Strona 7 z 8

Post: wt paź 05, 2010 8:17 pm
autor: mietek
Jeszcze jedna zaleta takich działań na myśl mi przyszła:

Jak taka sadzonka się "zadobrze" ukorzeni zbyt blisko macierzystej to potem przy przesadzaniu więcej szkody zrobimy macierzystej wykopując z korzeniami te młode i takie tam...

mietek [slonce]

Post: sob paź 16, 2010 2:32 pm
autor: megan
Przepraszam,że dopiero teraz doczytałam temat.Zawodowcem nie jestem -co najwyżej wieloletnim praktykantem
Wszystkie sugestie Mietka względem truskawek jak najbardziej popieram

Truskawki można jeszcze sadzić-będzie im łatwiej wystartować ze wzrostem na wiosnę-wiadomo,że przesadzanie to takie 2-3 tyg.zatrzymania w rozwoju
Gdyby zrobiło się bardzo zimno można przyściółkować i to te odmiany wrażliwsze na mróz,ale dopiero jak ściśnie mróz-przed mrozami to mogą się pod krzakami zadomowić gryzonie bo tam będzie ciepło
Kurzak nie jest dobrym nawozem pod truskawki-ma stanowczo za dużo azotu-może by go zmieszać z jakąś słomą,liśćmi -przekompostować-inaczej przy suchej i gorącej aurze "upali"krzaczki a nawet owoce-zczerwienieją malutkie.Nadmiar azotu prowadzi do zbyt bujnego wzrostu masy liściowej ale może być mało kwiatów
Truskawki lubią glebę o pH 5.0-6.0 czyli lekko kwaśnych -gdy jest za kwaśnia trzeba wapnować,przy zbyt zasadowej można stosować nawozy zakwaszające np siarczan amonu
truskawki potrzebują magnezu,potasu i fosforu dla prawidłowego rozwoju,kwitnienia i owocowania

Knutsel można młode sadzonki wykopać teraz ,zadołować je na zimę (wykopać w zacisznym i nie za mokrym miejscu rowek,układać pionowo przygotowane sadzonki truskawek -nie obcinać korzonków nawet jak są bardzo długie-każdy ułożony rządeczek przysypywać ziemią.żeby powietrze nie wysuszyło korzeni ,gdy zrobi się zimno -mróz można czymś przyrzucić-słoma, liście) i na wiosnę dopiero reszta działań-tylko zbiór będzie troszkę mniejszy niż przy sadzeniu jesiennym i ciut póżnieszy,bo roślinki muszą się ukorzenić :)

Post: pn paź 18, 2010 8:05 am
autor: tomicron
megan pisze:Kurzak nie jest dobrym nawozem pod truskawki-ma stanowczo za dużo azotu-może by go zmieszać z jakąś słomą,liśćmi -przekompostować-inaczej przy suchej i gorącej aurze "upali"krzaczki a nawet owoce-zczerwienieją malutkie.Nadmiar azotu prowadzi do zbyt bujnego wzrostu masy liściowej ale może być mało kwiatów
Racja, Megan - szczególnie na żyznych glebach nie ma co nawozić azotem [kciuk1]
Truskawki lubią glebę o pH 5.0-6.0 czyli lekko kwaśnych -gdy jest za kwaśnia trzeba wapnować,przy zbyt zasadowej można stosować nawozy zakwaszające np siarczan amonu

Jeśli idzie o zakwaszanie też zrezygnowałbym ze środków zawierających azot i zamiast siarczanu amonu można dać np. siarkę elementarną [pomysl] Na mojej "plantacji" udało mi się obniżyć pH z 8.0 do 6.5 w nieco ponad rok :)

Post: czw paź 21, 2010 6:19 pm
autor: magdziołek
A czy nie można tych truskawek zostawić "w świętym spokoju" ;) niech natura sama sobie z nimi radzi :? :D . Truskawek i poziomek nie nawożę... ale to może bardziej przed strachem o te wszystkie sztuczne "rzeczy"... , może trochę z lenistwa :? eee, nie do leniwców to raczej nie należę ;) .

Post: czw paź 21, 2010 10:01 pm
autor: tomicron
Magdziołku, przecież wiesz, że prawdziwi ogrodnicy nie zostawiają swoich roślinek "w świętym spokoju" na pastwę okrutnej naturze [wariat] ;) [haha]

Post: pt paź 22, 2010 5:38 pm
autor: magdziołek
Tomi ja nie zostawiam swoich roślinek "na pastwę okrutnej naturze ;) ja z nimi rozmawiam, śpiewam im jak jestem po lampce dobrego wina ;), i grożę im, że jak sobie nie poradzą, to ich miejsce zajmą inne roślinki, ale zawsze daję im jeszcze jedną szansę ;) :) .

Post: pt paź 22, 2010 9:35 pm
autor: tomicron
No i wzorowo, Magdziołku [super] :D

Post: wt maja 22, 2012 10:11 pm
autor: Andrzej
Już są!!!
Ala jest "w siódmym niebie", a ja nawet jednej nie spróbowałem :?

Obrazek

Post: wt maja 22, 2012 10:23 pm
autor: tereklo
Truskawki!!?? [shock]
U Romana i Tosi czereśnie u Was truskawki, nie no, ja chyba mieszkam za kołem polarnym [beksa]

Post: wt maja 22, 2012 10:39 pm
autor: Andrzej
tereklo pisze:Truskawki!!?? [shock]
(...)nie no, ja chyba mieszkam za kołem polarnym [beksa]

Hihihi... [lol]
Nie stresuj się proszę, bo to żart :D
Truskawki rzeczywiście podjadamy już od tygodnia, ale rosną one... w tunelu!

Post: śr maja 23, 2012 5:20 am
autor: tereklo
Andrzej pisze:Nie stresuj się proszę, bo to żart :D


[radocha]

Post: śr maja 23, 2012 6:27 am
autor: Cebulka
No tak mając tunel czy szklarnię chyba faktycznie warto posadzić kilka krzaczków gdzieś z boku, żeby mieć trochę przyjemności przed czasem [haha]

Post: śr maja 23, 2012 9:22 am
autor: tereklo
Mam nadzieję, że moje poziomki zaowocują, mimo mroźnych poranków zośczynych
Obrazek

Post: śr maja 23, 2012 11:39 am
autor: Sz_elka
Przypomniałam sobie smak poziomek - wielkości truskawek ;D - konsumowanych na włościach Amity! [rol] smak rozkoszny! 8)
Ciekawe, czy przetrwały mrozy i liczne "oddawstwo" :P (u mnie niestety ;( nie przyjęły się!)

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob lip 07, 2012 11:56 am
autor: admin
amita pisze:Spoko,dały radę. Mróz poszedł trochę dalej, po winoroślach, ale całkiem uprzejmie, po młodych.Spróbuję zakopywać dojrzałe owoce, może dadzą nowe roślinki.


Sz_elka pisze:No to się cieszę! :*


Cebulka pisze:
amita pisze:Cebulko,czy pisałam,że moje truskawki temptation okazały się poziomkami?


Sz_elka pisze:Przypomniałam sobie smak poziomek - wielkości truskawek ;D - konsumowanych na włościach Amity! [rol] smak rozkoszny! 8)
Ciekawe, czy przetrwały mrozy i liczne "oddawstwo" :P (u mnie niestety ;( nie przyjęły się!)


To byście się zdecydowały w końcu dziewczyny, czy Amita, to ma truskawki czy poziomki [haha]

Ale ja z poważnym pytaniem - jakoś tak wyszło że zeszło i nie nawoziłam niczym truskawek w tym roku [oops] Przypomnijcie mi - można to jeszcze teraz zrobić jak kwitną i owocują? Czy lepiej poczekać jak skończą a może wogóle nic im juz nie dawać w tym roku? Bo jakieś takie mizerne w smaku, zastanawiam się czy to nie przez brak nawozu... [skrob]


Sz_elka pisze:
Cebulka pisze:To byście się zdecydowały w końcu dziewczyny, czy Amita, to ma truskawki czy poziomki [haha]


Zdecydowanie poziomki, tylko wielkości truskawek! [devil]


Cebulka pisze:A wydłużone czy w kształcie truskawki?

Pytam, bo Temptation zwłaszcza jak nie żyje jej się nalepiej wytwarza dość małe owocki, za o o wspaniałym aromacie [pijany]

Amitka - weź cyknij zdjęcie tym swoim poziomom [lol]


amita pisze:Zdjęcie nie wcześniej niż w sobotę. Wydłużone, moim zdaniem to są duże poziomki, bo smak mają poziomkowy. A stanowisko iście królewskie.


magdziołek pisze:Szkoda, że nie wiedziałam, że taki temat się rozkręcił, bo zrobiłabym zdjęcie dzisiaj zerwanych poziomek-olbrzymek ;) , zjedliśmy je na deser. Nie wiem jaką mam odmianę, ale owocują wcześnie i do przymrozków. Są wielgachne i b. aromatyczne, o wydłużonym kształcie. Jedyna ich wada to to, że puszczają wąsy i trzeba je usuwać jak truskawkom.


Baś_22 pisze:[skrob] to jakaś fajna odmiana :)


tomicron pisze:Magdziołku cyjnij fotkę przy kolejnym zbiorze...
A te wąsy to dają jakieś sadzonki ? ;>


Cebulka pisze:O ile dobrze pamiętam to ja juz na te sadzonki to jestem zapisana [oops] ;>


Sz_elka pisze:... a ja ... a ja ... ??? ;>


amita pisze:Zdjęcia temptation w mojej działce. Magdziołku, moje nie dają żadnych odnóg.


magdziołek pisze:Nie ma sprawy, będę wysyłać w połowie sierpnia, zainteresowanym oczywiście :)
A dzisiaj znajoma podała mi przepis na poziomki w syropie, takie do przechowania na zimę :) .

Poziomki zamoczyć w spirytusie na minutę ( na sitku od herbaty podobno wygodnie) i takie namoczone wrzucić na gotujący się syrop ( 1 szkl. wody, pół szkl. cukru) . Zamieszać, zagotować i delikatnie przekładać do słoiczków po musztardzie ( do małych ) do pełnego słoiczka. Nie ugniatać, odwrócić słoiczki do góry dnem i zostawić do ostygnięcia.
Będę robić, zobaczymy jak smakują zimą ;) .

Re: Truskawka i poziomka

Post: czw lip 12, 2012 7:05 pm
autor: amita
Obrazek

Re: Truskawka i poziomka

Post: czw lip 12, 2012 10:22 pm
autor: Cebulka
A ja dziś jadłam poziomki u Magdziołka i faktycznie, niech się mój Baron Solemacher schowa [zly]
Przy tym jakie żywotne, rozłogami juz całą ścieżkę opanowały [haha]

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob lip 14, 2012 11:15 pm
autor: zomarel
Cebulka pisze:A ja dziś jadłam poziomki u Magdziołka i faktycznie, niech się mój Baron Solemacher schowa [zly]
Przy tym jakie żywotne, rozłogami juz całą ścieżkę opanowały [haha]

A Magdziołek ich ,tzn.rozłogów nie usuwa żeby mieć czym obdzielać innych [lol]

Re: Truskawka i poziomka

Post: ndz lip 15, 2012 6:22 pm
autor: tereklo
Moje poziomki bezrozlogowe też pięknie owocowały a po deszczach to wielkie urosły. Teraz końcówka owocowania - co z nimi zrobić - poczekać aż wydadzą ostatni owoc czy ciąć jak marne się zrobią? Listki żółkną a owocki jeszcze się wiążą i dojrzewają.
Przy okazji - liście truskawek są surowcem zielarskim, robi się z nich napary do picia albo jako składnik mieszanek na trawienie.

Re: Truskawka i poziomka

Post: pn lip 16, 2012 5:49 pm
autor: magdziołek
Z moich obserwacji wynika, że poziomki, te moje, to najlepiej się rozsadza wiosną, w każdym razie, wtedy naprawdę dostają "kopa" i rosną i owocuję, że aż miło :) . Ale ponieważ są bardzo "żywotne" to już zarosły mi ścieżkę, więc jesienią tzn we wrześniu też będę je czyścić i wyrzucać. To może wyślę niektórym z Was jesienią a niektórym wiosną... . Zdecydujcie i piszcie, komu, kiedy wysyłać :) .

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 9:47 am
autor: tereklo
Poziomki od Ciebie, Magdziołku, pięknie mi rosną i kwitną. Zrywam tez listki do herbatki wiosennej - naparu z liści i pędów poziomki, maliny, czarnej porzeczki, pokrzywy, szałwii ananasowej, werbeny cytrynowej, mięty i melisy.

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 5:09 pm
autor: ulotna chwila
u mnie pierwsze truskawki zostały już dawno zjedzone, ale niestety następne w ogóle nie rosną, tylko czerwienieją takie maciupińkie ( kupiłam krzak tych niby wiszących, ale szału nie ma, marnieje mi w oczach, a ja nie potrafię zdiagnozować problemu, chyba go wywalę, bo szkoda mi miejsca, jednak nie ma to jak klasyczna truskawka...i chyba taką posadzę w miejsce tej hybrydy [pech]

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 9:48 pm
autor: Cebulka
A co robiłaś z tymi pierwszymi truskawkami, że juz o tej porze roku zostały zjedzone? [skrob] :)

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 10:00 pm
autor: ulotna chwila
Cebulka pisze:A co robiłaś z tymi pierwszymi truskawkami, że juz o tej porze roku zostały zjedzone? [skrob] :)

Cebulko nie bardzo rozumiem [skrob]
Dojrzały to Misiek zjadł ze smakiem prosto z krzaka i tyle.

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 10:03 pm
autor: amita
A Ty je na zewnątrz hodowałaś ??? [szok]

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 10:04 pm
autor: amita
Cebulce chodzi o to, że co zrobiłaś, że JUŻ je zjadł. U nas dopiero kwitną.

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 10:07 pm
autor: ulotna chwila
Nic specjalnego z nimi nie robiłam
stały w donicy na tarasie
ale jak już wcześniej pisałam krzak mi marnieje i następne owoce nie rosną, więc szału nie ma [pech]

Re: Truskawka i poziomka

Post: sob maja 25, 2013 10:09 pm
autor: Cebulka
No weź kobieto coś więcej napisz - kupiłaś w tym roku kwitnące w jakims markecie? :) Przechowane z zeszłego roku? Wykopane z gruntu czy zimowały w donicy? W domu czy na zewnątrz? [skrob]

Re: Truskawka i poziomka

Post: ndz maja 26, 2013 9:29 am
autor: ulotna chwila
Cebulko kupiłam sadzonkę w tym roku na targu, jeszcze wtedy nie kwitła.
przesadziłam do większej donicy i wystawiłam na taras.
owoce ma podłużne i jest z tych zwisających

Re: Truskawka i poziomka

Post: pt cze 14, 2013 8:45 pm
autor: lucysia
Moje poziomki od Ali pięknie się rozrosły i będzie fuul owocu,do tego truskaweki i obżarstwo jak ta lala :d

Re: Truskawka i poziomka

Post: wt cze 18, 2013 5:47 am
autor: tereklo
Jejku, jakie pyszne truskawki mam. Od Was, kochani [tuli]

Re: Truskawka i poziomka

Post: ndz kwie 06, 2014 11:47 am
autor: Papcio
Kilka dni już kwitnie na moim oknie Cebulkowa truskawka! Czy nie za wcześnie?
Truskawka 3.jpg