pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: cicho_borowska » pn wrz 08, 2008 7:55 pm

PUK,PUK TO MY BOROSIOWE DRZEWKA OWOCOWE W KOLEJCE DO LEKARZA. ROŚŁYSMY SOBIE, ROSŁYŚMY, AŻ WSZYSTKIE ZACHOROWAŁYŚMY. [cry]

CZEREŚNIA VAN- KIEPSKO ROSŁAM CAŁY ROK. KIEDY INNE DRZEWKA MIAŁY BŁYSZCZĄCE LIŚCIE, MOJE BYŁY JAKIEŚ MARKOTNE I MALUTKIE. TERAZ ZASYCHAJĄ MI OD BRZEGÓW.
Obrazek

ŚLIWKA WĘGIERKA- COŚ SIĘ MI ŻÓŁKNIE I PODSYCHA
Obrazek

WISIENKA- PODOBNO MAM DROBNĄ PLAMISTOŚĆ DRZEW PESTKOWYCH. TAK MÓWIŁA BOROSIA, ALE MY NIE WIEMY, CZY ONA WIE CO MÓWI.
Obrazek

JABŁONKA- SCHNĄ NAM LISTKI I MAMY CZARNE PLAMKI. BOROSIA NIE WIE,CZY TO USZKODZENIA POMSZYCOWE, CZY MĄCZNIAK, CZY JESZCZE INNE DIABELSTWO.
Obrazek

Obrazek


GRUSZKA- BOROSIA MÓWI, ŻE DOSTAŁYŚMY PARCHA. BRZMI TO OKROPNIE.
Obrazek

ŚLIWKA ULENKA- MNIE TO JAKBY CAŁA JEDNA GAŁĄZKA SCHNIE.
Obrazek

MORELKA ERLY ORANGE- JA TEŻ JAKAŚ W PLAMKI
Obrazek

BRZOSKWINKA ALBO NEKTARYNKA- BOROSIA MÓWI, ŻE CHYBA NIC MI NIE JEST, TYLKO SPAĆ IDĘ, ALE NIE JEST PEWNA
Obrazek


I JESZCZE JA BRZOSKWINKA, KTÓRA STRACIŁA NA WIOSNĘ WSZYSTKIE LISTKI, CO DO JEDNEGO. Z POWODU KĘDZIERZAWOŚCI. BOROSIA MNIE OBCIĘŁA CAŁKIEM, ALE LISTKI MI ODROSŁY I CHYBA JESTEM ZDROWA.

Obrazek


NAJGORSZE, ŻE TA BOROSIA JAK GŁUPAK JAKI CHODZI I NAS MACA, ALE WCALE NIE WIE JAK NAS LECZYĆ.

PROSIMY O POMOC.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Grosik » śr wrz 10, 2008 11:03 am

Doktor Wilczur po przeprowadzonym wywiadzie wśród pacjentów, zastanawia sie nad skierowaniem wniosku do Rzecznika Praw Drzewek Owocowych przeciwko właścicielce Borusi za niedopełnienie obowiązków w należytej opiece.
Z wywiadu wynika, że Borusia:
1.Słabo i póżno przycięła po posadzeniu drzewka pestkowe (mają małe przyrosty). Na ostatnim zdjęciu brzoskwinka, o której wcześniej była instruowana ma niepotrzebnie zostawiony czop, są to wrota dla chorób grzybowych.
2.Drzewka miały mało wody do picia, brakowało im nawozu.
3.Nie stosowała oprysków profilaktycznych, ograniczając się do walki z mszycami (nawet w lesie).

Jednak biorąc pod uwagę, emocjonalne podejście właścicielki do "mlodzieży" oraz odległość dzielącą od miejsca zamieszkania, trudności komunikacyjne (zepsuła samochód, komputer i jeszcze pralke) postanawia:
Dać jej szansę, o ile opryska wszystkie drzewka Topsinem, a nastepnie Miedzanem ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: cicho_borowska » śr wrz 10, 2008 6:16 pm

Dziękuję Doktorze Wilczurze w imieniu moich drzewek.
Dziękuję również za wyrozumiałość.
[prosi] [prosi] [prosi] [prosi] [prosi] [prosi] [prosi] [prosi] [prosi]

Rzeczywiście ten pierwszy rok niezdarnie mi poszło. Poza mszycami jednak, nie widziałam wcześniej żadnych oznak choroby. Listki były zieleniutkie i lśniące. Dopiero teraz na początku września, kiedy wróciłam z Wałcza zauważyłam, że drzewka jakieś chore.

Lałam pod każde drzewo po dwa wiadra wody raz w tygodniu. 600l na jedno podlewanie.

Co do składników pokarmowych to myślałam, że w pierwszym roku wystarczy duża ilość kompostu na dno każdego dołka przy sadzeniu, ale widać nie wystarczyło jedzonka.

Cięcie przeprowadzałam z książką pana Augustyna Mika "Sztuka cięcia drzew i krzewów owocowych " w ręku. Liczyłam oczka na każdej gałązce i wydawało się mi, że dużo urosły przez lato, ale skoro Doktor Wilczur mówi, że mało to wierzę, że mało. I co teraz na zawsze będę miała za mało wyrośnięte? Czy jeszcze kiedyś uda się zagęścić koronę?

Co do czopa, to chodzi o ten czubek? Qurcze po szkoleniu na Mioduszynie,wszystkie czopy wyszukiwałam i obcinałam, na innych brzoskwinkach i nektarynach, a wielkiego czopa na czubku nie zauważyłam.

Czyli TopsinemM70WP mam opryskać wszystkie drzewka teraz. Miedzianem jak opadną liście, czy kiedy? Oczywiście liście zgrabię.

Jeszcze raz dziękuję. [tuli] :* /Jedynko wybacz, ale bardzo chcę uściskać i ucałować Twojego Grosika/
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: magdziołek » śr wrz 10, 2008 7:21 pm

Jaka to wielka radość i nadzieja dla naszych drzewek, że mamy takiego cudownego Doktora Wilczura wśród Nas..... . Aż się boję, co też dr Wilczur znajdzie u mojej "młodzieży" :? .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Jedynka » śr wrz 10, 2008 7:30 pm

A całuj, wybaczam ;)
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Grosik » śr wrz 10, 2008 8:06 pm

Borusiu potraktuj wszystkie drzewka pestkowe i ziarnkowe teraz Topsinem , a kiedy będzie kilkudniowa pogoda bez opadów Miedzianem. Drzewa pestkowe (czereśnia, wiśnia, śliwa, morela, brzoskwinia) są podatne na choroby grzybowe, którm w większości można zapobiec dokonując profilaktyczny oprysk Miedzianem. Drzewa ziarnkowe, głównie chorują na mączniaka i parcha. Dobrym środkiem jest też Silit, który zwalcza jeszcze drobną plamistość oraz parcha i może być używany zapobiegawczo, interwencyjnie i wyniszczająco. Te zabiegi mają na celu uniemożliwienie wrośniecie grzyba w drewno lub pąki zimowe, gdzie mogą przetrwać do wiosny. W pierwszych latach dostarczamy młodzieży większą ilość azotu, aby były duże przyrosty, gdyż kształtujemy przyszłe korony młodych drzewek. Dbając o to aby gałęzie wyrastały z przewodnika pod kątem zbliżonym do prostego i naginamy je od młodości do poziomu co przyspieszy wejście drzew w owocowanie. [shock] [lol] :*
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: cicho_borowska » czw wrz 11, 2008 4:25 pm

Melduję, że "Borosiowy Sadek" wyTOPSINowany. Matka Natura była łaskawa i zesłała piękną pogodę- bez upału, bez deszczu i bez wiatru. :-D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Baś_22 » czw wrz 18, 2008 9:45 am

Jestem w szoku [shock] Co za błyskawiczna diagnoza i fantastyczne zalecenia :)
Kochany Doktorze Wilczurze to i ja zwracam się o pomoc w sprawie moich drzewek owocowych a dokładniej rzecz ujmujac jabłonek. Posiadam Papierówkę i James Grief. W ubiegłym sezonie miały sporo owoców i mogłam się nimi nacieszyć i posmakować. W tem sezonie owoców było owszem dużo ale prawie wszystkie opadły zgniłe i tylko parę uchowało się na drzewie i nadawały się do zjedzenia :(
CO MAM ZROBIĆ [?] Czy da się je uratować [?] Napewno trzeba czyms pryskać, tylko czym i kiedy [?]

P.S. W tamtym roku były takie piękne i smaczne :-P

Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Grosik » czw wrz 18, 2008 4:30 pm

Już jest po ptokach. Papierówki nie ma, James Grieve, jako jabłko sierpniowe, też już nie wisi na drzewku. Zbieraj opadziory i wiszące "mumie"(tj. jabłka, które są porażone brunatną zgnilizną drzew ziarnkowych i wiszą na drzewie) i zakop głęboko w ziemi. Gdybyś wcześniej zastosowała oprysk przeciw parchowi, być może uniknęła byś brunatnej zgnilizny. Na obecnym etapie spryskaj je jak nie będzie opadów Topsinem. W okresie jesiennym zbieraj i pal opadłe liście. [rol] ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Baś_22 » czw wrz 18, 2008 9:02 pm

Opadziory i wiszące mumie usuwałam na bieżąco. Teraz nie ma już nic. Opryskam drzewka Topsinem i będę paliła opadające liście. A potem co dalej [?] :D
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Grosik » pt wrz 19, 2008 10:27 am

Czekaj, aż nie będzie opadów i opryskaj je Miedzianem, a później czekamy na pierwsze promienie wiosennego słońca ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Baś_22 » pt wrz 19, 2008 10:29 am

Grosiku u mnie nie ma żadnych opadów, sucho jak jasny gwint :) To w jakim odstępie czasu mogę pryskać Miedzianem po Topsinie [?]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Grosik » pt wrz 19, 2008 9:16 pm

Myślę, że wystarczy odstęp kilkugodzinny. A może ja go wymyśliłem? Wiem jedno, że nie można je mieszać. Jeżeli u Ciebie nie pada to pryskaj jak najwcześniej. ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Baś_22 » pt wrz 19, 2008 9:19 pm

Grosiku [tuli]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Onaela » pt wrz 19, 2008 9:32 pm

Oj,dobrze,ze mamy ty Grosika ;) :*
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: cicho_borowska » śr paź 01, 2008 6:58 pm

Grosiku vel Doktorze Wilczurze, moje drzewka składają Ci wielkie ukłony, bo najwyraźniej, po opryskach Topsinem, przestały "parszywieć".
[prosi] [prosi] [prosi]
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: żabcia » wt mar 31, 2009 2:47 pm

szukałam na wszystkich tutaj stronach mojego przypadku ale nie znalazłam lub przeoczyłam.Drzewka już nie mam ale problem może powtórzyć się na innym.Miałam bardzo wczesną czereśnię,owoce nigdy nie były robaczywe aż tu w siódmym roku jej istnienia ,po owocowaniu,pół drzewa jakby uschło w bardzo krótkim czasie liście nie opadły a gałęzie wyglądały jak by coś wyssało je od środka ,skurczyły się i pomarszczyły ,czekałam że może to odchoruje aż w końcu obcięłam tą część.czereśnia zaczęła wypuszczać z pnia nowe gałązki myślałam że będzie dobrze,ale w między czasie zauważyłam że prawie cały pień ma malutkie dziurki jak by dobrały się do niego korniki.Do jesieni drzewko dotrzymało ale na wiosnę już nie wypuściło nowych listków.Strasznie żałowałam że ją straciłam,ale co się mogło stać?
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Grosik » wt mar 31, 2009 8:07 pm

Teraz to tylko sekcja [rol] może to wyjaśnić [lol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: żabcia » wt mar 31, 2009 9:16 pm

Sekcji już nie będzie,bo drzewko w zimie wyleciało przez komin :D
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Emmi » czw kwie 02, 2009 6:16 am

Moje zeszłoroczne czereśnie, coś brzydkiego złapały,jak się dowiedzieliśmy, to jakaś plaga w zeszłym roku była i babka sprzedajaca drzewka na targu, doradziła nam opryskanie miedzianem. Że to samo nie minie. [skrob]
Wac :) Ty jesteś tutaj prekursorem ekologicznej uprawy, więc może coś doradzisz? Czytałam że stawiasz na obornik, u mnie może być ewentualnie kurzy.

Jeśli jednak trzeba pryskać to powiedźcie mi czym?. Bo przy tym opóźnieniu wiosny, pewnie zaraz wszystko ruszy.
Mamy te nieszczęsne czereśnie, wiśnie, wiśnioczereśnie, śliwy, jabłonie, gruszę, czy orzecha włoskiego czymś się pryska?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: żabcia » sob kwie 04, 2009 8:20 am

Czy ktoś wie co się dzieje z moim orzechem ?dopiero to zauważyłam,chyba nie było tego w zeszłym roku?a jest taki dużyObrazekObrazek.
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Grosik » sob kwie 04, 2009 7:28 pm

Taak,ciekawy sposób prowadzenia orzecha włoskiego na dwa pnie [?] Domyślam się ze on tak rósł od urodzenia, (czytaj rósł bez formowania korony) ;) Sugeruję wyciąć chorujaca część, nie leczyć, posmarować Funabenem lub farbą emulsyjną z dodatkiem Miedzianu i nie dochodzić co to za choroba bo przyczyny mogą być różne np. uszkodzenie mechaniczne podczas podkaszania lub co również prawdopodobne rana zgorzelinowa. [rol] ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: żabcia » sob kwie 04, 2009 8:13 pm

Grosiku,ten orzech nie był prowadzony prze ze mnie ,wyciąć to jest połowa drzewa [!] ,i jeszcze zauważyłam że na drugim konarze na wysokości prawie dwóch metrów robi się to samo [!]
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: wac » wt kwie 07, 2009 9:21 am

Emmi pisze:Moje zeszłoroczne czereśnie, coś brzydkiego złapały,jak się dowiedzieliśmy, to jakaś plaga w zeszłym roku była i babka sprzedajaca drzewka na targu, doradziła nam opryskanie miedzianem. Że to samo nie minie. [skrob]
Wac :) Ty jesteś tutaj prekursorem ekologicznej uprawy, więc może coś doradzisz? Czytałam że stawiasz na obornik, u mnie może być ewentualnie kurzy.

Jeśli jednak trzeba pryskać to powiedźcie mi czym?. Bo przy tym opóźnieniu wiosny, pewnie zaraz wszystko ruszy.
Mamy te nieszczęsne czereśnie, wiśnie, wiśnioczereśnie, śliwy, jabłonie, gruszę, czy orzecha włoskiego czymś się pryska?

Zacznę od tego, że samo pryskanie dla pryskania może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Nadmiar chemii na naszych warzywach, czy owocach jest jak najbardziej niewskazany.
Najpierw trzeba zdiagnozować zagrożenie i dopiero dostosować środki ochrony i to konkretnie na konkretną chorobę, czy szkodniki.
Będziemy tu podsyłać linki, na początek: [wac]
http://podszarotka.republika.pl/index1. ... hrona.html
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Cebulka » wt kwie 07, 2009 8:29 pm

żabcia pisze:,i jeszcze zauważyłam że na drugim konarze na wysokości prawie dwóch metrów robi się to samo [!]


A.. [skrob] To najlepiej wytnij oba ;> Nisko [haha]

Żartuję oczywiście [tuli]
Współczuję z powodu orzecha...
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » wt kwie 07, 2009 10:58 pm

Grosik zrugał Żabcię za dwa pnie u orzecha,a ja mam taki jeden prowadzony (sam się tak prowadzi właściwie ;) ) na trzy pnie [rol] [oops]
Ale zdrowy jest póki co,a orzechy z niego rekwirują wiewiórki :D
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Emmi » śr kwie 08, 2009 10:54 am

Wac :) dzięki, ja nawet nie bardzo wiem jak to opisać. Wypuściły listki i nagle te listki jakby obeschły zwijając się przy tym. [skrob] Pamiętam, że sama pisałam w temacie czereśni, znaleźiony artykuł na temat problemu młodziutkich czereśni z doborem magnezu, ale czy to właśnie to? :I Potem podrzuciliśmy zużytą ściółkę po gryzoniach i odbiły listki.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: tomicron » śr kwie 08, 2009 10:23 pm

Emmi pisze:Wypuściły listki i nagle te listki jakby obeschły zwijając się przy tym.

Czy możesz zrobić tym czereśniom fotkę jak wyglądają teraz (pewnie nie masz zdjecia jak to wyglądało w ub. roku) ? Może teraz są w zupełnie niezłej kondycji, jeśli nie - wiadomo obrazek lepszy niż 1000 słów ;)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: żabcia » czw kwie 09, 2009 8:10 am

coś mi się przypomina że syn w tamtym roku palił ze dwa razy przy tym orzechu ognisko i może to jest powodem jego choroby?
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Tadek » czw kwie 09, 2009 2:28 pm

Umnie rosnie orzech na dwa pnie,w ubiegłym roku dostał propozycję nie do odrzucenia albo orzechy albo ciupaga. No i zadziało miał orzechy mało ale były :D
jest to orzech włoski. w tym roku powiem mu to samo. :)
Zapraszam do mojej winnicy
http://gorskawinnica.blogspot.com
Awatar użytkownika
Tadek
Weterani
 
Posty: 382
Rejestracja: sob mar 21, 2009 11:43 am

Postautor: Grosik » czw kwie 09, 2009 7:23 pm

żabcia pisze:coś mi się przypomina że syn w tamtym roku palił ze dwa razy przy tym orzechu ognisko i może to jest powodem jego choroby?

Żabciu przyczyny moga być różne, natomiast rany takie są do wyleczenia, ale może to potrwać nawet kilka lat, ale warto to robić. [rol]
Ranę taką należy dokładnie wyczyścić, a wszczególności jej brzegi aż do białego drewna przy pomocy ostrego noża. Starać się aby czyszczone miejsce było gładkie, a następnie dokładnie zasmarować Funabenem lub farbą emulsyjną z dodatkiem Miedzianu i Topsinu. Leczenie należy rozpocząć końcem kwietnia, początek maja kiedy zacznie narastać miazga. ;) Zabieg taki należy powtórzyć w sierpniu. Dobrze wyczyszczone miejsce potrafi zarosnąć w ciągu 1-2lat. Nie masz na co czekać, bierz się do roboty [lol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: żabcia » czw kwie 09, 2009 7:26 pm

Dziękuję Grosiku tak zrobię,bo do owocowania nie mam zastrzeżeń .
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości