Borówka amerykańska i aronia

Odmiany, cięcie itd.

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tereklo » czw sie 01, 2013 10:23 pm

Cebulka pisze:[prosi] :*


Chyba, ze tajemnicą smaku jest owoc uprawiany na wysokości ponad 600 mnpm :> u mnie jest tylko 330 mnpm.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tomicron » czw sie 01, 2013 10:35 pm

No to juz wiem dlaczego mi aronie na działce nie smakują 36 m n.p.m. [lol]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tereklo » czw sie 01, 2013 10:35 pm

[radocha]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tereklo » wt sie 20, 2013 10:15 pm

Kilka słów o odmianach i o pielęgnacji borówki amerykańskiej

http://www.florini.pl/blog/borowka-wyso ... dy-uprawy/

To samo w .pdf
borówka.pdf
(1.05 MiB) Pobrany 1154 razy
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: amita » wt sie 20, 2013 10:35 pm

Spróbowałam te przywiezione przez Tereklo i powiem, że chyba nie ma różnicy czy nad poziomem czy wręcz w depresji. Trzeba mieć wyrafinowany gust coby je polubić. Ale wrzuciłam do zamrażarki, na wszelki wypadek. Może dokupię trzoszkę i nalewkę zrobię.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » śr sie 28, 2013 9:36 pm

Teresko - napisałaś w SB razem że zebrałaś sporo borówek i że zrobiłaś jagodzianki - czy to znaczy że piekłaś bułki z borówką amerykańską?
I jakie przemyślenia smakowe w tej sprawie? [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tereklo » czw sie 29, 2013 5:13 am

Cebulko, są smaczne, mniej cieknące nadzienie niż z jagody leśnej. Jestem za takim zastosowaniem borówki amerykańskiej. [mniam]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: lucysia » sob lis 09, 2013 11:00 pm

A u nas sporo w tym roku jagody urwałam.Za bardzo w ciąży nie mogłam ,ale córcia skubała.Niestety parę krzaków zakończyło żywot po super mrozach [zly] .Kupiłam dziś odmiany Nelson i Darrow.Doczytałam się przed chwilą że macie Darrow.Borosia i Tomi.Jak zajrzycie to dajcie znać jak owocują.
Powsadzam w brakujące miejsca to nie będzie ziało pustką
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tomicron » pt lis 15, 2013 4:37 pm

U mnie Darrow ma te wielkie jagody :)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: cicho_borowska » pt lis 15, 2013 9:27 pm

A mnie się już pomyliło, który to, ale jest jeden krzak z dużymi owocami. Owocuje najpóźniej. W tym roku owocował do połowy października, ale ostatnie jagody były drobne choć słodkie. Więc to chyba ten. Wszystkie nasze borówki są gwiazdami na tle innych roślin. :)
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Anamaria » sob lis 16, 2013 4:07 pm

cicho_borowska pisze: Wszystkie nasze borówki są gwiazdami na tle innych roślin. :)

Borówkom dobrze w Borowej. Namawiałam Borosię na plantację :)
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: lucysia » sob lis 16, 2013 7:23 pm

Darrow miała być duża i późna to pewnie ta Borosiu.Dzięki,jak smaczna to jestem zadowolona,że ją kupiłam.Byle by przetrwała zimę,chyba muszę je okryć liśćmi.Niestety krzaczki nie były za pokaźne(jak to z internetu [mysli] )
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: amita » ndz sty 05, 2020 9:30 pm

Tak sobie czytam i stwierdzam, że sukcesów nie osiągnęłam na borówkowym polu :D Te stare z 3 zostały 2 i rosną jako miniatury. Potem kupiłam 5 na 2. działkę, ale to jakaś przecena w ąszą była i wszystkie zdechły. Potem kupiłam jeszcze 3 i marnie wyglądają. Jakoś mnie temat nie wciągnął, bo już 3 rok z kolei sąsiad wyjeżdża w okresie zbiorów na wakacje a on ma plony, że hoho! Chyba problem tkwi w ph gleby, braku korowania i podlewania :P Czas się zająć własnymi borówkami.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tomicron » czw sty 09, 2020 5:49 pm

Dobra opcja z takim sąsiadem [ubaw2]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: amita » pt sty 10, 2020 9:47 am

Tomi, ja to się umię ustawić :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » pt sty 10, 2020 12:09 pm

To fakt, ostatnio pamiętam u ciebie jakąś borówkę w skrajnie nieborówkowych warunkach [milczy]

Ale to fajnie, że chcesz się nimi zająć - będzie lepiej [kciuk2]

Moje rosnące kilka lat w złych (może nie tragicznych, ale złych) warunkach po przesadzeniu do odpowiedniej ziemi ruszyły z kopyta jak szalone, tak więc zdechlakom można dać jakąś szansę, aczkolwiek wg mnie to najlepiej kupić w internecie od szkółki młode sadzonki - masz pewnośc odmiany i w miarę jakości :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » śr mar 04, 2020 10:37 pm

Tniemy borówki! [dance12]

Tzn ja już przycięłam dwa tygodnie temu ale jak ktoś jeszcze tego nie zrobił, wciąż można.

Koleżanka z pracy też ma kilka krzaczków i na moje hasło że tniemy powiedziała że kompletnie nie wie jak, zrobiłam dla niej zdjęcia więc też się z Wami podzielę.

Borówka (tak jak min. brzoskwinia i niektóre winorośle) należy do roślin przesadnie płodnych - zostawiona sama sobie zawiązuje więcej owoców niż jest w stanie wykarmić, za dużo jest owoców w stosunku do powierzchni liści i korzeni, owoce są coraz drobniejsze, bardziej suche, dojrzewają coraz później a w skrajnych przypadkach wcale. Najładniejsze i najsmaczniejsze owoce zawiązują się na młodych, 2-3 letnich gałęziach, trzeba więc stale dbać o 'dostawę' nowych pędów przez wycinanie najstarszych - to właściwie tyle komplikacji ;) Jeśli młodych pędów jest za dużo, można bez obawy wyciąć najcieńsze, zostawiając kilka najładniejszych - dzięki temu reszta będzie mieć więcej słońca :)

Na zdjęciu poniżej widać mniej więcej cykl życia gałęzi w poszczególnych pięciu latach. W pierwszym roku wyrasta młoda 'witka' najczęściej nierozgałęziona, która w następnym roku rozgałęzia się i owocuje, zmienia się kolor kory i kształt, stare gałęzie mają korę szarą, spękaną i są bardzo porozgałęziane, cienkie. Można wycinać najstarsze gałęzie albo w całości albo ciąć nad młodym rozgałęzieniem z czerwoną korą (jeśli takie jest). To widać na zdjęciu gałązki z numerem 5 - mogłam była wyciąć nie całą, ale zostawić ten czerwony fragment. Wycięłam całą bo te nowe pędy są trochę chude, mam lepsze - wyższe, grubsze - na tym krzewie.


Obrazek

Obrazek


Tu dla przykładu Spartan, trochę zbidowany przesadzony rok temu ładnie ruszył z kopyta :)
W lutym 2021 wytnę mu tą gałąź z szarą korą - jeszcze nie wiem, czy całą, czy może w połowie wysokości, tam gdzie wychodzi do góry młody czerwony pęd
Obrazek

I inny przykład - Darrow, też w wieku Spartana, ale ta odmiana zachowuje się jakby gorzej, tzn bardzo typowo, 'poszła w owoce' w zeszłym sezonie, skutkiem czego prawie nie wytworzyła nowych pędów. Tu zdjęcie 'przed', potem uzupełnie 'po' ale obcięłam jej ponad połowę pędów, zostały tylko te dwa pionowe równoległe [shock] Mam nadzieję że na dobre jej to wyjdzie, trochę strach [szok] [lol]
Obrazek


W każdym razie lepiej przyciąć źle niż nie przyciąć wcale [kciuk2]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » sob paź 03, 2020 8:49 pm

Zdjęcia tego Darrow wspomnianego powyżej zamieszczę później, bo warto - smoczydło wyrosło z niego straszne po tym przycięciu, złapał wiatr w żagle niesamowicie [dance12]

Znalazłam za to inne zdjęcia którymi chciałam się podzielić, bo nie ma takich zdjęć z wyjaśnieniem tego zjawiska w polskim internecie. Serio - szukałam. Jest tylko jeden post ze zdjęciem takich czarnych czubków borówki z pytaniem co to jest ale nikt nie dał odpowiedzi. Dopiero na amerykańskich stronach (w końcu jaka to borówka? [lol] ) znalazłam wyjaśnienie skąd się biorą takie zasychające czubki pędów. Wygląda to tak:

Obrazek

Obrazek

I wiecie co to jest?
To jest naturalna sytuacja. Okazuje się że borówka rośnie właśnie w takich jakby falach (po angielsku flush of growth) i za każdym razem jak rusza wzrost (raz lub dwa razy w roku) pędy rosną o konkretną liczbę liści a potem ich czubek zamiera. I tyle [lol] A ile ja się naszukałam, co się dzieje, czego moim kochanym roślinkom brakuje... [ubaw2]

Prawda jest taka że chyba nic im nie brakuje [lol]
Kilka zdjęć z sezonu, jeszcze jakieś niedobitki zjadamy :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: amita » ndz paź 04, 2020 11:18 am

No na zagłodzone to one nie wyglądają :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » ndz paź 04, 2020 1:44 pm

amita pisze:No na zagłodzone to one nie wyglądają :D

Czary Mary Abra Kadabra Siarczan Amonu [lece]

A teraz już akurat pora jest na siarczan potasu, zwłaszcza jeśli widzi się takie piękne przebarwienia że dół liścia jest zielony a cały czubek czerwony = niedobór potasu.
Dawka o ile pamiętam łyżka na konewkę na krzak, ale sprawdzę :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tomicron » sob paź 17, 2020 3:13 pm

Wspaniałe, zdrowe plony [super] To najlepsze w borówce, że jak dostanie właściwe warunki (a to nie zawsze jest takie proste) to plonuje w każdym sezonie i żadne choroby/szkodniki jej zauważalnej krzywdy nie czynią :)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » wt lis 03, 2020 6:25 pm

Zgadzam się! Zwłaszcza na tle innych drzew i krzewów gdzie nie pryśniesz = nie pojesz to borówki wyglądają nieźle, mimo że ja się w tym roku złamałam i pryskałam Sylitem jak było widać że kwiatostany zaatakowała szara pleśń.

Bez nerwów oczywiście bo kolory jesienne bywają różne, ale taki jak poniżej schemat przebarwiania się może wskazywać na niedobór potasu, który warto uzupełnić.
Obrazek

Mnie się nie udało niestety rozpuścić siarczanu potasu w wodzie [zly]
Miałam wprawdzie granulowany ale nie wiem - czy jest jakiś w proszku, który by lepiej współpracował? W każdym razie po prostu posypałam i wymieszałam ze ściółką łyżkę na krzak, może się rozpuści przez zimę, a potas powoli się przemieszcza to nie ucieknie wgłąb.
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: amita » czw lis 05, 2020 9:07 am

O kurczaki, a moje całe pięknie czerwone. A miały specjalny nawóz do borówek, to dalej grymaszą. Już ja je wiosną podkarmię [wiking] Ale za to przyjęły się oby dwie przesadzone ze skalniaka! A to już stare krzewy były tylko nie wyrośnięte, bo na włókninie i nie nawożone odpowiednio. Faktycznie system korzeniowy płytki i ogólnie mały. nowa miejscówka już specjalnie dla nich, z korą i towarzystwem jednej wsadzonej wiosną.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Baś_22 » sob lis 07, 2020 3:50 pm

O rany! To znaczy, że moje bidulki tez bez potasu [milczy], bo wyglądają tak:

Obrazek Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tomicron » ndz lis 08, 2020 12:53 pm

Nie no teraz czerwień jest bo musi być... roślina wycofała chlorofil z liścvi to inne barwniki sie ujawniają :)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Baś_22 » ndz lis 08, 2020 11:19 pm

Uff.....to znaczy że wszystko ok :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » pt lis 13, 2020 9:00 pm

Chyba nie dość jasno się wyraziłam [szok]

Chodziło mi o to że niedobór potasu powoduje przebarwianie się liści w kształci takiej podkowy, że czubek zachowuje się inaczej niż strona bliżej ogonka.
Zresztą dopiero mocne niedobory powodują konieczność uzupełnienia :)

Zdjęcie z poradnika internetowego:
Obrazek

Zresztą macie linka, wprawdzie po angielsku ale traz jest Google tłumacz to jak was coś zainteresuje można przetłumaczyć, albo ja pomogę :)
https://blogs.cornell.edu/berrytool/blu ... -browning/
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Baś_22 » sob lis 14, 2020 11:18 am

Racja Cebulko, u Ciebie te przebarwienia jakby inne :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » śr gru 02, 2020 11:20 pm

Cebulka pisze:I inny przykład - Darrow, też w wieku Spartana, ale ta odmiana zachowuje się jakby gorzej, tzn bardzo typowo, 'poszła w owoce' w zeszłym sezonie, skutkiem czego prawie nie wytworzyła nowych pędów. Tu zdjęcie 'przed', potem uzupełnie 'po' ale obcięłam jej ponad połowę pędów, zostały tylko te dwa pionowe równoległe [shock] Mam nadzieję że na dobre jej to wyjdzie, trochę strach [szok] [lol]
Obrazek


W każdym razie lepiej przyciąć źle niż nie przyciąć wcale [kciuk2]


Znalazłam zdjęcie przykładu o którym mówiłam [kciuk2]
Zdjęcie jest z końca lutego 2020 jak cięłam wszystkie borówki. Tu widać, że ciachnięta jest połowa krzewu [strach] a zostały dwie gałęzie
Obrazek

tak ostre cięcie spowodowało już na wiosnę taki efekt...
Obrazek

Krzew z bardzo niewielkim obciążeniem owocami i masą korzeniową zbyt dużą w stosunku do pozostałych gałęzi strzelił w górę wprost niesamowicie [szok]

Teraz późną jesienią wyglądał jak poniżej :)
Chyba po tych doświadczeniach któryś następny krzew pójdzie do takiego ostrego cięcia... [ubaw]
Na zdjęciu dobrze widać te dwie stare zostawione gałęzie - i las nowych silnych młodych pędów, oczywiście z pąkami kwiatowymi na końcach [kciuk2]
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: tomicron » sob gru 05, 2020 2:24 pm

Łoooo Pani ! No pięknie ruszyła ta borówka - widać, że potrzebowała drastycznego cięcia [super]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Borówka amerykańska i aronia

Postautor: Cebulka » sob gru 26, 2020 8:24 pm

Mam takie małe marzenie - chcę zbierać borówki amerykańskie wiszące ponad głową [pijany]

Berkley jest już bliski tego, mam go gdzieś na wysokości oczu - ale w tym roku nie wypuścił żadnej nowej gałęzi... Hmm ciekawe co by było jakby tak ciachnąć mu jakąś co ma ;>
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Poprzednia

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości