12 miesięcy z winogronem

Odmiany, cięcie itd.

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Cebulka » ndz wrz 29, 2013 10:43 pm

Z tym cięciem to ja tez mam pytania - bo z tego co ja czytałam to jesienią tak tylko leciutko, co nam przeszkadza w okrywaniu, a prawdziwe cięcie to wczesną wiosną [skrob]

Ale 'wczesną wiosną' znaczy 'bardzo wczesną wiosną' czyli gdzieś w marcu podobno...
To ja mam pytanie - jakim cudem mam przyciąć w marcu przed ruszeniem wegetacji winorośle przykryte glebą która jest wciąż zmrożona o tej porze roku na kamień z reguły? [shock]

Obił mi się o oczy pomysł cięcia dopiero w maju po Zośce, bo jak są latorośla to płaczu nie ma, a po przymrozkach to juz obaw nie ma że się zniszczą... Ale nie wiem co o tym sądzić :shock:
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » ndz wrz 29, 2013 10:50 pm

tomicron pisze:Chyba spróbuję coś z przerobówek zrobić - i tak nie mam warunków do zrobienia wina. Konfitura z Ronda i Regenta to może być ciekawe [skrob]

No i stało się - z 8kg winogron przerobowych powstał bardzo smaczny dżem/konfitura o jeżynowym kolorze - cukru chyba odrobinę za dużo bo 0,35 kg na 1 kg owocow, jest bardzo slodki, ale nie za slodki :) Proporcje wsadu: ok.5 kg Rondo, ok. 1 kg Regent, ok. 2 kg Aurora (białe). Zagęszczone Żelfiksem zapisanym przez 1 doktora...
Pestki łykam ;) [mniam]

@Fil: Na właściwe cięcie przyjdzie czas po opadnięciu liści, możesz teraz ciachnąć czubki, żeby łozy lepiej drewniały, a opryskać np. Siarkolem (0,2-0,3 %) jeśli oczywiście już zebrałaś owoce.

@Cebulka: Ja główne cięcie robię jesienią zostawiając zapas... Po przymrozkach majowych usuwam ewentualne nadmiary, zatłoczenia itp. Nie tnę w ogóle wczesną wiosną i taki system mi się sprawdza... mało istotne dla mnie czy to jest poprawnie [pomysl]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Cebulka » ndz wrz 29, 2013 11:23 pm

Dzięki Tomku, mnie też nie interesuje czysto teoretycznie że tak czy nie tak ma być, grunt że wiem że ty tak robisz i to ci się sprawdza [lol]
Tyle tylko że masz klimat chyba łagodniejszy niz na Śląsku [skrob] A może tylko mi się wydaje? [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » ndz wrz 29, 2013 11:31 pm

Cebulka pisze:Tyle tylko że masz klimat chyba łagodniejszy niz na Śląsku [skrob] A może tylko mi się wydaje? [rol]
Okaże się w ciagu kilku najbliższych nocy... Trochę jeszcze wisi i dojrzewa na 4 krzewach [boisie]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Cebulka » ndz wrz 29, 2013 11:44 pm

A zimą miewacie mrozy dochodzące prawie do minus 30stu stopni? [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » pn wrz 30, 2013 8:42 am

-30stC to nie pamiętam, ale od kiedy mnie to interesuje (działka) zdarzały się pojedyncze noce w styczniu z temp. -25/-26 a nawet raz było -27stC.
Tej nocy stacja meteo w płn. Toruniu (z dal od Wisły) zmierzyła -5 przy gruncie i -2 na 2m... Z wtorku na środę spodziewam się powtórki :/
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Fil » pn wrz 30, 2013 9:41 am

Oj Tomi, to zbieraj szybko te swoje winogrona [szok] W sumie takie zmrozone to może dobre na winko :)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tuurma » pn wrz 30, 2013 10:54 am

Basia podsumowała moje wymagania krótko, zwięźle i w pełni :D

Dziękuję Tomku i Elu za wyczerpujące odpowiedzi. Temat - wiadomo - rzeka :) Wstępnie zatem posadzę Swenson Red i Nero, rozumiem, że jagody bedą czerwone i czarne?
Myślałam o usypaniu dla nich delikatnego wału i posadzenia na nim. U mnie najniższa zarejestrowana to -30,6 [shock] ale nie zdarza się to co roku, zawsze też mogę okryć przynajmniej podstawy krzewów, będzie z czego odbijać. A z profilaktyką chemiczną zastosuję metodę Koliberka - należy ustalić terminy zlotów odpowiednio i "samo" się robi :)
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » pn wrz 30, 2013 11:06 am

Magda, świetny pomysł z tym wałem - niektórzy w ten sposób sadzą drzewka owocowe na podmokłych działkach. Tylko na zimę chyba trzeba będzie obsypać ten wał też po bokach żeby nie przemarzał (a z nim korzenie) [pomysl]
Barwy - Nero granatowe, Swenson ciemnoróżowy, a bardzo dojrzały ciemnofioletowy ;>
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tuurma » pn wrz 30, 2013 2:21 pm

Co do przemarzania - z doświadczeń z podniesionymi grządkami wychodzi mi, że nie przemarzają one mocniej, niż okoliczna gleba. Oczywiście planuję wał dość znacznej szerokości, plus jak się przykryje na zimę liśćmi czy słomą to nic korzeniom nie bedzie :) Mam nadzieję przynajmniej, ale do tej pory mi się ten system sprawdza.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » pn wrz 30, 2013 6:59 pm

tomicron pisze:-30stC to nie pamiętam, ale od kiedy mnie to interesuje (działka) zdarzały się pojedyncze noce w styczniu z temp. -25/-26 a nawet raz było -27stC.
Tej nocy stacja meteo w płn. Toruniu (z dal od Wisły) zmierzyła -5 przy gruncie i -2 na 2m... Z wtorku na środę spodziewam się powtórki :/

Chyba faktycznie nad samą Wisłą klimat jest dużo łagodniejszy - to niby tylko kilka km od tej stacji meteo, ale na działce nie było w ogóle przymrozku [shock] [jupi] Nawet koniuszek jednego listka dalii nie został liźnięty przez lodowaty jęzor. To jest jeden z tych plusów uprawy na brzegu dużej rzeki :) No to niech grzeje ten wielki wymiennik ciepła tak chociaz do końca października...
... A Piekny Jaś nadal kwitnie [ubaw2]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: lucysia » pn wrz 30, 2013 7:56 pm

U mnie też nie było przymrozku.Dużo winogron jeszcze nie dojrzało(znaczy się do wykarczowania),szkoda bo nawet nie wiem jak smakują.Za to zebrałam dziś 7l.miskę moich ulubionych i właśnie wtrusiam [mniam] ,szkoda żeby zmarzły.Ile jeszcze zostało to nawet nie wiem,ale przecież ja sama to jem i się w końcu ocielę jak będę tyle jeść [jezyk2]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » pn wrz 30, 2013 10:20 pm

lucysia pisze:U mnie też nie było przymrozku.Dużo winogron jeszcze nie dojrzało(znaczy się do wykarczowania),szkoda bo nawet nie wiem jak smakują.Za to zebrałam dziś 7l.miskę moich ulubionych i właśnie wtrusiam [mniam] ,szkoda żeby zmarzły.Ile jeszcze zostało to nawet nie wiem,ale przecież ja sama to jem i się w końcu ocielę jak będę tyle jeść [jezyk2]
Lucy, a które to takie późne się okazały ? Masz gdzieś jakąś rozpiskę ?
U mnie Talizman jeszcze trochę kwaśny, ale jak bedzie takie słońce i nie zmarznie to gdzieś za tydzień będzie smakowity. Oprócz niego parę sporych gron Arkadii jeszcze wisi (osy chyba już poszły spać), Dienał już jest dobry, ale może być pewnie lepszy [mniam] i trochę Aldena jeszcze zostało.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Onaela » pn wrz 30, 2013 10:29 pm

Lucysiu- nie pożeraj tyle winogron-zrób konfiturkę na zimę ,jako ja i Tomi zrobiliśmy [mniam] [diabel]
Zastanawiam się,dlaczego ludzie sadzą w gruncie późne winogrona? [skrob] ? Szansa na dojrzenie ich to pewnie jakieś 30-40 %. W moich okolicach zwykle w końcu września juz jest przymrozek. Choć chyba ze 2-3 lata temu jeszcze w listopadzie zrywałam maliny z krzaka. I za to właśnie lubie malinę Polanę- owocuje niezawodnie aż ją mróz zmrozi. W tym roku pierwsze owoce pokazały sie chyba już pod koniec lipca.

Turma,decyzja z wałem wydaje sie nader słuszna [pomysl] Jak byś chciała coś jasnego i wczesnego do tej dwójki dokoptować to zielonoowocowa Iza Z też da radę. Tylko ona chyba najbardziej będzie podatna na mączniaka ( przynajmniej u mnie tak jest).
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Cebulka » pn wrz 30, 2013 10:38 pm

Do winogron bagiennych mogę dołożyć Aldena, bo nie dość że żyje (jak inne) w Ciężkowicach to jeszcze w tym roku zaowocował [lol]
Perła Zali też ma owoce. Oczywiście wszystko kwaśne, bo zaniedbane całkiem - no ale są :)

Lucysiu - a które to twoje ulubione?

Tomku, dzięki :*
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » wt paź 01, 2013 8:36 am

Cebulka pisze:Do winogron bagiennych mogę dołożyć Aldena, bo nie dość że żyje (jak inne) w Ciężkowicach to jeszcze w tym roku zaowocował [lol]

A ile powodzi juz u mnie przeżył [lol]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: lucysia » wt paź 01, 2013 3:01 pm

W końcu zajrzałam do rozpiski:i tak w czelusciach moich zniknęły pyszne Rondo,Schuyler dość dawno ,a teraz wtrusiam Canadice (tak mi się wydaje) słodki i pychotka.

Niedojrzały jeszcze Alden i Agat Doński i coś jeszcze ale muszę zrobić zdjecie i skonsultować odmianę z internetem bo z pamięci nie daję rady [lol]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » wt paź 01, 2013 3:10 pm

Canadice jest beznasienny, prawda ? Chyba się uśmiechnę do Ciebie o sztobry bo pomyślałem że dzieciakom siostry by dobrze wchodził :P
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: lucysia » śr paź 02, 2013 7:22 pm

tomicron pisze:Canadice jest beznasienny, prawda ? Chyba się uśmiechnę do Ciebie o sztobry bo pomyślałem że dzieciakom siostry by dobrze wchodził :P



Dopiero zajarzyłam,że żeczywiście-beznasienny [lol].Sztobry utnę i zadołuję,na wiosnę jak znalazł.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » czw paź 03, 2013 7:48 am

Lucy [tuli] :D
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Fil » czw paź 03, 2013 10:17 am

To i może ja na wiosnę się do kogoś uśmiechnę, bo ze wszystkich darów jakie otrzymałam, przetrwały mi jedynie 3 winogrona, których nazw już nawet nie pamiętam [oops] Jedno to na pewno przerobowe było [skrob] Do tego jedno jasne, drugie ciemne. Tak, wiem, bardzo precyzyjne określenia [ubaw]
Martwi mnie jedynie, że jakie by nie były te odmiany, to mają maleńkie owoce - choć w tym roku nawet całkiem sporo ich było i grona same w sobie duże, to jagódki takie mikre jakieś. Ale też z ręką na sercu muszę powiedzieć, że nie dbałam o nie jakoś specjalnie. [oops]
Postanawiam jednak poprawę i na przyszły rok będę się zgłaszać po jakieś sprawdzone odmiany - może taką Canadice właśnie, co to nie ma pestek?
Przy okazji - jak powinnam zadbać o teren, na którym chcę w przyszłym roku posadzić winogrona? 2 miesiące temu przekopałam tam ziemię ze słomą, w międzyczasie z kłosów pokiełkowało to i owo, i właśnie drugi raz to przekopałam zielonym w dół. :) Tak zostawić? Coś nawieźć? (tylko nie mówcie, że obornik, bo nie mam - to znaczy mam, ale w formie granulowanej, to chyba na wiosnę dopiero?)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: lucysia » czw paź 03, 2013 2:57 pm

Fil Canadice też jest drobna,grona ładne duze ale jagódki drobne.Moze to w tym roku tylko bo dużo zostawiłam na krzewie,a moze tak ma .Nie wiem bo pierwszy raz plonuje.

Do listy winogron które niedojrzały do tej pory dorzucam po weryfikacji:Biankę i Berlińskiego Czarnego.Rumene też jeszcze kwaskowata.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Cebulka » czw paź 03, 2013 9:22 pm

U mnie Berliński juz ponad tydzień temu na dżem przerobiony - ale czy był dojrzały to nie wiem [lol]

Fil - chyba już nic ciekawego z glebą nie zrobisz - ewentualnie mi przychodzi do głowy że jak będziesz mieć liście, możesz w tamtym miejscu stertę ułożyć - będą od dołu gniły trochę i użyźniały, dżdżownice przyciągną też :) Byle nie orzecha i dębu :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Onaela » czw paź 03, 2013 11:59 pm

Lucysiu-opublikuj ,proszę,tu tą listę :D Pewnie niejednemu z nas się przyda Twoje doświadczenie. W tym roku było lato bardzo upalne i skoro niektóre odmiany nie zdążyły dojrzeć,to marne szanse,że w innych latach dadzą radę.
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Cebulka » pt paź 04, 2013 11:46 am

Owszem lato upalne - ale za to wrzesień wydaje mi się że wyjątkowo ochydny [skrob]
Czy to normalne że poza pierwszym tygodniem we wrześniu bez przerwy leje i po 10 stopni jest? :/ Juz nie pamiętam jak to w innych latach bywało...
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » pt paź 04, 2013 5:52 pm

Cebulka pisze:Owszem lato upalne - ale za to wrzesień wydaje mi się że wyjątkowo ochydny [skrob]
Czy to normalne że poza pierwszym tygodniem we wrześniu bez przerwy leje i po 10 stopni jest? :/ Juz nie pamiętam jak to w innych latach bywało...

Otóż to - słońca mało, noce zimne - w takich warunkach winorośl ma w du*ie to, że to dopiero wrzesień i w zasadzie zbiera się do końca wegetacji, a po takich niedorzecznych przymrozkach na przełomie IX/X to już w ogóle można się tylko modlić, że chociaż zdrewnieje coś w miarę :/
To jest bardzo dziwny rok dla winorośli - wiosna w plecy, lato świetne, jesieni w zasadzie brak.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: amita » pt paź 04, 2013 7:26 pm

Nie, nie normalne. Wrzesień porafi być jeszcze bardzo ciepły i taki był w ostatnich latach. Ale już coś ciepłego nawiewa, bo jak wracałam to było cieplej niż jak wychodziłam. Może faktycznie będzie ciepły weekend i tydzień?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tuurma » sob paź 05, 2013 6:11 pm

weekend rzeczywiście ciepły, trzymam kciuki żeby się to utrzymało... dzisiaj robiłam grządkę u siostry, oby taka pogoda mi towarzyszyła jak się wezmę za swoje. ..
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » ndz paź 06, 2013 10:54 am

Ostatnio pojechałem na działkę jak na ścięcie - po "przymrozkach" -6 i -8st.C prawie wszystkie liście winorośli zwarzone i smętnie zwisające, jedynie te przy ścianach zielone. Oczywiście takie piecuchy jak dalie, wilec, niecierpki, fasola też obraz nędzy i rozpaczy :/ Za wcześnie Qrna [!]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Fil » ndz paź 06, 2013 12:38 pm

Właśnie, właśnie - przed chwilą wróciłam z drugiego końca działki i zdziwiłam się baardzo - wszystkie listki winorośli wiszą smętnie. Smutno to wygląda... :(
Czy to znaczy, że jak już sobie odpadną to można przycinać? [rol]
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: tomicron » ndz paź 06, 2013 8:48 pm

Ja bym się z tym tak nie spieszył - mam nadzieję, że mimo braku liści te półzdrewniałe pędy jeszcze trochę zdrewnieją, a jak się zrobi na stałe zimno (listopad ?) to będzie wiadomo, które łozy gniją zamiast zdrewnieć i bedzie jasne co się zupełnie nie nadaje (i z czystym sumieniem można wywalić), a co rokuje przetrwanie zimy [pomysl]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: 12 miesięcy z winogronem

Postautor: Fil » ndz paź 06, 2013 8:52 pm

Gniją zamiast drewnieć? [szok] To tak też może być?
No dobra, to czekam. Jakby co to dajcie znać, że już czas. ;)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron