Strona 1 z 1

Słoneczniki.

Post: wt lip 24, 2007 2:46 pm
autor: lucysia
Słoneczniki.Nic dodać,nic ująć:

Obrazek Obrazek

Post: śr lip 25, 2007 7:09 am
autor: Cebulka
Lucysiu - dodać można bardzo dużo, dam głowę, że wac zaraz doda tu zdjęcia swoich słoneczek... :D

Post: śr lip 25, 2007 7:42 am
autor: wac
Cebulka pisze:Lucysiu - dodać można bardzo dużo, dam głowę, że wac zaraz doda tu zdjęcia swoich słoneczek... :D
4 szt wrąbały mi ptaszki, a 6 zdążyłem uratować i schowane w bezpiecznym miejscu. [wac]

Post: śr lip 25, 2007 7:50 am
autor: Cebulka
Już wszystkie przekwitły??

Przeciez dopiero lipiec się jeszcze nie skończył...
I nie masz już słoneczek w ogrodzie? [rol]

Post: śr lip 25, 2007 4:11 pm
autor: Badja
Mnie to się układa w takie "etykietki", Lucysia lubi wszystko mieć w dużych ilościach, jak sama pisze ma to po mężu [lol] ,
no a wac jest do przodu ;)

Post: śr lip 25, 2007 8:36 pm
autor: lucysia
Dodajmy jeszcze Cebulkę -eksperymentatorkę [lol]

A na poważnie to powinnam wkleić te moje słoneczka w kategorii :pierwsze osiagniecie.W życiu nie miałam słoneczników,a juz że będą takie duże to się nie spodziewałam [shock] .Rosna sobie w dobrym miejscu,woda spływa z tunelu wprost do ich stóp ;) ,a właścicielka dobrze podkarmiła to i urosły.Mam przy okazji zacienienie namiotu od południa.
Juz nie możemy się z córcia doczekać,chodzimy koło nich jak ten kot koło myszy [lol]

Post: czw lip 26, 2007 7:43 am
autor: Cebulka
Eksperymentatorko-drążycielkę [devil]

Post: sob lip 28, 2007 3:03 pm
autor: Badja
Ja postrzegam Cebulkę jako encyklopedię flory Polskiej.

Post: pn lip 30, 2007 7:19 am
autor: Cebulka
Dziękuję Badjo [oops]
Staram się ;) A zwłaszcza staram się to Wam przekazywać, choćby i na siłę [devil] :D

[tuli]

Post: sob sie 25, 2007 10:23 pm
autor: Anamaria
Moje słoneczniki to samosiejki z zeszłorocznych pestek. Zostawiłam je, bo szkoda mi było roślinek, no i rosną sobie w malinach i koło winogron i chyba im tam dobrze... Ten pod płotem ma ze 3 metry [lol]

Obrazek Obrazek

Post: ndz sie 26, 2007 1:50 pm
autor: lucysia
Ale giganciory [shock] ,moje juz się ku ziemi pogięły i nie są tak monumentalne.

Post: czw wrz 20, 2007 9:18 am
autor: lucysia
Efekt uboczny uprawy słonecznika,karmienie sikorek(wtrąbiły tak położone na stole ze 3,a na polu ze 4 (zostawiłam bo zaczęły gnić).Mniej nadgnite powydłubywałam i suszą się na zimę.Przecież nie pozwolę zjeść im wszystkiego teraz a w zimę będę kupować ;)

Obrazek

Post: śr sie 17, 2011 6:46 pm
autor: Emmi
W tym roku i ja eksperymentuję z nimi, ale i one późno posadzone i lipiec brzydki, mało słoneczny. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Jak na razie dwa są już ,,słoneczkami,, inne ratują się mimo małego wzrostu wypuszczaniem kwiatu.

Post: pt sie 26, 2011 7:55 am
autor: Emmi
No to pędzą jak szalone, ciekawe czy im się uda ;)

Obrazek

Re:

Post: sob mar 09, 2013 9:09 am
autor: Emmi
lucysia pisze:Rosna sobie w dobrym miejscu,woda spływa z tunelu wprost do ich stóp ;) ,a właścicielka dobrze podkarmiła to i urosły.


Lucysiu napisz mi czym podkarmiasz, albo czym mogę za wczasu wzbogacić moją glinę żeby mieć duże słoneczniki? Może to od odmiany zależy? Kolejny rok są tak małe, że zostawiam je dla ptaków (8-10 cm średnicy) Ale na samym początku jakaś samosiejka się wysiała bliżej ogrodzenia i był ładny, może nie olbrzymi ale całkiem spory słonecznik, więc może to od odmiany zależy?

Re: Słoneczniki.

Post: sob mar 09, 2013 8:05 pm
autor: lucysia
Emmi jak dobrze pamiętam to ja niczym nie podkarmiałam słoneczników koło tunelu.2 razy w sezonie sypnęłam jakimś wieloskładnikowym nawozem truskawki i trochę pewnie je sięgło,ale nie żeby specjalnie.
A w tym roku to żal było patrzeć na moje słoneczniki-samosiejki.Zmutowały mi jakoś i były takiego dziwnego koloru,nie w paski biało-czarne tylko takie jednolite szare i były do niczego [pech] a rosły w różnych miejscach z warzywami i jak pryskałam florowitem po liściach warzywa to i słoneczniki sięgło i nic to nie dało.Paskudne były [pech]

Re: Słoneczniki.

Post: sob mar 09, 2013 10:38 pm
autor: Cebulka
A to były na pewno samosiejki z tych pasiastych?

Może to był słonecznik pastewny który ptaki skądś przywlokły, jak się kupuje słonecznik do karmienia ptaków to sprzedają właśnie pastewny, ciemne jednokolorowe nasiona, mniejsze niż te pasiaste
http://www.ua.all.biz/pl/slonecznik-pastewny-g1388938

Re: Słoneczniki.

Post: ndz mar 10, 2013 9:40 am
autor: lucysia
A no właśnie w okolicy był normalny słonecznik i się wysiał jesienią(z rozmysłem zostawiłam na grządce) i ewoluował mi w pastewny [diabel] .W tym roku pozbierałam sobie od sąsiada i zobaczymy jaki będzie :D .Jakby co to nie będę w ogóle siała tylko od sąsiada będę brała.U niego ptaki tyle szkód narobią ze szok.powyjadają po pół słonecznika i na handel to się nie nadaje.To ja takie zrywam i wtrusiam.Jak juz nie mogę to skubię i suszę dla ptaków.W tym roku to tylko raz kupiłam,a tak miałam swoje od sąsiada ;)

Re: Słoneczniki.

Post: ndz mar 10, 2013 12:30 pm
autor: tomicron
Lucy, a może sąsiad sieje jakąś odmianę F1 - wtedy różne "cuda" mogą wyrastać z takich zebranych nasion... [lol]

Re: Słoneczniki.

Post: pn mar 11, 2013 9:14 am
autor: lucysia
[skrob] [skrob] może i F1

Re: Słoneczniki.

Post: pn mar 11, 2013 9:20 am
autor: Emmi
dzięki Lucysiu [tuli] za odpowiedź