Strona 2 z 2

Re: Pigwowiec japoński

Post: wt lis 08, 2016 10:46 pm
autor: Sz_elka
Baś_22 pisze:U mnie w tym sezonie też były słabo dojrzałe :(
Zerwałam i zrobiłam syrop http://berberrus.com/syrop-z-pigwowca-j ... go/......będzie do herbatki [szela]

... to jest Baba wielkanocna i może być do herbatki :P a syrop z pigwowca jest tutaj http://berberrus.com//?s=syrop+z+pigwowca&search=Go

Re: Pigwowiec japoński

Post: pt lis 11, 2016 1:42 pm
autor: Baś_22
[ubaw2] [ubaw] Szela jak zwykle czujna [tuli] [serce] .......baba za niedługo tez się przyda [ubaw]

Re: Pigwowiec japoński

Post: pt lis 11, 2016 5:27 pm
autor: Cebulka
Też już miałam się nabijać, że Szelka to lepiej Basiu wie co ty gdzie masz niż ty sama [ubaw]
Jak nie będziesz mogła majtek czy skarpetek znaleźć bo gdzieś się zadzieją - dzwoń do Eli [pomysl] [rotfl]

Re: Pigwowiec japoński

Post: pt lis 11, 2016 5:41 pm
autor: Baś_22
[ubaw] [ubaw2]

Re: Pigwowiec japoński

Post: pt lis 11, 2016 6:40 pm
autor: Sz_elka
Cebulka pisze:Też już miałam się nabijać, że Szelka to lepiej Basiu wie co ty gdzie masz niż ty sama [ubaw]
Jak nie będziesz mogła majtek czy skarpetek znaleźć bo gdzieś się zadzieją - dzwoń do Eli [pomysl] [rotfl]

no ..... chyba trochę przegięłaś ... :/

Re: Pigwowiec japoński

Post: pt lis 11, 2016 9:12 pm
autor: Cebulka
A ty myślałaś że ja to serio mówię? [ubaw2] [blowkiss]

Re: Pigwowiec japoński

Post: sob lis 12, 2016 8:19 am
autor: Emmi
Zapiszę sobie tutaj przepis na dźemik.
Umyć owoce. Jak ktoś da radę obrać, mąż nie obiera, gotuje około 30 minut, kiedy widać, że konsystencja jest jednorodna. Miąższ przetrzeć przez sitko, skórka też się rozgotowuje i staje się mięciutka. Gotuje z fiksem i cukrem (mąż ma cukrzycę, to tego cukru niewiele daje) i do słoika. Dżemik pyszny.

Re: Pigwowiec japoński

Post: sob lis 12, 2016 9:53 am
autor: Cebulka
Pomysł z obieraniem pigwowca to wyzwanie podobne do Tosiowego drylowania porzeczek [!]

Ostatnio wymyśliłam że zanim przetrę coś przez sito, to traktuję blenderem - polecam, znacznie łatwiej potem idzie :)

Re: Pigwowiec japoński

Post: sob lis 12, 2016 3:51 pm
autor: rout666
Hahaha z syropu się zrobiła nalewka też bo przegapiłam moment;/ hmm nie wiem dokładnie jaki ale coś przegapiłam na pewno ponieważ po otwarciu słoika i sprawdzeniu czy syropek na przeziębienie gotowy to winem zapachniało;/ hmm tatuś kazał dolać tego i owego i się nalewka robi też:D
http://www.fotosik.pl/zdjecie/dbc1c1d2d99c6acc

A tutaj reszta zbiorów od razu nalewkowa:D
http://www.fotosik.pl/zdjecie/989654cc157f0aa7

Re: Pigwowiec japoński

Post: sob lis 12, 2016 10:19 pm
autor: Cebulka
Ech, widzę że to chyba w SB pisałam, a myślałam że tu - do pigwowca trzeba dać BARDZO DUŻO cukru jak się robi syrop, bo inaczej szybko fermentuje.
Musi być taki na granicy rozpuszczalności cukru (można cukru dosypywać jak robi się zbyt płynny) a te 'jabłuszka' sporo płynu oddają.

Ale nie ma tego złego, tatuś dobrze poradził, ze spirytem tyż piknie ;>

Re: Pigwowiec japoński

Post: ndz lis 13, 2016 12:53 pm
autor: Baś_22
Cebulka pisze: Ostatnio wymyśliłam że zanim przetrę coś przez sito, to traktuję blenderem - polecam, znacznie łatwiej potem idzie :)

....[kciuk2] ..świetny pomysł :)

Re: Pigwowiec japoński

Post: pn lis 14, 2016 4:02 pm
autor: gruby miś
też tak robię, od zawsze, tzn. od czasu jak nayłam pierwszy bender, myślaam, że wszyscy tak robią [ubaw2]

Re: Pigwowiec japoński

Post: ndz mar 12, 2017 9:04 am
autor: rout666
Melduję że już jest i jest pyszna:)
Wyszła super, teraz jeszcze reszta poczeka żeby mocy nabrać:D

http://www.fotosik.pl/zdjecie/1f1c9fbd557c15da

Re: Pigwowiec japoński

Post: ndz mar 12, 2017 10:37 am
autor: Cebulka
Przepiękny kolorek [brawo]
Hmm nie wiem w jaki sposób czas mógłby pozytywnie wpłynąć na nabranie mocy - czas wspomaga wprawdzie parowanie, ale jest to parowanie całego wyrobu aż do dna butelki, bez zmian jakościowych [ubaw]

Re: Pigwowiec japoński

Post: ndz mar 12, 2017 7:10 pm
autor: Tosia
rout666 pisze:Melduję że już jest i jest pyszna:)
Wyszła super, teraz jeszcze reszta poczeka żeby mocy nabrać:D

http://www.fotosik.pl/zdjecie/1f1c9fbd557c15da


Melduje posłusznie że wyszła bardzo dobra :D byłam na degustacji [lol]

Re: Pigwowiec japoński

Post: pn mar 13, 2017 11:58 am
autor: rout666
Hmmm znaczy że nie nabierze już mocy tylko wyparuje???? Nawet tata mówił, żeby zostawić jeszcze, podobno im dłużej stoi tym lepiej, nawet 2 lata..... kurde to jak to jest w końcu?

Re: Pigwowiec japoński

Post: pn mar 13, 2017 9:36 pm
autor: Cebulka
Faktycznie, jak chodzi o szlachetność i dojrzałość, to wiek pomaga, nawet i 10 lat.
Ale napisałaś 'moc' a zawartość alkoholu już się w niej raczej nie zmieni ;)
(Chyba że przypadek jak u moich sąsiadów jak już kiedyś pisałam - sąsiad ukradkiem spijał spirytus znad wiśni a wody dolewał [ubaw2] )

Re: Pigwowiec japoński

Post: wt mar 14, 2017 11:20 am
autor: rout666
Znaczy zlać do butelki i zamknąć dokładnie coby nie wywietrzało:D