Strona 1 z 1

pro¶ba o radê

Post: pn cze 21, 2010 11:51 pm
autor: Amarylis 1234
Witam Ciê Cebulko i Wszystkich Forumowiczów.
Moj± dzia³eczkê ju¿ w miarê urz±dzi³am. Mam trawnik ok.7x8 otoczony ¿ywop³otem z porzeczki , ognika i ró¿ . Trawnik jest najni¿ej po³o¿ony na dzia³ce i ca³y czas w tym roku stoi pod wod±.
Chcê przywie¶æ ziemiê i podnie¶æ t± czê¶æ dzia³ki i dlatego bardzo proszê o radê:
czy mo¿na rzyciæ ziemiê na nie przekopany trawnik,
czy mo¿na obsypaæ ogniki na wys 10-15 cm - wiem , ¿e przesadzanie im szkodzi,
czy teraz mogê przesadzi¶ ró¿e,
czy porzeczki przeadziæ, czy tylko je obsypa¶ ziemi±.
Jeste¶cie m±drymi do¶wiadczonymi ogrodnikami - proszê porad¼cie mi.
Pozdrawiam cieplutko,
przemokniêta Amarylis

Post: wt cze 22, 2010 10:40 am
autor: tuurma
Amarylisie, wedle mojej wiedzy musisz towarzystwo przesadzić. Korzenie roślin potrzebują powietrza i jak je przysypać dodatkową warstwą ziemi mogą się z czasem "udusić". Krzewy powinny dobrze znieść przesadzanie, zwłaszcza jeżeli zrobisz to jesienią lub b. wczesną wiosną.

Plan z podniesieniem trawnika jest b. dobry, u mnie też ciągle stoi woda, więc znam Twój ból [rol]

Re: prośba o radę

Post: wt cze 22, 2010 1:44 pm
autor: wac
Amarylis 1234 pisze:Witam Cię Cebulko i Wszystkich Forumowiczów.
Moją działeczkę już w miarę urządziłam. Mam trawnik ok.7x8 otoczony żywopłotem z porzeczki , ognika i róż . Trawnik jest najniżej położony na działce i cały czas w tym roku stoi pod wodą.
czy porzeczki przeadzić, czy tylko je obsypaś ziemią.
Jesteście mądrymi doświadczonymi ogrodnikami - proszę poradźcie mi.
Pozdrawiam cieplutko,
przemoknięta Amarylis

Witaj gościu Amarylis.
Na niektóre pytania, a może nawet na wszystkie dostaniesz tu odpowiedź, ale jeśli chodzi o porzeczki to zostaw je na miejscu podmokłym.
Sama nazwa "porzeczki" pochodzi od tego gdzie rosną?
Porzeczki rosną nad rzekami i lubią być zalewane. :D [wac]

Post: wt cze 22, 2010 1:52 pm
autor: Cebulka
Praktycznie w tej kwestii się nie wypowiem, ale też słyszałam, że krzewy i drzewa źle znoszą duże podnienienie gruntu na którym rosną. Jedna sprawa to własnie oddychanie korzeni, a druga to możliwe zagniwanie pnia. Czasem widać to jak podnoszą teren przy drogach lub na parkingach - wokół drzew jest wtedy budowany murek i drzewo zostaje w takiej własnie mini-studni ;)

Chociaż tak właściwie popatrzyłam na linijkę - jeśli faktycznie będzie to tylko 10cm - chyba nie powinno byc problemu.

Jeśli róże są duże - mogą się obrazić [rol]
Wiem że Koli przesadzała dwa duże krzaki róz w lecie - ale szczerze mówiąc nie pamiętam jak się to skończyło...

Post: wt cze 22, 2010 3:02 pm
autor: saginata
Ja przesadza³am ró¿ê ogromn± w lipcu-ale musia³am j± przyci±æ-bo i tak wielkie ga³êzie zdechn±.Przyciêta ³atwiej siê przyjmuje-i do jesieni jeszcze raz zakwitnie.
Ja bym krzewy przesadzi³a,a trawnik pod ziemiê przekopa³a albo co¶ takiego-wydaje mi siê,¿e nawiezienie ziemi na trawnik to z³y pomys³-bo nawet je¶li ma byæ tam znowu trawnik,to pod³o¿e nale¿y przygotowaæ dobrze,aby by³ piêkny przez lata.

Post: pt cze 25, 2010 6:32 am
autor: koliberek
Co do trawnika i krzewów się nie wypowiem, bo nie mam doświadczenia ani wiedzy

Jeśli chodzi o róże...moje róże z uwagi na rożne prace wędrowały..
w zeszłym roku latem musiałam przesadzić na tzw. tymczasowa rabatę

w tym roku wiosną trafiły na właściwe miejsce...

wszystkie przeżyły łącznie z pnącą, a niektóre krzewy były naprawdę stare..

teraz już pięknie odbiły i maja zamiar kwitnąc, jedynie widać że są spóźnione nieco..

tak jak pisze Sagia :) mocno były przycięte, do przesadzania, bo raczej trudno byłoby wielki krzew przesadzić, potem obcięłam wszystkie pędy (wiosną), które nie przetrzymały, teraz wszystkie mają nowe pędy i bardzo ładne, długie..

Reasumując myślę, ze nic się nie stanie jak przesadzisz w dowolnym momencie, najwyżej nie będą w tym roku kwitły..:)

Cebulko ta róża od wrednych sąsiadów tez będzie kwitła :) już się dość fajnie rozrosła, mam robić rozsady w tym roku ?

Post: pt cze 25, 2010 8:21 am
autor: Cebulka
koliberek pisze:Cebulko ta róża od wrednych sąsiadów tez będzie kwitła :) już się dość fajnie rozrosła, mam robić rozsady w tym roku ?


[jupi] [jupi] [jupi]
Koli - ty to masz rękę do roślin [super]

Pewnie, rób rób, myślę że każdy zainteresowany [devil]

Post: pt cze 25, 2010 9:03 am
autor: kra1013
Wac – coś w tym pochodzeniu tej nazwy „po/rzeczka” jest prawdą, bo rzeczywiście czarna rośnie nad rzekami, a i czerwona się trafi, lecz czerwona i porzeczka złota ( „badyle” do szczepień) nie lubią zalewania, zwłaszcza korzeni – one po prostu to tylko znoszą lepiej od innych. Jest faktem, że w swych „podróżach” często wykorzystują rzeki. Tu powódź wymyła, tam zaniosła… To świat roślin.
Doprawdy nie wiem, jak woda, czy kałuża może istnieć po deszczu dłużej niż 2 godziny. U mnie jest jałowy piach (w dodatku jeszcze pobudowany), a poziom wód gruntowych 6-8m. Może padać codziennie, a raz w tygodniu to nawet przefermentowanym krowieńcem by nie zaszkodziło ( chętnie raz w tygodniu podniosę dup.ko i na ten czas wyjadę).
Nie mam doświadczenia więc w przesadzaniu popowodziowym, ale ja bym zaczekał do jesieni.
Trzeba na pewno wysiać nową trawę ( to w sierpniu, ale i we wrześniu). Jest okazja odmłodzić krzewy. Przyciąć je, może przesadzić na nowe miejsce. Porzeczki się przyjmą nawet z „gałązki”, a róże, czy ogniki też to wytrzymają. Może też do tego czasu coś jeszcze uzupełni te krzewy okalające ten trawnik. Kupuje się to najczęściej w donicach, więc może z posadzeniem poczekać.
Natomiast latem bym w tym nie grzebał! Najczęściej krzewy zawiązują kwiaty w lecie rok wcześniej. Czyli jak my im lato spierd…my, to one nam się tym samym rok później odwdzięczą!

Post: pt cze 25, 2010 9:28 am
autor: koliberek
Cebulka pisze:
koliberek pisze:Cebulko ta róża od wrednych sąsiadów tez będzie kwitła :) już się dość fajnie rozrosła, mam robić rozsady w tym roku ?


[jupi] [jupi] [jupi]
Koli - ty to masz rękę do roślin [super]

eee..tylko do róż chyba :( bo georginie i kanny wszystkie mi sie zmarnowały :(

Pewnie, rób rób, myślę że każdy zainteresowany [devil]


Ok, to tak jakos w sierpniu zdaje sie trzeba :)

Post: pt cze 25, 2010 9:41 pm
autor: amita
Amarylis,parafrazując naszą Tuurmę-ogrodnik przesadzi kiedy chce i co chce :) W kwietniu przesadzałam ozdobną wierzbę,ok 5 letnią,wyciętą na"zero" Mąż miał lekką awanturę,że przesadził z cięciem.Efekt-jakby w ogóle cięta nie była i nie przesadzana i ma prawie same jasne listki.Róże też przenosiłam,2 letnie krzewy.Wykop to z dużą bryłą ziemi.Skoro jest zalewane to i tak padnie.A tak to masz szansę na ich uratowanie.Trawnik przekop,wyrówniaj i siej trawę.Jak podlejesz urośnie.Powodzenia.