gao pisze:[czy możecie podać nazwę jakiegos wieloskładnikowego nawozu dolistnego?
Jest Ekolist, jest Florovit - działają podobnie.
Jedna butelka wystarczy na cały sezon bo do zasilania dolistnego stosujemy małe stężenia roztworu.
gao pisze:[czy możecie podać nazwę jakiegos wieloskładnikowego nawozu dolistnego?
Cebulka pisze:Od razu napiszę - przynajmniej na mojej butli Florovitu nie ma nic napisane o sposobie stosowania do oprysków dolistnych
Chociaż to dziwne, bo mam wrażenie, że kiedyś było...
Fil pisze:Jutro pojadę na działkę i zastosuję się do wskazówek, tzn. poobrywam liście. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Jak już poobrywam wszystkie liście (bo tak jak pisałam, jedno drzewko mam zaatakowane w całości), to jak mam zrobić DOLISTNE opryski? To raczej będą opryski dokorowe (chodzi mi oczywiście o zasilenie florovitem).
Cebulka pisze:Siedzę cicho, bo się nie znam, ale czy ja dobrze rozumiem, że Fil ma zerwać WSZYSTKIE LIŚCIE z drzewa
Przeciez to drzewo tego nie wytrzyma...
Fil pisze:Obawiam się Romanie, że to możliwe. Też mi się nie chciało wierzyć jak to zobaczyłam. Jeszcze jednak będę oglądać. Taka jest sytuacja na dużym drzewku. Małe wygląśda lepiej - pewnie dlatego, że w zeszłym roku też było pryskane.
Andrzej pisze:Póki co trzymam się wersji, że przyczyną tego stanu są nocne przymrozki które występują (to dziwne, ale widziałem to już kilkukrotnie) na wysokości ok. 3m nad ziemią (szroniąc siwo dachy) podczas gdy na trawie w tym czasie jest rosa
Grosik pisze:Źródłem infekcji mogły być: zostawione mumie na drzewku lub porażone pędy z ubiegłych lat albo brak oprysku topsinem w okresie różowego pąka.
Grosik pisze:Infekcja może być przenoszona przez owady , wiatr,a nawet ptaki na kwiaty i poprzez słupek wrasta w drewno drzewa. Dlatego tak ważny jest zabieg ochronny w okresie kwitnienia.
Grosik pisze:Główną, a zarazem podstawową ochronę drzewek owocowych wykonuje się na początku wegetacji i ochronę tą można wykonywać zapobiegawczo środkami biologicznymi (wywar ze skrzypu czy chrzanu) lub chemicznymi np. Miedzian. Środki chemiczne interwencyjne pozostawmy jako osteczność.
Brzoskwinię zaleca się pryskać wiosną Topsinem przeciw kędzierzawości. Piszesz teraz o wiosennym oprysku Miedzianem. Wynika z tego, że trzeba przeprowadzić dwa opryski w fazie pękającego pąka.
tomicron pisze:Grosik pisze:Główną, a zarazem podstawową ochronę drzewek owocowych wykonuje się na początku wegetacji i ochronę tą można wykonywać zapobiegawczo środkami biologicznymi (wywar ze skrzypu czy chrzanu) lub chemicznymi np. Miedzian. Wiem ekologia itd., ja też chemii nie lubię i nikogo nie namawiam do eskalacji ochrony chemicznej, ale zupełnie nie wyobrażam sobie np. nieopryskania truskawek przeciwko szarej plesni... Sorry za lekkie zboczenie z tematu... Pozdrowionka
Fil pisze:Grosiku, troszkę się pogubiłam.
Brzoskwinię zaleca się pryskać wiosną Topsinem przeciw kędzierzawości. Piszesz teraz o wiosennym oprysku Miedzianem. Wynika z tego, że trzeba przeprowadzić dwa opryski w fazie pękającego pąka. (Ja teraz o brzoskwini myślę). Czy może ten oprysk Topsinem starczy do ochrony przed kędzierzawością i brunatną zgnilizną??
Wróć do Drzewa i krzewy owocowe
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości