Strona 4 z 6

Post: czw lip 17, 2008 10:58 pm
autor: tomicron
W ostatnich tygodniach względy zdrowotne nie pozwalaly mi na ogrodnicze uniesienia/doły, ale... wreszcie zajrzalem na działke i od razu odkryłem niezły lipton [cry] (jezyna bezkolcowa odm. Orkan):
Obrazek Obrazek

W tym roku jest bardzo obciązona, ale czy to mogło spowodowac takie zaschnięcie stozków wzrostu na pedach wyrastających na przyszły rok [?] [shock] Jeszcze czegos takiego nie widziałem [rol]
PS. zeszloroczne pedy z zawiazkami owocow są w stanie niemal idealnym, problemów z dostępem wody na pewno nie ma...

Post: ndz sie 10, 2008 12:41 pm
autor: lucysia
tomikron co do tej twojej jeżynki to mój luby proponuje wyciąć i spalić.Prawdopodobnie to jakaś choroba grzybowa ale nie jesteśmy w stanie zdefiniować co.Może ktoś inny ma pomysł?

Post: ndz sie 10, 2008 7:54 pm
autor: lucysia
Moje uporządkowane malinki(nie można było wejść pomiędzy rzędy),teraz czekam tylko na jesienne owocowanie.
Obrazek

Post: pn sie 11, 2008 11:05 pm
autor: tomicron
lucysia pisze:tomikron co do tej twojej jeżynki to mój luby proponuje wyciąć i spalić.Prawdopodobnie to jakaś choroba grzybowa ale nie jesteśmy w stanie zdefiniować co.Może ktoś inny ma pomysł?


lucysiu, dzięki za słowa otuchy ;) , ale chyba jeszcze nie potraktuje tej jeżynki jako biopaliwa... Dam jej jeszcze szanse. Jeśli jest to faktycznie jakis grzyb to najwyzej wezmą ją diabli - mam tylko 1 taki egzemplarz wiec zadne inne sie nie zarażą [rol] . Pozdr.

Post: śr sie 13, 2008 9:00 am
autor: lucysia
tomicron pisze:
lucysiu, dzięki za słowa otuchy ;) , ale chyba jeszcze nie potraktuje tej jeżynki jako biopaliwa... Dam jej jeszcze szanse.


hihihi,wybacz blondynce za niedokładne pisanie.Myślałam o wycięciu i spaleniu porażonych części roślin a nie o całości [lol]

Post: wt mar 17, 2009 3:55 pm
autor: saginata
Proszê mi powiedzieæ jak siê prowadzi malino-je¿ynê. W ubieg³ym roku mi zaowocowa³a-i co dalej-co¶ wyci±æ,przyci±æ czy zostawiæ w spokoju???

Post: wt mar 17, 2009 4:23 pm
autor: Roman
Saginatko, może tu coś znajdziesz - może ktoś jeszcze coś dopowie.
Obrazek
Moją malino-jeżynę zastąpiły już winogrona [oops]

A może tak samo jak jeżyny
Obrazek Obrazek

Post: wt mar 17, 2009 4:45 pm
autor: kotkaaa
Ija byłam zainteresowana tym tematem ale widzę że postępowanie tak jak z jeżynami,dziękuję

Post: wt mar 17, 2009 4:49 pm
autor: saginata
Dziêki Roman :D

Post: wt mar 17, 2009 9:33 pm
autor: Anamaria
Widzę, że Roman już dał odpowiedź. Ja dodam, że te owocujące pędy malinojeżyny właściwie same zasychają po owocowaniu, tak że widać które trzeba wyciąć jesienią, a które zostawić. W następnym roku owocują te, które wyrosły latem (o ile nie przemarzną zimą).

Sprawdzałam ostatnio moje - są w dobrej kondycji, mimo że nie były przykryte :D

Post: wt mar 17, 2009 10:08 pm
autor: saginata
Dziêki Alu [tuli]
Moje te¿ nie by³y przykryte-i nie s± wyciête :(

Post: wt mar 17, 2009 10:14 pm
autor: Anamaria
To wytnij te stare pędy teraz - na pewno będą suche.

Post: wt mar 17, 2009 10:15 pm
autor: saginata
Jak pogoda siê troszkê poprawi to tak zrobiê.

Post: śr wrz 09, 2009 6:32 am
autor: kotkaaa
Mam małe pytanko ,dostałam malinę truskawkową .Jakieś to takie nie teges niby owocki ma ale w krzaku połowa pędów zasycha od dołu i liście robią się rdzawe może to jakaś choroba .Boję się o inne maliny .Niby ona truskawkowa a smak jak zwykła a nawet gorszy i dotego kolczste toto

Post: czw wrz 10, 2009 8:54 am
autor: tomicron
Nie mam u siebie, ale gdzieś kiedyś obiło mi się o oczy/uszy (?), że strasznie się rozrasta i najlepiej uprawiać w jakimś pojemniku albo na środku trawnika żeby systematycznie kosić odrosty naokoło kępy. Może te pędy, co zasychają to są dwuletnie i one tak ze starości [rol]

Post: pt wrz 11, 2009 5:51 am
autor: kotkaaa
Rozrasta się to prawda,a sadzona była na jesieni

Post: pt wrz 18, 2009 11:52 am
autor: Emmi
U mnie nic tak wspaniale się nie rozrasta jak jeżyny :( Ani jednej nie posadziliśmy. Zaraz też idę z sekatorem je ciąć niczym chwasty [oops] Niesamowicie nad tym ubolewam, ale z każdym kolejnym ,,przymróżeniem oka,, jest coraz gorzej :(

Post: sob wrz 19, 2009 9:06 am
autor: donn
a czy żeby zaszczepić jeżyne... wystarczy przysypać pęd ziemią??? ... sąsiadka chce mi dać.. tylko nie wiemy jak to zrobić ;)

Post: sob wrz 19, 2009 2:39 pm
autor: Emmi
Donn :) u mnie ledwo ziemi dotknie to już się ukorzenia, więc myślę, że i u Ciebie nie będzie problemu, pod warunkiem, że nie będziesz za bardzo się starać. Bo nadgorliwość jest często zgubna ;) Natomiast powiedz tylko słowo, a całą pakę prześlę Ci tej wspaniałej roślinki [brwi]

Post: sob wrz 19, 2009 7:10 pm
autor: donn
hahah Emmi czemu nie ;)

Re: Maliny i jeżyny

Post: czw wrz 19, 2013 10:27 pm
autor: Cebulka
Taka mi się bez skojarzeń walentynkowa malinka wyhodowała [lol]
Obrazek

Czy ktoś mi może odpowiedzieć na pytanie dlaczego maliny są tak bezsensownie drogie? [zly]
Przecież ani z tym za dużo zachodu nie ma ani nie chorują (te jesienne przynajmniej), zbiera się znacznie milej niż truskawki czy agrest - a cena powala, te koszyczki w których nie wiem ile właściwie ich jest kosztują twardo 5-6zł [maruda] Dlaczego? [skrob]

Re: Maliny i jeżyny

Post: pt wrz 20, 2013 8:54 am
autor: tomicron
Cebulka pisze:Czy ktoś mi może odpowiedzieć na pytanie dlaczego maliny są tak bezsensownie drogie? [zly]
Przecież ani z tym za dużo zachodu nie ma ani nie chorują (te jesienne przynajmniej), zbiera się znacznie milej niż truskawki czy agrest - a cena powala, te koszyczki w których nie wiem ile właściwie ich jest kosztują twardo 5-6zł [maruda] Dlaczego? [skrob]

W Polsce uprawa malin do celów przetwórczych jest w zasadzie nieopłacalna bo prawie nikt ich jeszcze nie zbiera kombajnem. Plantatorom opłacają się jedynie deserówki, te już od dawna są zbierane od razu w te "wytłaczanki" po 1/4 albo 1/2 kg (dość wysoki koszt zbioru). Są na nie chętni po obecnych cenach, więc dlaczego miałyby być tańsze ? 8)

Re:

Post: śr wrz 25, 2013 9:05 am
autor: tuurma
lucysia pisze:Moje uporządkowane malinki(nie można było wejść pomiędzy rzędy),teraz czekam tylko na jesienne owocowanie.
Obrazek


Jakoś tak popatrzyłam na te maliny Lucysi tęsknie... U nas ciągle nie możemy utrafić, żeby im było dobrze. Rozrasta się tylko jeden krzak wetknięty pod płot w rabatę ozdobną, a reszta jakieś takie cherlawe... Więc zazdroszczę tylko tych szpalerów. :(

Re: Maliny i jeżyny

Post: śr wrz 25, 2013 9:08 am
autor: tuurma
A co do cen malin, oprócz czynników, które wymienił Tomek dochodzi jeszcze ich niska trwałość - czyli dystrybucja musi być szybka, a duże są straty na niesprzedanym towarze. U nas pan sprzedawca, co ma straganik przy torach wieczorem obniża ceny, zwłaszcza stałym malinozjadaczom, bo inaczej musiałby to sam pożerać :)

Re: Maliny i jeżyny

Post: śr wrz 25, 2013 11:17 am
autor: Cebulka
No tak, rzeczywiście nietrwałość powoduje duże straty przy niesprzedaniu wszystkiego od razu [skrob]

Udało nam się w tym roku zjeść parę pierwszych jeżyn na krzaczkach od Szelki :*

I wreszcie nam dojrzała Poranna Rosa - tylko kwaśnica z niej okropna, mimo że juz żółta [lol] Ale jakie wielkie ma owoce [shock]

Re: Maliny i jeżyny

Post: śr wrz 25, 2013 11:36 am
autor: tomicron
Turmuś - maliny nienawidzą zalewania - moja powódź wystarczyła by nie zostało z Polany nawet wspomnienie (nawet resztek korzeni nie znalazłem jesienią). U Ciebie to chyba kolejna roślina, która na kolanach błaga o podwyższoną grządkę albo jakis wał :)

Re: Maliny i jeżyny

Post: sob wrz 28, 2013 12:56 am
autor: Cebulka
Gdyby ktoś pytał o możliwość uprawy malin w donicach to od razu powiem albo lepiej pokażę, że maliny niespecjalnie to lubią :/
(Chociaż pewnie jakby więcej podlewać, różnica by była nie aż tak widoczna)

Te same krzaki w donicy i obok niej, sadzone w tym samym momencie :)
Obrazek

Re: Maliny i jeżyny

Post: sob wrz 28, 2013 10:19 pm
autor: tomicron
One mają chyba zbyt rozłożyste i żarłoczne korzenie, żeby chciały rosnąć w kubełku ;)

Re: Maliny i jeżyny

Post: wt paź 22, 2013 7:00 pm
autor: magdziołek
Parę lat temu dostałam od sąsiadów parę sadzonek malin Polana albo Polka nie pamiętam... w każdym razie, moje rosną jak na drożdżach i całkiem dobrze owocują, mimo powodzi, a te u sąsiada padły wszystkie... , ale moje maliny rosną na podwyższonej "grządce" tzn na starym kompostowniku, co to go kiedyś wykopał dziadek. Zasypywaliśmy ten dół przez parę lat, zrobił się super kompost i maliny świetnie się tam czują.
Tuurmusiu, Tomi dobrze radzi, powinnaś swoje maliny posadzić na wzniesionej rabatce. :)

Re: Maliny i jeżyny

Post: wt paź 22, 2013 7:02 pm
autor: Baś_22
magdziołek pisze: ale moje maliny rosną na podwyższonej "grządce" tzn na starym kompostowniku,)

...moje maliny, które rosną koło kompostownika też są bardzo dorodne, dobra ziemia im bardzo służy :)

Re: Maliny i jeżyny

Post: wt wrz 09, 2014 10:05 pm
autor: Cebulka
Maliny letnie od Magdziołka (buzi :*) świetnie sobie radzą, owocują, porosły wielkie gałęzie na przyszły rok - no ale... [rol] zdrowe to one chyba nie są...
Czy ktoś wie co to za choroba i czym ewentualnie pryskać i kiedy?
Obrazek Obrazek

Re: Maliny i jeżyny

Post: śr wrz 10, 2014 6:57 am
autor: Papierowe_Nozyczki
szara pleśń? jasnobrązowe plamy pasują - a co z owocami?