12 miesięcy z winogronem

Odmiany, cięcie itd.

12 miesięcy z winogronem

Postautor: Andrzej » ndz lip 01, 2007 9:33 pm

1 lipiec

Wegetację mamy w tym roku przyśpieszoną o ok. 2-3 tygodnie w porównaniu do roku ubiegłego, więc terminy kalendarzowe nie będą tu miarodajne.

- możemy dać ostatnią w tym roku dawkę saletry amonowej ( w OBI można dostać saletrę amonową z magnezem po 5zł/kg)

- jeśli nie mamy saletry to można ją zastąpić opryskiem z Ekolistu Standard, który ma tę zaletę, że działa równie szybko (nawet szybciej od saletry, a ponadto zawiera mikroelementy).
Dajemy stężenie 1:100 (100ml na 10l wody).

- Na bieżąco kontrolujemy zdrowotność krzewów zwracając uwagę na przebarwienia liści i pędów. Zaraz po zakończeniu kwitnienia wskazane jest opryskać profilaktycznie (zapobiegawczo) krzewy:
> przeciwko mączniakowi rzekomemu - Dithane NeoTec 75 WG w stęż. 0,3% (1 opakowanie 15g na 5l wody)
> przeciwko mączniakowi prawdziwemu - polecam Nimrod 10ml na 10l wody
Wykonując oprysk staramy się pokryć nim zarówno wierzchnią, jak i spodnią stronę liścia. Osobiście (mam bardzo twardą wodę) do cieczy użytkowej dodaję kilka kropel płynu do mycia naczyń.

- Wszystkie pasierby (letnie pędy wyrastające z kątów liści) uszczykujemy systematycznie za 2-3 listkiem. NIE NALEŻY ICH CAŁKOWICIE USUWAĆ !
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » pn lip 02, 2007 9:27 am

Dziękuję Andrzeju-w takim razie juz dzis ruszam z sekatorem na pasierby [!] :D Może i nawozu troszkę zadam swoim winogronkom,bo owocu bedzie w tym roku zatrzęsienie :D .Nareszcie pojem sobie własnych winogronek mniam...juz nie mogę się doczekać.....
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » pn lip 02, 2007 9:31 am

To parę głupich pytań -

Dlaczego nie należy ich całkiem usuwać?

I co wyrośnie następnego roku z tych nieusuniętych kikutów - czyżby pędy z kwiatkami? Czy nowe pasierby, które trzeba będzie też niecałkiem usuwać?

:D
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » pn lip 02, 2007 9:33 am

I o to chodziło.Łatwo i przystępnie krok po kroku co robić żeby mieć owoc i krzew okey.Super.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Cebulka » pn lip 02, 2007 9:43 am

No nie, lucysiu? ;)

To mówisz że podpisujesz się równiez pod moim przyznaniem pochwały autorowi? ;>

Tylko powstaje pytanie - czy dyskusję o winogronach prowadzić też tu, czy w celu "niezaciamniania" poradnika nie pisać tu, tylko dalej w "Odmianach"? Czy jednak tu, żeby było tak bardziej na żywo, a posty "główne", z poradami, robić wytłuszczonym drukiem?

To dla autora pozostawiamy do decyzji ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Andrzej » pn lip 02, 2007 2:26 pm

Cebulka pisze:To parę pytań -

Dlaczego nie należy ich całkiem usuwać?


Pasierby są to cienkie pędy wyrastające w kątach liści które nie drewnieją przed zimą. Prócz nich w kątach tych liści są również grube pąki główne (zimowe) z których wiosną w przyszłym roku wyrosną pędy z kwiatami.

- Usuwając całkowicie pasierby (np. poprzez wyłamanie) moglibyśmy uszkodzić pąki główne.
- Po dokładnym usunięciu przez nas wszystkich pasierbów krzew "chciałby" intensywnie odbudować utraconą zieloną masę, zwłaszcza krzewy silnie rosnące. Mogłoby dojść do sytuacji, że pąki główne (zimowe) ruszyłyby już tym latem, a ponieważ do jesieni jest coraz bliżej więc wyrosłe z nich pędy nie zdążyłyby wystarczająco zdrewnieć.

Efekt: nie mielibyśmy pąków z których wyrosną odpowiednio silne pędy.
Nadmieniam, że w tym ostatnim przypadku jakieś pędy by nam na krzewie wyrosły (z tzw. pąków uśpionych) ale owocowanie byłoby b. marne, o ile w ogóle.

Skracając pasierby za 2-3 liściem dajemy im możliwość wznowienia wzrostu (by potem znów je uszczknąć :D) a o pąki zimowe jesteśmy spokojni.

Cebulka pisze:I co wyrośnie następnego roku z tych nieusuniętych kikutów - czyżby pędy z kwiatkami? Czy nowe pasierby, które trzeba będzie też niecałkiem usuwać?

Pasierby zazwyczaj same odpadną przemrożone. Jeśli nie, to należy je odciąć, bo z nie grubych pędów wyrosną słabe latorośle ze słabymi kwiatostanami. Będą więc tylko niepotrzebnie zagęszczać krzew a pożytku będzie z nich nie wiele.


Wielka szkoda, że nie mam jeszcze tego cyfrowego aparatu, bo w tym przypadku jedno zdjęcie powiedziałoby zapewne więcej niż ta moja pisanina :(
Możliwe,że przyjedzie do mnie na początku sierpnia, muszę czekać, bo paczką obawiam się go wysyłać zaa oceanu :(
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » pn lip 02, 2007 4:01 pm

Andrzeju- czy również przy okazji usuwania pasierbów nie nalezałoby skracać zbyt długich pędów owucujacych (latorośli) ? Cos mi sie kiedys o uszy obiło,ze na 3 liscie za ostatnim gronem owoców,ale głowy nie dam za tą teorię....... [cry]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Onaela » pn lip 02, 2007 4:10 pm

I jeszcze jedno pytanie do Mistrza Winogrodnika :D
Czy posadzony w ub.roku krzew,który wypuscił 2 długie pędy(Iza Zaliwska) nałeży przyciąć ?
Pasierby jeszcze małe-dopiero 3 listek wypuściły,wiec jeszcze nie kwalifikuja sie do ciecia ;)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » pn lip 02, 2007 8:31 pm

Onaela pisze:Andrzeju- czy również przy okazji usuwania pasierbów nie nalezałoby skracać zbyt długich pędów owucujacych (latorośli) ? Cos mi sie kiedys o uszy obiło,ze na 3 liscie za ostatnim gronem owoców,ale głowy nie dam za tą teorię....... [cry]

Ciepło, ciepło... ale to nie tak [lol] [lol] [lol]
Pędy owocujące przycinamy tak, by zostało na nich co najmniej 8-10 liści ponad najwyższym gronem. Robimy to w połowie sierpnia, a zabieg ten (w połączeniu z nawożeniem nawozem potasowym) ma na celu przyśpieszenie procesu drewnienia pędów przed zimą.
Od dobrego zdrewnienia zależy jak pędy przetrwają mrozy.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Andrzej » pn lip 02, 2007 8:50 pm

Onaela pisze:Czy posadzony w ub.roku krzew,który wypuscił 2 długie pędy(Iza Zaliwska) nałeży przyciąć ?
Pasierby jeszcze małe-dopiero 3 listek wypuściły,wiec jeszcze nie kwalifikuja sie do ciecia ;)

Jeśli pędy są wystarczająco grube (przynajmniej grubości ołówka) to można je przeznaczyć na uformowanie z nich ramion stałych. Ramię stałe to zdrewniały pęd (wygięty do pozycji poziomej lub w łuk) którego już nie obcinamy, a z którego co roku będą wyrastały pędy owocujące.
Kiepski przykład jest tu:
Obrazek

W takim przypadku, pędy skracamy na długość planowanych ramion stałych, z kilkunastocentymetrowym zapasem.
Ojej... a po co ja to piszę?
Tu jest to lepiej napisane:
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... =0&thold=0
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » wt lip 03, 2007 8:05 am

Rewelacja [!] Świetna szkoła ciecia! [lol] Na wiosnę będzie jak znalazł ;)
Dzięki Andrzeju-ależ my się tu nauczymy ciekawych i przydatnych rzeczy [!]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Słoneczko » pn lip 09, 2007 4:59 pm

Andrzeju Bardzo dziękuję za ten dział, zupełnie nie mogłam sobie poradzić z moim winogronem a teraz to już dużo łatwiej będzie. Jeden winogron udało mi się uformować w piękne dwa ramiona równoległe do ziemi, a ponieważ niestety brak na nim w tym roku owoców, to rośnie jak szalony przerósł już granicę jaką mu wyznaczyłam i nie wiedziałam co z nim robić zwłaszcza, ze boję się okropnie ciąć cokolwiek. Teraz wiem mogę spokojnie obciąć na końcu i zrobić z niego ramię główne. Te gałązki, które wyrastają z niego podwiązuję w pionie do górnej listwy czy dobrze robię czy tak co drugi mam potraktować jak pasierba? Sto problemów z tymi ogrodniczkami :D. Pozdrawiam chwilowo jestem na urlopie, więc rzadziej zaglądam.
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Andrzej » pn lip 09, 2007 10:22 pm

Mija wkrótce 10 dni, można więc zastosować kolejną dawkę oprysku Ekolistem.

UWAGA.
Pogoda sprzyja rozwojowi mączniaków.
Należy przejrzeć grona i liście. Oto jak wygląda mączniak prawdziwy na winorośli.
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... pic&t=2708
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Słoneczko » wt lip 10, 2007 11:52 am

Czy pogoda ma znaczenie podczas oprysku co chwile pada u nas? [roza]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Andrzej » wt lip 10, 2007 9:07 pm

Jeśli masz pewność Słoneczko, że przynajmniej przez kilka godzin (4-6 dla środków grzybobójczych) po wykonanym oprysku nie będzie padać, to można go wykonać.
Ja opryskałem krzewy Ekolistem w niedzielę wieczorem, bo na cały poniedziałek zapowiadali ładną, bezdeszczową pogodę. Teraz wstrzymuję się z kolejnymi czekając na poprawę pogody.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Słoneczko » śr lip 11, 2007 7:34 am

Dziękuję za odpowiedź, raczej poczekam bo pogoda u nas w tej chwili zupełnie nieprzewidywalna. Pozdrawiam [papa]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Onaela » śr lip 11, 2007 9:00 am

Brrr,jak brzydko wygladają owoce zaatakowane przez mączniaka [zly] Nie chciałąbym takiego widoku u siebie oglądać :(


.A ta Kodrianka ma fajne owoce-z takim śmiesznym spiczastym czubkiem :)
Juz za to ją lubię :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » śr lip 11, 2007 9:23 am

Onaela pisze:.A ta Kodrianka ma fajne owoce-z takim śmiesznym spiczastym czubkiem :)
Juz za to ją lubię :)

Więc żałuj Onaelu, że nie chciałaś Muskata Letniego, bo on ma czubek jeszcze większy :D Wieczorem wkleję zdjęcia.
Ale największy czubek ma Czica i Nadieżda Ukrnii - zdjęcia będą za kilka tygodni, gdy jagody bardziej podrosną.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Baś_22 » śr lip 11, 2007 10:29 am

Cały ten temat o winogronach jest dla mnie bardzo tajemniczy [?] Miałam na działce dwa krzewy ale je usunęłam, bo były jakieś niewydarzone :( Teraz mam jeden, ale nie wiem jaka to odmiana? Posadzony ubiegłą jesienią. Jakoś wolniutko rośnie :(
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » śr lip 11, 2007 10:37 am

Basiu - zaraz ktoś (Ktoś ;) ) mi pewnie natrze uszu, ale wypowiem się tak okiem laika -

Z winogronami jak i z innymi krzewami i drzewami owocowymi - można podejść do sprawy profesjonalnie, prowadzić, podcinać, obrywać, chuchać i dmuchac, albo...

posadzić, czasem jak się ma ochotę podlać lub nawieźć i poczekać, co samo urośnie [devil]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » śr lip 11, 2007 12:14 pm

Tak Ewa :) mój winogron będzie musiał poczekać jeszcze trochę na mój profesjonalizm w zakresie jego uprawy a narazie niech radzi sobie sam :D :D :D jak chce zajmować miejsce na mojej małej działce :D :D
Jak da radę, to wtedy się nim zajmę z dużą pieczołowitością :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Andrzej » śr lip 11, 2007 7:37 pm

Cebulka pisze:Basiu - zaraz ktoś (Ktoś ;) ) mi pewnie natrze uszu, ale wypowiem się tak okiem laika -

Z winogronami jak i z innymi krzewami i drzewami owocowymi - można podejść do sprawy profesjonalnie, prowadzić, podcinać, obrywać, chuchać i dmuchac, albo...

posadzić, czasem jak się ma ochotę podlać lub nawieźć i poczekać, co samo urośnie [devil]

Wrrrr........... [diabel]
Cebulko, przy następnym spotkaniu chroń uszy lub zasłaniaj się Jurkiem, bo jak Cię złapię... [diabel]
Oto najzwyklejsza Izabella Malinowa. Jeden prowadzony formą Gouyota (a więc cięty, pryskany, nawożony itd):

Obrazek


i drugi (nie cięty, nie pryskany, nie nawożony) rosnący na uboczu lecz w pełnym świetla.
Zdjęcia nie będzie, bo... nie ma co na nim fotografować
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » śr lip 11, 2007 10:50 pm

[shock] [shock] [shock] Izabella Malinowa powiadasz? Alez ona ma owoców [!] [!] [!] Ale coś nie słyszałam Twoich zachwytów nad jej walorami smakowymi [?] .Czyżby przerobowa była [?] ;)
Chyba tak,skoro tak zaniedbałeś drugi krzew ;) .Też Ci sie nacieranie uszu należy [zly] ;)

[hurra] Nareszcie Andrzej ma aparat :D Oj,bedziemy się delektować widokiem wspaniałych winogronek [jupi2]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » czw lip 12, 2007 6:43 am

Andrzej pisze:Wrrrr........... [diabel]
Cebulko, przy następnym spotkaniu chroń uszy lub zasłaniaj się Jurkiem, bo jak Cię złapię... [diabel]


Hihihihi [rotfl]

Oj, hihihi... [haha]

Nie boję się!! [devil]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Andrzej » pt lip 13, 2007 5:58 am

Onaela pisze:[shock] [shock] [shock] Izabella Malinowa powiadasz? Ale coś nie słyszałam Twoich zachwytów nad jej walorami smakowymi [?] .Czyżby przerobowa była [?] ;)

Typowa labruska Onaelu :( No, może z tych ciut lepszych.
Małżonce bardzo smakuje i nawet słyszać nie chce o usunięciu krzewów tej odmiany. Mnie też, ale... ciut mniej, bo robię się coraz bardziej wybredny [lol] (i wolę smak "perfumowany" :D )
Pora dojrzewania wczesna, połowa września. Kolor jagód ciemnoczerwony. Wielkość jagód duża. Skórka mocna, kwaskowata, da się ją zjeść tylko w przypadku gdy jagody są b. mocno dojrzałe (normalnie jest zbyt kwaśna). Miąsz mięsistosoczysty, lekko galaretowaty, o niezwykle intensywnym smaku i aromacie leśnych poziomek :D Dojrzałe grona tej odmiany można wyczuć nosem (właśnie po tym wspaniałym aromacie) już z odległości do kilku metrów.


Onaela pisze:[hurra] Nareszcie Andrzej ma aparat :D Oj,bedziemy się delektować widokiem wspaniałych winogronek [jupi2]

Niestety :(
To nie mój, będę miał tylko do końca przyszłego tygodnia (podczas którego tu mnie nie będzie :( ).
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Onaela » pt lip 13, 2007 10:39 pm

Andrzej pisze:Niestety :(
To nie mój, będę miał tylko do końca przyszłego tygodnia (podczas którego tu mnie nie będzie :( ).


"A to feler,westchnął seler" :(
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » ndz lip 22, 2007 3:58 pm

Mamy na dworze temperatury dochodzące do +35 stopni w cieniu, niemal codzienne wieczorne burze czyli wilgotność (parność) jest niezwykle wysoka. Idealne to warunki do rozwoju niektórych chorób grzybowych.

Proponuję szybkie wykonanie profilaktycznego oprysku przeciwko mączniakowi prawdziwemu środkiem o nazwie Nimrod.
Jest on dostępny w buteleczkach po 20ml za ok. 8zł.
W zależności od tego, czy mamy już mącznika na gronach, liściach czy nie, stosujemy różne stężenia.
Szczegóły są na ulotce dołączonej do środka.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: wac » ndz lip 22, 2007 5:38 pm

Czy to dotyczy również świeżo nasadzonych? [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Andrzej » ndz lip 22, 2007 6:13 pm

U swieżo nasadzonych nie ma takiego skupienia liści jak w przypadku krzewów starszych, więc ich przewiewność jest większa.
Wszystko jednak zależy od odmiany, np. Skarb Panoni należy do grupy odmian wrażliwych dlatego polecam okresowe oglądanie liści i pni, a przypadku wystąpienia przebarwień, plamek najlepiej Wac zrób zdjęcie i postaramy się z Romanem coś pomóc.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: Słoneczko » pn lip 23, 2007 5:07 am

W tym roku moje winogrona nie zakwitły nie mam więc owoców (no może trzy grona) :( czy w takiej sytuacji też pryskać? [slonce]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Andrzej » wt sie 07, 2007 7:50 pm

UWAGA !!!

W ciągu ostatnich kilku dni odwiedziłem kilku znajomych uprawiających winorośl (na mniejszą i większą skalę) i wszędzie widziałem to samo.

Obrazek Obrazek

Mimo, że wcześniej sporo pryskałem to i u mnie krzewy nie są wolne od tej choroby. To mączniak rzekomy. Zalecam wszystkim posiadaczom winnych krzewów by obejrzeli swe winorośle i w przypadku stwierdzenia podobnych objawów zastosowali oprysk preparatem Dithane.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: saginata » śr sie 08, 2007 5:52 am

I u mnie tego pe³no-a tak siê cieszylam ,ze w tym roku mam zdrowy winogron-a tu takie pora¿enie-najwiecej na m³odych pêdach [cry]
saginata
 

Następna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości