Ekotopik

Koli u mnie tylko Aussie w tunelu ma pomidorki,reszta jest daleko za murzynami.Coraz bardziej się skłaniam ku tej odmianie.Zobaczymy jak smak.A w gruncie Stupice ma pomidorki bo to odmiana owocujaca po 55 dniach.Bardzo wczesna,podobno w smaku gorsza ale za to szybko jest.Nie martw się na pewno będą.Jak ruszą z kopyta to ani się obejrzysz a towaru będzie aż nadto

Info żeby nie zgubić:
Gdy na danym gronie najmniejszy owoc ma wielkość orzecha włoskiego usuwamy pod nim liście. Po uformowaniu się 5-6 grona ucina się wierzchołek 2-3 liście nad ostatnim gronem.

Z tym obcinaniem wierzchołka nie dotyczy koktajlówek - obcięłam tak kiedyś na początku kariery koktajlowej, potem jeszcze raz chyba uszczknęłam (bo wciąż będą odrastać) a potem już zapomniałam, zostawiłam je, i znow zakwitły i zaowocowały i zdążyły dojrzeć bo jesień była długa Tak więc trzeba by sprawdzić ile rzeczywiście jest dni od kwiatka do czerwonego pomidorka i ogłowić dopiero jak powiedzmy owocowanie wypada gdzieś na połowę października.

Hmhm info raczej do pomidorów ciągłego wzrostu.Koktajlówki i samokończące są poza konkurencją

Moje rekordowe wielkości pomidory,2 szt.=2 kg

Co one jadły?

No,właśnie nie jadły nic specjalnego,a nawet picia nie dostawały ,bo od początku czerwca dojeżdżam do Wołowa ,opiekować się wnuczkami pod nieobecność rodziców i miałam mało czasu na doglądanie działki.

Wow

- Poproszę kilo pomidorków
- A może być kilo sto czy odkroić?

Kilo czy 1 sztukę ?

Zostawić dla kogoś nasionka,bo lada chwila nie będzie po nich śladu.Bardzo dobre nie tylko na przeciery .

Ty je Zosiu miałaś w gruncie czy w jakimś foliaku?

Ja się zraziłam do hodowli pomidorów pod chmurką

Cebulko,pomidory uprawiam w gruncie,ryzyk -fizyk,ale ostatnie dwa lata im sprzyjały .

lucysia pisze:Info żeby nie zgubić:
Gdy na danym gronie najmniejszy owoc ma wielkość orzecha włoskiego usuwamy pod nim liście. Po uformowaniu się 5-6 grona ucina się wierzchołek 2-3 liście nad ostatnim gronem.

No to wszystko jasne, nie przeczytalam, a w kazdym razie napewno nie zapamietalam i wszystko jasne, dlaczego mam ciagle jeszce pomidory w foliaku, a niektore to wielkosci jak u Zosi, tyle ze cholery ciagle zielone

Haha wiesz - jeszcze nic straconego, może jesień będzie długa i ciepła? Przecież macie tam łagodniejszy klimat, jeszcze foliak - trochę szczęścia i będziesz jeść swoje pomidory w grudniu

Zielone oberwać i do domu.Jak za dużo to do chłodu i przynosić po trochu.Ładnie dojrzewają.

Lucysiu tak zrobilam, popakowalam do pudel i dzis wyjelam dojrzale i przerobilam na przecier. W zimie bedzie zupka. Reszta sobie dojrzewa pomalu.

Kochani poszukuję dobrych, zdrowych, sprawdzonych odmian pomidorów koktajlowych. A może ktoś ma do odstąpienia nasionka. Moje, które parę lat temu dostałam od Papcia, przestają rodzić. Już drugi sezon jak mam ich bardzo mało. Uprawiane w tunelu, co roku w świeżej ziemi, zaczęły chorować, dają b. małe plony. Oczywiście zebrałam z nich nasiona, ale nie wiem, czy jest sens je wysiewać w tym roku. .

Magdziołku, ja co roku kupuję w ciemno sadzonki wiec nasionek nie mam żadnych. Kupuję niby z nazwą a potem to różnie bywa, zazwyczaj niespodzianka

Dzięki Ami, a może ktoś jeszcze coś poradzi?

Ja sadziłam tylko koraliki, a w 2016 r.jeszcze rodzynek brazyliski .

Mogę polecić Piko F1 - miałam kiedyś w donicach u rodziców, plenne strasznie i dotrwały do jesieni w dobrym zdrowiu mimo niewielkiej opieki

Z tym że to F1 czyli co roku kupowanie nasion od nowa

Znalazłam super ofertę "pomidorlandia.pl" i tam zamierzam w tym sezonie zrobić zakupy nasion pomidorków typu cherry . Zgromadzę nasionka, poopisuję wszystko i zobaczymy, co z tego wyrośnie

magdziołek pisze:Znalazłam super ofertę "pomidorlandia.pl" i tam zamierzam w tym sezonie zrobić zakupy nasion pomidorków typu cherry . Zgromadzę nasionka, poopisuję wszystko i zobaczymy, co z tego wyrośnie

To jak kupisz coś z tej strony to napisz jak tam, i czy warto w ogóle

Kupiłam, ale czy warto było, będę widziała po sezonie jak mi pomidory uszami będą wychodzić

Kupowałam tam w tamtym roku.Warto,odmiany się zgadzały i pomidoki miałam super.

W tym roku zamówiłam u nich nowe odmiany koktajlowe i jedną do koszyka, zwieszającą się odmianę zobaczymy, co z tego wyrośnie.

Łapki świerzbią, chciałoby się już w ziemi pogrzebać, pomidorki wysiać, a za oknem jeszcze zima Ubiegły sezon pomidorowy mogę śmiało zaliczyć do bardzo udanych. Zakup nasion trafiony, jeśli ktoś z Was jest zainteresowany pysznymi plennymi odmianami koktajlowymi to mogę polecić:
nr1!! Grape; czerw. średnio wczesny, podłużny, maleńki b. słodki, odporny: rewelacja!
nr1 Roma, wielkości małej Limy, bardzo mięsisty, praktycznie nie ma pestek, czerwony, średnio wczesny
nr3 Blush; w kolorowe paseczki, podłużny, bardzo mięsisty, atrakcyjny pod względem wyglądu, w smaku taki sobie,
nr4 Crimean Rose różowy, maleńki, podłużny, bardzo słodki jak miniaturka malinówki w smaku, nadaje się do chłodnych rejonów
nr5 Ildi, żółty, średnio wczesny, podłużny , odporny
nr6 Chocolate Cherry, średnio wczesny, okrągły, bardzo smaczny, ciemny, mały
Nie dajcie się nabrać na odmianę do wiszących koszy Tumbling Tom Yellow... małe żółte, skóra jak na byku!! kwaśny, okropny, ładnie to on tylko wygląda. Jest też czerwona taka odmiana, ale nie próbowałam. To były nowości, 10 nasionek za 7 zł i nie warte zachodu.
Zdjęć nie mam, ponieważ ciężki był to dla mnie czas zbiorów praca, praca i jeszcze raz praca. Wracałam do domu skonana i nie myślałam o robieniu zdjęć. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie lepiej.

Super Magdziolku że podzieliłaś się doświadczeniami
U mnie zeszły rok też był bardzo ciężki ogrodniczo ale mam nadzieję że teraz będzie znacznie lepiej, dzieci rosną, planów remontowo-wykończeniowych brak. Tak więc tym razem wiesz-jak za dużo posiejesz to zaglądnę cię uratować

ok, zapraszam i pamiętaj o małych doniczkach o kwadratowej podstawie, lub butelkach plastikowych też o kwadratowym spodzie, takie lepiej się ustawiają na tackach

U mnie najlepiej się sprawują pojemniczki po serku homogenizowanym.
A z odmian do kupienia to najbardziej kocham
Ałtajskij Oranżewyj-żółty,bewsztyk,przepyszny
Ildi jest demonem plenności
Blush przepyszny
Mata Hari-większa koktajlówka,też świetna
Malinowy smaczek-smaczna koktajlówka
Takie w tym roku posiałam.

O rany,ale zaszalałaś .

Ciut,ciut

Ja to będę dumna z siebie jak uda mi się doprowadzić do posadzenia na grządce chociaż kilku jakiś koktajlowek

Czy to do tunelu czy do gruntu i czy myślisz że utrzymasz je na eko opryskach?