Strona 1 z 1

Szczepienie wiśni

Post: wt mar 09, 2010 3:32 pm
autor: Baś_22
Zwracam się do Was z gorącą prośbą :) [prosi]
Wnuk siostry mojego ojca, niżej podpisany Andrzej, zwrócił się do mnie o pomoc a ponieważ ja nie kumata w tym temacie, to proszę Was :-D

A oto Jego pytania (cyt. w całości)
"Konkretnie chodzi o szczepienie wiśni.
1.Kiedy pobierać zrazy?
2.Kiedy szczepić i jaką metodą?(zapoznałem się z czterema: na przystawkę, na stosowanie, za korę, w szczelinę).
3.Na jakim podkładzie musi odbyć się szczepienie (chodzi o wiek drzewka) i czy koniecznie musi to być wiśnia? bo mam kilka młodych brzoskwiń do wykorzystania.
4.Jeżeli od chwili pobrania zrazów do momentu szczepienia trzeba zachować jakiś odstęp czasowy, to jak i gdzie przechowywać zrazy?

W miarę możliwości proszę o odp. na moje pytania. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam. Andrzej"

Post: wt mar 09, 2010 5:59 pm
autor: Roman
Basiu, z mojego skromnego doświadczenia wynika, że za podkładkę wiśni
może być wiśnia lub czereśnia.

Brzoskwinie się nie nadają.

Wieczorem albo jutro podrzucę trochę konkretnego materiału na ten temat
:D

Post: wt mar 09, 2010 6:19 pm
autor: Andrzej
Dorzucę i ja kilka rad z mojego doświadczenia :D
Ad.1 - Zrazy pobierać koniecznie od jesieni do przedwiośnia, najpóźniej przed rozpoczęciem wegetacji
Ad.2 - metoda szczepienia zależy od grubości zraza i podkładki. Nie da się np. szczepić przez stosowanie mając cienki zraz i bardzo grubą podkładkę. Szczepienie za korę też teraz odpada, bo kora dobrze odchodzi chyba gdzieś w lipcu, sierpniu.
Ad.3 - odpowiedział Roman
Ad.4 - w chłodnej piwnicy w temperaturze od 0 do +2 st.C i wilgotności ok. 80%. Najlepiej ułożyć je w skrzynce, zasypać wilgotnym piaskiem iprzechowywać w podanej wyżej temp. przez całą zimę.

Poczekajmy jeszcze na porady Grosika :D

Post: wt mar 09, 2010 7:46 pm
autor: Baś_22
Dziękuję chłopaki [tuli] Może jeszcze zajrzy Grosik :)
Romku to zaczekam jeszcze na Twoje materiały.

Post: wt mar 09, 2010 8:25 pm
autor: wac

Post: wt mar 09, 2010 8:29 pm
autor: Roman
Już wstawiam Basiu

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek :)

Post: śr mar 10, 2010 9:23 am
autor: Grosik
Basiu, ja mam doświadczenie w okulizacji, czyli szczepieniu przy użyciu pobranego oczka.
Według mnie jest to łatwa metoda, która eliminuje konieczność przechowywania pobranych zrazów.
Okulizację wiśni wykonujemy od połowy lipca, do końca sierpnia i z uwagi na wydłużony czas możliwej okulizacji możemy go w przypadku niepowodzenia powtórzyć.
Ja wykonywałem okulizację na rosnącej wiśni inną odmianą, która miała ułatwić jej zapylenie (Panda okulizowana odmianą Nefris oraz Łutówka). Okulizacja wykonywana była na pędach jednorocznych (zwiększa prawdopodobieństwo przyjęcia) w ilości 3 sztuk na pędzie, było kilku pędów przyjęły się średnio po dwa oczka na pędzie. Okulizacja wykonywana była metodą nacięcia literą T. [rol]
Co do podkładek to koledzy się już wypowiedzieli, dodam tylko, że czasami warto do tego celu wykorzystać odrosty korzeniowe (jeżeli chcemy uzyskać nowe drzewko), często pojawiają się one po mocniejszym cięciu. ;)

Post: śr mar 10, 2010 11:42 am
autor: Baś_22
Bardzo serdecznie Wam dziękuję [prosi] Już przesłałam Wasze odpowiedzi mailem i mam nadzieję, że pomogą w prawidłowym podejściu do tematu :)

Post: śr mar 17, 2010 4:03 pm
autor: mietek
Tu się podepnę bo to prawie to samo drzewo ;)

Otóż próbując "zaoczkować" czereśnie naszczepiłem "plaster" kory ok. 7cm z jednym wyrażnym nabrzmiałym dużym pąkiem.
Pączek zdechł, ale cały ten kawał kory zrósł się i żyje.
Zastanawiam się czy jakby obciąć gałąź zaraz za tym naszczepieniem nie odpalą jakieś pąki śpiące z tego " plastra"
A jeśli ciąć to kiedy będzie najlepszy termin?
Zroślina ma 2 lata, ale skóra wygląda jak u roczniaka.

mietek [lol]

Post: śr mar 17, 2010 5:20 pm
autor: Grosik
Możesz spróbować usunąć najbliższą gałąź nad miejscem szczepienia i dodatkowo wykonać pare centymetrów nad naszczepieniem poprzeszcznego nacięcia po 3/4 obwodu tępym tasakiem. Nacięcie wykonujemy tylko na głębokość grubości kory. ;) Przy odrobinie szczęścia w pobliżu padniętego pąka powinien odbić pąk uśpiony ;)
O ile dobrze pamiętam to takie pobudzenie uśpionych pąków wykonywałem na gruszy na przełomie kwietnia z majem, kiedy to soki już dobrze kursują [rol]
;)