hmmm,fortepian to by się gdzieś po sąsiadzku znalazł,a już pianino na pewno.Ale skąd ja Ci u licha wezmę konia w mieście [skrob] U mnie ziemia piękna i żyzna,użytkuję ją dopiero drugi sezon to jeszcze nie zdążyłam jej zaszkodzić ;) na razie rośliny dają radę na gnojówce z pokrzyw.Selery w pierwszym sezonie były maleńkie,ale to moja niewiedza,bo stanowczo za głęboko posadziłam.Ja podchodzę do uprawy z filozoficznym spokojem,nawet jeśli tylko moje pomidory raczyły zakwitnąć jesienią,cóż,trudno.Będzie lepiej,za to seler się udał.