12 miesięcy z winogronem

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: gosik » śr kwie 02, 2008 5:49 pm

Jeszcze nie wszystko doczytałam, ale wczoraj zrobiłam "porządek" z moim winogronem [rol] O skutkach napiszę jak coś zacznie rosnąć [lol] i Mam nadzieję, że nie załatwiłam go na amen :))) Przymierzałam się do tego od zeszłego roku, jestem laikiem, krzaczory zapuszczone (wszyscy myśleli, że im większe, tym lepsze :( ) O odmianę nie pytajcie, bo darowane dawno temu :) Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Cieszę się, że trafiłam w takie fajne miejsce :D
Awatar użytkownika
gosik
Ekoludki
 
Posty: 49
Rejestracja: sob mar 29, 2008 1:56 pm

Postautor: Anamaria » śr kwie 02, 2008 7:25 pm

Roman, dzięki za zdjęcia! Niby człowiek czyta, ogląda ilustracje i teoretycznie wie jak to ma wyglądać po przycięciu, ale dopiero teraz widzę co mam do poprawienia przy swoich krzaczkach :D

Gosik witaj i czuj się u nas dobrze [lol]
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: Roman » pt kwie 04, 2008 5:05 pm

gosik pisze:Jeszcze nie wszystko doczytałam, ale wczoraj zrobiłam "porządek" z moim winogronem [rol] O skutkach napiszę jak coś zacznie rosnąć [lol] i Mam nadzieję, że nie załatwiłam go na amen :))) Przymierzałam się do tego od zeszłego roku, jestem laikiem, krzaczory zapuszczone (wszyscy myśleli, że im większe, tym lepsze :( ) O odmianę nie pytajcie, bo darowane dawno temu :) Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Cieszę się, że trafiłam w takie fajne miejsce :D

Witaj Gosik, jakoś dopiero teraz zauważyłem - okolice Rybnika :D
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: gao » sob kwie 05, 2008 6:54 pm

Podpatrując doświadczonych kolegów przyciąłem swój krzew w następujący sposób:
Obrazek
Obrazek
mam pytanie:
czy drugie stałe ramię zostawione na prawą stronę (to które jest wyżej na ziemią) należy wyciąć od razu czy mogę to zrobić dopiero po tegorocznym owocowaniu?
Ostatnio zmieniony sob lut 28, 2009 9:44 pm przez gao, łącznie zmieniany 1 raz
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: Grosik » sob kwie 05, 2008 7:54 pm

Ja też mam pytania
Co to jest za odmiana - chodzi mi o jej mrozoodporność?
Czy jesteś zdecydowany na jakąś formę prowadzenia?
Czy nie uważasz, że zbyt wiele latorośli będzie miał Twój krzew do wyżywienia?
Jaka będzie jakość owoców?
[rol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: gao » sob kwie 05, 2008 9:27 pm

Hej Grosiku.

"Ja też mam pytania"

"Co to jest za odmiana - chodzi mi o jej mrozoodporność?"
Odp. jest to pancerna odmiana labruski - Concord, mrozoodporność - bez obaw.

"Czy jesteś zdecydowany na jakąś formę prowadzenia?"

Odp. dwuramienna forma na niskim pniu, ale ten krzew jest na razie moim poligonem, uczę się na tej labrusce, chcąc w przyszłości prowadzić odmiany deserowe, które już posadziłem, sadzę i będę sadził.

"Czy nie uważasz, że zbyt wiele latorośli będzie miał Twój krzew do wyżywienia?"
Odp. myślę, że krzew jest na tyle dobrze ukorzeniony, ma chyba 5 lat, że poradzi sobie z wyżywieniem latorośli, gdyż nie jest to odmiana deserowa i grona nie będą duże, a poza tym w zeszłym sezonie dość dobrze owocował przy większym obciążeniu:
ObrazekObrazek

"Jaka będzie jakość owoców?"
mam nadzieję, że dosyć dobra, o ile można mówić, że Concord może mieć dobre owoce.

jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.
Ostatnio zmieniony sob lut 28, 2009 9:56 pm przez gao, łącznie zmieniany 1 raz
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: Grosik » ndz kwie 06, 2008 12:13 pm

Witaj Gao.
Pytania, kóre Ci zadałem według mnie mają swoje uzasadnienie co poniekąd wynika z Twoich odpowiedzi. Moja wiedza na temat uprawy winorośli jest wiedzą powierzchowną, jakkolwiek kilka krzewów posiadam od 12 lat, a pozyskałem je od Romana Mysliwca. Dopiero niedawno zostałem wtórnie zarażony przez Romana i Andrzeja. Nie chciał bym, abyś odebrał to jako moje pouczanie, ale niektóre wiadomości, a w szczególności te podstawowe można znaleść w książeczkach J. Liska czy R. Myśliwca. Po co "otwierać drzwi już dawno otwarte"? ;) Życząc sukcesów w winogrodnictwie zachęcam do pogłębienia wiedzy nie tylko w tych książeczkach. ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Cebulka » ndz kwie 06, 2008 12:20 pm

Ej, Grosiku - nie wszyscy maja dostęp do książek :) Mnie tam cieszy jak ludzie pytaja o pewne rzeczy na forum, bo przy okazji sporo sie uczę i mam tą wiedzę "na tacy", nie muszę nigdzie grzebać. Ot, takie wygodnictwo [lol]

Widzę że wszyscy macie winogrona cięte bardzo nisko - przeciez one sie przez to błotem chlapią! [skrob] Ale rozumiem, jak potem okryć takie, co rosna wysoko...

Czy winogrona należy ukorzeniać w piasku czy w ziemi? Czy w tym co się akurat ma pod ręką? Bo widzę że na zdjęciach są różne wersje tego problemu :D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: gao » pn kwie 07, 2008 5:44 pm

Witam.
Chciałbym zapytać bardziej doświadczonych winoroślarzy czy ktoś już tak próbował robić. Chodzi mi o to czy można wyłamywać rozwijające się zielone pąki, po to aby pozostawić na krzewie tylko te, na których nam zależy. Na poniższym zdjęciu chodzi mi o to aby zostawić tylko dwa najwyżej położone pąki, z których wyrosną dwie łozy, które w jesieni przygnę do poziomu tworząc dwa ramiona stałe. Ktoś zapyta: a dlaczego wyprowadzam ramiona stałe z tych dwóch pąków obecnie najwyżej położonych? Ano właśnie dlatego, że są najwyżej i grona nie będą leżały na ziemi. Tylko, że nie będzie to "książkowo" [oops] [cry] . Ale chodzi mi o to czy ktoś już tak robił?
Obrazek
Ostatnio zmieniony sob lut 28, 2009 10:26 pm przez gao, łącznie zmieniany 1 raz
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: gao » pn kwie 07, 2008 6:03 pm

Drugi przykład.
Obrazek
I drugie pytanie:
Czy można usunąć wyrastające od dołu zielone pąki pozostawiając tylko jeden pąk położony najwyżej, po to aby wyrośniętą z niego łozę, w przyszłym roku przygiąć do poziomu i przeznaczyć na stałe ramię? czy ktoś tak robił?
Ostatnio zmieniony sob lut 28, 2009 10:36 pm przez gao, łącznie zmieniany 2 razy
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: gao » pn kwie 07, 2008 6:18 pm

Trzeci przykład:
Obrazek
trzecie pytanie:
czy jezeli na ramieniu stałym pozostawione są trzy pąki, jak widać na powyższym rysunku, z nich wyrosą trzy łozy, a ewentualne jedno grono bedzie na łozie pierwszej (od pnia) to czy pozwolić rosnąć pozostałym łozom do jesieni (uszczykując jedynie ewentualne grona), czy wyłamać je zielone zaraz na wiosnę?
Ostatnio zmieniony sob lut 28, 2009 10:33 pm przez gao, łącznie zmieniany 1 raz
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: Roman » pn kwie 07, 2008 6:58 pm

gao pisze:Trzeci przykład:
Obrazek
trzecie pytanie:
czy jezeli na ramieniu stałym pozostawione są trzy pąki, jak widać na powyższym rysunku, z nich wyrosą trzy łozy, a ewentualne jedno grono bedzie na łozie pierwszej (od pnia) to czy pozwolić rosnąć pozostałym łozom do jesieni (uszczykując jedynie ewentualne grona), czy wyłamać je zielone zaraz na wiosnę?

Z winoroślą można właściwie robić wszystko czego zapragniesz,
ale wszystko musi mieć jakiś cel. Zostawiasz te łozy które będą Ci potrzebne do formowania i owocujące. Resztą nie warto niepotrzebnie obciążać krzewu.
Wiadomo, że to co napisałem obwarowane jest wiekiem i kondycją krzewu.

Czy to zgrubienie na pieńku to miejsce szczepienia? Ono powinno się znajdować troszkę nad poziomem gruntu, bo to jest najmniej odporna część krzewu na przemarznięcie i w zasadzie powinno być zabezpieczone na zimę co najmniej przez pierwsze trzy lata uprawy.
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: gao » pn kwie 07, 2008 7:24 pm

ten krzewik, jest właśnie w trzecim roku uprawy (w 2006r. powstała w szkółce sadzonka, na wiosnę 2007r. kupiłem i posadziłem do gruntu, a więc sezon 2008 to jej trzeci rok) Przyznam się, że w marcu przesadzałem go z innego miejsca (3metry dalej). Dlatego teraz się zastanawiam, czy zostawić tak jak jest, czy wykopać, pogłębić dołek i posadzić niżej, tak aby miejsce szczepienia było, tak jak pisze Roman? ale wtedy trzeba by wyłamać dwie łozy skrajnem, a tą pierwszą najbliżej pnia pozostawić na przyszły wyższy pieniek. No, a w nastepnym roku dopiero formować stałe ramię. trochę szkoda, bo myślałem że mam już prawidłowe stałe ramię.
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: Roman » pn kwie 07, 2008 7:46 pm

gao pisze:ten krzewik, jest właśnie w trzecim roku uprawy (w 2006r. powstała w szkółce sadzonka, na wiosnę 2007r. kupiłem i posadziłem do gruntu, a więc sezon 2008 to jej trzeci rok) Przyznam się, że w marcu przesadzałem go z innego miejsca (3metry dalej). Dlatego teraz się zastanawiam, czy zostawić tak jak jest, czy wykopać, pogłębić dołek i posadzić niżej, tak aby miejsce szczepienia było, tak jak pisze Roman? ale wtedy trzeba by wyłamać dwie łozy skrajnem, a tą pierwszą najbliżej pnia pozostawić na przyszły wyższy pieniek. No, a w nastepnym roku dopiero formować stałe ramię. trochę szkoda, bo myślałem że mam już prawidłowe stałe ramię.

Trochę naginasz z tymi latami uprawy, sadzonkę posadziłeś na wiosnę 2007r.
a to znaczy, że teraz zaczynasz drugi rok jej uprawy a do tego jeszcze ją przesadziłeś, to właściwie tak jakbyś się o rok cofnął. Zależy ile uszkodziłeś korzeni przez to przesadzanie.

Przy Twoim sposobie liczenia lat uprawy, to śmiało możesz doliczyć z 10 - 20 lat bo sztobry mogły być pobrane z tak wiekowych krzewów matecznych
;) [lol]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: gao » pn kwie 07, 2008 7:59 pm

Starałem sie wykopac jak najwieksza bryłe korzeniowa aby jak najmniej uszkodzić korzenie. Ale napewno czesc z nich sie uszkodzila. [cry] no ale wiem juz przynajmniej co mam zle. :?
pozdrawiam, gao
gao
Weterani
 
Posty: 210
Rejestracja: czw lip 19, 2007 7:59 pm

Postautor: Cebulka » pn kwie 07, 2008 8:06 pm

Czyli to znaczy, że jak się przesadza krzew to trzeba mu "cofnąc licznik" o rok? [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Roman » pn kwie 07, 2008 8:22 pm

Cebulka pisze:Czyli to znaczy, że jak się przesadza krzew to trzeba mu "cofnąc licznik" o rok? [skrob]

Tak by należało zrobić, a robi się różnie (teraz to można porównać do posadzenia silnej sadzonki doniczkowej).Taka sadzonka, czasem potrafi nas mile zaskoczyć. Sam się zastanawiam o ile lat by trzeba cofnąć licznik np. przesadzonego 10-cio letniego krzewu [skrob]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Andrzej » pn kwie 07, 2008 9:08 pm

gao pisze:Starałem sie wykopac jak najwieksza bryłe korzeniowa aby jak najmniej uszkodzić korzenie. Ale napewno czesc z nich sie uszkodzila.

Z całą pewnością się uszkodziła.
W ubiegłym roku przesadziłem z ogromną bryłą ziemi kilka dwulatków (by zapewnić właściwych zapylaczy odmianom obcopylnym) i te właśnie krzewy miały przyrosty bardzo wyraźnie mniejsze od krzewów nieprzesadzanych.
Efekt?
Ubiegłorocznie krzewy nieprzesadzane rozpinam na drutach (dwuramienny sznur skośny) na owocowanie, a krzewy przesadzane (wiosną ubiegłego roku!) właśnie przyciąłem na 4-5 oczek :(
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Grosik » wt kwie 08, 2008 8:09 pm

A ja zaszczepiłem jedno z odciętych ramion Agata Dońskiego dwuoczkowym zrazem Muskata Bleu otrzymanego od Romana. Następny przygotowany ewentualnie do szczepienia zielnego czeka w piasku w lodówce. Kiedyś się musi udać. [rol] [lol] Obrazek
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Roman » wt kwie 08, 2008 8:19 pm

A ja zaszczepiłem jedno z odciętych ramion Agata Dońskiego dwuoczkowym zrazem Muskata Bleu

Zakopcowałeś, czy zostawiłeś odkryty zraz?
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Grosik » wt kwie 08, 2008 8:46 pm

Nie zakopcowałem [lol] ale nałożyłem PET z obciętą góra i dołem i wypełniłem ziemią, ale to nie kopczyk. Dobrze przyznaję się, Schulera też zaszczepiłem i też Muskatem Bleu i też zabezpieczyłem. A dlaczego muskatem, bo tych sztoberków miałem kilka, a pozostałych mi było żal, bo przecież szczepienie może się nie udać. ;) [lol] Ale serdeczne dzięki za pamięć i troskę. [rol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: saginata » śr kwie 09, 2008 2:09 pm

Andrzeju-moje te¿ by³y przesadzane-czy te¿ powinnam je przyci±æ na 4-5 oczek? Niektóre s± d³ugie na 1m-1,5m,inne maj± tylko 0,5m.Co robiæ?
saginata
 

Postautor: Andrzej » śr kwie 09, 2008 9:10 pm

Saginatko, Ty dostałaś w ubiegłym roku młodziutkie, dopiero co zrobione sadzonki.
1-1,5 metra rocznego przyrostu to dość mało.
Przytnij je na 3 dobrze wykstałcone oczka, a gdy będą miały po kilka centymetrów wyłam najsłabszy zostawiając ostatecznie tylko dwa pędy.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: lucysia » czw kwie 17, 2008 7:11 pm

Mam pytanko;czy nawóz Polimag nadaje się do winorośli,czy może za słaby lub za mocny??
W tamtym roku jakoś tak marnie rosła mi odmiana z ciemnymi owocami(niestety nn).Aurora o mało nie zarosła pół świata!!a ten ciemny nie bardzo miał ochotę rosnąć.Przycięłam go na 3 oczka i będę się zastanawiać czy zostawić ,czy usunąć(tyle mam do wyboru ,że tylko wybierać co najlepsze.Dzięki chłopaki!!)
Nie wiem gdzie tkwi błąd z tym nn,bo niby te same warunki i w tym samym momencie robione sadzonki.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: saginata » czw kwie 24, 2008 8:39 am

A kiedy to siê pryska³o winoro¶le 4% roztworem siarkolu-w fazie pêkaj±cego p±ka? I temperatura mia³a znaczenie-powinno byc kilkana¶cie stopni-powiedzcie czy tak?
saginata
 

Postautor: Grosik » czw kwie 24, 2008 9:37 am

Ja myję łozy winorośli przy nabrzmiałych pąkach (nie pękających), gdy jest sucho i temperatura powyżej 15 stopni i oczywiście 3% roztworem siarkolu. [shock] ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: saginata » czw kwie 24, 2008 6:03 pm

Te procenty mog³am pomyliæ [oops]
To w sumie ju¿ mo¿na umyc te winogronka???
saginata
 

Postautor: Cebulka » czw kwie 24, 2008 6:07 pm

saginata pisze: umyc te winogronka???

To znaczy co to sie właściwie robi [?]
Pryska, tylko dokładnie? Szoruje szczotą maczaną w siarkolu?
Wytłumaczcie laikowi [oops]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Roman » czw kwie 24, 2008 6:43 pm

Cebulka pisze:
saginata pisze: umyc te winogronka???

To znaczy co to sie właściwie robi [?]
Pryska, tylko dokładnie? Szoruje szczotą maczaną w siarkolu?
Wytłumaczcie laikowi [oops]

Wiosenne mycie łozy siarkolem polega na obfitym spryskaniu łozy2-3% roztworem siarkolu, opryskać należy tak obficie, aby środek spływał po niej. Oprysk dotyczy całego krzewu i gruntu pod nim. Stosuje się go aby zlikwidować formy przetrwalnikowe mączniaka prawdziwego w szczelinach kory. Zmniejsza też liczebność przędziorków. Zabiegu należy dokonać przed pękaniem pąków i przy ciepłej pogodzie - jak napisał już Grosik.

Myć można też pędzlem - ale komu by się chciało [lol]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: saginata » czw kwie 24, 2008 7:57 pm

Dziêkujê bardzo Grosiku :* i Romanie :*
Teraz juz wiem,¿e ...jutro umyjemy z ma³¿onkiem nasze winoro¶le [lol]
Ma byæ cieplutko.
saginata
 

Postautor: wac » czw kwie 24, 2008 8:00 pm

A w nocy u mnie zapowiadają +1 brrr. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: lucysia » czw kwie 24, 2008 8:45 pm

wac pisze:A w nocy u mnie zapowiadają +1 brrr. [wac]

U mnie dziś było -1!!!
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości