Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Odmiany, cięcie itd.

Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: Cebulka » wt sty 22, 2008 3:45 pm

Słuchajcie, a czy ma ktos jakies informacje o wzajemnym sąsiedztwie drzew?
Tzn żeby np nie wiem - nie sadzić moreli koło wiśni? Czy drzewa nie maja takich wymagań [skrob]
Bo pamiętam tylko że zdrowo jest mieć rumianek pod drzewami... [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Emmi » wt sty 22, 2008 3:55 pm

Cebulka pisze:Bo pamiętam tylko że zdrowo jest mieć rumianek pod drzewami... [rol]


To ja mam jeszcze coś takiego:
- Śliwa japońska polecana do sadzenia, bo ,,nasze,, robaki jej nie lubią. - ale mam do tego dość dużo wątpliowości , do jej praktyczności w tym temacie
- mniszek lekarski - wydziela etylen, który poprawia kwitnienie i przyśpiesza dojrzewanie owoców. Wabi też owady, które zapylają kwiaty.
- naparstnica - stymuleje wzrost
- hyzop lekarski, posadzony przy winoroślach podnosi plon winogron.

Obok drzew i krzewów owocowych nie sadzić :( miłka wiosennego, orlików, ostróżek, pełników, peonii, powojników, sasanek i zawilców.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » wt kwie 13, 2010 11:34 am

Ostatnio jestem na etapie szukania naturalnych sprzymierzńców dla drzew i krzewów owocowych, bo opryski nic nie pomagają, na to coś co dzieje się w naszym ,,sadzie,, :(

I znajduję różne ciekawostki...

,,wokół drzew i krzewów podlewamy rośliny gnojówką z pokrzyw. Dzięki nawozom organicznym dbamy również o dżdżownice. Przyczyniają się one do nadania glebie struktury gruzełkowatej, zwiększają przewiewność i żyzność gleby. Żywiąc się resztkami porażonych przez choroby i szkodniki roślin, dżdżownice ograniczają w ten sposób występowanie w następnym roku: parcha jabłoni i gruszy, czerwonej plamistości liści śliwy, drobnej plamistości liści drzew pestkowych, antraknozy liści porzeczek, raka drzew owocowych i zgorzeli kory. Rzadziej też występują szkodniki: szrotówek białaczek i miodówka gruszowa.
Inaczej niż w tradycyjnej uprawie traktowane są w ekologicznej kwaterze chwasty. Zanim je usuniemy, wykorzystajmy ich obecność jako nosicieli informacji o glebie: skrzyp lubi gleby wilgotne, szczaw - kwaśne, a pokrzywa próchniczne. Pokrzywę można też wykorzystać do zrobienia wyciągu przeciwko mszycom, a piołun rozłożony między rzędami truskawek odstraszy pchełki i ślimaki. Chwasty w rzędach drzew powinny być zwalczane przez motyczenie. Wszystkie chwasty, z wyjątkiem tych z zawiązanymi nasionami lub o silnych rozłogach, przeznaczamy do kompostowania. Przekopując ziemię pod drzewami czereśni i leszczyny po zbiorze owoców, a pod śliwą i jabłonią po opadnięciu zawiązków, zniszczymy larwy owocnic, słonkowca orzechowego i nasionnicy. ,,

,,Sasiedztwo gryki, facelii, koniczyny białej, tymianku i lawendy wokół drzew owocowych ograniczy na nich populacje owocówki jabłkóweczki, czy namiotnika jabłoniowego. Chrzan chroni przed moniliozą, wyka i nasturcja odstraszają mszyce.,,
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: Grosik » wt kwie 13, 2010 12:16 pm

Cebulka pisze:Bo pamiętam tylko że zdrowo jest mieć rumianek pod drzewami... [rol]


Ewka zadziwiasz mnie, wydaje mi się że powinnaś napisać, że zdrowo jest mieć rum i Jurka pod drzewami, [skrob] a Ty piszesz rum i janek, może nam wyjawisz , albo ktoś dobrze poinformowany powie co się dzieje? [rol] [lol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Emmi » wt kwie 13, 2010 1:18 pm

Może się komuś przyda, ja się zaczytałam w tym krótkim artykuliku więc wstawiam.
,,Większość, bowiem odmian jabłoni zapyla Koksę. Niekorzystnym sąsiedztwem może być jednak dla niej odmiana Jonagold. ,,

http://tygodnik.e-ogrody.com/wzajemne_z ... 9,290.html

Natomiast po przeczytaniu o zapyalniu, wstawię tutaj zname mi rośliny, które przyciągają pszczoły ;)

Już na Kafeterii chyba pisałam... rośliny atrakcyjne dla pożytecznych owadów:
wszystkie czosnki
czyścica kocimiętkowa
głowaczek olbrzymi
omieg zwyczajny
przegorzan pospolity
lawenda
miodownik melisowaty
szałwia łąkowa
rozchodnik
nawłoć
oman hookera
leuzea chambrowata
omżyn dawida
bluszcz pospolity - jesienne kwiaty są źrółem pokarmu dla późno latających owadów
wrzos zwyczajny
hebe biała
ligustr
malina
ognik
lilaki
macierzanka zwyczajna
eskallonia
budleje
astry
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: Cebulka » wt kwie 20, 2010 2:10 pm

Grosik pisze:Ewka zadziwiasz mnie, wydaje mi się że powinnaś napisać, że zdrowo jest mieć rum i Jurka pod drzewami, [skrob] a Ty piszesz rum i janek, może nam wyjawisz , albo ktoś dobrze poinformowany powie co się dzieje? [rol] [lol]


Jurka to lepiej pod twoim rusztowaniem na winogrona jak juz to kiedyś ustalaliśmy ;>

A zresztą nie wiem bo nie mam porównania z żadnym Jankiem - powtarzałam co w książce mądrej wyczytałam [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » czw maja 06, 2010 7:50 am

Parę roślin z listy Emmi mam ,a reszty nie znam.Może poszukam w google jak wyglądają i sobie zaszczepię u siebie ;)
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Emmi » śr maja 12, 2010 9:29 am

W moich własnych notatkach małżonek doczytał się [skrob] , że mięta odstrasza mszyce. Posadziliśmy przy drzewkach owocowych i zobaczymy :)

Lucysiu :) napisałam wszystkie wymienione z racji tego, że nasze forum jest rozciągnięte na różne kraje, nie tylko rejony samej Polski. Więc niektóre z nich mogą nie być dla naszego akurat klimatu :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: amita » pt maja 14, 2010 10:31 pm

Na mszyce to gnojek z pokrzywki i po nich :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: mietek » pt maja 14, 2010 10:37 pm

amita pisze:Na mszyce to gnojek z pokrzywki i po nich :D


A czy to aby pewne i skąd wziąć pokrzywę? tak dawno tego nie widziałem, że już chyba nawet nie wiem jak wygląda - pamiętam tylko, że jak dotknę to nie będę miał wątpliwości zwłaszcza, że z ostem mam czasem do czynienia - zatem pewno nie pomylę ;)

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: kra1013 » pt maja 14, 2010 11:53 pm

Pokzywa Mieciu jest rośliną wskaźnikową sporej zawartości azotu w glebie. Tam gdzie ona występuje, jest lekka, optymalnie wilgotna gleba.
To już wiesz gdzie szukać.
A! I nie jeździ tam co tydzień kosiarka.
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: mietek » sob maja 15, 2010 9:32 am

kra1013 pisze:Pokzywa Mieciu jest rośliną wskaźnikową sporej zawartości azotu w glebie. Tam gdzie ona występuje, jest lekka, optymalnie wilgotna gleba.
To już wiesz gdzie szukać.
A! I nie jeździ tam co tydzień kosiarka.

Wiem, wiem tu na "miejskich" działkach są nawet pewnym utrapieniem, moja wypowiedź miała jedynie w żartobliwy sposób wskazać jak cudowną ziemię mam na wsi - tam tylko oset czuje się dobrze.

Pytanie jednak powtórzę czy oprysk z pokrzywiaka jest równie skuteczny jak chemikalja - wkońcu mogę sobie tego trochę nawieść w kieszeniach z miasta na wieś ;) - czemu nie [lol] byle nie była to robota dla ideii

pozdrawiam [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: kra1013 » sob maja 15, 2010 3:45 pm

Moja opinia o opryskach, czy podlewaniu pokrzywą jest taka:
Bardzo często pomaga, czasem całkowicie likwiduje problem. Stymuluje zarówno wzrost roślin jak i sprzymierzeńców - obrońców ( mikroorganizmy, owady itp.).
Wymaga jednak pewnej ciągłości stosowania, bo o ile ciągłe stosowanie jakichś środków typowo chemicznych uodparnia choroby, to pokrzywa nie powoduje tego. Jeśli weźmiesz np. Marshal na mszyce, to dość skutecznie pozbędziesz się i mszyc, i biedronek, i mrówek ( i innych, ale rozważmy dla uproszczenia te 3 przypadki). Słowem zabiłeś i wroga (mszyce), i sprzymierzeńca (biedronka – zwłaszcza jej „pokraczna” larwa), i „kumpla” mszyc (mrówka, bo ta nie zabija mszyc, a je tylko „doi” ze słodkiej wydzieliny, ale też i opiekuje się tymi mszycami).
Skład chemiczny pokrzywy jest zapewne ciekawy zwłaszcza po przefermentowaniu. Czyli owa gnojówka z pokrzyw na pewno oprócz azotu i innych składników w tym mikroelementów zawiera bodajże aldehyd mrówkowy (HCOOH potocznie 40% -owy zwiemy formaliną). To właśnie to, co nas parzy. Przypuszczam, że on to właśnie radykalnie zmienia mikroorganizmy w swoim zasięgu, a i ma wpływ na takie np. mszyce. Być może, gdyby mrówka (też pszczoła) nie zlizywała owej słodkiej wydzieliny, to te mszyce „utopiły” by się we własnym „G”, bo to „G” stało by się pożywką dla drobnoustrojów, a te w ostatecznym skutku, zaczęły by się rozwijać nawet w tym „końcu brzydko zwanym” mszycy powodując jej „zgon”. Słowem mrówka i pszczoła w tym wypadku nie jest naszym sprzymierzeńcem.
Prócz tego sądzę, że podlewanie (przez polewanie liści, bo to raczej nie jest oprysk drobnokropelkowy, choć taki też godny uwagi) pokrzywą nie tylko nawozi i „broni”, ale i ma wpływ na „całokształt”! [salut] Tak naprawdę tego azotu jest mało, bo podczas fermentacji „zjadły” go mikroorganizmy, ale one też kiedyś „zejdą z tego świata” i w końcu roślina będzie miała swój azot i to w najwłaściwszej dawce. W tym czasie gleba się poprawi, nabierze gruzełkowatości, pojawi się dodatkowa próchnica, woda… Jakież to cenne na „piachudrach” polodowcowych Kaszub!
Kiedyś zdziwiłem się, gdy rolnik spod Malborka powiedział:
- Panie, tu sama glina w tym ogródku! Żeby tak trochę piasku…
A ja wtedy pomyślałem o tym moim piasku kaszubskim:
- Oj! Choćby trochę gliny…
Obaj nie mieliśmy racji.
Tak naprawdę piasek może być urodzajną glebą. Bardzo świeżą i sprawną. Szybko osuszy się po deszczu, a sprzymierzeńcy tacy jak pokrzywa spowodują, że przechowa wodę w czasie suszy. Wymaga to jednak starań i czasu.
„Sami nie wiecie, co posiadacie”. Mówi przysłowie, a doceniają to Ci „spod Malborka” mający w ogródkach „glinę ceglaną”.
A skoro już tak odbiegliśmy od tematu ( :) ;) za sprawą Amity, jak zawsze [oops] ), to czy wiecie czym jest ten miód spadziowy, tak bardzo ceniony?
Najpierw mszyca wyssie cukry z rośliny. Później „zbędną energię” (cukier) wydali swym „końcem”. Przyleci pszczoła, wyliże to "G" do czysta. Pszczoła ta w końcu wróci do domu ( ula ) i tu jej dopiero na widok tego, co zrobiło jej rodzeństwo, robi się „niedobrze”! Zwraca to początkiem swego przewodu pokarmowego…
A my się tym zachwycamy!
Smacznego!

Sąsiedztwo pokrzywy (zwłaszcza dla drzew i krzewów) jest dobre, tylko czy możemy sobie na nie pozwoli?
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: Papcio » sob maja 15, 2010 8:58 pm

Dobry i świetnie przekazany wykład, dzięki. A mi w moim ranczo pokrzywa jednak znikła, a miałem jej dużo - sam posadziłem. Za to szczaw ma się dobrze! choć sporo go wykopałem a on dalej rośnie. Też sam go posadziłem :) :)
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: amita » ndz maja 16, 2010 12:18 am

Wiem z czego jest miód spadziowy,nie na darmo kończyłam t.rolnicze aczkolwiek nie przeczę,że wiadomości mam mocno w zaniku.Albo jak tu podsuwa Kra,odbiegają od tematu :D Na mszyce stosuje się świeży gnojek,tak ze 24,no 48 godz w dzisiejszych warunkach po nastawieniu.Polecam,padają aż miło.Pokrzywa jest dobra na wszystko!Pod pomidory-rewelacja.Jako nawóz również.Świeżo-na robale.Całkiem świeżo,potraktowana wrzątkiem-w ogóle cud,miód i orzeszki/oczywiście tym traktujemy swój przewód pokarmowy i tu niespodzianka! ludzi nie zabija jak mszyc ;>U nas szczęśliwie rośnie przy drodze na działkę,choć sąsiedzi dziwnie na mnie patrzą jak pracowicie wycinam łodyżki,tnę na kawałki.Mam doniesienia,że jestem ogólnie szanowana za dużą wiedzę w kwestii upraw i ekologii.Co zobowiązuje,bo np w zeszłym roku sąsiadka okrytnie ostrzygła drzewko za moją namową.A ja biedoka,mam coraz większą sklerozę i np usiłowałam nauczyć się mchów i klapa.Nie pamiętam żadnego.A jakby mi się pomyrdało drzewko sąsiadki?To samo z chwastami,też nie kumam,może dlatego,że chcę od razu po łacinie [skrob] i mózg nie przetwarza info? Może w pewnym wieku to tylko po polsku i to z pomocą boską :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: tereklo » czw sie 09, 2012 7:46 pm

Może nie całkiem w temacie ale potrzeba obecności zapylaczy to w właściwie uzasadnione sąsiedztwo roślin.
Chodzi o rokitnik. Występuje dwupiennie, potrzebuje towarzystwa swojego gatunku. Jeśli przy sadzeniu uszczknęłam odnóżkę, przyjęła się i rośnie to będzie ona "współgrała" w zapylaniu swojej macierzystej rośliny? Czy lepiej postarać się o inną sadzonkę?
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: Cebulka » czw sie 09, 2012 9:52 pm

Momencik, ale mnie się wydaje że u rokitnika są oddzielnie 'chłopcy' i 'dziewczynki' więc jeśli masz rozmnóżkę z tej samej rośliny, to jej płeć jest też taka sama więc że tak powiem z seksu nici [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: tereklo » czw sie 09, 2012 9:54 pm

Z tego co wiem one lubią zmieniac płeć. Sadzisz chłopca a jemu sie odmienia i jest dziewczynką :) Podobnie u hoi (woskownicy) bierzesz szczepkę z dziewczynki i masz chłopczyka albo dziewczynke :D
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: Cebulka » czw sie 09, 2012 9:56 pm

No to wiesz więcej niż ja w tej sprawie to już nie próbuję doradzać [lol]
O takich zmianach to ja słyszałam tylko u ślimaków :P
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe

Postautor: tereklo » czw sie 09, 2012 10:00 pm

Oj, ja nie wiem czy ja dobrze wiem, czy to tylko "zasłyszane prawdy", pewnie z czasem się przekonam na ile są prawdziwe [panzielony]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re:

Postautor: Emmi » ndz kwie 19, 2020 2:18 pm

amita pisze:Na mszyce to gnojek z pokrzywki i po nich :D



A u mnie to słabo działa [rol] Może ja za delikatna jestem?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy


Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości