Strona 40 z 42

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: śr kwie 16, 2014 5:34 am
autor: Roman
Ewuś, mnie straszysz czy Lucysię [strach]

Lucysiu, proporcje jak w linku - najpierw miksowałem olej z superamem, na litr oleju 75 ml superamu a potem na 10 litrów wody 150 ml tego specyfiku.
Skuteczność na razie niewiadoma. Wzorowałem się na środkach olejowych np http://www.ochronasadu.pl/preparat-ochr ... eol-770-ec
Superam http://www.danmar.eu/PL/katalog-produkt ... 10-AL.html, jeśli czytałaś posty na 'winogronach" to wiesz, że nawet ludwik wystarczy

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: śr kwie 16, 2014 8:28 pm
autor: lucysia
A toto czytałam.Ludwik dobra rzecz [lol]
Jeszcze dociekliwe pytanie:czy to taki zwykły olej jest czy taki superaśny tłoczony na zimno ?

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw kwie 17, 2014 3:56 am
autor: Roman
lucysia pisze:Jeszcze dociekliwe pytanie:czy to taki zwykły olej jest czy taki superaśny tłoczony na zimno ?

Taki superaśny z supersamu lub innego marketu, trochę wypasiony za jakieś 4-5 pln/l :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw kwie 17, 2014 8:03 am
autor: Papcio
Roman! [hi]

[ubaw2] [ubaw]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw kwie 17, 2014 10:21 am
autor: Cebulka
Eee tam olej... Uważam że winogrona byłyby znacznie lepsze spryskane bitą śmietaną ;>

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw kwie 17, 2014 11:03 am
autor: Roman
Cebulka pisze:Eee tam olej... Uważam że winogrona byłyby znacznie lepsze spryskane bitą śmietaną ;>

Ewuś, co Tobie się marzy ;>


My tu o pękających pąkach rozmawiamy, do winogron droga daleka jeszcze, a biorąc pod uwagę ostatnie przymrozki to całe bezdroża nawet :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw kwie 17, 2014 11:24 am
autor: Cebulka
Romku jeśli ty pomyślałeś o tym o czym ja pomyślałam - to się nie przyznajemy o czym myślimy ;> Ale emerytura ci służy wyraźnie [ubaw]

U mnie też pewnie były przymrozki, w bloku wczoraj przed północą na 1szym piętrze było tylko plus 3 [skrob]
Z tym że kopczyki nad jednoroczniakami mam jeszcze nie rozgrzebane, jakoś tak myślałam, że może je to opóźni [rol]
Tylko tak się trochę martwię, czy jak pąki wystartują tam pod ziemią to czy potem nie będzie 'szparagów' :/
A może by troszkę rozgrzebać, żeby górny pąk był nad ziemią a dolny wciąż pod? :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: śr kwie 23, 2014 7:57 pm
autor: lucysia
Dzięki Roman.
Cebulko zawsze z tymi przymrozkami w ciuciu babkę się bawimy ,prawda.I nigdy nie wiadomo kto wygra. :(

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob kwie 26, 2014 5:55 am
autor: Roman
Onaela pisze:Zatem trzymam kciuki Romek :) A jak Tobie się uda,to w przyszłym roku ja sie biorę za szczepienie.... a co?? powiedziałeś ,ze szczepić każdy może [lol]


Jeśli przebieg pogody pozwoli i nie będzie jakiegoś innego kataklizmu, to zeszłoroczne szczepienia zaowocują

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob kwie 26, 2014 11:16 am
autor: Cebulka
Tfu tfu na psa urok [ble] [lol]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob kwie 26, 2014 3:27 pm
autor: tomicron
Piknie...
...za tydzień będę w Polsce, ale moje winorośle pewnie dopiero po kilku dniach odwiedzin u bliskich i znajomych zobaczę :) A tyle mam do zrobienia na działce [salut]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 05, 2014 6:28 am
autor: Roman
Cebulka pisze:Tfu tfu na psa urok [ble] [lol]


Chyba się udało ;)

Obrazek

Obrazek

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 05, 2014 6:30 pm
autor: Cebulka
Cieszy mnie to niebywale, teraz już tylko tfu tfu w sprawie gradu całe lato i mokrego września - i będzie pięknie [ubaw]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 05, 2014 10:02 pm
autor: zomarel
Romku,jak to zrobiłeś,że majowy przymrozek nie zaszkodził Twoim winogronom?Okryłeś je?A,tak w ogóle to [jupi] cieszę się,że będziesz miał z czego robić napitki :D

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pt cze 06, 2014 8:12 am
autor: Cebulka
Zosiu, akurat ta gałąź na zdjęciu jest na jakiś trzech metrach, więc miała większe szanse przeżyć wszelkie przygruntowe przymrozki - zresztą nie wiem czy w tym roku u Romka mroziło :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 12, 2014 8:29 am
autor: Roman
Aloszenkin to ma kwiatostany

Obrazek format A4 :D

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 12, 2014 2:10 pm
autor: tomicron
juz kwitnienie sie zaczelo [szok]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 12, 2014 3:46 pm
autor: Cebulka
Tylko podobno chorowity jest? [skrob]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 12, 2014 4:32 pm
autor: Roman
tomicron pisze:juz kwitnienie sie zaczelo [szok]

Kwitnienie się zaczęło przeszło tydzień temu :)
Cebulka pisze:Tylko podobno chorowity jest? [skrob]

Zależy od przebiegu pogody, znam bardziej chrowite :(

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: czw cze 12, 2014 7:08 pm
autor: Cebulka
Siegerrebe? [lol]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pt cze 13, 2014 2:11 pm
autor: tomicron
Alosza u mnie zawsze łapie rzekomego, odmiana nie dla przeciwników ochrony chemicznej niestety

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pt cze 13, 2014 3:20 pm
autor: Roman
tomicron pisze:Alosza u mnie zawsze łapie rzekomego, odmiana nie dla przeciwników ochrony chemicznej niestety

Ale jest wczesny i nie trzeba zbyt długo się walczyć.

Swenson przy ścianie

Obrazek też czasem łapie rzekomego

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pt cze 13, 2014 4:09 pm
autor: Cebulka
Rany ale już duże! [prosi]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob cze 14, 2014 7:29 pm
autor: amita
/a u mnie tylko liście i liście :(

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob cze 14, 2014 7:36 pm
autor: zomarel
amita pisze:/a u mnie tylko liście i liście :(

To tak jak u mnie,bo przemarzły wiosną,a drugie żyjące,są bez znamion na owocowanie :( ,co daje mi okazję do wykopywania wszystkich starych krzewów.

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob cze 14, 2014 8:15 pm
autor: Cebulka
U mnie też liście - no ale pierwszy rok, to człowiek nawet z liści ślicznych się cieszy [lol]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob cze 14, 2014 9:55 pm
autor: koliberek
Cebulko, a Ty to sobie po tzw. znajomosci nie umialas zalatwic takich co zaraz w tym samym roku maja owoce ? Bo ja zapamietalam nazwe jedynej odmiany z tych co mam Suzi, wsnie dlatego, ze wielkimi oczami spojrzalam na Romana jak mi sadzonki dawal i powiedzial, ze tak za dwa trzy lata bede miala owoce, a ja z tymi okrglymi oczami i mina blondynki: jak to ? to nie w tym roku ???? [shock] Na co dostalam Suzi z zawiazanymi owocami w doniczce no i mialam w biezacym sezonie juz pierwsze owoce [ubaw] Co prawda z informacja, ze zimy nie przetrzyma bo nie odporna itd itp, ale jakos przetrwala do dzis, pomimo ze inne odporniejsze- nie wszystkie ;)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: sob cze 14, 2014 10:41 pm
autor: Cebulka
Po tzw znajomości to ja sobie od ciebie późną jesienią wytnę parę sztobrów Aloszenkina do ukorzeniania [rotfl]

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: ndz cze 15, 2014 10:01 pm
autor: koliberek
U mnie to sobie mozesz wyciac co chcesz. Fajnie, ze mam Aloszenkina ;)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pn cze 16, 2014 7:03 am
autor: Roman
zomarel pisze: ,co daje mi okazję do wykopywania wszystkich starych krzewów.


Zosiu, lepiej pobaw się w szczepienie, szkoda silnych korzeni http://www.winogrona.org/forum/uprawa/s ... t4452.html

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pn cze 16, 2014 9:51 am
autor: Cebulka
A w każdym razie nie wyrzucaj wszystkich starych od razu - owocowanie młodej sadzonki to około 3 lata czekania :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Post: pn cze 16, 2014 9:33 pm
autor: zomarel
[prosi] Dzięki za dobre rady.Jak to dobrze dać sobie trochę na wstrzymanie,a nie robić co na myśl przyjdzie.Szczepienie [mysli] ,to może mi się nie udać :( ,ale próbować zawsze warto :D