Strona 1 z 1

Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: ndz kwie 20, 2008 9:32 pm
autor: Fil
Grosiku, przenoszę sie tutaj z pytaniami:

Nie 22:05] FIL: Grosik, chcemy ocieplić drewniany działkowy domek i nie bardzo możemy ustalić w jaki sposób go ocieplać
[Nie 22:06] FIL: Każdy ma inną teorię na ten temat
[Nie 22:06] FIL: mógłbyś cos podpowiedzieć?
[Nie 22:07] FIL: aha, musimy ocieplic z zewnątrz, bo ściany (takie z cienkich deseczek) już nam zaczęły miejscami gnić
[Nie 22:07] FIL: I nie wiem, czy ocieplać styropianem, czy watą, czy czym tam jeszcze

Post: ndz kwie 20, 2008 11:47 pm
autor: Cebulka
[brawo] [prosi]
Cóż za zdyscyplinowani forumowicze... [shock]
Jeszcze troche i nie będę potrzebna [lol] ;)

Post: pn kwie 21, 2008 9:25 am
autor: tuurma
To ja powiem swoje zdanie o ocieplaniu. Jeżeli ściany zaczęły gnić, to trzeba je dokładnie osuszyć, oczyścić, zbutwiałe elementy wymienić - nie mogą zostać w środku, bo tylko grzyby wyhodujecie i nie będą to raczej boczniaki jak u Saginatki :)

Ocieplić wełną mineralną, jako materiałem przepuszczającym wilgoć - nie stworzycie w ten sposób foliowej "rękawiczki" na domku. Dalej najlepiej byłoby dać tzw. wiatroizolację, czyli materiał, który nie przepuszcza w jedną stronę wody ani nic, a w drugą przepuszcza parę wodną. Ułożyć tak, żeby wilgoć z zewnątrz nie właziła do środka, a para z wewnątrz mogła się wydostać na zewnątrz.

Warstwę licową można zrobić z szalówki takiej na pióro i wpust, fajnie też wyglądają takie zachodzące na siebie deski z nieregularną krawędzią - to prawdopodobnie te resztki po pokrojeniu plastra drzewa na zwykłe, prostokątne deski - nie znam fachowej nazwy. Warstwę zewnętrzną zabezpieczyć impregnatem - najlepiej z obu stron, pomalować przed ułożeniem. Ja swój dom malowałam Drewnochronem, na razie siedzi od prawie juz 4 lat bez zarzutu i śladów zużycia - dwie warstwy.

Post: pn kwie 21, 2008 8:48 pm
autor: Fil
Dziękuję Tuurmo [tuli] Brzmi to wszystko przekonywująco, tyle że ja musiałabym wiedzieć wszystko technicznie jak to zrobić :)
W takim razie czekam jeszcze na grosikowe porady.
Dodam jeszcze tylko, że "domek" brzmi może troszkę zbyt dumnie w odniesieniu do tego co stoi u mnie na działce. Nie zależy mi specjalnie w tej chwili na jego urodzie tylko na funkcjonalności, bo z malutkim dzieckiem mam zamiar tam nocować - jak będzie troszke cieplej. Dlatego też niechciałabym specjalnie w niego inwestować - tylko tyle ile trzeba. Z tego też względu zastanawialiśmy sie bardziej nad ociepleniem styropianem zamiast watą, tyle że nie wiem czy drewniany domek można ocieplac styropianem. Spotkałam się ze zdaniem, że nie bardzo, bo drewno pracuje i styropian będzie trzeszczał.... [skrob]

Post: pn kwie 21, 2008 8:58 pm
autor: Grosik
Pod tym co napisała Tuurma podpisuję się dwoma ręcami w szczególności o usunięciu zbutwiałych desek i osuszeniu. Styropian może teoretycznie być tańszy, ale musiałabyś dokładnie zamknąć dostęp myszom. Pokrycie styropianu tynkiem akrylowym na drewnianym budynku (którego konstrukcja pracuje), może zakończyć się pęknięciami na elewacji. Natomiast można byłoby ten styropian przykryć tak jak podpowiada Tuurma deską lub tzw. obrzynami, które są tanio do dostania w tartaku (pamietając oczywiście o zaimpregnowaniu). Ja swoją rozbudowaną altanę będę ocieplał od środka styropianem, a nastepie myślę o wybiciu podsufitką tj.deską dość tanią służącą do tego celu. [rol] ;)

Mój blaszak

Post: wt kwie 22, 2008 5:38 pm
autor: Papcio
Proszę o radę jak zrobić z tego blaszaka przyjemny i funkcjonalny magazynek i część "reprezentacyjną" Część "reprezentacyjna " powinna być jakoś zaizolowana, bo w lecie to w blaszaku trudno będzie wytrzymać!

Obrazek

Obrazek

Plany się zmieniły i ten blaszak ma robić za altanę :)

Post: śr kwie 23, 2008 9:47 am
autor: Fil
Dziękuję Grosiku :) Musze to jeszcze wszystko przemysleć... Akurat jeśli chodzi o myszy, to trafiłeś niestety w dziesiątkę, bo u nas w domku myszowisko :? Widzę, że dużo pracy przed nami. Oj nie ucieszy się mój małżonek, nie ucieszy...

Re: Mój blaszak

Post: śr kwie 23, 2008 10:14 am
autor: Cebulka
Papcio pisze:Proszę o radę jak zrobić z tego blaszaka przyjemny i funkcjonalny magazynek i część "reprezentacyjną" :)


Papciu - tak troszkę podywaguję sobie na temat [lol]
Myślę że przede wszystkim musisz sie zastanowić nad tym, na jakie koszty jesteś gotowy i ile masz zapału do pracy [haha]
Bo moim zdaniem jak ma byc pięknie, funkcjonalnie i na długie lata, to ja bym ten blaszak ociepliła i może obiła drewnem. Blaszak nigdy nie będzie wyglądał pięknie, a poza tym ocieplony raz że będzie się mniej nagrzewał, a dwa, że będzie można w nim przechowywać jakieś kłącza zimą i ewentualnie samemu w nim posiedziec w jakiejs nietypowej porze roku ;) Ale to są koszty i sporo roboty. Zresztą nie wiem, czy faktycznie docelowo chcesz, żeby altaną był właśnie blaszak bez okna (no, z jednym [haha] ) i bez podłogi :/

Wersja tańsza [lol] Rzucić na blaszak jakieś pnącze i obsadzić krzewami, żeby troche go zasłonić. Z tym że żeby z jednej strony lepiej izolowało a z drugiej samo się nie przypiekło, to blaszak trzeba by mniej więcej obudować konstrukcją z listewek (ewentualnie drutów czy sznurków) tak żeby pnącze było w pewnej odległości od blachy - zarówno z boków jak i (zwłaszcza!) z góry. Nie wiem, które pnącze wytrzyma takie piekiełkowe warunki - ale trzeba by pomyśleć o jakims południowym - może milin lub glicynia? Tak czy inaczej trzeba by chyba posadzić jakieś chociaż jedno ładne szybko rosnące drzewko od strony południowej, żeby choć częściowo osłoniło dach w czasie południowego upału (silnie rosnąca jabłonka ozdobna?). Chyba nienajgorzej na dachu czuło by sie też jakieś odporne winogrono, ale które to juz koledzy doradzą (Swanson Red?) [lol] Z tym że wtedy to by je raczej trzeba puścić na żywioł, żeby miało jak najwięcej liści, niekoniecznie owoców.

Ktos coś doda? :D

Post: pn sie 04, 2008 11:52 am
autor: juleczka2
proszę o rade,będzie cyklinowanie parkietu, bo przez 20 lat użytkowania kuchni jest b. zniszczony (lakier powycierany).Kilka klepek skrzypi i rusza się,czy można w jakiś sposób dokleić bez rozbierania?

Re: Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: wt lip 30, 2013 7:17 pm
autor: tereklo
chata.jpg

Re: Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: wt lip 30, 2013 10:38 pm
autor: Cebulka
Ach to nowoczesne budownictwo [rotfl]

Re: Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: czw sie 01, 2013 9:56 am
autor: tomicron
A co to za bunkier przeciwnuklearny ? [shock]

Re: Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: wt sie 06, 2013 7:22 am
autor: cicho_borowska
Mnie się bardzo podoba. Mogłabym taki mieć. :D Może ten bunkier to piwniczka?

Re: Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: śr sie 07, 2013 8:10 pm
autor: gruby miś
Mnie też się podoba.

Re: Domek działkowy letniskowy - ocieplanie i takie tam

Post: czw sie 15, 2013 9:50 am
autor: Baś_22
Mnie też zauroczył :)