Strona 2 z 3
:
pn sty 14, 2008 10:06 pm
autor: Cebulka
Czyli rozstaw jabłoni tez powinien być spory, właściwie jak czereśni...
cicho-borowska - smakowity ten twój opis - szkoda, że szkółka daleko ode mnie
Chciałabym miec jedną taka własnie starą nieuczulająca odmianę - czytałam, że właśnie Booskop jest taka
:
wt sty 15, 2008 10:06 am
autor: Emmi
Cebulko
akurat siedzę w temacie owocowych, jeszcze trochę a zaczną mi się śnić gruszośliwy, albo borówkoczereśnie
Pewnie to wyczytałaś szukając tematu, ale napiszę, bo mam tu króciutko.
Boskoop - pełna nazwa
Piękna z Boskoop - Występuje odmiana wyjściowa oraz jej mutant (sport) - Red Boskoop . Drzewo dorasta do dużych rozmarów i nie jest w pełni wytrzymałe na niskie temperatury, natomiast odporne na choroby. Owocuje corocznie.
Owoce są duże, zielone z rudym lub czerwonym rumieniem (u Red Boskoop prawie cały owoc pokryty jest rumieńcem), lekko kwaskowate. Dojrzewają do zbioru w połowie pażdziernika. Do konsumpcji nadają się od grudnia do marca.
:
wt sty 15, 2008 11:05 am
autor: Cebulka
Dzięki Emmi
Przyda mi się tylko jeszcze jedna informacja, juz bardziej praktyczna - czy którakolwiek z odmian Booskop jest w miarę łatwo do dostania?
Czy trzeba się za nią rozbijać gdzieś po szkółkach...
:
wt sty 15, 2008 11:29 am
autor: Cebulka
Hihi przestudiowałam poprzednią stronę tego tematu i juz nie jestem pewna, czy chcę Booskop... Raczej Kronselkę
Najlepiej: Kronselkę, Szarą Renetę, Ligola i Szampiona (Chociaz smak McIntosh'ów też uwielbiam, ale zdaje się że są dość podatne na choroby
)
:
śr mar 12, 2008 6:45 pm
autor: Suntree
W chwili obecnej przygotowujemy siê do zasadzenia sadu owocowego sk³adaj±cego siê przede wszystkim z starych odmian. Na forum znalaz³am ju¿ namiary do szko³ki Grzywa z bardzo ciekaw± ofert±:
http://grzywaszkolka.pl.testy.strefa.pl/jablonie_stareodmiany.html
oraz info o szko³ce pana Spêtanego w Dobrej (Sêdziejowice) niedaleko £odzi.
W internecie natknê³am siê te¿ na sklep Unigarden, w którego ofercie znajduj± siê równie¿ stare odmiany:
http://unigarden.sklepyfirmowe.pl/index.php
oraz Arboretum w Bolestraszycach:
http://www.bolestraszyce.com/jablonie.html
A tutaj o starych odmianach, w tym Rajskich Jab³onkach na stronce Powsina:
http://www.ogrod-powsin.pl/kolekcje/sady.html
Jak co¶ jeszcze znajdê to dorzucê, bo mo¿e komu¶ który¶ z namiarów siê przyda, a sama dziêkujê za pomoc w tym temacie :*
:
czw mar 13, 2008 8:01 am
autor: cicho_borowska
Ja kupowałam w Dobrej u pana Spętanego swoje drzewka. Tę firmę mogę zatem polecić. To rodzina prawdziwych pasjonatów starych odmian drzew owocowych. Bardzo, bardzo mili ludzie.
Ale oni nie sprzedają drzew wysyłkowo, z tego co wiem.
:
czw mar 13, 2008 10:57 pm
autor: Suntree
Tak w³a¶nie siê zastanawiamy teraz nad tym gdzie ostatecznie zakupiæ nasze sadzoneczki. Woleliby¶my jak najbli¿ej nas, ale rozmawiamy te¿ i dopytujemy o ró¿ne kwestie ludzi z szko³ek znacznie od nas oddalonych, w tym u pana do którego namiary poda³a¶ [b:7426767171]cicho_borowska[/b:7426767171] [slonce] Przy okazji podajê jeszcze jeden namiar do szkó³ki w miejscowo¶ci Koñskowola:
http://katalog.pf.pl/stare-odmiany-P0R10C-m11.html
Jutro tam zadzwonimy i siê lepiej zorientujemy w ich ofercie. Do koñca tego tygodnia postanowili¶my podj±æ ostateczn± decyzjê co do nasadzeñ wiosennych, a resztê pó¼niej na jesieñ :) [slonce]
:
pn mar 17, 2008 5:43 pm
autor: Suntree
Te¿ siê zdecydowali¶my na zakup naszych drzewek w Dobrej [b:bcc5d07376]cicho_borowska[/b:bcc5d07376] :), bo wychodzi na to, ¿e maj± faktycznie bardzo dobre sadzonki, na dobrych podk³adkach Antonówki, podobnie jak Bolestraszyce, ale tam trzeba na d³ugo wprzód sk³adaæ zamówienia. W trakcie naszych poszukiwañ znale¼li¶my te¿ bardzo ciekaw± szkó³kê le¶n± w Jastrowiu ko³o Pi³y i stamt±d kupujemy miêdzy innymi Le¶n± Jab³oñ, Gruszê Pospolit±, ¦liwê A³yczê, Czere¶niê Ptasi±
http://www.pila.lasy.gov.pl/strony/1/i/3040.php
No i tak siê sk³ada, ¿e akurat jest bardzo dobry czas na sadzenie drzewek :)
:
śr mar 19, 2008 10:18 am
autor: Emmi
ups... a mnie Andrzeju umknął twój post
Nie wiem czy teraz można Ci głowę zawracać, pewnie twa uwaga skierowana jest bardziej ku domowi... ale zapytam
czy może zostały Ci jakieś jeszcze sadzonki?
:
czw mar 20, 2008 6:51 am
autor: Andrzej
Zostały, ale droga Emmi... one mają teraz ponad 1,5m i więcej
Nawet nie wyobrażam sobie takiej paczki
:
czw mar 20, 2008 8:18 am
autor: Cebulka
Andrzej pisze:Zostały, ale droga Emmi... one mają teraz ponad 1,5m i więcej
Nawet nie wyobrażam sobie takiej paczki
Czyli odbiór tylko osobisty...
:
czw mar 20, 2008 8:21 am
autor: Emmi
no tak... cieszę się, że tak pięknie rosną
:
śr kwie 16, 2008 7:34 am
autor: Emmi
Chyba tutaj będzie dobre miejsce na ten wątek.
,,Mój piękny ogród,, kwiecien br.
W nim znalazłam artykuł na temat szczepienia drzew owocowych, zwany
kożuchówką
Mam dwa obrazki, chyba (okaże się
) jasno opisane.
Ale...
jak zwykle
...
Rzecz dotyczy mojej starej jabłonki
Mąż wymyślił, że jako podkładki weźmie odkryte w lesie dziko rosnące jabłonie - czy to dobry materiał na podkład? Kieruje się tym, że skoro tak fenomenalnie sobie poradziły, że rosną sobie w lesie, w okolicznej glebie to są bardzo mocne.
Jeśli mogą być, to bardzo proszę o odpowiedź na pytanie w związku z podkładką. W artykule mam tak:
,,Trzeba też przygotować konar, który ścianamy w wybranym miejscu,,
I nie bardzo rozumiem
jak to konar? A gdzie korzenie podkładki?
Pewnie padacie trupem ze śmiechu
,,zaszczepiony konar wraz ze zrazem,, - hym... no właśnie
Gdyby ktoś sobie życzył, to na pewno mogę wstawić tutaj ten artykuł i spróbować też dać zdjęcia.
:
śr kwie 16, 2008 8:39 am
autor: Cebulka
Emmi pisze: ,,Trzeba też przygotować konar, który ścianamy w wybranym miejscu,,
I nie bardzo rozumiem
jak to konar? A gdzie korzenie podkładki?
Emmi - widziałam ten artykuł, choć moze nie zagłębiałam sie dokładnie w niego, ale tam chodzi o to, ze oni zaszczepiaja te odmiany na posiadanym starym rosnącym drzewie. Dlatego konar, i stąd to zdjęcie gdzie małe gałązki włożone są za rozłożona korę grubej gałęzi. Ty narazie nie dysponujesz chyba żadnym starym drzewem w ogrodzie, to chyba musisz szukać jakiegos innego sposobu szczepienia - takiego żeby szczepić właśnie nowe odmiany na małe podkładki wykopane z lasu
Albo jak masz więcej cierpliwości to zamiast wykopytać z lasu to co juz rośnie i nie wiadomo czy sie przyjmie, pozbierać jesienią te leśne jabłka i wysiać pesteczki - też wyjdzie taka sama jabłonka
Mam nadzieję, że żadnych bzdur tu nie mówię, jak tak to niech ktos poprawi
:
śr kwie 16, 2008 1:32 pm
autor: Emmi
Cebulko
Ze mnie taki ekspert ogrodniczy, że jak mam zaczynać od pesteczki
to ja już wolę wykopać to drzewko dziko rosnące
:
sob kwie 26, 2008 1:00 pm
autor: Suntree
Drzewka piêknie siê przyjê³y i coraz piêkniej rozkwitaj± :)
Przy okazji polecam jeszcze jeden link zwi±zany ze starymi odmianami:
http://www.staresady.republika.pl/index_pl.htm
Pozdrawiam wszystkich rado¶nie [czeresnia]
:
ndz lut 08, 2009 9:35 am
autor: Emmi
Mam starą odmianę jabłoni, jaką? nie mam zielonego pojęcia. Czas zbioru owoców to połowa sierpnia, jakbłka jasne z lekkim, bardzo delikatnym rumieńcem, ciut kwaskowate, ale fenomenalnie nadają się do placków i przetworów. I nie ma pokroju takiego typowego dla drzewa owocowego z piękną koroną, ale bardziej pokrój słupkowy, pewnie ze względu na rośnięcie w małym ogródku i przycinianie po bokach, aby sąsiadom nie przeszkadzała
Próbowałam dopatrzeć się tych ,,wilków,, rosnących pionowo, ale nie rozpoznałam ich
Już raz o nich pisałam na kafeterii chyba, zdjęć nie mam, bo mi nie wyszły, może teraz zrobię. Od lat nie była cięta, a skoro tam na razie nie mieszkam, to chciałabym ją trochę przystrzyc, czy odmłodzić. Ale za bardzo nie wiem jak
:
ndz paź 04, 2009 4:27 pm
autor: ulotna chwila
Witam.
A ja bardzo proszę o identyfikację.
Może ktoś z Was wie co to za odmiana?
jabłka są bardzo słodkie, kruche i rozpływają się w ustach
na skórce mają charakterystyczne kropeczki widoczne na drugim zdjęciu, roboczo mówimy na nie grzechotniki(w dojrzałych jabłkach grzechoczą pestki) mają podłużny kształt i zbiera się je mniej więcej w połowie września i przełomie października
w moim domu to jabłka typowo deserowe-są tak pyszne, że szkoda mi ich do przetworów.
nie mam bladego pojęcia co to za odmiana, nigdy nie spotkałam ich w sklepie, na straganach itp
jabłoń liczy kilkadziesiąt lat, więc to musi być jakaś stara odmiana, tylko jaka:-)?
:
ndz paź 04, 2009 11:53 pm
autor: ulotna chwila
odwiedziła nas dziś ciocia...i mówi, że pamięta te jabłka z dzieciństwa i że mówili na nie "zajączki"
:
czw paź 22, 2009 7:18 am
autor: Cebulka
Jakie piękne kropeczki!
Niestety, o nazwie nic mi nie wiadomo
:
czw paź 22, 2009 11:16 am
autor: farmerka63
Piękne jabłka
Przeglądnęłam Poradnik sadowniczy starych odmian drzew owocowych.
Tak mi się wydaje, że to Grochówka, ale głowy nie dam
:
pn paź 26, 2009 9:16 pm
autor: ulotna chwila
Hej Babeczki!
Dziękuję, że rzuciłyście na to okiem.
Jak znajdę więcej czasu to się na pewno wgryzę w temat.
A te jabłuszka to już u mnie towar reglamentowany, tak ich mało zostało, że degustuje je tylko junior, a reszta obchodzi się smakiem:-)
:
czw sty 21, 2010 10:48 pm
autor: mietek
farmerka63 pisze:Piękne jabłka
Przeglądnęłam Poradnik sadowniczy starych odmian drzew owocowych.Tak mi się wydaje, że to Grochówka, ale głowy nie dam
Mam po sąsiedzku wielkie stare drzewo (z którego mamy pożytek w postaci późno spadających owoców
)
Bardzo smaczne i pod nazwą "Grochówka" znane "od zawsze" mam gdzieś nawet fotkę zrobioną na tą okoliczność, ale to inna historia....
Ptyanie mam takie:
Możliwe jest, że nowy właściciel działki wytnie to drzewo bo wielkie jest i niemal na środku działki stoi, a ja chciałbym zachować je dla siebie
Pomyślałem, że najłatwiej jest kupić ze trzy sadzonki jabłoni i próbować zaszczepić to u siebie ( bo skąd wziąć nagle podkładki)
Teraz pobrałbym materiał na zrazy i niech tną skoro taka ich wola - w końcu to nie moja działka.
Czy to dobry pomysł dla zachowania gatunku ?
mietek.
:
pt sty 22, 2010 4:18 pm
autor: Roman
Pewnie, że dobry pomysł, możesz też doszczepić gałązkę tej odmiany w koronie jakiejś już rosnącej jabłonki.
:
pt sty 22, 2010 5:39 pm
autor: mietek
Roman pisze:Pewnie, że dobry pomysł, możesz też doszczepić gałązkę tej odmiany w koronie jakiejś już rosnącej jabłonki.
Dzięki.
Doszczepić to ja już nie mam gdzie
bo jak raz mnie sie udało to "napszczyłem" co się dało i gdzie tylko się dało
Jeszcze tylko nie próbowałem gruszek na wierzbie i winorośli na sośnie.
To ostatnie planuję przeprowadzić wiosną tego roku
pozdrawiam: mietek
:
pt sty 22, 2010 5:55 pm
autor: Roman
mietek pisze:Jeszcze tylko nie próbowałem gruszek na wierzbie i winorośli na sośnie.
To ostatnie planuję przeprowadzić wiosną tego roku
pozdrawiam: mietek
Tych kombinacji jeszcze nie próbowałem ale jabłoń na gruszy da radę - przetestowane w 100%
:
pt sty 22, 2010 6:36 pm
autor: mietek
Roman pisze: Tych kombinacji jeszcze nie próbowałem ale jabłoń na gruszy da radę - przetestowane w 100%
A to pierwsze słysze, spróbuję i tego.
Akurat mam trochę miejsca na jednej gruszy
Dzięki raz jeszcze
M.
:
pt sty 22, 2010 6:47 pm
autor: kra1013
Ja tam bym wolał „dziczkę z miedzy” jako podkładkę użyć (przy drogach też często rosną). Przejdź się Mietku wiosną przed ruszeniem wegetacji, a na Kaszubach znajdziesz. Nie będzie ona skarlająca i ta grochówka Ci za jakiś czas większa od „talerza” się też zrobi. Nawet zastanowił bym się czy wiosną w „terenie’ nie szczepić, a dopiero jesienią przekopać na działkę.
Jest z tym pewien problem. Kiedyś w sierpniu wyszukałem sobie piękną choinkę na święta. Na wszelki wypadek (by długo nie szukać) oznaczyłem ją sobie chusteczką. W grudniu przychodzę, a tu ani choinki, ani chusteczki, ale ten ktoś nie z chusteczki się cieszył, a tym „świetnym” moim pomysłem. Jak ludzie zobaczą szczepienie, to już w sierpniu przesadzą.
:
pt sty 22, 2010 7:17 pm
autor: mietek
Dzięk kra1013.
Rzeczywiście jest trochę"dzikorosnących" w okolicy. Jedna nawet głęboko w lesie schowana (na niej zaszczepiłem papierówkę i zapomniałem nawet sprawdzić co i jak
)
Dobrze, że mi przypomniałeś. Myślę, że im więcej "nasieję" tym większe szanse na zachowanie
Nowy właściciel może to wyciąć w każdej chwili, więc trochę mu pomogę i natnę sobie tyle zrazów ile się da.
mietek.
:
pt sty 22, 2010 7:18 pm
autor: farmerka63
A może gdzieś znajdziesz siewki antonówki ? Na pewno jakaś szkółka sprzedaje je za pośrednictwem poczty.
Szkoda tej Grochówki -ale dasz jej ostatnią szansę
:
sob sty 23, 2010 1:08 pm
autor: mietek
farmerka63 pisze:A może gdzieś znajdziesz siewki antonówki ? Na pewno jakaś szkółka sprzedaje je za pośrednictwem poczty.
Szkoda tej Grochówki -ale dasz jej ostatnią szansę
Pewnie, że szkoda - tak fajnie owocuje, że mogłaby wykarmić całą okolice gdyby jej niepowycinali większości konarów .
A dlaczego antonówka ? Czy antonówka jest najlepszą podkładką dla tej odmiany?
mietek.
:
sob sty 23, 2010 4:09 pm
autor: kra1013
Nie Mietku – Antonówka jest dla Ciebie jedną z gorszych podkładek. Sądzę, że dobra by była M26, bo ani dziczka, ani Antonówka nie skarla, choć dobrze „trafiona” dziczka (przypadkowo) może to zrobić.
Mój znajomy szkółkarz (leśny, więc z małym doświadczeniem typowo sadowniczym), kiedyś na szkółce hodował sadzonki drzewek owocowych i rozdawał je leśnikom by posadzili przy swych osadach leśnych (więc była „okazja” pijanym wrócić ze szkółki). Chryja się zrobiła z tego niemożebna, bo jakiś „Inspektor leśny z Polski” wizytując, przez niego prowadzoną szkółkę, przyczepił się do produkcji sadowniczej. Czytałem jego "porywające" wnioski pokontrolne i chciałem mu w „m..dę dać”. Zaczynało się to od... „ Podczas kontroli szkółki w leśnictwie...., stwierdziłem szereg rażących uchybień...” Po czym w punktach wynotował owe uchybienia (wszystkie dotyczyły tej „produkcji owocowej”). Twierdził, że taka produkcja zagraża innym drzewkom leśnym choróbskami, marnuje czas i miejsce, psuje nas leśników, bo zamiast sadzić drzewa owocowe przy swych obejściach powinniśmy kupować gotowe owoce w „Auchan” (wtedy zaczęły się duże markety), a najlepiej nic nie jeść, nie kupować i cały czas miłością do lasu żyć, bo jak twierdził, ów szkółkarz swym „hobby w pracy” zaniedbuję całą szkółkę, choć o złej produkcji sadzonek leśnych nie wspomniał. O tym, że taka „kanalia” zrujnuje całe Lasy Państwowe też nie wspomniał, przez swą wrodzoną skromność w mundurze”, ale ten temat "pobrzmiewał". Czy został „odznaczony” nie wiem, ale z takim podejściem do tematu zapewne. Przecież taka np. „sekretarka”, też powinna być „szparka” ( to z Rodowicz - zawsze jak o tym śpiewała widziałem fajną „babkę” na kolanach „szefa”, choć „szparka- sekretarka” jest raczej zaradna, szybka i na „stanowisku”), a nie np. ozdabiać kosz na śmieci, by w pomieszczeniu było milej, czy rozmieszczać „ideologiczne” zakładowe gadźety.
W każdym bądź razie ów leśniczy dostał naganę (szefa „serce bolało” – choć mniej - ale nie chciał by go „ktoś z Polski” zastąpił na tym lukratywnym stanowisku) i po tym wszystkim „rozbił o kant d..y” swe hobby, a my mieliśmy przy swych osadach wyłącznie stare odmiany sadzone przez „Niemca” przed wojną. Te moje mnie smakowały, ale gdy obrodził Jams Grive ten właśnie od niego, to ja z kolei o ten „kant”, rzuciłem te „hitlerowskie” odmiany. Innym te młode nasadzenia w ogródku jakoś tak „koza zerzarła”, bo dbać to oni umieli o te hektary” upraw leśnych, a nie o to dla siebie (choć nie swoje). Nawet dziś się czasem śmieję, bo przy osadach leśnych zawsze widzę „ staromodny bank genetyczny”, a nie smaczne jabłka.
Oczywiście stara jabłoń jest też fajna w dużym ogrodzie, bo sentyment, cień, jest gdzie przywiązać hamak, drżeć obawą widząc 10-cio letniego synka na czubku drzewa...
Jedno jest pewne – wtedy (połowa lat 90-tych ) najlepszą podkładka była chyba ta M26. U owego „leśnego” z ogrodniczym hobby na szkółce, były różne podkładki, ale widziałem wyraźnie, że na M26 wszystko przyjmowało się lepiej. W zasadzie nie było nie przyjętych szczepień, choć on miał słabiutkie doświadczenie w tym temacie. Sam mówił, ze się dopiero uczy, jednak mnie ta podkładka z tym Jams’em i innymi odmianami, pasowała wielkością. Mocno skarlała, ale nie do przesady. Ta Grochówka na tej podkładce dała by znacznie mniejszy plon z jednego drzewa, ale były by to jabłka wieksze i smaczniejsze. Na szkółkach myślę, ze o tę podkładkę się pytaj, a nie o Antonówkę, czy A2.