Strona 6 z 6

Re: Czosnek zimowy

Post: wt gru 11, 2012 12:31 am
autor: belva
Cebulka pisze:Nie pamiętam żeby mój czosnek był jakoś bardzo pod ziemią a sadziłam bez takich kombinacji [skrob]
On się pewnie korzeniami tak wciąga pod ziemię?

Sadź Belvo, pewnie - póki ziemia nie jest zmarznięta to nie widzę problemu :D
Ryzykujesz najwyżej główkę czosnku :)

A co tam z rzodkiewką?

Wzeszla.. ma dwa listki i.... zatrzymala sie. Nie wiem co to znaczy? Moze zastanawia sie czy czekac do wiosny czy zaczac dzialac?
W kazdym razie dla mnie ta teza o braku swiatla ma sens.
Jezeli nie teraz to wczesna BARDZO wiosna sprobuje jeszcze raz. W miedzyczasie czekam co zdecyduje ta juz posiana, bardzo jestem ciekawa.
U nas jest cieplo ( 60 stopni F) juz przez kilka dni. Tez nie rozumiem co jest grane ale czekam cierpliwie zimy.
Posialam tez groszek pachnacy ktory nie raczyl wzejsc ( moze cos go zjadlo?)
Marchewke.... zero aktywnosci jak na razie
i salate ..... tez zero.
Jutro wsadzam eksperymentalnie ten czosnek. Zdam relacje co i jak.

Basienko!!!!! Pol metra ??? [shock] [shock] [shock]
Ty tez tak robisz z twoim czosnkiem???

Re: Czosnek zimowy

Post: wt gru 11, 2012 8:32 am
autor: Baś_22
belva pisze: Basienko!!!!! Pol metra ??? [shock] [shock] [shock] Ty tez tak robisz z twoim czosnkiem???

Nie, ja tak nie robię :) sadzę normalnie i nie wygłupiam się [haha]

Re: Czosnek zimowy

Post: wt gru 18, 2012 8:16 pm
autor: belva
A co tam z rzodkiewką


Wzeszla.. ma dwa listki i.... zatrzymala sie. Nie wiem co to znaczy? Moze zastanawia sie czy czekac do wiosny czy zaczac dzialac?
W kazdym razie dla mnie ta teza o braku swiatla ma sens.
Jezeli nie teraz to wczesna BARDZO wiosna sprobuje jeszcze raz. W miedzyczasie czekam co zdecyduje ta juz posiana, bardzo jestem ciekawa.
U nas jest cieplo ( 60 stopni F) juz przez kilka dni. Tez nie rozumiem co jest grane ale czekam cierpliwie zimy.
Posialam tez groszek pachnacy ktory nie raczyl wzejsc ( moze cos go zjadlo?)
Marchewke.... zero aktywnosci jak na razie
i salate ..... tez zero.
Jutro wsadzam eksperymentalnie ten czosnek. Zdam relacje co i jak.



Chcialam was poinformowac ze wszystko co posialam wzeszlo i rosnie ale powoli. Zobaczymy co bedzie jak zlapie mroz/ Pomyslalam ze przykryje grzadki jakimis szmatami.......

Re: Czosnek zimowy

Post: wt gru 18, 2012 8:31 pm
autor: Cebulka
Nie wiem jak bedzie ze szmatami, bo nie przepuszczają światła [skrob] Rzodkiewkom się to może nie spodobać :F
Pewnie lepsze by były gałązki iglaste albo specjalna taka biała tkanina, nie wiem jak się to po amerykańsku nazywa ;)

Re: Czosnek zimowy

Post: wt gru 18, 2012 10:55 pm
autor: belva
Cebulko, tylko na noc te szmaty. To sa stare przescieradla ktore bedac jasne, przepuszczaja czesciowo swiatlo.

Ten material tutaj nazywa sie nonwoven crop cover . ale dla dwoch grzadek nie chce mi sie ich kupowac.

Re: Czosnek zimowy

Post: pn sty 14, 2013 8:48 pm
autor: zomarel
Przeczytane dzisiaj na WP na temat czosnku CHIŃSKIEGO:
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,C ... omosc.html