Strona 9 z 9

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: ndz wrz 08, 2013 7:13 pm
autor: Cebulka
Też mi się wydaje że tak zwana przedwczesna defoliacja [lol] to z powodu drobnej plamistości - wiśnia u rodziców była na wiosnę tylko raz pryśnięta Topsinem, a wyraźnie lepiej się ma niż we wszystkie poprzednie lata, liście wciąż są i nienajgorzej wyglądają, a bywały lata że już do kiszenia ogórków (połowa sierpnia) nie było co dodać [skrob]

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: ndz wrz 08, 2013 9:03 pm
autor: Baś_22
tomicron pisze: Wszystkie usychające pędy wycinać do zdrowego miejsca i w ogień [pomysl]

hmm....trochę będzie z tym problem, bo to bardzo wysokie drzewo i nie ma jak się do tych gałązek dostać [skrob].....
ale podejmę próbę. Tomi dzięki bardzo za poradę [prosi]

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: pn wrz 09, 2013 8:25 am
autor: tomicron
Baś_22 pisze:hmm....trochę będzie z tym problem, bo to bardzo wysokie drzewo i nie ma jak się do tych gałązek dostać [skrob].....
ale podejmę próbę. Tomi dzięki bardzo za poradę [prosi]

Może ktoś z sąsiadów ma sekator z piłką na teleskopowym drążku ze sznurkiem ?

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: pn wrz 09, 2013 9:50 am
autor: Baś_22
tomicron pisze:
Baś_22 pisze:hmm....trochę będzie z tym problem, bo to bardzo wysokie drzewo i nie ma jak się do tych gałązek dostać [skrob].....
ale podejmę próbę. Tomi dzięki bardzo za poradę [prosi]

Może ktoś z sąsiadów ma sekator z piłką na teleskopowym drążku ze sznurkiem ?

[glupek] ....przecież ja taki mam [ubaw2] [ubaw]

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: pn wrz 09, 2013 6:09 pm
autor: tomicron
No to git :D
...ale z opryskiem i tak będzie problem, a bez tego co roku tych gałązek do wycinania (już od wiosny) to coraz więcej się pojawi... Może czas obniżyć giganta ?

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: wt wrz 10, 2013 9:26 am
autor: Baś_22
tomicron pisze:No to git :D
...ale z opryskiem i tak będzie problem, a bez tego co roku tych gałązek do wycinania (już od wiosny) to coraz więcej się pojawi... Może czas obniżyć giganta ?

To obniżenie na pewno się przyda, bo i ze zbieraniem owoców zawsze był problem.
Jeśli chodzi o oprysk to na razie dam radę, bo swego czasu nabyłam opryskiwacz z dodatkowymi przedłużkami. Zasadzałam się wtedy na mszyce na śliwce, która niestety też jest wysoka :)

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: wt wrz 10, 2013 9:42 am
autor: tomicron
No Basia [prosi] - pełna profeska :)

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: czw mar 06, 2014 11:51 pm
autor: Cebulka
Pozwolę sobie wkleić co tu wyszukałam o liściowych problemach moich grusz i śliw, bo już niedługo czas na opryski, a w wielu miejscach piszą, że te akurat robale są szczególnie niebezpieczne dla młodych drzewek bo hamują wzrost i deformują :/
Muszę to chyba na kartce spisać, co kiedy czym [skrob]
Dobrze, że grusze się tak wcześnie pryska, jeszcze nie latają pszczoły itp :)


Grusze
Jeżeli na gruszach (a także na irgach, jarząbach, pigwie i aronii) wiosną pąki nadmiernie nabrzmiewają, a liście rozwijające się z nich, z prawie dwutygodniowym opóźnieniem, są pofałdowane i odbarwione , to znak, że żeruje na nich podskórnik gruszowy. Samice podskórnika zimują w pąkach pod ich zewnętrznymi łuskami.
Wczesną wiosną wnikają w głąb pąków, gdzie żerują i rozmnażają się, a później przechodzą na liście. Pod wpływem ich śliny dolna skórka pęka, szpeciele dostają się do wnętrza liścia i tworzą pęcherzyk, w którym żyją przez następne miesiące. Na jednym liściu mogą być setki jasnych pęcherzyków, które już w lipcu brunatnieją i zasychają. W ten sposób zmniejsza się wydajność asymilacyjna liści (czyli zdolność przyswajania węgla z dwutlenku węgla w zielonych częściach roślin, przy wykorzystaniu energii słonecznej i zielonego barwnika – chlorofilu jako katalizatora). Porażone drzewka są osłabione, mają małe przyrosty, a ich pąki łatwo przemarzają. Szkodniki atakują też owoce, które wskutek tego marszczą się, słabiej rosną i wcześniej opadają.
Wyginanie się, wzdymanie, a niekiedy nawet zwijanie się liści grusz powoduje żerujący na ich dolnej stronie wzdymacz gruszowy. Roztocze mogą też uszkadzać kwiaty i zawiązki owoców, które przedwcześnie opadają. Skutki ich żerowania są podobne jak przy porażeniu przez podskórnika gruszowego.
Zwalczanie. Podskórnika i wzdymacza zwalcza się preparatami chemicznymi w okresie nabrzmiewania i rozwijania się pąków, w czasie gdy szpeciele przemieszczają się na młode listki (zanim znajdą się w pęcherzykach na liściach). Drzewka uprawiane w ogrodach należy opryskiwać przed kwitnieniem, gdy temperatura powietrza jest wyższa niż 15°C, preparatami Neoron lub Mitac. Zabieg należy powtórzyć po 10-15 dniach. Preparat Mitac niszczy równocześnie miodówki, groźne szkodniki gruszy.


Śliwy, wiśnie, czereśnie
Na liściach śliw, wiśni i czereśni (także ozdobnych) odbarwienia i jasne, a później rdzawe plamki tworzące marmurkowy wzór, powoduje pordzewiacz śliwowy. Wysysa on soki z liści, osłabiając drzewa, co sprawia, że (zwłaszcza młode) wolniej rosną i są bardziej podatne na choroby. Zwalczanie. W końcu maja lub na początku czerwca (przed kwitnieniem śliw lub gdy przekwitną) należy opryskać młode drzewka, na których w zeszłym roku obserwowano objawy żerowania szpecieli. Preparaty zwalczające pordzewiacza śliwowego to Neoron, Mitac, Talstar i Torque.

Aby uniknąć uciążliwego zwalczania szpecieli, warto kupować zdrowe rośliny w renomowanych szkółkach. Kupione rośliny można zapobiegawczo zanurzyć na 40 minut w wodzie o temperaturze 40°C lub na 15-20 minut w wodzie o temperaturze 45-46°C. Ostrożnie przeprowadzona kąpiel zabije szpeciele, a nie zaszkodzi roślinom.




Szpeciele powodujące wyrośla na liściach drzew ozdobnych są rzadko zwalczane. Jeśli jednak chcemy się pozbyć tych szkodników, powinniśmy pod koniec kwietnia i na początku maja, kiedy roztocze opuszczają swoje zimowe kryjówki i przechodzą na młode listki, opryskać rośliny jednym z następujących preparatów: Mitac, Neoron, Talstar lub Torque. Informacje o ilości potrzebnego preparatu znajdują się na opakowaniu. Zabieg można powtórzyć po 7-10 dniach.
Sady zagrożone tymi roztoczami należy opryskiwać: wiosną w fazie pękania pąków grusz — podskórnik gruszowy, w fazie zielonego pąka śliw — pordzewiacz śliwowy, w początku różowego pąka jabłoni i grusz — pordzewiacz jabłoniowy i wzdymacz gruszowy. W tym czasie wiele gatunków roztoczy drapieżnych i innych owadów pożytecznych jest jeszcze mało aktywne, a ich populacje są niewielkie. Większość z przebadanych akarycydów używanych przeciwko przędziorkom wykazuje dobrą skuteczność w zwalczaniu szpecieli. Tylko Roztoczol extra płynny 8 i Nissorun 10 EC były mało efektywne w walce ze szpecielami. Zarówno w sadach, jak i w innych uprawach populację tych szkodników ograniczają niektóre stosowane tam fungicydy. Z dotychczas przebadanych najwyższą skuteczność wykazały Euparen Multi 50 WP i Dithane 75 WG. Preparaty te użyte 2, 3 razy wiosną zabezpieczają przed rozwojem licznej populacji szpecieli w okresie późniejszym. Wiosną zabieg akarycydami przed kwitnieniem wykonujemy po 2, 3 dniach ocieplenia. Przy zwalczaniu szpecieli szczególną uwagę należy zwrócić na dokładność wykonania zabiegu. Bardzo często ilość i odpowiednie ciśnienie wypryskiwanej cieczy decyduje o skuteczności ochrony. Konieczne jest bowiem dokładne pokrycie cieczą dolnej strony blaszki liściowej. Po stwierdzeniu masowego wystąpienia szpecieli latem, na opryskiwanie starszych sadów jest już najczęściej za późno, gdyż znaczna część populacji jest już w miejscach zimowania. Zabieg zwalczający można wykonać tylko w szkółkach i w młodych sadach, jeśli na nowych liściach pędów wierzchołkowych obserwowano jeszcze po kilkanaście do kilkudziesięciu osobników na 1 cm2 liścia.

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: sob lip 26, 2014 7:29 am
autor: Baś_22
Prośba o opinię w sprawie chorej wiśni [prosi]
Prosi Mateusz, chłopak mojej Asi :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Opis: Wiśnia ma jakieś 20-30 lat. Była bielona wczesną wiosną. Owocowała w tym roku choć jakoś bez szału. Na wiosnę odcięliśmy jej prawie pół korony bo była kompletnie sucha.
Żywica cieknie z okrągłych dziurek tylko po jednej stronie pnia, bo drzewo jest pochylone więc ten wyciek to grawitacyjnie się pojawił. Ogólnie kora bardzo sucha jakby już próchniała.

Czy ta wisnia jest jeszcze do uratowania czy to juz niestety jej koniec :(

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: sob lip 26, 2014 9:06 am
autor: amita
Basiu, to rak bakteryjny. Trzeba ciąć porażone/ suche gałęzie, smarować maścią, ale nie wiem jak się teraz nazywa. Nacieki żywiczne zrywać i potem ranę zasmarować. Bez tego drzewo szybko padnie.

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: wt lip 29, 2014 9:10 pm
autor: Cebulka
Nie odbijają przypadkiem jakieś młode gałązki od spodu pnia? [skrob]

Też mam 'na stanie' wiśnię w podobnym wieku u rodziców i w podobnym stanie, chociaż na szczęście jeszcze nie na najgrubszym pniu to występuje. Niestety średnią żywotność drzew pestkowych w polskim klimacie ocenia się właśnie na 20-30 lat w zależności od gatunku :(
Jeśli zależy im na tej konkretnej odmianie a nie wiedzą jaka to jest, to niech popytają w szkółkach, najlepiej małych - mnie zaszczepili przyniesione gałązki na podkładkach (a właśnie, miałam zadzwonić, czy się to przyjęło [glupek] ). To paskudny rok dla wiśni :/ Do naszej można by studentów dendrologii zaprosić - pełen przekrój chorób [rol]

Re: pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Post: wt lip 29, 2014 9:39 pm
autor: Baś_22
Dziewczyny dzięki za odpowiedzi [prosi]