Strona 2 z 2

Post: wt sty 27, 2009 10:46 am
autor: Emmi
Powiedźcie mi jak daleko od budynku musi rosnąć morela? (karłowata nie wchodzi w grę)
No i czy jest sens sadzenia jej od wschodniej strony, dość wietrznej? [rol]

Post: wt sty 27, 2009 7:07 pm
autor: Roman
U mnie Morela rośnie jakieś 2,5m od południowo wschodniej ściany.
Bardzo wcześnie zakwita, przez co często większość kwiatów przemarza.

Morele można też rozpinać na ścianach a to znaczy, że całkiem blisko ścian też mogą rosnąć.

Post: wt sty 27, 2009 7:28 pm
autor: Emmi
Roman pisze: U mnie Morela rośnie jakieś 2,5m od południowo wschodniej ściany.


Oooo! proszę same dobre wiadomości [hurra]

Roman pisze: Bardzo wcześnie zakwita, przez co często większość kwiatów przemarza.


Czyli gdybym posadziła odmianę późną, to by było dobrze, prawda? [tan]

Post: wt sty 27, 2009 7:44 pm
autor: Cebulka
Zdaje się że problem ze wschodnią ścianą jest taki, że morelka będzie za wcześnie budziła się od odbitego słońca i może przemarzać od późnych przymrozków... [strach]

Ale co tam może wcale nie [lol] - wiadomo, że ogrodnik posadzi co chce gdzie chce i będzie rosło... [jupi] [tuli]

Post: wt sty 27, 2009 7:51 pm
autor: Roman
Czyli gdybym posadziła odmianę późną, to by było dobrze, prawda?

Ważniejsza jest pora kwitnienia, pora dojrzewania w tym wypadku jest jakby troszkę mniej ważna.
Poszperaj troszkę na Ekotopiku - na pewno coś na temat odmian moreli i porze ich kwitnienia znajdziesz.

Post: wt sty 27, 2009 7:57 pm
autor: Emmi
[shock] a ja byłam pewna, że pora dojrzewania ciągnie za sobą i późniejszą porę kwitnienia [oops] [glupek]

Post: wt sty 27, 2009 8:05 pm
autor: Roman
Według tej tabeli Tomicrona wszystkie podane tam odmiany zakwitają w kwietniu a moja morela zakwita z końcem marca - i bądź tu mądry [glupek]

Post: wt sty 27, 2009 8:09 pm
autor: Emmi
[tuli] dziękuję

Post: wt sty 27, 2009 11:44 pm
autor: tomicron
Roman pisze:Według tej tabeli Tomicrona wszystkie podane tam odmiany zakwitają w kwietniu a moja morela zakwita z końcem marca - i bądź tu mądry

Roman, ale to są wyniki dla Pomorza Zachodniego... [lol] Tam wegetacja rusza później niż w Rybniku.


Emmi - podoba mi się ten pomysł z rozpinaniem moreli na ścianie. Ściana w dzień może się nagrzać od słońca i w księżycową jasną noc z przymrozkiem będzie promieniować tym ciepłem. Jeśli jest to ściana ogrzewanego budynku to tym bardziej wiosenne przymrozki nie powinny zagrozić kwitnącemu drzewku (krzewowi ?) [rol] .
Chociaż z drugiej strony będzie kwitła wcześniej niż okoliczne morele nie rosnące przy ścianach (problem z zapylaniem) :(
Hmm, to może od razu 2 odmiany [?]

Post: śr sty 28, 2009 10:06 am
autor: Emmi
tomricon :) Dwie odmiany? bardzo dobry pomysł , dzięki :D.

Co do rozpinania drzewa to ... no niby wiele zalet, ale... yyy... wolę standartową formę drzewa no i tam gdzie chcę posadzić morelę, to ma być na nią wiosenny widok z tarasu i balkonu :)

Post: śr sty 28, 2009 11:18 am
autor: Cebulka
Emmi - jeśli to ma byc morela "do kwitnięcia" to myślę że spokojnie możesz ją tam posadzić [haha]
Chodzi o to, że moga obmarzać zawiązki i mało będzie owoców... [rol]

Post: śr sty 28, 2009 11:32 am
autor: Emmi
Nie, no nie tylko do patrzenia :D Owoce też są mile widziane. Widzisz, ja tutaj próbuję przenieść ogródek miastowy, a w nim miałam morelę, która obficie owocowała i jeszcze pięknie wyglądała wisoną :D
Niestety... to stara dobra odmiana była a ja jej nie zaszczepiłam... już jej nie ma :(
Ale wspomnienie zostało :)
Zmartwiła mnie tutaj informacja, że morele w naszym klimacie słabo rodzą owoce :( Może to te współczesne odmiany? tym bardziej żałuję, że mojej nie zaszczepiłam, owoców miała zatrzęsienie.

Post: sob lut 07, 2009 2:14 pm
autor: magdziołek
:) przeniosłam do brzoskwinki

Post: czw cze 03, 2010 9:47 am
autor: żabcia
To moje zbiory po burzy.Normalnej pory zbiorów ,nie wiem czy cokolwiek doczeka [zly] Obrazek

Post: pt cze 04, 2010 8:43 am
autor: Grosik
Żabciu popryskaj swoją morelę Topsinem, po owocach sądząc, drzewko jest porażone brunatną zgnilizną drzew peskowych.
Jeżeli ma zgniłe brunatne gałązki to je powycinaj poniżej miejsca porażenia

Post: pt cze 04, 2010 11:30 am
autor: żabcia
Oj Grosiku,nie ma takiej drabiny z której bym to drzewo ogarnęła :( .Faktycznie ma takie gałązki.Spróbuję zrobić co będę mogła i na ile będę mogła.