Strona 2 z 2

Re: SELER

Post: wt gru 03, 2013 11:47 am
autor: Baś_22
Cebulka pisze: A jak nie, będę trzymać się wersji, że ja uprawiam odrębny gatunek, Selery bukietowe [lol]

tak na wszelki wypadek to na pewno jest to jakieś wyjście [ubaw2]

Re: SELER

Post: wt gru 03, 2013 2:43 pm
autor: zomarel
Cebulko,to jest nas już dwie [ubaw] [ubaw] [ubaw] ,może ktoś jeszcze ujawni się przy tej okazji .Płakać nie będą bo małe,ale są , zamiast jednego biorę trzy lub cztery i jest ok [lol]

Re: SELER

Post: wt gru 03, 2013 6:15 pm
autor: Cebulka
Zosiu, to serio chce ci się skrobać ze skórki te wszystkie ogonki? [skrob]

Re: SELER

Post: wt gru 03, 2013 7:36 pm
autor: mietek
Cebulka pisze:Zosiu, to serio chce ci się skrobać ze skórki te wszystkie ogonki? [skrob]

Tego nie trzeba obierać a wystarczy wyszorować szczotką pod bieżącą wodą. Po wyjęciu z zupy wywalić i tak mało kto to jada - ja zjadam.
Przyznaję się mnie też tylko takie rosły (a tak naprawdę jeszcze było gorzej) zaniechałem zatem uprawy tego warzywa.
Teraz pisząc to przypomniałem sobie, że raz w życiu miałem takie bulwy jakie teraz widuje się w marketach i było to dla mnie wielkim zaskoczeniem zwłaszcza, że nie było jeszcze marketów i takich wielkich warzyw.
Myślę sobie, że przyczyną może być też odmiana - rodzaj mutanta - ja zawsze kupowałem flance na targowisku na zasadzie seler to seler.

Zachęcony tym, że dawno nie eksperymentowałem z selerem, powyższą lekturą oraz tym, że mam trochę obornika pokuszę się w przyszłym roku na powtórkę z rozrywki.
Marchewka też rosła mi zawsze "koktajlowa" a od dwóch lat rosną giganty zobaczę więc co seler mi tym razem pokarze.

Re: SELER

Post: wt gru 03, 2013 9:58 pm
autor: zomarel
Cebulka pisze:Zosiu, to serio chce ci się skrobać ze skórki te wszystkie ogonki? [skrob]

[ubaw] Uderz w stół,a nożyce się odezwą.Cebulko obieram ze wszystkich korzonków,myję,obieram albo nie,jeśli mają iść np.do sałatki.Z zupy podobnie jak Mietek wyjadam wszystko co jest jadalne :D .

Re: SELER

Post: pt gru 06, 2013 7:36 pm
autor: amita
Ja takie miałam jak Cebulka jak poszłam na łatwiznę i nic z nimi nie robiłam. Te małe korzonki trzeba odciąć. Nie wiem co robią na plantacjach, u mnie sprawdza się łyżeczkowanie :D

Re: SELER

Post: czw lip 23, 2015 11:47 am
autor: Baś_22
Dzisiaj mam prośbę w sprawie selera naciowego.
W tym roku posadziłam sadzonki i rosną sobie pomału.
Czy żeby seler miał takie fajne grube łodyżki to trzeba wykonać jakieś specjalne zabiegi?
Szukam w necie informacji ale nic na ten temat nie mogę znaleźć.

Re: SELER

Post: pt lip 24, 2015 11:31 pm
autor: Cebulka

Re: SELER

Post: sob lip 25, 2015 10:46 am
autor: Baś_22
Ewuniu dziękuje bardzo [tuli] [prosi]
Teraz tylko muszę zaczekać, aby podrósł do wysokości około 30 cm i będę połowę bielić, drugą zostawię nie bieloną dla porównania :)

Re: SELER

Post: sob lip 25, 2015 8:44 pm
autor: Cebulka
Właśnie miałam nadzieję że tak zrobisz [lol]
Daj potem proszę znać, jak poszedł eksperyment [salut]