Strona 5 z 6

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: sob lut 09, 2013 7:34 am
autor: Anamaria
tomicron pisze:A te kropki są zupełnie płaskie czy choć trochę wypukłe ? Masz fotkę ?

Wypukłe, trochę nawet udało mi się zdrapać.
Fotki nie zdążyłam zrobić i śnieg na razie wszystko przykrył :(

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz maja 05, 2013 6:32 pm
autor: amita
No, habibi, moja glicynia poszła po bandzie:

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz maja 05, 2013 6:45 pm
autor: zomarel
No,pięknie :D .Jak to jest,że Ty znalazłaś dla niej miejsce na działce,a ja nie? Na razie...

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz maja 05, 2013 6:52 pm
autor: amita
Zosiu, ona bida rośnie obok sąsiada tui a ma w tym roku wiele szyszek kwiatowych. Może dlatego, że już drugą zimę leży na ziemi. W zeszłym roku, bo podpora się złamała, to kupiliśmy "nogę metalową" a i tak się złamała. W tym roku złamała znowu podporę. Adaś ma zrobić mi "wejście" z prawdziwego zdarzenia.

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz maja 05, 2013 7:11 pm
autor: Anamaria
amita pisze:...już drugą zimę leży na ziemi.

Widać ciepło jej na tej ziemi i efekty widać! Ciekawe jak zakwitnie :)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn maja 13, 2013 9:37 pm
autor: amita
Gwiazda:

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn maja 13, 2013 11:16 pm
autor: Anamaria
Łał! [shock] [brawo] No chyba nie usnę z zazdrości [ziew]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: wt maja 14, 2013 9:11 am
autor: Baś_22
Moja Glicynia szaleje a to jeszcze nie jest jej pełny rozkwit :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: wt maja 14, 2013 9:27 am
autor: wasilewska101
Piękne ,może i ja swoją położę na ziemi na zimę , dopóki mogę bo jeszcze nie jest wyrośnięta ,,

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: wt maja 14, 2013 9:29 am
autor: tomicron
Ale piękności z tych glicynii [shock] pyszności [mniam]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: wt maja 21, 2013 10:32 pm
autor: koliberek
Qrcze ale piekne. Ciekawe jak tam moja...[skrob]
Jak kupowalam, pewnie niektorzy pamietaja na zlocie kwitnacych azalii, to juz chyba dwa lata temu bylo, to miala kwiat. W zeszlym roku chyba nie miala ale pewnosci nie mam, bo Oskar mogl przegapic. W kazdym razie ma byc na drzewko prowadzona.
U nas w hotelowym ogrodze jest caly szereg Wisterii, prowadzonych na drzewa. Kwitna przecudnie teraz, a dzis szefa pytalam ile lat maja. Powiedzial, ze minimum 60 [shock] . Sprobuje im jutro jakies fotki porobic, mimo, ze dysponuje tylko aparatem w telefonie...

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: śr maja 22, 2013 4:12 pm
autor: Anamaria
koliberek pisze:Qrcze ale piekne. Ciekawe jak tam moja...[skrob]
... dzis szefa pytalam ile lat maja. Powiedzial, ze minimum 60 [shock]

No to moja ma jeszcze kupę czasu [lol] Tylko szkoda,że nie doczekam tej wiekopomnej chwili.
A tak na serio, to myślę, że na Mazowszu pąki kwiatowe im wymarzają. Musiałoby chyba zimy nie być, żeby raczyła zakwitnąć.

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 23, 2013 10:02 pm
autor: tomicron
U sąsiadki wreszcie 1. raz zakwitła 13-letnia, moja jest ze 3 lata młodsza to może już za 4 lata, już za 4 lata [lol]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 23, 2013 10:04 pm
autor: Sz_elka
A ile lat ma Basi glicynia? [mysli]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 23, 2013 10:12 pm
autor: Cebulka
tomicron pisze: już za 4 lata, już za 4 lata [lol]

Tomi weź wypluj i usta wypłukaj, lepiej się nie wiąż z nimi żadną przepowiednią [rotfl]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 23, 2013 10:15 pm
autor: amita
Ja swoją kupiłam w 2008 późną wiosną jako 7 zlotową przecenę przecen. W 2009 roku przesadzona. Od 2 lat zimuje na ziemi, bo wyciąga podoprę z miemi :D Kwitnie jak wściekła. Więc aż tak źle nie jest. Choć czytałam/ albo nawet tu pisalismy, że kwitnie dopiero po 7)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 23, 2013 10:53 pm
autor: Baś_22
Sz_elka pisze:A ile lat ma Basi glicynia? [mysli]

Moja Glicynia ma 6 lat a zakwitła pierwszy raz po 4 latach [jupi] ale tak obficie jak teraz,
to jeszcze się jej nie zdarzyło :)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw maja 23, 2013 11:03 pm
autor: Anamaria
Mojej "stuknęło" 9, dwa lata temu była przesadzana i nic.... :(

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz cze 02, 2013 8:54 pm
autor: koliberek
To obiecane fotki glicynii kolo "mojego hotelu"

Obrazek Obrazek

Poza tym mam jeszcze inne ujecie, ale sa za duze, a na tym kompie nie mam programu do obrobki zeby zminiejszyc. No w kazdym razie najwazniejsze chyba widac.

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz cze 02, 2013 10:04 pm
autor: tomicron
Aleee okaz [super] [shock]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: ndz cze 02, 2013 10:05 pm
autor: Sz_elka
wstaw przez Fotosika :)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 10:54 am
autor: Baś_22
koliberek pisze: Nie wiem dlaczego mi wstawia te fotki w poziomie, chociaz na dysku mam je w pionie..

Koli ale spoko, otwierają się tak jak trzeba [tuli]
Piękna ta Glicynia prowadzona w formie drzewka :)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 1:29 pm
autor: Anamaria
A mi się otwierają w poziomie :(
ALE PIĘKNA JEST! A rynny nie uszkadza?

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 4:06 pm
autor: Tosia
Po prostu cudowna [shock] :D

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 9:59 pm
autor: Cebulka
Niezła niezła [shock]

Czyli w końcu Twoja ma byc Koli w formie drzewka? Bo tak twierdzi Szela, a ona z reguły ma dobre informacje [lol]

Czy masz do niej jakąś już docelową podporę porządną? Bo Ela nie była pewna - zostało mi parę palików takich solidnych do drzewek, mogę jeden przywieźc. Naprawdę najwyższy czas coś jej dac na czym będzie się mogła oprzec jeśli ma miec prosty porządny pień ;) Trochę blisko domu jest na takie numery [rol]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 10:09 pm
autor: Baś_22
Cebulka pisze: zostało mi parę palików takich solidnych do drzewek, mogę jeden przywieźc.

...o drewnianym paliku możecie zapomnieć do podpierania Glicynii, dla niej potrzeba solidnych, stalowych kątowników

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 10:12 pm
autor: Cebulka
Ale tak chociaż na chwilę Basiu, bo narazie to ona nie ma nic (jakiś tam tfu bambusik :/ ).
Tak docelowo to powinna miec jakąś taką konstrukcję w formie solidnego metalowego parasola o ile się orientuję [skrob] - tylko właśnie pytanie czy Koli taką ma albo ma w najbliższych planach pozyskanie takowej ;)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: pn cze 03, 2013 10:19 pm
autor: Baś_22
Cebulka pisze:Ale tak chociaż na chwilę Basiu, bo narazie to ona nie ma nic (jakiś tam tfu bambusik :/ ).

na chwilę, może być [haha]

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: wt cze 04, 2013 4:32 pm
autor: koliberek
Nie powiem co mi sie zaraz stanie, bo mnie wylogowalo przy wysylaniu postu, a jak zwykle zapomnialam skopiowac. No to jeszcze raz.
Ta Wisteria kolo hotelu jest nie jedna tylko kilka w szeregu i tworza taki szpaler obok chodnika. Mam nawet takie ujecie, ze to widac, ale zdjecie za duze i nie moglam wstawic, a nie mam czasu sie bawic teraz tym.
Alu nie uszkadza rynny, to tylko na zdjeciach tak wyglada, ale ona praktycznie rynny nie dotyka, jest pilnowana i przycinana.
Co do mojej wisterii, to poczatkowo mialam zamiar ja poprowadzic na metalowej kratownicy i nawet taka zamowilam u sasiada, nie wiem czy juz jest zrobiona, bo zamawilam tez podpore pod milin, a Oskar mowil, ze cos jest tylko trzeba pomalowac. Bede teraz z Bartkiem to pewnie to zalatwimy do konca. Potem spodobala mi sie ta forma drzewa i pomyslalam, ze ta kratownica bedzie pod hortensje. Cebulko czy jesli mialaby byc w formie drzewa to trzeba jej podpore, bo te ktore tutaj widze (aczkolwiek stare i o grubych pniach) nie maja zadnych podpor. I co mialas na mysli piszac ze za blisko domu na takie numery ?
Napiszcie co Wy myslicie czy lepiej drzewo, czy lepiej jednak ta podpora gdzies tam do tarasu prowadzona ? Bo juz sama nie wiem.

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: śr cze 05, 2013 11:41 am
autor: koliberek
Przyjrzalam sie jeszcze raz uwaznie tym Glicyniom dzisiaj i jednak mialy podpory, teraz one sa juz w wiekszosci sprochniale, ale mialy takie grube drewniane slupy, cos jak podklady kolejowe. Czyli, ze ta moja tez musi cos dostac, No to faktycznie trzeba sie zastanowic co i jak zrobc z nia.

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: śr cze 05, 2013 10:58 pm
autor: Cebulka
Koli, miałam na myśli, że trzeba ją będzie pilnowac, żeby gdzieś nie wlazła - ale po przemyśleniu stwierdzam, że w sumie wszystko jedno jak prowadzona i tak będzie włazic [lol]
Nie wiem po prostu czy tam jest wystarczająco dużo miejsca przy ścianie, dachu i balkonie na wielkie drzewo [lol]
Mam zdjęcie jak teraz wygląda - ale ze mną to wkleję gdzie indziej - zrozumiesz, że ona musi coś szybko dostac za podporę bo się wykrzywiła :)

Re: Wisteria czyli glicynia

Post: czw cze 06, 2013 9:13 am
autor: tomicron
Można też zrobić naciągi z mocnego drutu - moja tfutfu niekwitnąca ma ok. 10 lat i jest naciągnięta w 2 kierunkach i przygięta na wys. ok. 1,2m do poziomu :)