Strona 5 z 5

Re: Porzeczki

Post: czw sie 01, 2013 10:07 pm
autor: Cebulka
Myślę że to nie będzie słońce, bo te chore jagody to nie wszystkie najbardziej wystawione na słońce [skrob]
Swoją drogą pięknie wyglądają i bardzo apetycznie [mniam]

Czy to jest temat o porzeczkach? ;>

Re: Porzeczki

Post: czw sie 01, 2013 10:29 pm
autor: tomicron
Cebulka pisze:Czy to jest temat o porzeczkach? ;>

Y-y, to jest temat o jagodach uprażonych w słońcu [jezyk2]

Re: Porzeczki

Post: sob sie 03, 2013 5:26 pm
autor: tereklo
Moje czerwone porzeczki mają się dobrze, nie smażą się. Lubię je, bo nie obsypują się z krzaka i można mieć wciąż owoce prosto z krzaka przez długi czas. Czy czarne w te upały ciąć, czy poczekać aż się ochłodzi?

Re: Porzeczki

Post: ndz sie 04, 2013 11:05 am
autor: tomicron
Mozna ciąć - im wczesniej tym więcej pąków kwiatowych zdąży się zawiązać na pozostawionych pędach [pomysl]

Re: Porzeczki

Post: ndz sie 04, 2013 11:12 am
autor: tereklo
Dzięki, Tomi [prosi]

Re: Porzeczki

Post: ndz sie 04, 2013 2:48 pm
autor: Cebulka
Czyli jak - porzeczki ciąć teraz, po owocowaniu a nie na przedwiośniu? [skrob]
Wiedziałam że są dwa terminy, ale jakoś tak myślałam, że przedwiośnie to przede wszystkim, a nie lato [rol]

Re: Porzeczki

Post: ndz sie 04, 2013 3:43 pm
autor: tereklo
No ja też słyszałam dwa terminy - cięłam na przedwiośniu czerwone i porzeczkoagrest, na czarne brakło czasu, więc teraz pójdą pod nóż, dziś popadało więc w tygodniu ruszę z sekatorem.

Re: Porzeczki

Post: ndz sie 04, 2013 8:27 pm
autor: tomicron
W kwestii porzeczki czarnej - pewnie, można ciąć na przedwiośniu, może nawet naukowo udowodniono jakąś korzyść tego terminu, ale po co się pozbawiać dużej części plonu z tego sezonu (i znowu rym [milczek]). Porzeczka to nie za przeproszeniem hibiskus - to co zdrewnieje przed zimą na pewno ją przetrwa :D
Mały OT: Nie przypominam sobie kiedy ostatni raz ciąłem drzewa/krzewy owocowe zimą/na przedwiośniu - po co sobie łapska odmrażać [lol] A zapał sadownika w tej materii może się obrócić przeciw niemu gdy np. przyjdą spóźnione przymrozki.

Re: Porzeczki

Post: ndz sie 04, 2013 10:33 pm
autor: Cebulka
To co, winogrona też tniesz już 'na gotowo' jesienią? :)
Nie zapominajmy jednakowoż, że trochę bliżej morza mieszkasz, to też może mieć jakiś wpływ ;)

Może i ja się w takim razie z sekatorem przejdę przez czarne porzeczki [lol]

Re: Porzeczki

Post: pn sie 05, 2013 8:18 am
autor: amita
O matko, jak ja ciachnęłam hibiskusa wiosną to ma wreszcie kwiatki [szok] . Ale fakt, w dzaiłkowcu wyczytałam, że ogólnie lepiej ciąć wszystko jesienią. Suszej, to i mniejsze ryzyko porażenia grzybami. A wiosną to tylko zamarłe gałązki.

Re: Porzeczki

Post: wt sie 06, 2013 2:42 pm
autor: magdziołek
Ja też szykuję się do cięcia porzeczek jeszcze w sierpniu, ale czekam aż ustaną wstrętne upały, bo one też nie bardzo służą takim zabiegom (podobno) .

Re: Porzeczki

Post: wt sie 06, 2013 4:21 pm
autor: annorl1
kurde, ale Wy wcześnie zaczynacie cięcie, ja jakoś wrzesień październik zawsze przycinam wszystko.

Re: Porzeczki

Post: śr sie 07, 2013 11:49 pm
autor: Cebulka
Ania, według wiedzy książkowej, to to za późny termin [!]
Ale jak przycinasz i to u ciebie działa to dobrze jest [lol]

Re: Porzeczki

Post: czw sie 08, 2013 6:41 am
autor: annorl1
Cebulko, od kiedy tu mieszkam czyli jakoś 6 lat tak przycinam krzaki, a porzeczki mam co roku oblepione owocami.
mój ojciec też jak przycinał to taką porą, chyba czas się doszkolić w zakresie cięcia krzewów :D

Re: Porzeczki

Post: czw sie 08, 2013 8:46 am
autor: Emmi
magdziołek pisze:Ja też szykuję się do cięcia porzeczek jeszcze w sierpniu, ale czekam aż ustaną wstrętne upały, bo one też nie bardzo służą takim zabiegom (podobno) .


Czyli jaka pogoda jest najkorzystniejsza?

Re: Porzeczki

Post: czw sie 08, 2013 9:26 am
autor: amita
Bez deszczu i nie w słońcu. Sucho ma być :)

Re: Porzeczki

Post: czw sie 08, 2013 10:15 am
autor: tomicron
amita pisze:Sucho ma być :)
To najważniejsze [pomysl]

Re: Porzeczki

Post: czw sie 08, 2013 11:21 am
autor: Emmi
czyli dzisiaj pod wieczór będzie dobrze?

Re: Porzeczki

Post: czw sie 22, 2013 5:54 am
autor: tereklo
Moje porzeczki jeszcze nie pocięte. W środku krzaków czerwonej porzeczki wiszą jeszcze kiście owoców, jędrnych, smacznych, no i przyciagających ślimaki [wnerwia] swoją drogą, jakie one (ślimaki) są wytrwałe - no bo jak się wspiąć i zjadać wiszące na krzaku porzeczki? [skrob]

Re: Porzeczki

Post: czw sie 22, 2013 9:16 am
autor: tomicron
Ja w końcu poharatałem czarną - miałem to zrobić zaraz po zbiorze, ale jakoś się nie składało [wstydzi]
Ślimaki włażą na drzewa owocowe nawet na wysokość 3m - nie wiem po co ? ... nic tam nie obżerają [skrob]

Re: Porzeczki

Post: czw sie 22, 2013 1:53 pm
autor: tereklo
No dobrze, niech nawet 3 m na drzewo ale po krzaku porzeczki i zawisnąć (zagębować się) na kiści z owocami? [szok]

Re: Porzeczki

Post: czw sie 22, 2013 8:40 pm
autor: Cebulka
Jest zdaje się taka modna gra w niektórych kręgach, że się biegnie przez miasto na azymut w linii prostej, przeskakując wszystko co się trafi na drodze - może w to się bawią? ;>

Ja obcięłam agrest, do porzeczek nie dotarłam, ale najwyżej dziabnę je jak ostatnio w marcu i też myślę będzie OK :)
A ja myślałam, że porzeczki to opadają po dojrzeniu... [skrob]

Re: Porzeczki

Post: pt sie 23, 2013 9:16 am
autor: tomicron
Ślimaczy parkour [skrob] dla mnie to jest oksymoron [lol]
Ślimaki śluzem skleiły porzeczki i nie opadły [mniam]

Re: Porzeczki

Post: pt sie 23, 2013 3:10 pm
autor: tereklo
tomicron pisze:Ślimaki śluzem skleiły porzeczki i nie opadły [mniam]


No weź przestań [szok]

Re: Porzeczki

Post: sob sie 24, 2013 9:39 am
autor: Baś_22
A ja wczoraj dopiero zerwałam czerwone porzeczki (całe wiaderko) .....wiem, że późno [oops]
ale przynajmniej wiem, że na pewno są dojrzałe [haha]

Re: Porzeczki

Post: sob sie 24, 2013 7:01 pm
autor: amita
Jak to mowią, Basiu, lepiej późno niż wcale.

Re: Porzeczki

Post: sob sie 24, 2013 8:53 pm
autor: Cebulka
No i super,fajnie że tyle czekają [lol]

Jakbym wiedziała że tak można to bym moich czarnych na wpół-dojrzałych nie rwała :/ Czy moze czarna opada? [skrob]

Re: Porzeczki

Post: sob sie 24, 2013 9:13 pm
autor: tereklo
Czarna opada, jak nie od razu to przy ruszeniu gałązek. Czerwona jak w cieniu liści, to się uchowa do jesieni niemal nietknięta. Porzeczkoagrest też tak ma.

Re: Porzeczki

Post: sob sie 24, 2013 9:24 pm
autor: Baś_22
Cebulka pisze: Czy moze czarna opada? [skrob]

czarna niestety opadła a resztki zaschły na gałązkach :(

Re: Porzeczki

Post: sob sie 24, 2013 9:35 pm
autor: Cebulka
Uff czyli jednak dobrze że zerwałam [kciuk2]
Mam nadzieję że i ja będę mieć czerwoną w przyszłym roku tak chociaż do podjedzenia z krzaczka, bo gałązki całkiem spore urosły [jupi]