Strona 33 z 35

Post: pt paź 08, 2010 9:19 am
autor: kra1013
Cebulka pisze:Andrzeju - a czemu twoje winogrona na zdjęciach zawsze mają biały nalot? Czy je ciągle czymś pryskasz po każdym deszczu? I tak się zastanawiam czy by tego nie należało zmyć zanim dobiorą się do tego te małe łapki? [lol]

Nie jestem Andrzejem, ale jak ja lubię się „szarogęsć”!
Wiec, spróbuję zgadnąć, co to za biały nalot i czy można to zmyć.
Zmyć się w zasadzie nie da, bo i jak tu wodę wodą zmywać. U Andrzeja w domu jest dość ciepło, za to na dworze chłodem wschodu ciągnie i w efekcie wilgoć skrapla się na winogronach. Ten biały nalot to moim zdaniem woda. Oba zdjęcia były zrobione dość późno (pierwsze o 19:30, drugie o 18:00 ), gdy na dworze wyraźnie się już ochładza, wtedy wystarczy do „kotła” w piwnicy więcej nasypać i wszystko wniesione do domu ze dworu wilgotne się staje.
Ooo! Wiele na ten temat mógłbym Wam napisać, bo hobby mojej małżonki to „przekarmiać” piec CO. Ona go chyba nawet kocha, bo mnie z triumfem i radością mówi, że mam nadwagę, a ten „blaszany kurdupeł” z piwnicy jest mniejszy ode mnie, a waży ze dwa razy więcej! I on ponoć nie ma nadwagi, tylko ja! A z jaką czułością rozgrzewa sobie dłonie o jego boki…

Post: pt paź 08, 2010 5:10 pm
autor: Andrzej
Cebulko - jest dokładnie tak jak napisał Ryszard.

Post: sob paź 09, 2010 10:53 am
autor: Zdzisław Żurek
kra1013 pisze:Ja zaś w tym roku „odpaliłem” właśnie butlę z winkiem. Tym razem ryż z aronią, cukrem, cynamonem, gałką, goździkami i drożdżami (nie mówcie tego tym z winogrona org w trosce o ich zdrowie psychiczne, lub zawały - dla nich wino to tylko sok winogronowy i drożdże).

Witam ! Rysiu, nie tylko ty jesteś taki elastyczny w robieniu wina nie tylko z winogrona. W tym roku z braku jakościowego surowca ( winne grona ) zrobiłem wino mieszane z odmian deserowych Lilla, Aloszenkin, Nero, Arkadia, Prim, Ran Hamburski i Seyval, bo odmiany dojrzały lepiej od Ronda. Wszystko zmiażdżyłem i macerowałem przez 12 dni. Następnie zlałem fermentujący sok bez wyciskania w prasie do gąsiora. Jak na białe wino za dużo w nim garbników, więc postanowiłem trochę zafałszować [oops] i z białego zrobić czerwone deserowe. Dodałem do 15 litrów 0,5 litra czystego przegotowanego soku z czarnego bzu. Już teraz mogę powiedzieć, że to był strzał w 10 :P Będę miał niepowtarzalne, aromatyczne wino czerwone ( z racji koloru ) i może nie tylko w tym roku. Wina zawsze robię na dzikusach, bo każda winnica ma swoje drożdże, albo i nie z przedawkowania chemią. Teraz trochę o odm. Końkord Rosyjski. Otóż ma on kwiaty funkcjonalnie żeńskie, więc w przyszłym roku przyjrzyj się kwiatostanom.
Pozdrawiam

Post: ndz paź 10, 2010 2:10 pm
autor: Grosik
Romku, czy mógłbyś coś bliżej powiedzieś o tegorocznych niepowodzeniach Twojej Gałben Nou, ponieważ zaszczepiłem sobie tą odmianę i Timura na Swensonie [rol]
Już mają zdrewniałe pierwsze oczka i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku mogę mieć kontrolne gronka [lol] Obrazek Obrazek Obrazek

Post: ndz paź 10, 2010 8:24 pm
autor: Roman
Gałbiena przed pełną dojrzałością popękała przez deszcze i grona szybko zgniły. Nie byłem też bez winy - była niedostatecznie chroniona.

Post: ndz paź 10, 2010 8:28 pm
autor: Grosik
Pęka podobnie jak Wiktoria?

Post: ndz paź 10, 2010 8:46 pm
autor: Roman
Grosik pisze:Pęka podobnie jak Wiktoria?


Pęka normalnie, niby podobnie jak Wiktoria ale Wiktorię można było spokojnie zjeść przed pękaniem a Gałbieny nie zjadłem chyba ani jagody.

Być może było by odwrotnie gdyby lało w ciut innym terminie.

Jacku, w tym roku na pochwałę zasłużył Agat Doński - nie był taki suchy jak co roku i jakby słodszy, nie popękał, grona jak zwykle duże piękne i dojrzał bez problemu :) może i dobrze, że nie wykopałem jeszcze :D

Post: ndz paź 10, 2010 8:52 pm
autor: Grosik
Wykasuj to ostatnie zdanie, bo jak Grażynka przeczyta to ani domek dla psa nie pomoże [hahaha]

Post: ndz paź 10, 2010 9:04 pm
autor: Roman
Grosik pisze:Wykasuj to ostatnie zdanie, bo jak Grażynka przeczyta to ani domek dla psa nie pomoże [hahaha]

Grażynko, z Agatem żartowałem [rol] był paskudny, pozwoliłem nawet Tosi podjadać ;)

Skubnąłem dziś Nadieżdę Azos - dobra już jest :D

Post: ndz paź 10, 2010 9:10 pm
autor: Grosik
Wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć [haha]

Post: ndz paź 10, 2010 9:49 pm
autor: Grosik
Nadieżdy mam jeszcze gdzieniegdzie pare jagódek ;)

Post: wt paź 12, 2010 2:21 pm
autor: kra1013
To już jest koniec!
Jutro zrywam ostatnie winogrona.
Izabella stała się naprawdę słodka. Mimo zimna i przymrozków naprawdę dojrzała. Już osypuje jagody, a część się jakby zaczęła marszczyć, więc nie ma co zwlekać.
Trzeba przyznać, że mnie nieźle nawkurzała! Jeszcze półtorej miesiąca temu była zieleniutka i twarda. Nic nie wskazywało, ze dojrzeje, ale się wzięła. Nawet ostatnie chłody ją nie powstrzymały. Tak teraz wyglada te grono (to są tak naprawdę 2 grona).
Aha, mój „Królik” wpier….ł jedną jagodę i jej brakuje. Tłumaczyłem, prosiłem, ale się czasem nie słucha – ten „typ” tak ma - żona.
Obrazek

Pozostaje jeszcze jesienne grzebanie w piachu przy winogronach, a zimą „ryż z aronią”, lub „monopolowy”, by nie wyjść z tematu.

Post: wt paź 12, 2010 8:51 pm
autor: kra1013
kra1013 pisze:... Pozostaje jeszcze jesienne grzebanie w piachu przy winogronach, a zimą „ryż z aronią”, lub „monopolowy”, by nie wyjść z tematu.

A może z WAC'em sobie zimą o "trunkach" pogadam?
Wac! To, Ty mnie na to Forum zaprosiłeś! Jakoś... Nie zapomniałem i Dziękuję!
"Do wiosny" i razem o trunkach może coś pogadamy ;)
Właśnie się uczę! [oops]

Post: śr paź 13, 2010 3:03 am
autor: wac
kra1013 pisze:A może z WAC'em sobie zimą o "trunkach" pogadam?
Wac! To, Ty mnie na to Forum zaprosiłeś! Jakoś... Nie zapomniałem i Dziękuję!
"Do wiosny" i razem o trunkach może coś pogadamy ;)
Właśnie się uczę! [oops]


Ryśku, nie widzę przeszkód. Zima, szczególnie w naszym klimacie strasznie się ciągnie.
Jeszcze tylko dodam, że świetnie sobie radzisz na forum i masz już stałą klijentele w czytaniu Twoich opracowań do których i ja się zaliczam.:D
Tak trzymaj. :D [wac]

Post: pt sie 19, 2011 11:35 am
autor: Roman
Chyba znalazłem coś podobnego do Moskiewskiego, czy jakiegoś innego Phillipa ale o wiele wcześniejszego

Obrazek
BV-18-109

Post: sob sie 20, 2011 9:09 pm
autor: Cebulka
Wygląda smakowicie bardzo [jezyk]

Post: śr sie 24, 2011 9:10 pm
autor: Roman
Chyba czas pokolorować troszkę ten wątek


Obrazek Różowy Piersikowy

Obrazek Wiktoria - osy ją lubią

Post: pt sie 26, 2011 4:22 pm
autor: Cebulka
Roman pisze: Wiktoria - osy ją lubią


Nie tylko - ja też [haha]
(Nie mylę coś? To ta przy słupie blisko domu? :) )

Post: sob sie 27, 2011 5:36 pm
autor: Roman
Cebulka pisze:(Nie mylę coś? To ta przy słupie blisko domu? :) )


Chyba nie mylisz Ewuś - przy pierwszym słupku od szpaleru :)

Post: sob sie 27, 2011 6:30 pm
autor: amita
Łał,ale plony :D i pamięć :)

Post: sob sie 27, 2011 10:01 pm
autor: Cebulka
Pewne rzeczy warto pamiętac [haha] [kciuk2]

Post: pn sie 29, 2011 7:29 pm
autor: magdziołek
Roman, jakie mniamuśne [shock] . Ty to masz rękę i cierpliwość do winorośli :) .

Post: pn sie 29, 2011 8:50 pm
autor: Roman
magdziołek pisze:Roman, jakie mniamuśne [shock] . Ty to masz rękę i cierpliwość do winorośli :) .

Normalnie mnie podpuszczasz Magdziołku :) [lol]

No dobra, jeszcze Kodrianka i N.W.K.

Obrazek

Obrazek :D

Post: wt sie 30, 2011 8:58 pm
autor: Andrzej
A czemu Romku Kodrianka u Ciebie taka zielona?
Przy Twojej lokalizacji powinno by już po niej wspomnienie.

Post: śr sie 31, 2011 11:20 pm
autor: Onaela
Ale smakowite te winogronka ,mniam :)
U mnie w tym roku tylko Nero obrodziło -ale za to jakie pyszne owoce :).Owocuje po raz pierwszy i chyba to będzie od teraz moja ulubiona odmiana. Mimo fatalnego lata ,jagódki są bardzo słodkie,krzew nie choruje na żadne maczniaki i inne paskudztwa,mimo,że pryskałam tylko raz (na wiosnę [oops] ) Jagody uszkodzone przez owady i grad nie gniją ,tylko zasychają i mumifikują się [rol] Jedyny mankament,ze mają pestki. I wiem już ,ze wolę owoce chrupiące niz te "galaretki" :)

Post: czw wrz 01, 2011 8:58 am
autor: tomicron
Nero też BY mi obrodziło w tym roku gdyby nie to, że wiosną ni z gruszki ni z pietruszki uschło 1 z 2 ramion, które wyprowadziłem rok wcześniej. Na drugim ramieniu bardzo ładne grona i od kilku dni dobre w całości. A pestki dość małe ;)

Post: czw wrz 01, 2011 4:16 pm
autor: Roman
Onaela pisze:Ale smakowite te winogronka ,mniam :)
U mnie w tym roku tylko Nero obrodziło -ale za to jakie pyszne owoce :)

Nero Onaelko faktycznie pyszne w tym roku, a przy ścianie to już miodzio :)

Post: czw wrz 01, 2011 4:32 pm
autor: Roman
Andrzej pisze:A czemu Romku Kodrianka u Ciebie taka zielona?
Przy Twojej lokalizacji powinno by już po niej wspomnienie.

Andrzeju przy lokalizacji tak, ale u mnie poza brakiem otwartej przestrzeni to jeszcze skłon północno -wschodni, miejscami zacienienie od drzew, gęstwina w szpalerach itp.
A swoją drogą Kodrianka i tak jakoś późno u mnie dojrzewa, ta w szpalerze i ta przy ścianie. Jednak ściana nie każdej odmianie zastąpi braku połowy słonecznego oświetlenia, chociaż taka Gałbiena w prawie identycznym miejscu jest już w tym roku super.
Duże znaczenie miał też pewnie chłodny i deszczowy lipiec, jednak ogólnie na przebieg pogody w tym roku nie ma co narzekać, gdyby nie majowe przymrozki to byłoby całkiem dobrze.

Post: śr wrz 07, 2011 8:54 pm
autor: Andrzej
Odmiana która owocuje już od kilku lat i z roku na rok coraz bardziej mi się podoba.
Podarok Ukrainy.
Obrazek

Post: śr wrz 07, 2011 9:01 pm
autor: Andrzej
A to Światowa Premiera!!! [lol] [lol] [lol]

Pierwsze kontrolne owocowanie (pojawiło się kilka kwiatków na końcu wąsa) odmiany "made in Andrzej" [lol]


foto 2-3 tygodnie temu ............................................................................................... foto dzisiaj

Obrazek Obrazek

Post: czw wrz 08, 2011 10:41 am
autor: Cebulka
Taka jakaś "zawstydzona", bo z rumieńcem i to czerwonym [haha]
Jaka nazwa robocza? [lol]

Post: czw wrz 08, 2011 3:02 pm
autor: Roman
Andrzej pisze:A to Światowa Premiera!!! [lol] [lol] [lol]

Pierwsze kontrolne owocowanie (pojawiło się kilka kwiatków na końcu wąsa) odmiany "made in Andrzej" [lol]



Cebulka pisze:Taka jakaś "zawstydzona", bo z rumieńcem i to czerwonym [haha]


Bo to pewnie odmiana "made in Andrzej Red" [oops] :D

Super Andrzeju [super]