Kwitnące krzewy i drzewka

Również iglaki, żywopłoty i pnącza

Postautor: ewalukas » śr maja 12, 2010 6:56 am

taki czy siaki owoce będą? [lol]
ewalukas
Ekoludki
 
Posty: 192
Rejestracja: śr mar 17, 2010 9:35 pm

Postautor: Cebulka » śr maja 12, 2010 10:15 am

Jak tylko się zapyli to będą, a jak [lol]

Do naleweczki wspaniałe ;)

A jesienią chyba trzeba przesadzić na jakieś godniejsze miejsce :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: tomicron » śr maja 12, 2010 8:07 pm

Mój pigwowiec ma bardziej ceglasty odcień kwiatów:
Obrazek

Jedna z najpiękniej kwitnących jabłoni - Szampion:
Obrazek

Migdałek - fotka z 1 maja (już od ponad tygodnia niestety nie jest zbyt piekny):
Obrazek
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: beza » śr maja 12, 2010 9:33 pm

O popatrz Tomi, nie widziałam że tak pięknie kwitnie jabłoń, z której są moje ulubione jabłuszka :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Onaela » pt maja 14, 2010 8:13 pm

Też lubię :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: tomicron » pt maja 14, 2010 10:04 pm

...i nie chorują :D
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: koliberek » śr sty 19, 2011 9:29 am

przespacerowałam sie wczoraj po ogrodzie i qrcze znalazłam oderwaną cała korone forsycji szczepionej na pniu :( Nparawde nie wiem kto mógł mi to złamac ? Moze pod śniegiem sama sie złamała ? jest też mozliowśoć że złamał ja snieg lecacy z dachu ...
Muszę sobie odkupić nową, ale w tym układzie musze przemysleć pewne rzeczy..
Forsycja była wsadzona na różance, wiec nastepnym razem taki lecacy śnieg moze uszkodzic róże, albo inne drzewka...
Oj chyba nie bardzo trafiłam z miejscem rózanki...no ale kto pomysli wiosną czy latem o tym, że z dachu zimą beda spadały całe kupy sniegu ? ...
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: tomicron » śr sty 19, 2011 10:57 am

Koli [pociesz]
Ktoś dobry z fizyki i geometrii policzy Ci gdzie te zwały śniegu z dachu lądują i w tym pasie będzie trzeba zrezygnować z roślin szczepionych na pniu, a pozostałym nawet jak się obłamie czasem gałązka to nie zginą przeca :)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Emmi » śr sty 19, 2011 11:18 am

Och Koliberku [tuli]
Ale ja Ci bardzo dziękuję, że napisałaś o tym, bo ustrzegłaś mnie przed błędem... zeszłego roku wyglądając przez okno biała zasłona poleciała z dachu. Widok ekscytujący bo jak by się chmura urwała, ale dla roślin to na pewno niefajnie :?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: koliberek » śr sty 19, 2011 1:30 pm

Tommi dzieki, ale po prostu wiosną na to spojrze ponownie , przesadze kilka roslin i po prostu bede musiała na tej rabacie uważac z nasadzeniami :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: tuurma » śr sty 19, 2011 1:45 pm

Różom rabatowym zakopczykowanym śnieg nie powinien zaszkodzić, nawet jak się coś połamie to i tak wiosną powinno zostać przycięte. Pnące można pozwiązywać mniej-więcej do kupy i przyczepić do pergoli. A pienne rzeczywiście w strefie zagrożonej śniegiem mogą sprawiać kłopoty, chociaż je się podobno przygina na zimę do ziemi i również okrywa, ale nie wiem jak z tym jest w rzeczywistości, bo nigdy nie miałam drzewka na pniu.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » pt gru 28, 2012 2:03 pm

Znów Was podręczę [pech]
Sporo jest w temacie o Migdałku, forsycji, kalina bardzo mi się podoba, bez... na zapach jaśminowy jestem uczulona, ale jakie jeszcze krzewy kwitnące i pachnące moglibyście polecić?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Cebulka » pt gru 28, 2012 2:27 pm

Te co wymieniłaś to wiosenne więc na późne lato bym dodała do zestawu budleję :D
U mnie jakoś mimo bylejakiego okrywania i podmakania na wiosnę ciągle żyje :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » pt gru 28, 2012 3:39 pm

Z kaliną pomponową trzeba uważać, mszyca bardzo je kocha. Z kwitnących krzewów wszystkie odmiany krzewuszki, przycięta powtarza kwitnienie. Do tego może judaszowiec kanadyjski, tawuły (różne odmiany kwitną w róznym czasie), śliczny i wdzięczny jest żylistek, pigwowiec, porzeczka krwista no i cudny złotokap ale to już raczej drzewko a nie krzew, chociaż można go utrzymać w ryzach niskiego kształtu :) Cudna jest tez perowskia ale to taka przerośnięta krzewinka a nie krzew.
A na przedwiośniu albo pozimiu pewnie zachwyci oczar.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » pt gru 28, 2012 5:00 pm

Dzięki za szybki odzew :)
Złotokap odpada bo jest niezdrowy, tawuły, berberysy mam, krzewuszka, żylistek i pigwowiec ma problem z zaadoptowaniem się w mojej glebie. Całkiem dobrze sobie radzi perukowiec ku mojejmu zdziwieniu. Ale mnie się marzą jakieś zapachowe... drzewa też mogą być... rododendrony i azalie mam w innym temacie... najlepiej rosną wierzby ale ile można ich mieć [pech]
Przyjrzę się tej budlei i judaszowi kanadyjskiemu... oczar bardzo mi się podoba, ale dostępne rośliny są tak drogie, że nie kupuję bo nie mam pewności czy na pewno się przyjmie, szkoda wydawać pieniędzy na niewiadomą. Może coś jeszcze pachnącego Wam dobrze rośnie i u mnie będzie mieć szanse :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » pt gru 28, 2012 5:45 pm

W złotokapie tylko ziarenka zawierają substancje czynne, szkodliwe w większym stężeniu. Pozostała część rośliny nie zawiera substancji czynnych szkodliwych dla człowieka. Nie ma obaw. Złotokap należy do roślin miododajnych. Zaproponowałabym trzmielinę oskrzydloną ale ona bardziej trująca od złotokapu.
Z pachnących to może berberysy?
Z mniej wybrednych czeremcha, karagana, moszenki. Rokitnik sam w sobie piękny. A może ogniki we wszystkich kolorach? Amorfia krzewiasta, dereń kwiecisty.
Judaszowiec i porzeczka krwista rosną u mnie na działce. Kupiłam tez oliwnik, zobaczymy jak przezimuje.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » pt gru 28, 2012 5:52 pm

Mam jeszcze taki krzew na działce. Mało wymagający, pięknie rośnie w kulę i kwitnie jak na zdjęciu (to jest miesiąc po posadzeniu, teraz jest okazalszy). Nie pamiętam jak się nazywa ale jest wdzięczny.

IMG_0522.JPG
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Cebulka » pt gru 28, 2012 11:13 pm

Emmi ja też polecam uwadze porzeczkę krwistą - albo jeszcze lepiej złotą, tylko nie wiem czy się da kupić [rol]
Za to nie wiem jak judaszowiec, ale ja czytałam że za wrażliwy na nasze warunki jest [skrob]

Teresko, przypomnij sobie proszę koniecznie co to jest, bo ja nie kojarzę [shock]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » sob gru 29, 2012 12:12 am

Cebulka pisze:Teresko, przypomnij sobie proszę koniecznie co to jest, bo ja nie kojarzę [shock]


Zadrzewnia bezogonkowa Butterfly - Diervilla sessilifolia Butterfly

http://www.ogrodkroton.pl/towar.3280.za ... erfly.html

http://davesgarden.com/guides/pf/showimage/116567/#b
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » sob gru 29, 2012 9:08 am

Złotokap podobno jest jedną z najbardziej trujących roślin w Polsce. Wszystkie jej części są bardzo mocno trujące dla ludzi, a nasiona mogą być nawet śmiertelnie. Ma to związek z zawartością w ich tkankach toksycznego alkaloidu - cytyzyny. Przebywanie w jego otoczeniu bardzo źle działa na organizm ludzki. Nawet pyłek kwiatowy złotokapów jest szkodliwy dla pszczół. Innym niezdrowym drzewem jest sumak, który tak zachwycia jesienią.

Porzeczka krwista powiadacie... pierwszy raz słyszę :) dzięki, dzięki :* Czeremchę mam, rzeczywiście mocno pachnie aż mnie dusi ale jest piękna :D

tereklo pisze:Z pachnących to może berberysy?



A znasz nazwy odmian tych pachnących? Mam sporo już berberysów, w większości purpurowe ze względu na kolor ale te moje raczej nie pachną.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » sob gru 29, 2012 10:16 am

No nie wiem, Emmi. Oleander czy datury są też trujące, co do złotokapu to mam inne informacje, wiedza sprzed lat. Pachnie ten berberys co jest wysoko i gałązki mu się zawieszają w kształcie palmy. Mam taki, pachnie ale nazwy doszukam. Porzeeczkę złocistą trzeba by poszukać w starych wiejskich obejściach a nawet w rumowskach. Trzeba by się rozglądać w podróży autem.
Emmi, przyszedł mi jeszcze na myśl bez koralowy no i mahonia pięknie pachnie.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » wt sty 01, 2013 12:30 pm

Tak, masz rację, tych trujących jest od groma [pech] Próbuję nie dać się jakiejś opsesji ale... w dzieciństwie padłam właśnie ofiarą jakiejś rośliny i mało brakowało a skończyło by się śmiercią. Z pulchnego dziecięcia stałam się chuda jak patyk, mój metabolizm czy jak to się nazywa uległ uszkodzeniu i mimo apetytu i czasami obrzarstwa nie jestem w stanie przytyć. Moja kumela stwierdziła, że powinnam odkryć co to było i byśmy zbiły majątek na tym fenomenie po którym można jeść i się nie tyje [rol] No niby tak... ;)

Właśnie mahonia! Magdziołek mi już kiedyś o nim pisała i nawet dostałam chyba od niej albo od Lucysi (przepraszam nie pamiętam ) ale nie przyjął się... Ja mam te mokradła [zly]
Ale nieustająco wielkie dzięki :*
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » wt sty 01, 2013 12:51 pm

Emmi pisze: Właśnie mahonia! Magdziołek mi już kiedyś o nim pisała i nawet dostałam chyba od niej albo od Lucysi (przepraszam nie pamiętam ) ale nie przyjął się... Ja mam te mokradła [zly]
Ale nieustająco wielkie dzięki :*

Mahonia ma fochy ale próbuj do skutku, bo jak się przyjmie, jest piękna i owoce ma jadalne :)

Masz mokradła [skrob] więc może pałka wodna, tatarak? Nie muszą stac w wodzie, wystarczy im butki z mokrego gruntu. Z krzewów ozdobnych z liści może leszczyna ta pokręcona, rózne rodzaje derenia - jest ich tyle, że ho ho.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » wt sty 01, 2013 12:57 pm

Kurcze [oops] wyjdę na marudę... derenie obecnie * wylatują pod płoty bo mnie rozczarowały [rol] Posadziłam te o żółtych łodygach i purpurowych? w każdym razie ciemnych...no rzeczywiście rosną, ale... na tle moich pól i działki dzikiej wyglądają bardzo nieciekawie :/

* Nie teraz zimą, ale w sensie ostatnich prac ogrodowych na jesieni.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » wt sty 01, 2013 1:30 pm

Może je "przyozdób" żarnowcem albo niskimi iglakami [skrob] ewentualnie ognikami.
Na pewno ładniej wyglądają cięte w gęste kule - miałam chyba 8 odmian dereni w swoim ogrodzie.
Można poprowadzić brzozę w parasol - taki niski, na wysokości max 2 metrów.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Cebulka » wt sty 01, 2013 7:31 pm

tereklo pisze:. Zaproponowałabym trzmielinę oskrzydloną ale ona bardziej trująca od złotokapu.

Trzmieliny są trujące? Jesteś pewna? [rol]

Poza tym pierwsze słyszę żeby ten nasz polski sumak był niezdrowy [skrob]

Zadrzewnia... kiedyś mi się obiła o uszy ale pierwszy raz widzę u kogoś :) Zaraz sobie poczytam, co zacz :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tereklo » wt sty 01, 2013 7:50 pm

Cebulka pisze:Trzmieliny są trujące? Jesteś pewna? [rol]
Poza tym pierwsze słyszę żeby ten nasz polski sumak był niezdrowy [skrob]


Większość trzmielin zawiera glikozydy nasercowe (podobnie jak konwalia czy naparstnica), oczywiste, że substancje kumulują się w owocach i nasionach.
Tu krótka notka o roślinach zaliczanych do trujących (w ogrodzie):
http://www.wymarzonyogrod.pl/1273_4292.htm

A ten sumak to chyba nie ja pisałam [skrob].
Rhus radicans – sumak pnący (wiele sumakow np. sumak jadowity) ma silnie trujące właściwości – wywołują one zwłaszcza w upalne dni podrażnienia skóry, zatrucie może wywołać nawet pyłek czy dym z palonych roślin, tyle ze nie stosuje się ich w ogrodach – najbardziej popularny sumak octowiec aż taki groźny nie jest. Nasiona sumaka (nie wiem którego) są stosowane w kuchni arabskiej (tureckiej) jako przyprawa.

Jeśli chodzi o ścisłość - trujące właściwości popularnych roślin ogrodowych nie wynika z zawartości substancji tylko substancji organicznych silnie działających m.in. na serce czy układ nerwowy. Wiele z tych substancji jest wykorzystywana w produkcji leków.
Do takich roślin zaliczamy bukszpan (liście), bez czarny (liście, kora), bluszcz pospolity (głównie nasiona ale tez i liście) podobnie jak barwinek. Pieris (cała roślina), glicynia, moszenki (owoce i liście), tojad, piołun, zawilce, sasanki, lilie.... lista jest długa. Takich roślin naprawdę niebezpiecznych jest bardzo mało i naprawdę trzeba się postarać żeby stała się krzywda, należałoby zjeść dużą ilość żeby był efekt
Na pewno warto znać te rośliny i mieć na nie oko czy ewentualnie dziecko czy pies czy kot nie okaże się ich smakoszem. Kiedyś, będąc brzdącem, zjadłam owoce kaliny koralowej jesienią, szłam do domu i modliłam się, żeby nie umrzeć na drodze [lol]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » wt sty 01, 2013 8:30 pm

Sumak octowiec też do szkodliwych należy... kiedyś mąż znalazł na jego temat ciekawe informacje i na stałe wyleciał z listy roślin, które moglibyśmy posadzić na działce... ale to nieważne... zresztą jest oddzielny temat gdzieś na forum na temat trujących roślin.
Macie w ogrodzie Irgę i ligustrę? Muszę jeszcze o niej poczytać, ale ciekawa jestem Waszych opini.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: tomicron » czw sty 03, 2013 11:15 pm

Irga - z tego co wiem nie jest trująca - są nawet znane przypadki że ludzie jedli jej owoce a nawet robili z nich nalewkę i żyją :) Ja nie próbowałem, ale lubię irgi jako roślinę ozdobną nawet mimo tego że lubią u mnie przemarzać... Jednak się fajnie odbudowują.
Ligustr - nie mniej niż tawuła van Houtte'a popularny krzew żywopłotowy - wszystkie części ligustru są lekko trujące dla ludzi, ale skusić mogą jedynie czarne jagody, które nie pojawią się w ogóle przy zdecydowanym i systematycznym cięciu krzewów (nie bedzie wtedy kwiatow)
A propos mahonii - jej owoce są dobre i nadają się na przetwory.
EDIT
Do katalogu trujących o ciekawych owocach dorzucam śnieguliczkę - zwlaszcza ta różowa może się wydać apetyczna ;)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Cebulka » czw sty 03, 2013 11:35 pm

Ktoś tu pytał o zapach berberysu - moim zdaniem kwitnący berberys po prostu śmierdzi, dość obrzydliwie :F Ale nie twierdzę że każdy tak ten zapach odbiera :)

Liguster Emmi chyba nie ma sensu sadzić pojedynczo, bo nie jest zupełnie ozdobny - sadzi się go jako żywopłot bo jest wytrzymały bardzo na wszystko :D

A że trujący... no bez przesady, rośnie wszędzie, wokół każdego bloku, również przy przedszkolu niedaleko. Więc sadzeniem wyłącznie 'bezpiecznych' krzewów u siebie i tak się dzieci nie uchroni, a tylko obawiam może przyzwyczaić do tego, że wszystko jest bezpieczne [rol]

Irgi też bardzo polecam - tylko trzeba dobrze gatunek dobrać. Bo taką ościstą na przykład dobrze posadzić przy ścianie, albo z folią lub włókniną pod spodem, bo jak się ją posadzi w trawie to zarośnie. W ogrodniczym na pewno doradzą która będzie dobra do czego :) Dziadek ma takie wielkie bardzo bardzo stare krzaczyska, ptaki bardzo je lubią, jesienią mają piekne czerwone owocki i liście też. Jeden przemarzł ostatniej zimy jak było ponad -30 ale to pierwszy raz mu się zdarzyło :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: amita » ndz sty 06, 2013 7:36 pm

Ja się w pełni zgadzam z Cebulką. Lepiej uczyć dziecko, że nie wolno jeść niczego bez pozwolenia. W sumie to nawet owoce czasem mogą być trujące, bo popryskane wcześniej. Osobiście jestem przeciwna chronienia dzieci przed każdym niebezpieczeństwem. Świat nie jest taki zły, ale zagrożenia trzeba pokazać a nie usunąć z drogi.
Emmi, coś Ty zjadła? przyjaciółka ma rację, Nobel gwarantowany :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Kwitnące krzewy i drzewka

Postautor: Emmi » wt sty 22, 2013 12:56 pm

To muszę zastanowić się w takim razie nad tą Irgą :)

Macie rację co do kompozycji roślinnych... No myślę, myślę nad Waszymi poradami, dzięki.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy ozdobne

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości