Ekotopik

Nieźle, gratuluję
Moje mają już też pąki

Czy to prawda, że truskawki mogą w jednym miejscu rosnąć tylko dwa lata? A potem trzeba zmienić miejsce i wsadzić nowe?

Ja uważam że jakieś 3-4 lata Potem krzaki rzeczywiście wyczerpują się I wymierają, marnieją.
A nowym trzeba ze względu na choroby znaleźć nową miejscówkę. Chyba optymalne będzie sadzenie nowych kiedy 'stare' mają dwa lata

Kombinujesz Amitka, gdzie wsadzisz truskawki które wyślę ci wiosną?

Cebulko, mam całe 200 nowych metrów Czyli te stare co tam rosną to wykopie a tym co mi wyślesz to zrobię nową grządkę.

Tak jest
Myślę że tak końcem marca, jak śniegi stopnieją I ziemia troche obeschnie będzie dobry moment
Ale najpierw musisz grządkę troche ogarnąć zanim wyślę

Jak powiem, że TY wysyłasz to Adam skopie Coś wspominał o trawniczku to pewnie za jednym zamacham zrobi. Nie wprowadzam go w swoje wizję, które trawniczka nie przewidują

Jak mu mało trawniczka, niech kosi tą trawiastą ścieżkę od bramy do twojej działki

Mało tego, wszędzie mi w ziemi wtyka bukszpany a te cholery się złośliwie przyjmują

Kochani, czy ma jeszcze ktoś z Was truskawki od Saginaty? Ona miała pyszną odmianę, powtarzającą owocowanie do mrozów. Te truskawki były bardziej pomarańczowe niż czerwone, ale słodkie niesamowicie. U mnie przez parę ostatnich lat załatwiły je ślimaki i mrówki. Teraz chętnie posadziłabym parę takich krzaczków lub równie smacznych odmian. Czy ktoś może coś polecić lub podzielić się wkrótce sadzonkami?

Już kilka tygodni obiecuje sobie że odpiszę i tak schodzi...
Magdziolku o ile nie zdechły jeszcze zagłuszone przez porzeczki to ja mam takie całoroczne od Tosi,nie wiem od kogo ona je ma. Koniecznie muszę (!!!) je jeszcze przed zimą wyłowić spod tych porzeczek (zresztą czerwonych od ciebie ) i jakoś je porozsadzać, tylko nie wiem czy takie stare krzaki podejmą ze mną współpracę? Bo nowych rozłóg w tym roku nie wiedziałam Więc jak tylko będzie czym to się podzielę oczywiście

Ja mam też całoroczne i jeszcze kwitną oraz owocują. Ma też "wyjątkową" bo różowe kwiatki ma truskawka. I też jeszcze owocuje. Nie widziałem truskawek z różowymi kwiatkami.

Ja widziałam - ale nie mam. To ona jest też konsumpcyjna, a nie tylko ozdobna?

O rany, ależ to pamiętnik jest muszę koniecznie sprawdzić czy mi jeszcze temptation rosną bo chyba te od Roberta i od Saginaty to są. Teraz tam nawsadzałam poziomek od Amelki a truskawki mam od Alcyka. No ruch jak na dworcu

Też mam czasem takie wrażenie - czytam przypadkowo jakieś stare tematy i tak myślę, rany jakie stare koncepcje, rośliny, plany - co to teraz z tym się stało

Ta temptation (zwisająca rite?) to ma jakiś akceptowalny smak czy tylko wygląda ?

Temptation nie jest zwisająca, ona nawet nie wypuszcza rozłogów. Smak ma bardzo intensywny, ale raczej poziomkowy Kurczę, kupię sobie nasionka w tym roku i spróbuję znowu je wyhodować.

Ja też kiedyś miałam Temptation i rzeczywiście ma wyjątkowy smak - jak truskawki z dzieciństwa

Ale nie jest zwisająca ani nie ma rozłogów - trzeba siać.

To, że nie ma rozłogów to nawet fajnie bo cała siła idzie w pąki kwiatowe i owocowanie, ale siać trzeba, brrrr