Strona 25 z 25

Re: Pomidory

Post: sob kwie 21, 2018 7:43 pm
autor: lucysia
Wszystko grunt.
W tamtym roku była podobna ilość sadzonek,mokre lato gdy bywało,że padało co dzień i dały radę.
Dopiero we wrześniu poległy na zarazę.

Re: Pomidory

Post: śr cze 13, 2018 10:15 pm
autor: żyjąca marzeniami
Przeczytałam cały pomidorowy wątek i trafiłam na kilka informacji, które chce skorygować.

Zacznę od postu Cebulki z 24.10.2013
Cebulka pisze:Jak juz mówiłam i mnie dopadła zaraza pomidorowa po tym jak 'przemiły' mieliśmy wrzesień w tym roku :/
Celem eksperymentu żeby uratować chociaż część plonu zerwałam 'zapalone' owoce bez oznak choroby i rozłożyłam na oknie w przyczepie, a także wyrwałam dwa krzaki z korzeniami i powiesiłam w garażu. Eksperyment się udał - po tych w gruncie (mimo pryskania czosnkiem) dawno już ślad zaginął, a sałatka z zielonych pomidorów zapasteryzowana, podczas gdy na oknie bardzo ładnie dojrzewały (zanim zapomniałam je zabrac przed przymrozkiem [lanie] ) a w garażu wciąż dojrzewają, choroba znikła :)
Obrazek Obrazek

Oczywiście nie smakują one tak jak powinny gdyby dojrzewały normalnie - raczej jak zimowe pomidory sklepowe - ale do celów kulinarnych świetne i bez tablicy Mendelejewa ;)

Więc jak kogoś zaraza dopadnie a nie będzie chciał wyciągać armat - polecam :)


Pomidory, które wyrwałaś i pozwoliłaś dojrzewać w pomieszczeniu nie były porażone ZZ (zaraza ziemniaka). Gdyby były to owoce pogniłyby prędzej czy później.
Nie zatrzymałaś ZZ, tylko w nieco inny sposób uchroniłaś przed zachorowaniem ;)
A tak w ogóle nie powinno się zbierać i przetwarzać owoców z krzaków porażonych ZZ. Owoce te są toksyczne.

Kolejne odniesienie do historii Cebulki z suchą plamą na pomidorze - czyli o SZW( sucha zgnilizna wierzchołkowa).
Jak się zauważy owoc z SZW to nie nalezy go zrywać. Trzeba go zostawić na krzaku, bo po zerwaniu jednego szybko zostaną zaatakowane następne owoce.Taki porażony owoc może spokojnie wisieć na krzaku, aż do uzyskania pełnej dojrzałości.
Następnie po wykrojeniu "suchego miąższu" można go bez obaw skonsumować. Jak najszybciej opryskać grona saletrą wapniową (5g/1 l wody). Na SZW szczególnie podatne są pomidory o wydłużonych owocach i powstaje ona w stadium zawiązka a ujawnia się dopiero później, gdy owoce zaczynają dorastać do swojej wielkości.

Kolejna sprawa to paliki. Ktoś napisał, że wbija się je 2-3 tygodnie po sadzeniu. To błąd. Najpierw wbija się paliki, a potem sadzi. W ten sposób nie uszkadza się roślince korzeni, ta spokojnie się rozwija i plonuje wcześniej od takiej, która najpierw musi odchorować mechaniczne uszkodzenie korzeni.


A teraz takie tam "zapiski"
1. Pomidor sam Ci powie, kiedy chce jeść. Uważnie obserwuj wierzchołkowe liście wieczorem albo wcześnie rano. Powinny być podwinięte pod spód, a w ciagu dnia mają się wyprostować lub zostać nieznacznie podwinięte. Jeśli w dzień pozostają mocno podwinięte lub skręcone oznacza to przekarmienie jeśli są wzniesione ma sztorc głodują.
2. Pomidor w temperaturach poniżej 12 stopni nie funkcjonuje. W tym czasie nie stosuje się nawożenia i oprysków.
3. Nie opryskiwać pomidorów, gdy wykazują objawy więdnięcia, bo to może pogorszyć sytuację.
4. Największe szkody w uprawie pomidora w gruncie powoduje zaraza ziemniaka, szara pleśń i bakteryjna cętkowatość.

I ciekawostki dla broniących się za wszelką cenę przed "chemią"
-Infinito i Revus to środki ochrony roślin, zwalczają ZZ.
Według kart charakterystyki Ibuprom jest 4-krotnie bardziej toksyczny od Infinito, a najzwyklejsza sól kuchenna 2-krotnie bardziej toksyczna od Revusa.

-Niedobór magnezu powoduje osłabienie wzrostu, jest też odpowiedzialny za kwaśny smak owoców. Najczęstsze jego niedobory występują u pomidorów gruntowych po obfitych opadach. Zalecane jest stosowanie oprysków z siarczanu magnezu (5g/1l). I tu wielu sobie odpuści,bo chemia, bo nawóz mineralny. A siarczan magnezu to nic innego jak popularna sól gorzka ( sól Epsom) stosowana w lecznictwie między innymi jako środek przeczyszczający oraz do wyrobu wód mineralnych.

Re: Pomidory

Post: śr cze 13, 2018 11:20 pm
autor: żyjąca marzeniami
Gleba w moim warzywniku jest bardzo słaba, piaszczysta, bardzo przepuszczalna. Początkowo chciałam uprawiać wszystko tylko ekologicznie, ale przy takiej ziemi po prostu się nie da i kiedy widzę coraz większe niedobory potasu czy magnezu sięgam po nawozy mineralne. Braki azotu uzupełniam gnojówką z pokrzyw. Dzięki obornikowi dawanemu co rok powoli coś tam się zmienia na lepsze, gleba ma lepszą strukturę, może trochę lepiej trzyma wodę, ale nadal rośliny cierpią na niedobory.

Moje pomidory w 2017
Wyprodukowałam piękną rozsadę.
Obrazek

Pomidorki miały być do tunelu, ale ten ciągle nie powstawał, choć mąż obiecywał, że lada dzień będzie zrobione.
Ostatecznie wymęczoną rozsadę sadziłam i do tunelu i do gruntu początkiem czerwca.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po miesiącu wyglądały już tak.
Obrazek
Obrazek

A później już tylko coraz lepiej :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Pierwsze pomidorki zjedliśmy początkiem sierpnia :)
Obrazek

A potem to się zaczęło na całego :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Pomidory 2018 wyglądają tak, a przynajmniej wyglądały 10 dni temu. Oby sezon był równie udany co poprzedni :)
Obrazek

Re: Pomidory

Post: ndz cze 17, 2018 7:13 am
autor: Emmi
Fantastycznie [blowkiss] Normalnie do reklamy pomidorów, kurcze, może powinnam synowi pokazać ten fotoreportaż i w końcu zapała miłością smakową do pomidorów [mysli]

Re: Pomidory

Post: wt cze 19, 2018 7:07 am
autor: żyjąca marzeniami
Emmi to tak nie działa ;) Moja Julka też nie lubi pomidorów, patrzenie na produkcje rozsady i uprawę nic w tej kwestii nie zmieniło ;)
Jak musi to zje, najchętniej pomidora bardzo mięsistego, bez galaretki i małą ilością nasionek. Ale jak ma wybór to zdecydowanie woli ogórka czy paprykę.

Re: Pomidory

Post: śr cze 20, 2018 10:21 pm
autor: żyjąca marzeniami
To Was jeszcze pomęczę moim pomidorami ;)

Grono Megagrona, jedno grono [szok]
Obrazek

Grunciaki
Obrazek

Obrazek

Tunelowce
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wojtuśkowy szpaler pomidorowy. Uwielbia małe pomidorki, ale z obawy o deptanie przez Niego wszystkiego co popadnie w warzywniku posadziłam mu 8 odmian koktajlówek w skrzynkach po jabłkach. Teraz sam podlewa [lol] I bywa, że zrywa zielone malusieńkie pomidorki [bezradny] A co do warzywnika, to nie doceniłam własnego syna. Pięknie kroczy wytyczonymi ścieżkami i omija wszystkie posadzone roślinki.
Obrazek

Obrazek

Re: Pomidory

Post: śr cze 20, 2018 10:57 pm
autor: Sz_elka
Pomysł ze skrzynkami rewelacyjny i jaki nietuzinkowy [skrob]

Re: Pomidory

Post: czw cze 21, 2018 12:34 pm
autor: Baś_22
Super pomysł [brawo]

Re: Pomidory

Post: sob lip 07, 2018 5:06 pm
autor: Cebulka
Wspaniale, fantastycznie [brawo]
Czapki z głów normalnie [hi]

Amelko - skoro to nie było ZZ, to co to było? Plamy wyglądały tak jak ZZ w necie...
I wielkie buźki za podzielenie się doświadczeniami pomidorowymi, na pewno skorzystam jak już się prawdziwego warzywnika albo i tunelu doczekam [prosi]

Re: Pomidory

Post: sob wrz 22, 2018 6:07 am
autor: lucysia
Amelko piękne pomidorki i cały warzywnik.
Jak się ciebie czyta to widać wpływ pomodoro :D
FO czy Oaza?Bo ja i tu i tu wiedzę czerpałam.I zestaw nasion odlotowych pomidorów też.

U mnie jeszcze wiszą na krzakach,ale ZZ też w tym roku zawitała.
Selekcja odmian nadal u nas trwa.Poszukujemy smacznych,odpornych na ogrodnika odmian.U mnie jest problem z czasem na dbanie i przez te braki 3-4 grono potrafi wypaść.W tym roku miałam kilka odmian które są odporne na mnie i miały po 4-5 pięter.Jak dla mnie super.
Perła Małopolska
20180922_070856.jpg


1535367692768.jpg

Re: Pomidory

Post: pt sty 25, 2019 12:26 am
autor: żyjąca marzeniami
Cebulka pisze:Amelko - skoro to nie było ZZ, to co to było? Plamy wyglądały tak jak ZZ w necie...

Obstawiam alternariozę.
lucysia pisze:Amelko piękne pomidorki i cały warzywnik.
Jak się ciebie czyta to widać wpływ pomodoro :D
FO czy Oaza?Bo ja i tu i tu wiedzę czerpałam.I zestaw nasion odlotowych pomidorów też.

Lucysiu od pomodoro nauczyłam się bardzo dużo, to on swoimi radami uratował moje zalane w 2012 roku pomidory. Podczytywałam go na FO dopóki nie został zbanowany, później trochę na Oazie. Teraz już nie śledzę jego pomysłów, moim zdaniem za bardzo kombinuje i wymyśla.
Ale znacznie więcej nauczyłam się od Ani Kozuli.

Później wrzucę więcej fotek z pełni sezonu pomidorowego.
Obrazek

Wojtusiowy szpaler. Fotka po kliknięciu powiększa się.
Obrazek

Re: Pomidory

Post: pt sty 25, 2019 8:52 am
autor: amita
Amelko, Wojtusiowy szpaler -uroczo to wygląda :D a zbiory pomidorów [shock]

Re: Pomidory

Post: wt sty 29, 2019 8:38 am
autor: Cebulka
Rany jakie pomidory [prosi] [szok]
Ja sobie odpuściłam pomidory póki nie będę miec szklarni czy coś na kształt, bo w gruncie jakoś się ze sobą nie zgadzamy :/

Re: Pomidory

Post: wt sty 29, 2019 1:43 pm
autor: Emmi
I ja spróbuję z taką skrzynką, dzięki [blowkiss]
Nie masz problemów z pomidorami pod gołym niebiem? U nas ciągle coś je łapało i plony były marne [mysli] W tym roku jak czas pozwoli to właśnie będę chciała spróbować własnych sił z ich uprawą, do tej pory zajmował się tym Tom ale zawsze, w którymś momencie odpuszcza i robi się chaos albo inaczej dżungla w foliaku. Taki stan rzeczy obarczam dość krótki czas uprawy pomidorów i dlatego, teraz chcę sama spróbować i sprawdzić, czy rzeczywiście, czy po prostu jakieś odmiany kupujemy o krótkim owocowaniu.
Piękna uprawa, zdolny synek :D

Re: Pomidory

Post: czw sty 31, 2019 9:51 am
autor: amita
Ja uprawiam w gruncie i w zasadzie całkowicie samopas :D bo jak wracam z urlopu to już żyją własnym życiem. Teoretycznie mają paliki, ale nie zawsze daje się podwiązać wszystko, bo już się łamią. Dwa ostatnie lata pogodowo były łaskawe, ale raczej oprysków nie widują. I jakoś, odpukać, zawsze mamy co zjeść.

Re: Pomidory

Post: wt lut 05, 2019 12:16 am
autor: Cebulka
To się właśnie dzieje z moimi - nie pryskam prewencyjnie bo nie ma oznak choroby, pięknie rosną i zawiązują piękne pomidory... no i właśnie w momencie jak przebarwia się pierwszy przychodzi jakaś zaraza i tylko patrzę jak te piękne obfite przyszłe zbiory całe cholera bierze [beksa1] Więc się obraziłam [wnerw]

Re: Pomidory

Post: sob mar 09, 2019 9:53 am
autor: magdziołek
Czy już czas wysiewać pomidory?? Kwitną krokusy, to podobno można... co Wy na to?
Amelko, pięknie wyglądają Twoje uprawy, czy Ty obrywasz liście pomidorom, jak już są na etapie nabierania kolorków? :)

Re: Pomidory

Post: ndz maja 15, 2022 6:47 am
autor: Cebulka
Odkurzam temat pomidorowy [kciuk2]
Wzięłam się porządnie za internetowe studia chorób i niedoborów i znalazłam właśnie świetny link gdzie niedobory są rozpisane lepiej niż gdzie indziej to chcę wkleić żeby mi nie zginęło :)
https://docplayer.pl/47214448-Amatorska ... onami.html