Strona 1 z 7

Iglaki

Post: ndz lut 25, 2007 2:18 pm
autor: Emmi
Przyznam się, że od niedawna zaczęłam dostrzegać piękno w masie z igiełek ;) Ale dostrzegam coraz więcej ich walorów. Na pewno nie trzeba grabić, igiełki można wykorzystać do ściółowania, zimą wyglądają imponująco...
zapraszam do dzielenia się doświadczeniem i wszelkimi informacjami.

Post: ndz lut 25, 2007 4:44 pm
autor: Andrzej
To może ja zacznę :D

Poniżej przdstawiam Wam świerka o którym swego czasu pisałem już na
forum Kafeterii.
Świerkiem tym jest Picea Punges (Świerk Kłujący) odmiana szczepiona o
nazwie "Białobok".
Ma igły średniej długości, przez cały rok intensywnie niebieskie.
Wiosną młode przyrosty mają niespotykany, cytrynowy kolor (jak na
zdjęciu poniżej). W miarę upływu lata, kolor ten zmienia się na biały a
następnie blado-niebieski.
Świerk rośnie wolno, jest krępej, gęstej budowy.

Ze względu na to, że jest to odmiana szczepiona, przez kilka pierwszych
lat wskazane jest prowadzenie go przy bambusowym paliku.
Odmiana wychodowana w Polsce, licencja sprzedana jest Niemcom, stąd
najwięcej egzemlarzy można spotkać w sklepach zachodniej Polski.

Polecam go uwadze wszystkich zainteresowanych, ponieważ wiosną (a i
później) odmiana ta wygląda naprawdę efektownie.


Obrazek

Post: ndz lut 25, 2007 4:47 pm
autor: Andrzej
Zdecydowanie polecam wszystkim nawozy typu "Osmocode Iglak" jako najlepsze nawozy mineralne do zasilania iglaków.
Są dość drogie ok. 30zł za 1kg. ale ich działanie jest rewelacyjne !!! Iglaki rozsną dosłownie w oczach.
Działanie tych nawozów trwa ok. 6 m-cy, dlatego należy wysiewać je raz w roku wczesną wiosną.

Post: ndz lut 25, 2007 5:22 pm
autor: Emmi
Andrzeju wielkie dzięki za tego świerka ,,Picea Punges,, Umknęła mi informacja o nim, a wygląda i kolorystyka jest niesamowita :) Jesteś w prost nieoceniony z informacjami już na zaś, jak z tym nawozem :)

Osobiście nie lubię iglaków wyrośniętych w górę, gdzie na wysokość moich oczu i powyżej rociąga się obraz pnia a żeby zobaczyć drzewko, to muszę znacznie oddalić się od niego... dlatego interesują mnie bardzo wolno rosnące, albo karłowate. W moich zapisakach mam taką informację i chciałabym ją potwierdzić i ewentualnie dowiedzieć się o nich czegoś więcej.
Zapisałam to pod kątem iglaków niskich, czy wolnorosnących jakoś tak z początku topiku : Choinka kanadyjska (Tsuga canadensis), Pendula -wolno rośnie i lubi cień.
Hym... ale Pendula nie jest chyba iglakiem...

Post: ndz lut 25, 2007 6:45 pm
autor: saginata
Ja mam ¶wierk k³ujacy-ale inn± odmianê-jest gêsty,szeroki-ale nie wybarwiony tak na niebiesko-muszê dokupiæ jeszcze jeden-bo bardzo zgrabne z niego drzewko :D

Post: ndz lut 25, 2007 7:05 pm
autor: Emmi
saginatko i rzeczywiscie wolno rośnie? A jak wolno...

Post: ndz lut 25, 2007 7:14 pm
autor: Andrzej
Emmi
Pendula to nie nazwa iglaka, a tylko charakterystyka jego pokroju
Mamy:
- jarzębiny (Sorbus Pendula)
- Cyprysik nutkajski odm. Pendula
- Choiny Pendula
- Brzozy Pendula
itd. :D

Post: ndz lut 25, 2007 7:20 pm
autor: Emmi
I one wszystkie wolno rosną i lubią cień? W prawdzie mnie interesują tylko wolno rosnące iglaki a szybko rosnące liściaste, ale a nóż się przyda, w każdym razie muszę uzupełnić moje notatki, bo jakiś nieziemski skrót myślowy się wkradł :?

Post: ndz lut 25, 2007 7:20 pm
autor: saginata
Emmi-ro¶nie wolno-ja mam swojego blisko 5 lat-to mo¿e ma 1,2-1,40m-nie mierzy³am-ale ja chcia³abym aby byl ciut,ciut wiêkszy [lol]

Post: pn lut 26, 2007 4:24 pm
autor: saginata
Z iglaków wolno rosnie kosodrzewina-w ci±gu 30 lat osiaga wysoko¶æ 1 m-szeroko¶æ 2 m-jest to krzew o niskich wymaganiach glebowych-mam dwa juz drugi rok-a one ledwo od ziemi odros³y :(

Post: pn lut 26, 2007 4:27 pm
autor: Emmi
Oooo! saginatko, bardzo dziękuję :)

Post: śr lut 28, 2007 7:07 pm
autor: Onaela
Moim ulubionym iglaczkiem jest Jodła koreańska.Rośnie wolno,maksymalnie osiaga 10-15 m wys,a wiec z powodzeniem można ją sadzić nawet w niewielkich ogrodach.Igły ma dość krótkie,błyszczace,z wierzchu zielone,a od spodu srebrzystobiałe.
Wcześnie,bo juz wiosną zawiązuje piękne,fioletowopurpurowe szyszki,które skierowane w górę, wygladaja jak oryginalne świeczniki :)
Jednak jest nieco wymagajaca i dobrze rosnie tylko w starannie wypielęgnowanej ziemi ogrodowej. Obrazek Obrazek Obrazek

Post: śr lut 28, 2007 8:04 pm
autor: Baś_22
Elu, piękna ta Twoja jodła koreańska. Prawdziwe cudeńko :)

Post: śr lut 28, 2007 9:59 pm
autor: Onaela
Dziękuję Basiu :D Dwa pierwsze zdjęcia były robione w maju,a trzecie w lipcu :) .W ubiegłym roku po raz pierwszy miała szyszki,na które czekałam chyba z 5 lat!!! [rol]

Post: pt mar 02, 2007 10:19 pm
autor: Anamaria
Te szyszki są bombowe! I ten ich kolor!? Niesamowite... musze tę jodłę gdzieś zdobyć i "sprezentować" dzieciom do ogrodu jak już się wybudują...

Post: śr mar 07, 2007 6:00 pm
autor: saginata
Mo¿e kto¶ mi podpowie kiedy mo¿na nasadzaæ iglaki-np.¶wierk?

Post: śr mar 07, 2007 6:33 pm
autor: wac
iglaki kupowane w doniczkach można sadzić przez cały okres wegetacyjny, a z otwartą bryłą korzeniową np. z lasu najlepiej w sierpniu. [wac]

Post: śr mar 07, 2007 6:35 pm
autor: Andrzej
Saginatko, iglaki niemal zawsze sprzedawane są jako doniczkowane. A w związku z tym termin wysadzenia z doniczki do gruntu nie ma żadnego znaczenia, bo ich system korzeniowy nie jest uszkadzany tak jak jest to z sadzonkami kopanymi.

Post: śr mar 07, 2007 6:44 pm
autor: saginata
Dziêki-zawsze kupujê w donicach-a robiê ma³e przemeblowanie na dzia³ce wiêc przyda³oby mi siê co nieco nowego [lol]

Post: śr mar 07, 2007 7:12 pm
autor: Andrzej
wac pisze: a z otwartą bryłą korzeniową np. z lasu najlepiej w sierpniu. [wac]

Wac, kiedyś trzymając się sztywno tej reguły posadziłem w tym terminie przywiezione z lasu sosenki. Pech chciał, że wystąpiły jeszcze ostatnie gorące dni lata i na początku września, w konsekwencji niemal wszystkie sadzonki padły.
Od tamtej pory iglaki kopane przesadzam jak najpóźniej np. pod koniec września gdy minie niebezpieczeństwo wystąpienia upalnych dni, a ziemia jest jeszcze wystarczająco ciepła, by zdążyły się lekko zakorzenić do zimy.

Post: śr mar 07, 2007 7:53 pm
autor: wac
Andrzej pisze: Pech chciał, że wystąpiły jeszcze ostatnie gorące dni lata i na początku września, w konsekwencji niemal wszystkie sadzonki padły.

Rzeczywiście jeśli mówić o pechu to na to nie ma lekarstwa, chciaż ja dla odmiany sadziłem i przesadzałem setki różnych iglaków i w dodatku bezdoniczkowych, poprostu materiał brałem z lasu w różnych terminach, no może za wyjątkiem okresów zimowych i w 99% miałem udane przyjęcia. Pamietam jak jałowce 40 szt. 18 lat temu wyrywałem w lasach Lubelskich i zawinięte w mokre szmaty przez 10 dni trzymałem w bagażniku - "okres wakacji", przywiozłem do domu , posadziłem i rosną. Podlewanie to 90% sukcesu. [wac]

Post: śr mar 07, 2007 8:09 pm
autor: Onaela
Oj,dostanie Ci sie Wac za te "Lasy lubelskie"!!! [lol]

Post: śr mar 07, 2007 8:12 pm
autor: wac
Liczę na wyrozumiałośc i przedawnienie. [wac]

Post: śr mar 07, 2007 8:26 pm
autor: saginata
Ha,ha ,ha-i ja z tych lasów mam sosenki i ja³owce-jeden ca³kiem ³adny.Tylko jodelka pad³a-a dwa ¶wierki maj± siê te¿ dobrze [lol] [lol] [lol]

Post: śr mar 07, 2007 8:33 pm
autor: amita
A ja będę wsadzać choinkę,jeszcze świąteczną(sąsiad podarował)Ciekawe,czy w ogóle się przyjmie?

Post: śr mar 07, 2007 8:38 pm
autor: saginata
Jak dobrze ukorzeniona to siê przyjmie :D

Post: śr mar 07, 2007 9:35 pm
autor: amita
Podobno ma podwiązane korzenie.No,zobaczymy czy eksperyment się uda.Już jedną taką "Swiąteczną"mamy i rośnie bardzo ładnie.

Post: czw mar 08, 2007 10:32 am
autor: Baś_22
Ja 2 lata temu posadziłam choinkę świąteczną (mała sosenka) na działce w styczniu. Przyjęła się ale usechł jej czubek :( Byłam tym bardzo zmartwiona :( Udało mi się ją jednak uratować za poradą wyczytaną w prasie ogrodniczej. Porada brzmiała: najbliższą gałązkę znajdującą się przy uschniętym czubku przywiązać mocno w pionie do czubka i tak zostawić. Natura zrobi swoje i po czasie wykształci nowy czubek. I tak się stało. Rosnie sobie pomalutku i cieszy moje oczy :)

Post: czw mar 08, 2007 11:09 am
autor: amita
Nici z sadzenia,bo pada.Ale co się odwlecze,to nie uciecze.Może ją od razu jakimś nawozem potraktować?

Post: czw mar 08, 2007 2:11 pm
autor: Weigela
Niby mówią,że jak się sadzi nowe roślinki,to nie należy od razu sypać ich nawozem.Rośliny muszą same zacząć szukać pożywienia,aby się nie ''rozleniwiły'',bo wówczas nie będą umiały sobie radzić bez nawozu.
Może troszkę dziwnie to wytłumaczyłam,ale na pewno zrozumiecie o co chodzi :D .

Tak mi radziła projektantka ogrodów,pomagała mi zaprojektować ogród.

Post: czw mar 08, 2007 6:29 pm
autor: saginata
Dzisiaj wokó³ iglaków i innych drzewek usunê³am trawê.Nie wiem kiedy je zasiliæ nawozem-czy to jeszcze za wcze¶nie?

Post: czw mar 08, 2007 7:25 pm
autor: Andrzej
Chyba raczej za wcześnie Saginatko. Poczekaj i zasil najwcześniej na kilka dni przed ruszeniem wegetacji, inaczej nawóz zostanie wypłukany w głąb ziemi i rośliny nie zdążą z niego skorzystać.