Strona 5 z 5

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: czw sie 01, 2013 10:23 pm
autor: tereklo
Cebulka pisze:[prosi] :*


Chyba, ze tajemnicą smaku jest owoc uprawiany na wysokości ponad 600 mnpm :> u mnie jest tylko 330 mnpm.

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: czw sie 01, 2013 10:35 pm
autor: tomicron
No to juz wiem dlaczego mi aronie na działce nie smakują 36 m n.p.m. [lol]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: czw sie 01, 2013 10:35 pm
autor: tereklo
[radocha]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: wt sie 20, 2013 10:15 pm
autor: tereklo
Kilka słów o odmianach i o pielęgnacji borówki amerykańskiej

http://www.florini.pl/blog/borowka-wyso ... dy-uprawy/

To samo w .pdf
borówka.pdf
(1.05 MiB) Pobrany 1165 razy

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: wt sie 20, 2013 10:35 pm
autor: amita
Spróbowałam te przywiezione przez Tereklo i powiem, że chyba nie ma różnicy czy nad poziomem czy wręcz w depresji. Trzeba mieć wyrafinowany gust coby je polubić. Ale wrzuciłam do zamrażarki, na wszelki wypadek. Może dokupię trzoszkę i nalewkę zrobię.

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: śr sie 28, 2013 9:36 pm
autor: Cebulka
Teresko - napisałaś w SB razem że zebrałaś sporo borówek i że zrobiłaś jagodzianki - czy to znaczy że piekłaś bułki z borówką amerykańską?
I jakie przemyślenia smakowe w tej sprawie? [lol]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: czw sie 29, 2013 5:13 am
autor: tereklo
Cebulko, są smaczne, mniej cieknące nadzienie niż z jagody leśnej. Jestem za takim zastosowaniem borówki amerykańskiej. [mniam]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob lis 09, 2013 11:00 pm
autor: lucysia
A u nas sporo w tym roku jagody urwałam.Za bardzo w ciąży nie mogłam ,ale córcia skubała.Niestety parę krzaków zakończyło żywot po super mrozach [zly] .Kupiłam dziś odmiany Nelson i Darrow.Doczytałam się przed chwilą że macie Darrow.Borosia i Tomi.Jak zajrzycie to dajcie znać jak owocują.
Powsadzam w brakujące miejsca to nie będzie ziało pustką

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: pt lis 15, 2013 4:37 pm
autor: tomicron
U mnie Darrow ma te wielkie jagody :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: pt lis 15, 2013 9:27 pm
autor: cicho_borowska
A mnie się już pomyliło, który to, ale jest jeden krzak z dużymi owocami. Owocuje najpóźniej. W tym roku owocował do połowy października, ale ostatnie jagody były drobne choć słodkie. Więc to chyba ten. Wszystkie nasze borówki są gwiazdami na tle innych roślin. :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob lis 16, 2013 4:07 pm
autor: Anamaria
cicho_borowska pisze: Wszystkie nasze borówki są gwiazdami na tle innych roślin. :)

Borówkom dobrze w Borowej. Namawiałam Borosię na plantację :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob lis 16, 2013 7:23 pm
autor: lucysia
Darrow miała być duża i późna to pewnie ta Borosiu.Dzięki,jak smaczna to jestem zadowolona,że ją kupiłam.Byle by przetrwała zimę,chyba muszę je okryć liśćmi.Niestety krzaczki nie były za pokaźne(jak to z internetu [mysli] )

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: ndz sty 05, 2020 9:30 pm
autor: amita
Tak sobie czytam i stwierdzam, że sukcesów nie osiągnęłam na borówkowym polu :D Te stare z 3 zostały 2 i rosną jako miniatury. Potem kupiłam 5 na 2. działkę, ale to jakaś przecena w ąszą była i wszystkie zdechły. Potem kupiłam jeszcze 3 i marnie wyglądają. Jakoś mnie temat nie wciągnął, bo już 3 rok z kolei sąsiad wyjeżdża w okresie zbiorów na wakacje a on ma plony, że hoho! Chyba problem tkwi w ph gleby, braku korowania i podlewania :P Czas się zająć własnymi borówkami.

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: czw sty 09, 2020 5:49 pm
autor: tomicron
Dobra opcja z takim sąsiadem [ubaw2]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: pt sty 10, 2020 9:47 am
autor: amita
Tomi, ja to się umię ustawić :D

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: pt sty 10, 2020 12:09 pm
autor: Cebulka
To fakt, ostatnio pamiętam u ciebie jakąś borówkę w skrajnie nieborówkowych warunkach [milczy]

Ale to fajnie, że chcesz się nimi zająć - będzie lepiej [kciuk2]

Moje rosnące kilka lat w złych (może nie tragicznych, ale złych) warunkach po przesadzeniu do odpowiedniej ziemi ruszyły z kopyta jak szalone, tak więc zdechlakom można dać jakąś szansę, aczkolwiek wg mnie to najlepiej kupić w internecie od szkółki młode sadzonki - masz pewnośc odmiany i w miarę jakości :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: śr mar 04, 2020 10:37 pm
autor: Cebulka
Tniemy borówki! [dance12]

Tzn ja już przycięłam dwa tygodnie temu ale jak ktoś jeszcze tego nie zrobił, wciąż można.

Koleżanka z pracy też ma kilka krzaczków i na moje hasło że tniemy powiedziała że kompletnie nie wie jak, zrobiłam dla niej zdjęcia więc też się z Wami podzielę.

Borówka (tak jak min. brzoskwinia i niektóre winorośle) należy do roślin przesadnie płodnych - zostawiona sama sobie zawiązuje więcej owoców niż jest w stanie wykarmić, za dużo jest owoców w stosunku do powierzchni liści i korzeni, owoce są coraz drobniejsze, bardziej suche, dojrzewają coraz później a w skrajnych przypadkach wcale. Najładniejsze i najsmaczniejsze owoce zawiązują się na młodych, 2-3 letnich gałęziach, trzeba więc stale dbać o 'dostawę' nowych pędów przez wycinanie najstarszych - to właściwie tyle komplikacji ;) Jeśli młodych pędów jest za dużo, można bez obawy wyciąć najcieńsze, zostawiając kilka najładniejszych - dzięki temu reszta będzie mieć więcej słońca :)

Na zdjęciu poniżej widać mniej więcej cykl życia gałęzi w poszczególnych pięciu latach. W pierwszym roku wyrasta młoda 'witka' najczęściej nierozgałęziona, która w następnym roku rozgałęzia się i owocuje, zmienia się kolor kory i kształt, stare gałęzie mają korę szarą, spękaną i są bardzo porozgałęziane, cienkie. Można wycinać najstarsze gałęzie albo w całości albo ciąć nad młodym rozgałęzieniem z czerwoną korą (jeśli takie jest). To widać na zdjęciu gałązki z numerem 5 - mogłam była wyciąć nie całą, ale zostawić ten czerwony fragment. Wycięłam całą bo te nowe pędy są trochę chude, mam lepsze - wyższe, grubsze - na tym krzewie.


Obrazek

Obrazek


Tu dla przykładu Spartan, trochę zbidowany przesadzony rok temu ładnie ruszył z kopyta :)
W lutym 2021 wytnę mu tą gałąź z szarą korą - jeszcze nie wiem, czy całą, czy może w połowie wysokości, tam gdzie wychodzi do góry młody czerwony pęd
Obrazek

I inny przykład - Darrow, też w wieku Spartana, ale ta odmiana zachowuje się jakby gorzej, tzn bardzo typowo, 'poszła w owoce' w zeszłym sezonie, skutkiem czego prawie nie wytworzyła nowych pędów. Tu zdjęcie 'przed', potem uzupełnie 'po' ale obcięłam jej ponad połowę pędów, zostały tylko te dwa pionowe równoległe [shock] Mam nadzieję że na dobre jej to wyjdzie, trochę strach [szok] [lol]
Obrazek


W każdym razie lepiej przyciąć źle niż nie przyciąć wcale [kciuk2]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob paź 03, 2020 8:49 pm
autor: Cebulka
Zdjęcia tego Darrow wspomnianego powyżej zamieszczę później, bo warto - smoczydło wyrosło z niego straszne po tym przycięciu, złapał wiatr w żagle niesamowicie [dance12]

Znalazłam za to inne zdjęcia którymi chciałam się podzielić, bo nie ma takich zdjęć z wyjaśnieniem tego zjawiska w polskim internecie. Serio - szukałam. Jest tylko jeden post ze zdjęciem takich czarnych czubków borówki z pytaniem co to jest ale nikt nie dał odpowiedzi. Dopiero na amerykańskich stronach (w końcu jaka to borówka? [lol] ) znalazłam wyjaśnienie skąd się biorą takie zasychające czubki pędów. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

I wiecie co to jest?
To jest naturalna sytuacja. Okazuje się że borówka rośnie właśnie w takich jakby falach (po angielsku flush of growth) i za każdym razem jak rusza wzrost (raz lub dwa razy w roku) pędy rosną o konkretną liczbę liści a potem ich czubek zamiera. I tyle [lol] A ile ja się naszukałam, co się dzieje, czego moim kochanym roślinkom brakuje... [ubaw2]

Prawda jest taka że chyba nic im nie brakuje [lol]
Kilka zdjęć z sezonu, jeszcze jakieś niedobitki zjadamy :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: ndz paź 04, 2020 11:18 am
autor: amita
No na zagłodzone to one nie wyglądają :D

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: ndz paź 04, 2020 1:44 pm
autor: Cebulka
amita pisze:No na zagłodzone to one nie wyglądają :D

Czary Mary Abra Kadabra Siarczan Amonu [lece]

A teraz już akurat pora jest na siarczan potasu, zwłaszcza jeśli widzi się takie piękne przebarwienia że dół liścia jest zielony a cały czubek czerwony = niedobór potasu.
Dawka o ile pamiętam łyżka na konewkę na krzak, ale sprawdzę :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob paź 17, 2020 3:13 pm
autor: tomicron
Wspaniałe, zdrowe plony [super] To najlepsze w borówce, że jak dostanie właściwe warunki (a to nie zawsze jest takie proste) to plonuje w każdym sezonie i żadne choroby/szkodniki jej zauważalnej krzywdy nie czynią :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: wt lis 03, 2020 6:25 pm
autor: Cebulka
Zgadzam się! Zwłaszcza na tle innych drzew i krzewów gdzie nie pryśniesz = nie pojesz to borówki wyglądają nieźle, mimo że ja się w tym roku złamałam i pryskałam Sylitem jak było widać że kwiatostany zaatakowała szara pleśń.

Bez nerwów oczywiście bo kolory jesienne bywają różne, ale taki jak poniżej schemat przebarwiania się może wskazywać na niedobór potasu, który warto uzupełnić.
Obrazek

Mnie się nie udało niestety rozpuścić siarczanu potasu w wodzie [zly]
Miałam wprawdzie granulowany ale nie wiem - czy jest jakiś w proszku, który by lepiej współpracował? W każdym razie po prostu posypałam i wymieszałam ze ściółką łyżkę na krzak, może się rozpuści przez zimę, a potas powoli się przemieszcza to nie ucieknie wgłąb.

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: czw lis 05, 2020 9:07 am
autor: amita
O kurczaki, a moje całe pięknie czerwone. A miały specjalny nawóz do borówek, to dalej grymaszą. Już ja je wiosną podkarmię [wiking] Ale za to przyjęły się oby dwie przesadzone ze skalniaka! A to już stare krzewy były tylko nie wyrośnięte, bo na włókninie i nie nawożone odpowiednio. Faktycznie system korzeniowy płytki i ogólnie mały. nowa miejscówka już specjalnie dla nich, z korą i towarzystwem jednej wsadzonej wiosną.

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob lis 07, 2020 3:50 pm
autor: Baś_22
O rany! To znaczy, że moje bidulki tez bez potasu [milczy], bo wyglądają tak:

Obrazek Obrazek

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: ndz lis 08, 2020 12:53 pm
autor: tomicron
Nie no teraz czerwień jest bo musi być... roślina wycofała chlorofil z liścvi to inne barwniki sie ujawniają :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: ndz lis 08, 2020 11:19 pm
autor: Baś_22
Uff.....to znaczy że wszystko ok :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: pt lis 13, 2020 9:00 pm
autor: Cebulka
Chyba nie dość jasno się wyraziłam [szok]

Chodziło mi o to że niedobór potasu powoduje przebarwianie się liści w kształci takiej podkowy, że czubek zachowuje się inaczej niż strona bliżej ogonka.
Zresztą dopiero mocne niedobory powodują konieczność uzupełnienia :)

Zdjęcie z poradnika internetowego:
Obrazek

Zresztą macie linka, wprawdzie po angielsku ale traz jest Google tłumacz to jak was coś zainteresuje można przetłumaczyć, albo ja pomogę :)
https://blogs.cornell.edu/berrytool/blu ... -browning/

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob lis 14, 2020 11:18 am
autor: Baś_22
Racja Cebulko, u Ciebie te przebarwienia jakby inne :)

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: śr gru 02, 2020 11:20 pm
autor: Cebulka
Cebulka pisze:I inny przykład - Darrow, też w wieku Spartana, ale ta odmiana zachowuje się jakby gorzej, tzn bardzo typowo, 'poszła w owoce' w zeszłym sezonie, skutkiem czego prawie nie wytworzyła nowych pędów. Tu zdjęcie 'przed', potem uzupełnie 'po' ale obcięłam jej ponad połowę pędów, zostały tylko te dwa pionowe równoległe [shock] Mam nadzieję że na dobre jej to wyjdzie, trochę strach [szok] [lol]
Obrazek


W każdym razie lepiej przyciąć źle niż nie przyciąć wcale [kciuk2]


Znalazłam zdjęcie przykładu o którym mówiłam [kciuk2]
Zdjęcie jest z końca lutego 2020 jak cięłam wszystkie borówki. Tu widać, że ciachnięta jest połowa krzewu [strach] a zostały dwie gałęzie
Obrazek

tak ostre cięcie spowodowało już na wiosnę taki efekt...
Obrazek

Krzew z bardzo niewielkim obciążeniem owocami i masą korzeniową zbyt dużą w stosunku do pozostałych gałęzi strzelił w górę wprost niesamowicie [szok]

Teraz późną jesienią wyglądał jak poniżej :)
Chyba po tych doświadczeniach któryś następny krzew pójdzie do takiego ostrego cięcia... [ubaw]
Na zdjęciu dobrze widać te dwie stare zostawione gałęzie - i las nowych silnych młodych pędów, oczywiście z pąkami kwiatowymi na końcach [kciuk2]
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob gru 05, 2020 2:24 pm
autor: tomicron
Łoooo Pani ! No pięknie ruszyła ta borówka - widać, że potrzebowała drastycznego cięcia [super]

Re: Borówka amerykańska i aronia

Post: sob gru 26, 2020 8:24 pm
autor: Cebulka
Mam takie małe marzenie - chcę zbierać borówki amerykańskie wiszące ponad głową [pijany]

Berkley jest już bliski tego, mam go gdzieś na wysokości oczu - ale w tym roku nie wypuścił żadnej nowej gałęzi... Hmm ciekawe co by było jakby tak ciachnąć mu jakąś co ma ;>