Strona 1 z 1

W jesiennej ,,szacie"

Post: sob lis 07, 2020 9:09 am
autor: Emmi
Drzewa i krzewy ozdobne przebarwiające się jesienią.
W prywatnych ogrodach wstawiamy jesienne fotki ale pomyślałam o takich, które byśmy chcieli wyróżnić.

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: sob lis 07, 2020 9:19 am
autor: Emmi
Nie przypuszczałam, że to ja założę taki temat - jesienna daltonistka. Ale zainspirowałaś mnie Cebulko zdjęciami i wątkiem jesiennych host i pomyślałam sobie, że taki temacik może być pomocny przy decyzji zakupu jakiegoś krzewu :)
Rozejrzałam się po forum i nie znalazłam takiego tematu. Chyba nie ma?

Zacznę od pęcherznicy kalinolistnej ' Diabolo, która oczarowuje mnie przez cały rok.
Specjalnie poprowadzona jest w dwóch kolorach. Dominujące łodygi są purpurowe i one wybarwiają się ku ciemnemu różu, natomiast łodygi zielone - na żółto, w promieniach słońca na złotawo.
Obrazek Obrazek
Takie połączenie dwóch kolorów łodyg pozwala na ciekawszy, jesienny efekt. A kiedy zielone łodygi jeszcze nie zaczną się przebarwiać to nawet uzyskujemy trzy kolory z jednego ogromnego krzewu. On ma około 3 metrów wysokości.

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: pn lis 23, 2020 7:55 pm
autor: Cebulka
Emmi! Temat wspaniały i bliski mojemu sercu [serce]
To jest najbardziej niesamowita przemiana we mnie po tym jak zamieszkałam we własnym domu z ogrodem - zaczęłam lubić jesień [pijany] Szok normalnie, nigdy bym nie pomyślała [szok]
Tymczasem jeśli zadba się o to żeby posadzić kilka 'gwiazd' jesiennych i efekt jest fantastyczny, w sierpniu pojawia się myśl - no trudno, kończy się lato, ale kurczę teraz idzie tak wspaniały kolorowy czas że aż miło [seta]

Według mnie kluczem do jesiennej feerii barw jest urządzenie sobie rabaty z kwaśnym odczynem gleby. Owszem, da się znaleźć krzewy które pięknie przebarwiają się jesienią i nie potrzebują kwaśnej gleby, ale jeśli ma się kawałek ogrodu przerobiony 'na kwaśno' to możliwości sa o wiele większe.

Bo moimi gwiazdami w przebarwianiu się jesienią są borówki amerykańskie, oczary oraz azalie :d
Doszłam zresztą do wniosku tej jesieni że moja kwaśna rabata to chyba ładniejsza jest jesienią niż wiosną [ubaw]

Nie wiem czy dam rady opisać wszystkie z osobna [skrob]

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: śr lis 25, 2020 10:27 am
autor: Baś_22
Ta jesienna szata to dla mnie prawdziwy szał :)

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: czw lis 26, 2020 4:43 pm
autor: Emmi
Moimi faworytami są berberysy i tawuły.
Cebulko :) pięknie
W tym roku zaskoczyła mnie pozytywnie krzewuszka, która również się przebarwia. Ciepły listopad był to jakoś dłużej trzymała liście.
Znalazłam takie zdjęcie. Na pierwszym planie gałęzie berberysa, ale muszę sprawdzić... bo go tam nie powinno być, tam rośnie właśnie krzewuszka. W tle tawułka. Zdjęcie z października.
Nie, dobrze. To gałęzie berberysa :)

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: czw gru 03, 2020 12:01 am
autor: Cebulka
Jeśli ktoś wymyśli berberysa bez kolców - pierwsza go sadzę [lol]
A jeszcze berberysy mają ten niesamowity bonus w postaci czerwonych owocków - jak akurat trafi się śnieg zanim zaschną to widok jest wprost fantastyczny [pijany]

MaszEmmi forsycję może? Zwróciłam ostatnio uwagę, że one się dość niesamowicie przebarwiają na jesień, mają liście... ciemno fioletowe [ufo]

A jeszcze w kwestii zmienności barw na jesień to przeglądałam kiedyś ofertę kloników palmowych bo to taka 'klasyka gatunku' - ale jeśli kiedyś się na jakiegoś skuszę, to zdecydowanie nie będzie to żaden mający czerwone liście cały rok (bo co to wtedy jesienią za atrakcja? [ubaw] ) ale taki co ma liście zielone a czerwienieje jesienią :)

Poza kwestią czerwonych owoców to przebarwiają się również listki irgi (ja mam chyba irgę krzaczastą)
Obrazek

Basiu - jak tam twoja fothergilla? Moja się przebarwiła (nawet fajnie, większość liści żółta i kilka ostro czerwonych) ale spodziewałam się większych szaleństw [lol]
Obrazek

Oj i nie da się rozmawiać o przebarwieniach jesiennych nie wspominając o trzmielinie oskrzydlonej! Jeszcze nie mam. Ale mieć muszę [pijany]

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: czw gru 03, 2020 10:35 am
autor: Baś_22
Cebulka pisze:Basiu - jak tam twoja fothergilla? Moja się przebarwiła (nawet fajnie, większość liści żółta i kilka ostro czerwonych) ale spodziewałam się większych szaleństw [lol]

Moja Fothergilla pośrednia Blue Shadow też się przebarwiła ładnie. Na razie jest mała ale jak się rozrośnie, co już widzę oczyma wyobraźni :-D to będzie szał :)

Obrazek Obrazek

Cebulka pisze:Oj i nie da się rozmawiać o przebarwieniach jesiennych nie wspominając o trzmielinie oskrzydlonej! Jeszcze nie mam. Ale mieć muszę [pijany]

Ja oszalałam na jej punkcie ale na razie mrozi mnie jej cena [shock] (oczywiście takiego już dorodnego krzewu) :)

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: czw gru 03, 2020 11:34 am
autor: Emmi
Cebulka pisze:
Masz Emmi forsycję może? Zwróciłam ostatnio uwagę, że one się dość niesamowicie przebarwiają na jesień, mają liście... ciemno fioletowe [ufo]


Mam :) U mnie cudnie przebarwiają się tawuły od Turmy. Z daleka w słońcu wyglądają niesamowicie ogniście. Jak znajdę fotkę to wstawię.

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: pt sty 08, 2021 2:43 pm
autor: Cebulka
Myślę że po zdjęciach wklejonych przez Basię nie da się nie wspomnieć w tym miejscu o kalinie koralowej 'Roseum' [kciuk2]

Baś_22 pisze:Moja kalina wygląda tak samo co roku. Przebarwia się pięknie.

Obrazek

Prawie przez cały dzień ma słonce.

Re: W jesiennej ,,szacie"

Post: wt sty 12, 2021 1:50 pm
autor: Emmi
Jak cudnie...