Strona 1 z 1

POR

Post: sob lut 24, 2007 11:25 am
autor: lucysia
Podobno lubi kiełkować w ciemnościach.Jeżeli chcemy mieć długą białą łodygę to sadżmy go w 10 cm.rowku w miarę dorastania zasypujmy rowek,a potem podsypmy jak ziemniaka.I długa łodyga jak znalazł!
Wczoraj wyczytałam tez inny sposób:zrobić patykiem takie długie dołki jakie mamy długie roślinki,wsadzić do miejsca wzrostu(czyli tylko,tylko,żeby wystawał) i jak już wszystkie wsadzimy od razu podlać żeby dołeczki się zamuliły.Myślę ,ze potem można je jeszcze popodsypywć jak ziemniaka i będzie jeszcze dłuższa łodyga.

Post: sob lut 24, 2007 1:02 pm
autor: saginata
Mnie siê wydaje,¿e najwiêksze znaczenie ma tu odmiana pora-ja próbowa³am tych metod z podsypywaniem-ró¿nie to wychodzi³o.Jak siê trafi na dobr± odmianê -to nic nie trzeba robiæ-i bia³a czê¶c jest d³uga-tak mia³am w zesz³ym roku-sadzonki kupi³am gotowe-wiêc nie znam nazwy.Ale próbuj Lucysiu-mo¿e tobie siê uda :)

Post: sob lut 24, 2007 4:49 pm
autor: saginata
Z tego co wyczyta³am,por lubi wilgotne gleby,w czasie wzrostu miêdzyrzêdzia nale¿y spulchniaæ i podlewaæ.Por nie lubi ¶wiezego obornika.Odmiana pora ¶rednio wczesna o d³ugiej ³odydze rzekomej to Haksa.W polu mo¿e pozostaæ do koñca listopada.Jest to odmiana aromatyczna do bezposredniego spo¿ycia jak i przetworstwa. :)

Re: POR

Post: sob lut 24, 2007 5:53 pm
autor: wac
lucysia pisze:Podobno lubi kiełkować w ciemnościach.Jeżeli chcemy mieć długą białą łodygę to sadżmy go w 10 cm.rowku w miarę dorastania zasypujmy rowek,a potem podsypmy jak ziemniaka.I długa łodyga jak znalazł! Podobnie jak z konewką.

Post: sob lut 24, 2007 6:26 pm
autor: saginata
:lol: :lol: :lol:

Post: sob lut 24, 2007 6:50 pm
autor: Onaela
Lucysiu-Saginatka ma rację-duze znaczenie ma odmiana pora.Pory sałatkowe mają dłuuugą część białą,bez specjalnych zabiegów.
Z własnego doświadczenia wiem,ze rozsady porów nie należy sadzić zbyt głeboko,bo gdy stozek wzrostu znajdzie sie pod ziemią,to mała,wątła roślinka sobie nie poradzi :cry:

Post: ndz lut 25, 2007 11:49 am
autor: lucysia
A ja spróbuję część posadzić głębiej.Kupiłam takie pory żeby miały jak najdłuższe białe łodygi+głębsze sadzenie i następny eksperyment gotowy :lol:

Post: ndz lut 25, 2007 12:01 pm
autor: saginata
Sad¼ Lucysiu-trzeba eksperymentowac-ja w tej chwili próbuje z kwiatami-siejê wcze¶nie ni¿ nakazuj±-zobacze-najwy¿ej potem bêdê kupowa³a gotowe sadzonki :lol:

Post: czw mar 15, 2007 6:20 pm
autor: Gość
Co zrobiæ, czym zaprawiæ, ¿eby nie by³o w ¶rodku robali?

Post: pt mar 16, 2007 11:08 am
autor: saginata
Jakich robali-w moim porze nie by³o nigdy robali-moze to ¶mietka cebulowa????Nie mam pojêcia :( -moze kto¶ jeszcze sie z tym zetkn±³ i powie cos wiecej.

Post: pt mar 16, 2007 6:55 pm
autor: lucysia
Jak smietka to sadzić koło marchewki.Zmyli przeciwnika. [lol]

Post: pt mar 16, 2007 11:23 pm
autor: Onaela
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1175

To chyba nie chodzi o śmietkę [cry] Tez mam te czarne pakudztwa w porach [zly]

Miniarka porówka-ładnie sie to nazywa....

Post: czw paź 01, 2009 7:06 pm
autor: donn
ja dzisiaj wyrwałam wszystkie pory.. tylko jak je przechowywać..??
zamrozić?? czy wystarczy wrzucić do piwnicy??

Post: czw paź 01, 2009 7:25 pm
autor: saginata
Ja swoje czê¶ciowo trzymam w piwnicy-a czê¶æ zakopujê w tunelu foliowym.
Mo¿esz w³o¿yæ do wiadra czy skrzynki-i trzymaæ je tam w ziemi-no-zasypaæ ziemi± tak jak sobie ros³y.Skrzynkê do piwnicy oczywi¶cie.

Post: czw paź 01, 2009 8:13 pm
autor: donn
czyli ziemią nie całe zasypać tylko końcówki??

Post: czw paź 01, 2009 8:23 pm
autor: saginata
Postawiæ w pionie-i zasypaæ tak do po³owy-ja tak robiê-a mo¿e kto¶ ma inny patent na przechowywanie porów :D

Post: czw paź 01, 2009 8:26 pm
autor: donn
no to już wiem wszystko musze tylko jakieś wiadro znaleść [lol]

Post: czw paź 01, 2009 8:28 pm
autor: Baś_22
donn pisze:no to już wiem wszystko musze tylko jakieś wiadro znaleść [lol]

Wiader mi nie brakuje, nie mam niestety odpowiedniej piwnicy :(

Post: czw paź 01, 2009 8:30 pm
autor: donn
u mnie Basiu piwnicy dostatek [lol] tylko nie wiem czy ona odpowiedznia [rol] ;)

Post: czw paź 01, 2009 8:31 pm
autor: Baś_22
Donn, jeśli nie za ciepła to będzie odpowiednia :)

Post: czw paź 01, 2009 8:33 pm
autor: saginata
Donn-wiaderka mog± byæ takie po farbach :)
A czy piwnica odpowiednia-oka¿e siê po pierwszej zimie :D

Post: czw paź 01, 2009 8:37 pm
autor: donn
Są w niej co prawda grzejniki ale grzać nie będziemy..
z porami zrobie jak mówicie..
a jak będzie to sie napewno okaże ;)

Post: czw paź 01, 2009 9:33 pm
autor: amita
Kurcze!!! moje pory! toż rosną sobie spokojnie na działce,całkiem o nich zapomniałam.Ja chyba zamrożę,ale czy uda mi się coś jeszcze w nią wetknąć [rol]

Post: czw paź 01, 2009 9:34 pm
autor: mietek
donn pisze:Są w niej co prawda grzejniki ale grzać nie będziemy..
z porami zrobie jak mówicie..
a jak będzie to sie napewno okaże ;)


Temperatura to jedno, ale ważna jest też odpowiednia wętylacja! WIETRZYĆ ile się da jak nie ma mrozów na zewnątrz.
Zastanów się czy warto dla wiaderka porów ?
A swoją drogą po co je wykopałaś? ja swoje trzymam w gruncie do wiosny, a czasem i dłużej ... wykopuję jak potrzebuję i tyle ile potrzebuję - no może z małym zapasikiem na wypadek wielkich mrozów..

M.

Post: czw paź 01, 2009 9:42 pm
autor: amita
Mietek,ale czy one wszystkie są takie w "gruncie"? widziałam na działkach,że ludzie mają pory aż do wiosny.Ale czy to ważna jest odmiana>bo za gwinta nie wiem jaka jest moja.

Post: czw paź 01, 2009 9:51 pm
autor: donn
mietku wykopałam a raczej wyrwałam bo myślałam że trzeba [lol] [lol]
no coż mogłam wczesniej zapytać.. następnym razem będe mądrzejsza
a w piwnicy mam zamiar trzymać jeszcze inne warzywa. .. chyba ;)

Post: pt paź 02, 2009 6:37 am
autor: saginata
Ja próbowa³am trzymaæ pory w gruncie-ale ten sposób siê nie sprawdzi³-bo albo ¶niegiem zawali³o po uszy-albo mróz siarczysty trzyma³-i pory musia³am kupowaæ,bo swoich dostaæ nie mog³am.Bywa³o tez,ze jak je dosta³am to siê okazywa³o,¿e bardzo przemarz³y-i li¶cie mia³y galaretowate.
Mo¿e w Waszych cieplejszych stronach ten sposób siê sprawdza-ale nie na mojej "Syberii" :D

Post: pt paź 02, 2009 3:33 pm
autor: mietek
saginata pisze:Ja próbowałam trzymać pory w gruncie-ale ten sposób się nie sprawdził-bo albo śniegiem zawaliło po uszy-albo mróz siarczysty trzymał-i pory musiałam kupować,bo swoich dostać nie mogłam.Bywało tez,ze jak je dostałam to się okazywało,że bardzo przemarzły-i liście miały galaretowate.
Może w Waszych cieplejszych stronach ten sposób się sprawdza-ale nie na mojej "Syberii" :D

Dlatego napisałem o małym zapsie na wypadek "syberi" [lol] liście garaletowate powiadasz? a suche i "żylaste" z piwnicy to lepsze są ;)
Zimą z porów to i tak biorę tylko części "zabielone" a tak naprawdę to zielonych części raczej nie jem. Jeszcze dodam tylko, że jak zanosi się na wielkie mrozy to okrywa z liści i gałęzie z choinkowych [lol]

A jako ciekawostkę podam:
"dotyczy specyficznych warunków mojej działki"

Jak jakaś pietruszka, seler czy por danego roku urósł za mały to se stoi w gruncie i nadrabia zaległości w następnym roku [haha] podobnie z kapustą i innymi opornymi [lol]

M.

P.S.

Jeszcze wetknę takie:
kiedyś by nie wykopywać kilofem z gruntu: wykopane pory do skrzynki zasypane piaskiem łatwiej wykuć ;)

Post: pt paź 02, 2009 4:15 pm
autor: saginata
A z tych ro¶lin niewyro¶niêtych nastêpnego roku nasiona zbiera³e¶-wszak wiêkszo¶æ warzyw to ro¶liny dwuletnie [haha]

Post: pt paź 02, 2009 4:23 pm
autor: mietek
saginata pisze:A z tych roślin niewyrośniętych następnego roku nasiona zbierałeś-wszak większość warzyw to rośliny dwuletnie [haha]

Te które chcą iść w nasiona zjadane są wiosną takie jakie są ;)
ale większość z nich "u mnie" woli być ładnym i młodym przynajmiej jeszcze rok [haha]

M.