Strona 1 z 5

Porzeczki

Post: czw maja 24, 2007 9:40 pm
autor: Cebulka
MaWi - zapraszam tu do wklejenia postu o porzeczkach, jeśli dalej jest aktualny [tuli]

Post: pt maja 25, 2007 6:00 pm
autor: MaWi
Cebulko Kochana - dzięki za pomoc i zainteresowanie! Krzaczki z dnia na dzień wyglądają coraz lepiej, zatem problemu już chyba nie ma. Chyba..tak mi się wydaje.:) Co było jednak przyczyną, nadal nie wiem?

Post: pt maja 25, 2007 7:58 pm
autor: wac
Na moich też zostało około 20% owoców, reszta widocznie obmarzło. [wac]

Post: sob maja 26, 2007 6:14 am
autor: saginata
Moje krzaczki porzeczek wreszcie podros³y-a owocków w tym roku zero-obmarz³y :(

Post: sob maja 26, 2007 7:59 am
autor: Baś_22
Moje porzeczki obsypane owocami za to na jabłoni zero owoców :(

Post: pn maja 28, 2007 5:23 pm
autor: Weigela
Porzeczki posadziłam w tamtym roku.Krzaczki były malutkie,kupiłam je w markecie.A teraz już owocują :D .jeszcze owoce mają zielone,ale przyznam ,że trochę ich jest.
Mam 2 porzeczki czerwone i 1 czarną.Te czerwone mają chore listki,takie brązowe,wypukłe plamki.Domyślam się,że to jakieś robale :?

Post: pn maja 28, 2007 6:56 pm
autor: Andrzej
Odwróć listek Weigelo i spójrz, czy na spodniej stronie liścia nie ma zielonych mszyc.

Post: pn maja 28, 2007 9:47 pm
autor: Weigela
Tak Andrzejku,na niektórych listkach widziałam takie robaczki.
Popryskać je czymś?czy lepiej poczekać do zbioru owoców?

Post: wt maja 29, 2007 9:32 am
autor: lucysia
Moim zdaniem opryskać.Moje czarne porzeczki miały aż pozwijane liście od mszycy,jak opryskałam Owadofosem to juz na tych opryskanych pędach przyrosły po 20 cm!Po prostu jak męczą się z robalami to nie rosną.Tylko zerknij na karęcję.

Post: wt maja 29, 2007 7:22 pm
autor: Andrzej
Owadofos, Karate, Piriflor - cokolwiek, byle było od szkodników ssąco-gryzących. Tak jak pisze Lucysia, szkoda roślin, niech się nie męczą.
A pryskanie po zbiorze owoców niewiele już da, bo raz, że mszycy już nie będzie na niej, a dwa, że porzeczki wówczas i tak już chyba nie rosną.
Jak teraz nie opryskasz, to drugie pokolenie mszyc wejdzie Ci na śliwy, bób itd.

Post: wt maja 29, 2007 9:26 pm
autor: Baś_22
Moja porzeczka czerwona ma takie liście :( Czy to to samo choróbsko, o którym tu piszecie [?]

Obrazek

Post: wt maja 29, 2007 10:32 pm
autor: Weigela
Moja ma bordowe plamy.Jutro cyknę zdjęcie.

Post: śr maja 30, 2007 11:55 pm
autor: Baś_22
Czy ktoś odpowie mi na moje pytanie postawione wyżej [?], bo nie wiem co mam robić!!! :D

Post: czw maja 31, 2007 12:14 am
autor: lucysia
Baś_22 pisze:Moja porzeczka czerwona ma takie liście :( Czy to to samo choróbsko, o którym tu piszecie [?]

Obrazek


Tak Basiu to mszyca.Jeden gatunek zwija czubki,a inny robi takie purchle ,potem te zmiany na liściu robią się czerwone.Zerknij jeszcze ,ale moja męścizna twierdzi ,że mszyca.

Post: czw maja 31, 2007 8:52 am
autor: Baś_22
Dzieki Lucysiu :) Pędzę pryskać to cholerstwo :D

Post: pt cze 01, 2007 3:16 pm
autor: lucysia
Dziadostwo jakich mało i jeszcze nie od każdego oprysku spada [!] Oporne toto!

Post: wt cze 12, 2007 4:04 pm
autor: wac
A mnie ktoś maluje czerwone porzeczki na kolor. Niech ja go dopadnę? [wac]

Post: śr cze 13, 2007 10:00 am
autor: Cebulka
Szukaj u góry [lol]

Post: czw cze 14, 2007 7:21 pm
autor: wac
Czarna porzeczka też już jest czarna. [wac]

Post: czw cze 21, 2007 2:20 pm
autor: Cebulka
Słuchajcie, a kiedy jest sezon na czerwoną porzeczkę? ;)

Musze sie przygotować psychicznie, żeby nie było tak jak z truskawką [lol]

(oczywiście nie pytam jak u waca bo on juz pewnie dawno zjadł, a krzaki zrzuciły liście na zimę [haha] [haha] [haha] )

Post: czw cze 21, 2007 2:28 pm
autor: lucysia
U mnie córcia już wybiera co dojrzalsze [lol]

Post: czw cze 21, 2007 6:49 pm
autor: Baś_22
U mnie sezon już się zaczął :)

Post: czw cze 21, 2007 9:00 pm
autor: lucysia
Czarne też już dziś jadłam [lol] Strasznie to wszystko szybko w tym roku.

Post: pn sty 14, 2008 9:21 pm
autor: Emmi
,,Porzeczki są samopylne, lepiej jednak sadzić w ogródku dwie lub trzy odmiany. Ułatwi to i polepszy zapylanie oraz zawiązywanie owoców.
Najwłaściwszy kierunek rzędów to północ-południe.
Porzeczki czarne sadzi się w rozstawie 2,5x2m lub 3x1,5 m (w rozstawie dwurzędowym)
Porzeczki czerwone i białe w rozstawie 2x2 lub 2,5x1,5 m,,
Mamy jeszcze sadzenie spsobem pasowo-rzędowym ale chyba nikt z nas nie prowadzi uprawy porzeczki na skalę masową?

,,Krzewy należy sadzić o 5-10 cm głębiej, niż rosły w szkółce. Taka głębokość sadzenia sprzyja zakorzenianiu się rośliny i wytworzeniu pędów.,,

Post: czw lut 19, 2009 9:42 am
autor: Yennyfer
A ja się muszę pochwalić, ze mam porzeczki białe! Nawet udało mi się krzaczek rozmnożyć, rozdałam sadzonki i odbiły! W tym roku mam zamiar znów spróbować odkładania. Kocham białą porzeczkę!

Post: czw lut 19, 2009 9:49 am
autor: Anamaria
Yenny, no to ja ustawiam się w kolejce po odkład białej :D

Ja mam po jednym krzaczku czerwonej i czarnej, poza tym czarny porzeczkoagrest i dwa krzaczki agrestu. Wszystko to jakoś marnie owocowało, pewnie mają za kwaśną ziemię bo u mnie lasek po obu stronach :(
Co zrobić, żeby było lepiej, kiedy i jak przycinać? Pod krzaki wysypuję popiół drzewny żeby odkwasić, co mogę jeszcze zrobić?

Post: czw lut 19, 2009 10:03 am
autor: Yennyfer
Szczerze - nie wiem, o popiele słyszałam, ktos mi kiedyś mówił, że mozna okopać delikatnie ziemię wokół krzaczka i podsypać zasadową ziemią, ew, obojętną. Ale ja nie robiłam nigdy tego, bo mam ziemię zasadowo/obojętną i raczej zakwaszam kawał ogrodu, bo iglaki posadziłam.
Oczywiscie do odkładów jesteś pierwsza w kolejce.

Post: czw lut 19, 2009 10:05 am
autor: Yennyfer
Co do przycinania - ja nie ruszam swoich, nie tnę - usuwam tylko zeschłe i martwe gałązki. A owoce jak były tak są. Na białych i czerwonych - ogrom, gorzej z czarnymi.

Post: czw lut 19, 2009 12:02 pm
autor: żabcia
A ja jeszcze odnośnie mszyc na porzeczkach .Mam dwa stare ,bardzo duże krzaki czerwonej porzeczki i od trzech lat liście się zwijają i mają takie guzy jak na zdjęciach powyżej.Piszecie o pryskaniu ,ale jak to pryskać jak krzak jest gęsty te mszyce na spodniej stronie liści ,liście poskręcane.U mnie jak tylko pierwsze listki się rozwijają to już mają takie bąble,więc je tylko zrywam.Ale całego krzaku nie da się obsmyczyć z liści.Porzeczek jest bardzo dużo ale mnie obrzydzenie bierze jak je zrywam.

Post: czw lut 19, 2009 5:14 pm
autor: Goszkosłodka
Zabciu,ja za bardzo nie wiem,ale będzie zaraz świetna pora by prześwietlić troche porzeczkę i wtedy będziesz miała lepszy dostęp.Ja swoją ogołociłam ze starych gałęzi w ubiegłym roku i nie miałam mszycy,bo mogłam dokładnie spryskać a ona odbije i odmłodzi się nawet.Może ktoś Ci coś bardziej praktycznego poda,to mój sposób.

Post: pt lut 20, 2009 6:23 am
autor: farmerka63
Moim zdaniem trzeba popryskać jakimś środkiem systemicznym - tzn. takim, który jest pobierany przez skórkę liścia , po czym rozprowadzany po całej roślinie z sokami. Więc tutaj nie ma znaczenia, czy sikniemy bezpośrednio na atakującego "gada" - w tym przypadku mszycę porzeczkowo- czyściecową.

Post: pt lut 20, 2009 6:30 am
autor: farmerka63
Tu wklejam wskazania z Hasła Ogrodniczego, gdyż przyznaje się bez bicia, że ze środkami chemicznymi jestem na bakier.

Zwalczanie. Czasami konieczne jest zwalczanie tych szkodników jeszcze przed kwitnieniem, głównie wówczas, gdy licznie występuje mszyca porzeczkowo-czyś­ciecowa. Zwykle jednak mszyce pojawiają się masowo w czasie kwitnienia i tuż po kwitnieniu oraz w okresie od kwitnienia do zbioru owoców. Po zbiorze na ogół mszyc jest już mniej, chociaż zależy to od sezonu i warunków pogodowych. Do walki z mszycami na porzeczce zaleca się preparaty: Pirimor 500 WG, Pirimix 100 PC, Aztec 140 EW oraz środki o dłuższej karencji Actara 25 WG — 0,1 kg/ha (może być użyta tylko na porzeczce czarnej, z zachowaniem 28 dni karencji), a także Bi 58 Nowy — 1,5 l/ha i Dimezyl 400 EC — 1,5 l/ha oba z karencją 21 dni — na porzeczce czerwonej i agreście, natomiast dla porzeczki czarnej okres ten wynosi 30 dni. Konieczne jest także przestrzeganie prewencji dla pszczół.

No i zdecydowanie zalecam prześwietlenia krzaczorków.