Strona 1 z 3

Sąsiedztwo warzyw - dobre i złe - krótka ściąga

Post: wt lut 27, 2007 1:15 pm
autor: Baś_22
Do wypróbowania: zgodni sąsiedzi:

• wczesna marchew - cebula
• późna marchew - por
• fasola karłowa - burak ćwikłowy - cząber ogrodowy
• seler - por
• marchew - sałata - szczypiorek
• pomidor - pietruszka
• pomidor - seler
• sałata - rzodkiewki - kalarepa
• kapusta - fasola karłowa
• ogórki - koper

Uwaga!
Do zapamiętania niezgodni sąsiedzi


• sałata - pietruszka
• koper włoski - pomidor
• fasola karłowa - cebula
• pomidor - groch
• groch - fasola
• ziemniaki - słonecznik
• ziemniaki - pomidor
• kapusta - gorczyca

Post: wt lut 27, 2007 2:00 pm
autor: saginata
Dziêki Basiu-bedê czêsto tu zagl±da³a-zw³aszcza w czasie siewów i sadzenia :D

Post: wt lut 27, 2007 5:13 pm
autor: Emmi
To może i ja dorzucę trochę uzbieranych wiadomości...
Bardzo przepraszam, że nie będzie to tak ładnie przedstawione jak przez autorkę tematu, ale jestem dyslektykiem i zapamiętuję poprzez obrazki.
A nie mam za bardzo jak porospisywać tego...

:) buzia uśmiechnięta to warzywo lubi być w tym sąsiedztwie
:( buzia smutna nie lubi

marchew :) [czyli lubi] cebukę, por, koper, groch, fasolę, skorzonerę, rzodkiewkę
marchew :( buraków, ziemniaków, kapusty

cebula :) marchew, warzywa kapustne, koper, ogórki,pora, buraki, sałatę, pietruszkę, rzodkiewkę
cebula :( fasoli, grochu

ziemniaki + nagietek = brak stonki
ziemniaki :( marchwi, grochu, selera, ogórka
ziemniaki :) [lepiej plonują] kapuste, szpinak, kukurydzę, bób, fasolę

szpinak :) rzodkiewkę

dynia :) fasolę, kukurydzę

Post: wt lut 27, 2007 10:37 pm
autor: Sz_elka
Super to ujęłaś! :D
Nawet dla takiego dyletanta ogrodniczego jak ja jest to o dziwo (rzadkość w tym temacie!!! :) ) jasne! :D:D:D

Post: śr wrz 12, 2007 9:18 am
autor: angela
Powiedzcie mi proszę czy dobrze kombinuję. Bo ja to tak na sucho z teorii wyczytanej tu i ówdzie, a Wy rzucicie okiem i będzie wiadomo ;)

fasola tyczna
ogórki
kapusta
pomidor
pietruszka
buraki
seler
por
marchew
cebula
rzodkiewka
sałata

Post: śr sty 09, 2008 2:21 pm
autor: Cebulka
To jeszcze jedno ujęcie tego samego tematu (z www.dzialkowiec.com.pl) :)

(Hihi jakby tak rzetelnie wszystkie tabelki przeczytać, to może faktycznie by coś wreszcie w głowie zostało [devil] )

Dobrze dobrane sąsiedztwo roślin wpływa korzystnie na wzrost plonów oraz na zachowanie równowagi biologicznej. Wpływa też na ograniczenie występowania chorób i szkodników. W Polsce dopiero od niedawna zaczęto prowadzić badania naukowe na ten temat, (wykazano np. że obsadzanie grządki z ogórkami bazylią znacznie hamowało rozwój mączniaka rzekomego), chociaż w uprawach warzyw stosowano od dawna "różne korzystne układy" - na podstawie wieloletnich obserwacji. Większość zaleceń odnośnie prawidłowego doboru gatunków roślin korzystnie sąsiadujących ze sobą, to dane cytowane głównie z wieloletnich doświadczeń niemieckich. Z popularnych gatunków warzyw, np. buraki - doskonale znoszą sąsiedztwo cebuli, fasoli karłowej, soi, porów, kapusty, kalarepy, pomidorów, kopru, grochu, sałaty, rzodkiewki, selera, ogórków (i wzajemnie). Cebulę dobrze jest siać czy sadzić obok marchwi i porów. Dynia lubi sąsiedztwo fasoli, kukurydzy, nasturcji. Fasola dobrze rośnie obok kukurydzy, dyń, ogórków, selerów, ziemniaków, mięty i cząbru. Groch można siać prawie obok wszystkich gatunków z wyjątkiem cebulowych (czosnek, cebula, szczypiorek, szalotka). Należy unikać sadzenia pomidorów w pobliżu upraw ogórków oraz ziemniaków. Przy pomidorach zaleca się sadzić bazylię.
Ziemniaki wczesne powinny dobrze plonować posadzone obok upraw kapusty, szpinaku, kukurydzy, bobu, fasoli. Złe natomiast jest tu sąsiedztwo marchwi, pomidorów, grochu, selerów, słonecznika i ogórków. Szpinak dobrze reaguje na sąsiedztwo rzodkiewki (taki układ często się obserwuje w uprawach amatorskich).
Jeżeli dobiera się gatunki do uprawy współrzędnej, to muszą być spełnione warunki (przynajmniej 1): - rośliny sąsiadujące ze sobą nie powinny przeszkadzać sobie wzajemnie we wzroście części nadziemnej i korzeni (konkurencja o wodę, światło i składniki pokarmowe), - rośliny obok siebie rosnące powinny pobudzać wzajemnie swój rozwój, - właściwe sąsiedztwo powinno powodować zwiększenie odporności na choroby lub powodować odstraszanie szkodników, - wykorzystanie kolejności zbioru (np. sałata, kalarepa, kapusta późna, ogórki, pory, cebula, rzodkiewka - zbiera się w różnych okresach wegetacji)
Na działkach, czy w wiejskich ogrodach (o tradycjach wieloletnich) już od dawna stosowano następujące sąsiedztwo upraw: np. przemiennie w rzędzie jeden seler jeden por lub rząd selerów, rząd porów. Kilka rzędów ziemniaków - kilka bobu, kilka rzędów ziemniaków kilka kapusty, lub kukurydzy.
Koper najlepiej rośnie, gdy posiany jest w różnych miejscach działki - rzutowo: pojedyncze grupy roślin. Zawsze rośnie on lepiej niż w uprawie jednorodnej na oddzielnej grządce (jest mniej atakowany przez choroby i szkodniki), trochę kłopotliwe może być tu odchwaszczanie, szczególnie roślin jeszcze małych.
Należy unikać uprawy po sobie roślin z tego samego gatunku lub z tej samej rodziny. Wskazane jest łączenie upraw warzywnych z roślinami przyprawowymi (np. hyzop, bazylia, majeranek, melisa) lub ozdobnymi: aksamitka, nagietek, nasturcja, wilczomlecz.

Mgr Elżbieta Sikora IW w Skierniewicach

Post: śr sty 16, 2008 1:52 pm
autor: Emmi
Temat: Zmianowanie warzyw przy stosowaniu obornika co 2 rok
ten sam , który podawała kiedyś Cebulka na kafeterii

uwagi dodatkowe:
[dyniowate i psiankowe] - jedna grupa mogąca rosnąć razem
[cebulowe i korzeniowe] - druga grupa
Ale nadal trzeba sprawdzać zgodność sąsiedztwa

Kapusta i groch - uprawa po sobie na tym samym miejscu dopiero po 7 latach.

przykład zmianowania przy stosowaniu obornika co 2 rok. Grządka podzielona na 4 części. Odzielać je będę znaczkami linią kropkowaną ...I....

rok 1:

kapustne ............................I.................... motylkowe
...........................................................................................
[dyniowate, psiankowe] ......I........... [cebulowe, korzeniowe]

te po lewo na oborniku ....I... te po prawo bez obornika

Post: śr sty 16, 2008 2:12 pm
autor: Emmi
rok 2:

[cebulowe, korzeniowe] ......I...... kapustne
...............................................................................
[dyniowate, psiankowe].........I........... motylkowe

bez obornika .............I................. na oborniku


rok 3:

[dyniowate psiankowe] ............I............. [cebulowe, korzeniowe]
...............................................................................
kapustne ................................I........... motylkowe

na oborniku........I..... bez obornika


rok 4:

motylkowe ...........................I............... [dyniowate, psiankowe]
...............................................................................
[cebulowe, korzeniowe].........I........... kapustne

bez obornika .............I................. na oborniku

Post: śr sty 16, 2008 2:24 pm
autor: Emmi
Cebulko , Ty masz to w książce, sprawdź proszę bo chyba jest błąd. W roku 1 i 2 [dyniowate i psiankowe] są w tym samym miejscu. Na pewno tak ma być?

Teraz tak, to co udało mi się zebrać.
warzywa kapustne : kapusta, kalarepa, kalafior, brokół włoski, jarmuż
warzywa dyniowate : ogórek, dynia
warzywa psiankowate : pomidor, papryka
warzywa cebulowe : cebula, por, czosnek, szczypiorek
warzywa korzeniowe : marchew, pietruszka, seler ; burak ćwikłowy; skorzonera, salsefia

prócz tego:
warzywa strączkowe: fasola, groch, bób
warzwa liściowe : sałata, cykoria; szpinak; kapusta pekińska
warzywa rzepakowe : rzodkiewka, rzodkiew, brukiew

Post: śr sty 16, 2008 3:02 pm
autor: Emmi
Jeszcze znalazłam z sąsiedztwa:

rzodkiewka :( pomidor, warzywa kapustne
pietruszka :( sałata

w rzędy poziomek i truskawek :) czosnek i cebulę - zapobiega pleśni szarej
warzywa kapustne :) piołun - chroni przed kapustnikiem
Przy marchwi, buraczkach posadzić rozmaryn - warzywa zyskują aromat, tak samo jak w warzywniku posadzi się bazylię :)
bazylia :) pomidor; bazylia :) ogórek - aromatyczność warzyw, prócz tego bazylia i ogórek hamuje mączniaka rzekomego

Obok warzyw dyniowatych :) aksamitka, lobelia, gipsówka, smagiczki - przyciagają pszczoły i zapylają warzywa.

uprawa współrzędna: między pomidory wysiać koperek
uprawa naprzemienna :
- por i seler - pierwszego pojedyńczo, drugiego po kilka

Przykład przed- plonu - po ;)

W końcu marca sieje się rzodkiewkę (przed plon), którą zdąrzy się zjeść przed 20 maja (rzodkiewka znosi -4 stopnie C) wsadza się w to miejsce pomidory (plon), a na jesieni po pomidorach znów obsiewamy rzodkiewkę lub sałatę (poplon) i zjemy jeszcze przed zimą albo wysiać szpinak, który przezimuje i będzie do jedzenia wiosną (tzw. międzyplon)

Post: śr sty 16, 2008 3:20 pm
autor: Emmi
Z tematu sąsiedztwa roślin to mam bardzo dużo zebrane i boję się, że zaraz będzie bałagan :(

Sąsiedztwo roślin

buraki :) cebula, fasola karłowata, soja, pory, kapusta, kalarepa, pomidory, koper, groch, sałata, rzodkiewka, seler, ogórki (i na odwrót)
Cebula :) marchew, pory
dynia :) fasola, kukurydza, nasturcja - przyciąga pszczoły
fasola :) kukurydza, dynia, ogórek, seler, ziemniaki, mięta, cząber
ziemniaki :) kapusta, szpinak, kukurydza, bób, fasola - przy nich ziemniaki lepiej plonują
szpinak :) rzodkiewka

co jeszcze?

rzodkiewka :) sałata - działa odstraszająco na szkodniki atakujące rzodkiewkę
kapusta :) pomidor - wspierają się
groch :) koper

drzewa owocowe z dala warzyw .
Głóg, berberys, tarnina -hamują rozwój upraw

groch :( warzyw cebulowych, fasola
ziemniaki :( marchew, pomidor, groch, seler, słonecznik, ogórek

Post: czw sty 17, 2008 9:24 am
autor: Cebulka
Ja myslę że przede wszystkim to trzeba w tym zachować zdrowy rozsądek, żeby nie oszaleć [haha]
Nic tam się warzywkom aż tak złego nie stanie jak sobie koło siebie porosną rok te co się nie lubią. Pewnie, lepiej by im było jakby rosły tylko koło tego co lubią, ale nie rozpieszczajmy ich przesadnie.
Jak juz cos to bardziej bym pilnowała żeby nie rosły parę lat po sobie np kapustne, bo wtedy podobno bardzo łatwo o choroby korzeni.
Zresztą taki płodozmian byłby łatwy, gdyby hodowało się równą ilość tych samych typów roślin - ale czy taką kapustę z tkórą zdaje się jestdużo zachodu nie lepiej jednak kupić w warzywniaku? [skrob]

Pamiętam jak byłam mały brzdąc to w którychś "Wesołych Minutach" czy podobnym pismie z łamigłówkami dla dzieci była własnie taka układanka logiczna - Ułóż zwierzęta w ZOO, pamiętając że nie mogą byc koło siebie te co się zazwyczaj zjadają, smierdzące hieny maja byc daleko od restauracji, wilki mają mieć duzy wybieg itp itd. To juz wiem do czego w dorosłym zyciu przydaje sie rozwiązywanie takich łamigłówek w dzieiństwie [rotfl]

Post: czw sty 17, 2008 9:48 am
autor: cicho_borowska
[lol] [lol] [lol]

Post: pt sty 18, 2008 2:33 pm
autor: Emmi
To jak zwykle tylko tak problematycznie wygląda :D Skoro ja ciemna masa umiałam ułozyć, to Wam na pewno się uda. A teraz wpadłam na taki pomysl, że przecież, jak się w którymś momencie utknie i absolutnie nic nie będzie pasowało, to można zrobić rządek ziołowy i za nim znów pociągnąć kolejne warzywka :D

Cebulko :) sprawdziłaś?

Post: pt sty 18, 2008 4:50 pm
autor: Cebulka
Hej Emmi - co miałam sprawdzić? :)

Post: sob sty 19, 2008 11:37 am
autor: Mikros
Emmi pisze: uprawa współrzędna: między pomidory wysiać koperek

Po latach eksperymentowania u mnie sprawdza się obsadzenie po obu stronach zagonka z pomidorami [strzalka] selerem korzeniowym :D
Pomidory sadzę po czosnku a jako przedplon wysiewam jesienią żyto [strzalka] bardzo to lubią :D
Przy wysianiu między pomidory koperku może wystąpić inwazja mszycy też na pomidorach [cry]
Emmi pisze:uprawa naprzemienna :
- por i seler - pierwszego pojedyńczo, drugiego po kilka

Nie sprawdza się [cry] by uzyskać dobry plon selera sadzimy go dość płytko tak, aby podstawa liści była nad ziemią. W trakcie pielęgnacji podrywamy stopniowo korzenie i odsłaniamy część zgrubienia.
Por wysadzamy w głębokie rowki, w czasie wzrostu roślin stopniowo je zasypujemy a później podsypujemy [strzalka] takie działanie ma spowodować uzyskanie jak najdłuższej części białej pora :D
Zatem w uprawie naprzemiennej kłóci się to z wymaganiami uprawy [cry]

Podsyłam super lin, myślę że będzie pomocny :D
http://podszarotka.republika.pl/index1. ... miana.html

Post: sob sty 19, 2008 6:10 pm
autor: Emmi
Emmi pisze:Cebulko , Ty masz to w książce, sprawdź proszę bo chyba jest błąd. W roku 1 i 2 [dyniowate i psiankowe] są w tym samym miejscu. Na pewno tak ma być?


Mowa o tym zmianowaniu dzieląc grządkę na 4 :)
Mikrosku :) O!!! proszę bardzo, cenne rady :)

Post: sob sty 19, 2008 10:54 pm
autor: Cebulka
Mikrosku - fajnie że ktos wreszcie coś praktycznego napisał [jupi]

Emmi - dobra, sprawdzę, ale książki to sa teraz gdzieś w pudle, ale którym? [skrob]

Post: pn sty 21, 2008 8:49 pm
autor: cicho_borowska
Bardzo wielkie dzięki Mikrosku, oby jak najwięcej takich praktycznych wskazówek. [tuli] :* [tuli] [super]

Post: pn sty 21, 2008 10:03 pm
autor: Mikros
Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami choć też wciąż szukam i próbuję znaleźć najlepsze rozwiązania w zmianowości i sąsiedztwie roślin :D

Post: wt sty 22, 2008 3:38 pm
autor: Emmi
Dla mnie znów najcenniesze informacje to te, na temat wspólnej pomocy, że mniej atakowane są przez choroby, bo ja jestem zupełnie zielona w zwalczaniu. A tak tli się jakaś nadzieja, że paskudztwo ominie mój warzywnik ;)

Post: pn mar 03, 2008 12:13 pm
autor: Fil
Hmm, przeczytałam te wszystkie rady i czuję się nieco zagubiona. To może konkretnie spytam. W zeszłym sezonie miałam grządkę obsianą dynią ozdobną. Rozrosła się pięknie, ale została zaatakowana przez mączniaka (opryski niestety nie pomogły). Potem na jesieni posiałam tam żyto. Planuję je niebawem przekopać i coś tam posadzić, nie wiem tylko co, żebym znów nie miała problemów z mączniakiem. Możecie mi coś podpowiedzieć?
W tym roku chciałabym poeksperymentować z melonami. Czy mogę je tam spróbować posadzić?

Post: pn mar 03, 2008 5:09 pm
autor: Cebulka
Fil - jak bym miała powiedziec Ci tak w dwóch słowach, to bym musiała powiedzieć - nie wiem [lol]
Ale jeśli moge w większej ilości, to wydaje mi sie że jeśli tylko masz mozliwość innego zaaranżowania warzywnika, to nie sadź melonów tam, gdzie były dynie. Mimo, ze była przerwa w postaci żyta - roślin z tej samej grupy powinno sie nie sadzić w tym samym miejscu tak według reguł to nawet kilka lat [rol] Może akurat na tą grządkę podpasują Ci kompozycyjnie pomidory? Żyto to taki sztandarowy przedplon właśnie przed pomidory :)
Mniam, melonki z własnego ogródka - miałam w zeszłym roku Emira [kciuk2]

Post: pn mar 03, 2008 5:33 pm
autor: Fil
Cebulko, a czy myślisz, że ogórkom też dobrze tam będzie? Z tego co wiem to mój teść planował w tym roku szaleć z ogórkami, więc może tam bym go z nimi ulokowała? [lol]

Post: pn mar 03, 2008 6:00 pm
autor: Cebulka
Fil - wiesz, nie musisz się moim zdaniem tak na 100% tym sugerować , zwłaszcza, że zmianowanie warzyw dotyczy chyba przede wszystkim chorób korzeni i szkodników, a mączniak chyba nie zimuje w glebie. Jednakowoż (ale mi się mądrze powiedziało [lol] ) melon, ogórek i dynia to wszystko rośliny dyniowate (małą okrojoną ściągę które rośliny sa z której rodziny masz w tym temacie wyżej, w poście Emmi z 16ego stycznia). A z tego wynika że również ogórków nie powinnas sadzić akurat w tamtym miejscu, jeśli chcesz przestrzegać tych zasad i być takim ogrodnikiem pełną gębą... :D

(A jak chcesz już byc taka pełna gębą i kawałek, to jeszcze powinnaś dojść do tego, co również nie lubi rosnąć po dyniowatych [lol] [lol] [lol] Ale mnie hjakby co nie pytaj - jeszcze się w to nie wgłębiałam dostatecznie [haha] Może cicho-borowska cos podpowie, ona zdaje sie ma na świeżo zakładanie warzywnika [tuli] )

Post: pn mar 03, 2008 9:23 pm
autor: cicho_borowska
Ja jestem teoretyk. Za 4 lata odpowiem. [lol] [lol] [lol] Za cztery ponieważ ja postanowiłam, wypróbować metodę Marii Thun, która mówi o tym, by na danym miejscu rosły po sobie warzywa w nastepujący sposób
1 rok, te których jadamy korzenie /marchew, pietruszka, burak, rzodkiewki, cebula, czosnek.../
2 rok, te, których jemy liście /kapusty wszelkiej maści, sałata, cykoria, szpinak ale również zioła, kalafior i kalarepa i szparagi... /
3 rok, te których jemy owoce /fasole, groch, pomidory, dyniowate...
4 rok, rośliny z ktorych chcemy pozyskać nasiona, kwiaty, preparaty biodynamiczne, ale również brokuły.

Dodatkowo w takiej uprawie określone są dni liścia, korzenia, owocu, kwiatu.
Właśnie wtedy powinniśmy starać się określone rośliny siać, sadzić i pielęgnować.

Post: wt mar 04, 2008 8:57 am
autor: Fil
Jak widzę Cebulko, ciężka sprawa z tym ogrodnictwem pełną gębą. :) Nie wiem czy mnie to nie przerośnie. Na dodatek jeśli jeszcze w tym roku posieję gdzieś dynię, ogórki i melony, to w przyszłym roku trzeba będzie z nich zupełnie zrezygnować lub przygotować im kolejną grządkę. W ten sposób z mojego ogrodu raczej ozdobnego stworzy się warzywnik... :D No nic, spróbuję jeszcze prześledzić temat i może coś się uda wykombinować.

cicho-borowska :) i jeszcze do tego dni liścia, korzenia, owocu....? To już dla mnie za dużo szczęścia :D Powodzenia w uprawie i czekamy na relacje :) Może za jakieś cztery lata będę gotowa na tą wiedzę. [lol]

Post: wt mar 04, 2008 11:19 am
autor: cicho_borowska
Fil, nie martw się, moja wiedza jak już pisałam jest zupelnie teoretyczna. Jestem początkującym ogrodnikiem. Moge jednak sobie pozwolić na takie eksperymenty, bo mam duży teren do zadospodarowania. Gdybym jednak miała mały teren, myślę, że całkiem pomieszałabym celowo kwiaty i warzywa. Takie ogrody warzywno ozdobne są piękne moim zdaniem. :-D

Post: wt mar 04, 2008 3:17 pm
autor: lucysia
Ja jestem świeżo po przeczytaniu książki"ogrodnictwo ekologiczne",jakoś tak mi nie wchodziła z początku,a jak zaczęłam to w jeden dzień poszło!
Oto wnioski i zastosowanie w skrócie:
PŁODOZMIAN:zasada ogólna to żeby oddzielić korzeniowe od kapustnych,tak więc mój płodozmian na dzień dzisiejszy wygląda tak.Mam 4 grządki 5.5 na 3m,na każdej z nich posieję:
A-kwatera dyniowatych
B-buraki z kalarepą i trochę nawozu zielonego
C-fasole rózne i groszek+trochę nawozu zielonego
D-marchew,por pietruszka.
U mnie zamiast kapustnych jest nawóz zielony,zastanawiam się czy nie skonsolidować buraków z fosolowymi.

ZAGONY:doszłam do wniosku,że zrobię 1m.zagony podwyższone z 45cm.ścieżkami i nigdy po zagonach nie będę chodzic-ziemia będzie pulchna i nie zaskorupiała.na zagonach nie robię ścieżek więc będzie to zagęszczona uprawa,tak żeby rośliny nie zachodziły na siebie.Na zagonachh będę kładła ściółkę co w efekcie przełoży się na mniejsze podlewanie i pielenie.W książce zalecali przede wszystkim słomę,ale ja wolę liście i trociny.Ziołownik już jest wyściółkowany,zobaczę jak to będzie w praktyce juz w tym roku.
Był pomysł,że okryć słomą darń np.na trawniku i można tak oderwać pod spodem kawałek i siać co tam sobie co umyśli.Pomysł dobry,pod spodem robi się z chwastów kompost.ja zrobiłam tak pod winoroślą,Pomiętacie jak ściółkowałam?Nie do końca to było opielone jak trzeba.A w malinach to na chwasty wysypałam liście i przykryłam wykładziną.Po chwastach nie ma śladu!!

SIEW NASION:obalili mit przykrywania nasion glebą,nasiona na powierzchni tez dobrze kiełkują tylko trzeba je przykryć tyle o ile żeby nie odleciały z wiatrem,ja zastosowałam trociny,trzymają wilgoć.

KOMPOST:najlepszy na świecie,ale pracochłonny,więc u mnie będzie się robił sam z tej ściółki na zagonach.

To jest mniej więcej tyle co na moje potrzeby przerobię z teorii na praktykę.

PS.Rzodkiewka mi wzeszła!!!!Fakt ,że w namiocie ,ale jest.

Post: wt mar 04, 2008 8:16 pm
autor: Fil
Lucysiu, bardzo mi się podoba idea samorobiącego się kompostu :) Masz jakieś źródło na trociny? Można je kupić w sklepie ogrodniczym, czy masz znajomego stolarza? :D
A czytając o Twoich planach płodozmianowych, wpadła mi w oko grządka z buraczkami i to jest chyba to o co chodziło [!] Buraczki bardzo lubię, a taka świeżutka botwinka z własnego ogródka, to by było piękne... mniam.

Post: wt mar 04, 2008 8:21 pm
autor: Fil
Nie wiem natomiast o co chodzi z tą darnią i kompostem z chwastów. :o Ciemna masa ze mnie :)

Post: wt mar 04, 2008 9:16 pm
autor: lucysia
FIL pisze:Nie wiem natomiast o co chodzi z tą darnią i kompostem z chwastów. :o Ciemna masa ze mnie :)


Wyobraż sobie zachwaszczony teren.Kładziesz na to miejsce około 15 cm.słomy,liści,trocin(do wyboru do koloru).Jak chcesz coś posadzić lub posiać to odkrywasz kawałek,robisz co potrzebujesz i zostawiasz troszkę luzu dla roślinki.Roślinka wschodzi to przysuwasz słomę do rośliny.Resztą się nie interesujesz.Wilgoć trzyma taka ściółka to i chwasty pod nią gniją i samo się robi ;)

A trocinki to z pobliskiego tartaku posiadam.Super sprawa!