Strona 4 z 6

Post: śr cze 20, 2007 11:07 pm
autor: Onaela
.Tak,masz rację Cebulko-lilie wodne są piekne,a jeszcze jak na jej liściu usiądzie zielona żabka i wydaje Ci sie,ze będzie spełniać Twe życzenia... [lol] [lol] [lol] ...Wiem,wiem,od zyczeń to jest złota rybka,a żaba to piękny królewicz w nią zamieniony ;) .Wystarczy tylko go pocałować i zły czar pryśnie [lol]
Zdjęcia oczka pokazywałam nie raz-moze głownie we fragmentach,gdzie na pierwszym planie były rośliny,a to dlatego,ze generalnie nie ma się czym chwalić [cry] .Aktualnie jedno z ubiegłego roku jest w albumie na 2 stronie-zamieściłam tam kilka zdjec wysłanych na wiadomy konkurs :) .W tym roku oczko wygląda ładniej,bo jest duzo wiecej roślin i lilie kwitną,ale woda niestety nadal mętna i kwaśny torf nie pomaga [cry]

Post: czw cze 21, 2007 3:49 am
autor: wac
Onaela pisze: objętość ok 15 m 3 wody
Przy takiej pojemności oczka to ja zastosował bym conajmniej 3 worki kwaśnego torfu na początek. [wac]

Post: ndz cze 24, 2007 7:33 pm
autor: wac
2 dni temu była burza w oczku- składanie ikry, teraz czekamy na przychówek [wac]

Post: ndz cze 24, 2007 8:52 pm
autor: Onaela
U Waca wszystko pod kontrolą ;) .Jak Ty wypatrzyłeś to składanie ikry [?]

Post: pn cze 25, 2007 4:18 am
autor: wac
Onaela pisze:U Waca wszystko pod kontrolą ;) .Jak Ty wypatrzyłeś to składanie ikry [?]
Wszystko widać jak na dłoni, poprostu ryby szaleją, aż woda sie gotuje. [wac]

Post: pn cze 25, 2007 6:50 am
autor: Cebulka
Wac - to my juz wiemy po co ci ta wędzarnia...

[devil]

Post: pn lip 02, 2007 5:38 pm
autor: Cebulka
Badjo - jak się ma Twój staw?

Czy już pełen wody? Tak sobie wspomniałam o nim w ten upalny dzień...

[kolory]

Post: czw lip 05, 2007 2:54 pm
autor: Badja
Już piszę - przepraszam, że się nie odzywalam, ale mnie w pracy wcięło...
A staw od razu wypełnił się wodą podskórną, pompujemy z niego do beczki i konewkami podlewamy pomidory i inne. Tymczasem w stawie rozpanoszyły się żaby. Jest ich cała masa, przydałby się jakiś biologiczny wróg - znaczy mamy zapotrzebowanie na boćka, bo nasz domowy zaskroniec jest póki co malutki i zjada też chyba tylko malutkie żabki a nalot jest tych wielkich już odchowanych. Mój synek ma nawet paranoję żabową, wydawało mu się na przykład ostatnio, że jedna zamieszkała u niego pod łóżkiem. [lol]
Posadziłam pałkę, parę kosaćców syberyjskich, parę żółtych kosaćców, kilka kaczeńców, nad stawem pomarańczowe liliowce, na skarpie pięciorniki. Wszytkiego jednak praktycznie nie widać - widać jedynie wschodzącą trawę. Dobre i to. Z problemów - źle zostały dobrane spadki i woda wypłukuje nam brzegi - tworzą się wąwozy i ziemia spływa do wody. Więc jakby ktoś miał zamiar powtarzać nasz eksperyment, to wokół stawu powinien być jakby wał ziemi, a woda odprowadzona jakoś łagodniej (na przykład rurą), bo w czasie burz nowy brzeg się sypie.
Zabawa jest jednak przednia, i jak przyjeżdżamy na działkę, to na pierwszy plan idzie obchód stawu i posadzonych roślinek - na siedzenie na leżaku i moczenie się oczywiście nie mamy czasu, bo zawsze trzeba usuwać jakieś problemy które pojawiły się od ostatniej wizyty. ;>
Zresztą to chyba powszechna przypadłośc ogrodniczej braci, że oczyma wyobraźni widzimy siebie na leżaczku, wśród roślin [szampan]
a w praktyce jak powiada mój chłop - motyka i w pole [skrob]

Post: pt lip 06, 2007 6:49 am
autor: Cebulka
Badjo - czyli Twój staw zatętnił życiem aż przesadnie ;)
Nie wiem jacy są naturalni wrogowie żab, ale może jak napuścisz ryby to będą zjadały żabi skrzek? Zaskroniec na pewno jest dobrym żabojadem, więc na takiej obfitości pokarmu powinien rosnąć jak na drożdżach :D

Doprecyzuj jak będziesz miała chwilę z tymi brzegami stawu - mówisz żeby robić wał, ale przeciez wał ze świeżej ziemi też będzie zjeżdżał, nawet bardziej! Brzegi to się chyba kamieniami powinno obłożyć, przynajmniej tak radzą o oczku wodnym. A ten wypływ (to się chyba nazywa grobla o ile się nie mylę) to po prostu masz taką jakby dziurę w brzegu? (Swoją drogą co dalej z tą wodą - masz też prywatny strumyk? :D )

Jakbyś miała jakieś zdjęcia które mogłabyś tu zamieścić, to wogóle byłoby cudnie... :D

Post: pt lip 06, 2007 2:20 pm
autor: Badja
Przymierzam się do opanowania obsługi mężowskiego aparatu... dzięki za dodatkową motywację. Co do brzegów. Jako że nie umiem póki co wklejać zdjęć, to spróbuję obrazowo to opisać. Staw jest około 3 metry poniżej działki, schodzi się do niego ścieżką poprowadzoną łukiem. Niestety brzegi są wszędzie dość strome. Tam gdzie zachowały się stare brzegi, a w nich korzenie jest ok, bo ziemia jest związana, mimo stromizny. Dookoła pola opadają w stronę stawu tworząc taką zlewnię, niestety cała woda zbiera się po stronie nowego brzegu i szufluje w dół, spływając z paru hektarów w stronę stawu, potem w stronę nowego brzegu a potem te trzy metry w dół (robiąc wąwóz). Już umówiliśmy się z koparką, że trochę zmodyfikujemy kąty, tworząc nadsypkę w tym miejscu, gdzie był główny dołek obok stawu, tak aby woda zaczęła przynajmniej częściowo sływać do stawu po sąsiedzku. Jako że jest to starorzecze Wisły, kolejny staw jest kilkadziesiąt metrów dalej, a my wodą możemy się podzielić. ;) Zwłaszcza teraz, jak od tygodnia pada.

Post: pt lip 06, 2007 2:26 pm
autor: Cebulka
Studiowałam parę razy ten tekst... [rol]

Lepiej już rozumiem o co chodzi, ale jednak zdjęcia by się przydały dla pełnego zrozumienia problemu [lol]

Ech, to musi być super, miec taki własny staw...
(Oczywiście poza różnymi problemami jakie to przysparza - zjeżdżające brzegi, inwazja żab... [haha] )

Post: czw lip 26, 2007 10:20 am
autor: Cebulka
Mam takie pytanko teoretyczne - czy są pompy do oczek razem z baterią słoneczną?

Bo patrząc w Wasze ogródki pomysł oczka wodnego coraz bardziej mnie pociąga, ale żeby nie stał się siedliskiem komarów to zdaje się muszą być albo ryby albo ruch wody. Nie chciałabym męczyć ryb w zbyt małym zbiorniku, dlatego myślałam właśnie o jakiejś fontannie (trafiają się czasem całkiem niekiczowate [haha] ) ale z drugiej strony wolałabym, żeby nie jadło mi to prądu przez 24 godziny na dobę...

Stąd pytanie właśnie o pompę do oczka i ogniwa słoneczne - widział ktoś coś takiego? Myślicie, że to ma sens? Koszt pewnie duuuży... :? Ale może się zwróci, jeśli nie będzie prądu jadło?

Post: pn sie 06, 2007 10:40 am
autor: Cebulka
Nie przeglądałam całej ale wydaje mi się że to świetna strona o oczku wodnym - rośliny, zwierzęta, technika...

http://www.mikrojezioro.met.pl/spis.html

Post: wt sie 07, 2007 2:19 pm
autor: Badja
Bardzo fajna stronka, zawiera ciekawe informacje o rakach. [lol]

Post: pn sty 21, 2008 3:35 pm
autor: wac
Długo sie zastanawiałem, gdzie to wsadzić, ale właściwe miejsce, chyba jest tutaj; kalendarz mamy jaki mamy, a dzisiaj dokarmiałem rybki i nie wiem, co o tym sądzić? [wac]

Post: pn sty 21, 2008 8:26 pm
autor: Cebulka
Sądzić to, że jak rybki się ruszają i jedzą pokarm, to faktycznie trzeba je dokarmiać [lol]

A pewnie cholera zima przyjdzie w marcu :/

Post: pn sty 21, 2008 8:39 pm
autor: wac
Pożyjemy - zobaczymy, a rybki powyżej +10 stopni dopominają się o pożywienie. Jeszcze nigdy nie musiałem w styczniu dokarmać rybek. [wac]

Post: pt sty 25, 2008 5:30 pm
autor: Mikros
W okresie zimowym rybki radzą sobie bez dokarmiania nawet jak przez kilka dni utrzymuje się temp. powyżej + 10°C :D
Ja swoich dokarmiać nie będę [rol]

Post: sob sty 26, 2008 10:05 am
autor: Cebulka
Większośc osób jakoś tak się obecnie wiosennie odchudza - no to rybki też! [haha]

Post: pt kwie 25, 2008 7:02 pm
autor: kasienka30
To chyba najlepsze miejsce żeby sie podzielic swoja wiedzą z czasopisma :)ObrazekObrazek

Post: wt lip 22, 2008 3:04 pm
autor: Cebulka
Kurczę, jaką fajna znalzałam stronę z oczkami...

to jakas firma wykonująca oczka wodne (zreszta chyba z moich okolic [lol] ) i prezentuje tu swoje aranżacje:

http://www.daglezja.pl/index1.php?go=oc ... =18&page=0

Jak kliknie sie w pierwsze zdjęcie, to się otwiera nieco większe i potem tylko starczy klikac następne, następne... I odgapiać pomysły i połączenia materiałów [devil]

Post: wt lip 22, 2008 7:22 pm
autor: Anamaria
Oczka fajne, nie obejrzałam jeszcze wszystkich. Za to niektóre płoty i domy - straszne!

Post: wt lip 22, 2008 8:42 pm
autor: tuurma
Też mnie to uderzyło - piękne oczka, a za koszmarnym płotem jeszcze koszmarniejszy widok...
Niestety, wiele z całkiem ładnych stawików jest kompletnie niezgranych z resztą działki, albo cały ogródek ma się nijak do krajobrazu za płotem, albo strasznie zgrzytają niektóre elementy (np. kostka betonowa wśród głazów, czy pomieszanie z poplątaniem przy doborze kamieni).
Przyznam, że oprócz cennej lekcji "jak robić" jest to dla mnie jeszcze ważniejsza "jak NIE robić" :) Dobrze, że na cudzych błędach [devil]

Post: śr lip 23, 2008 7:35 am
autor: Cebulka
tuurma pisze:Przyznam, że oprócz cennej lekcji "jak robić" jest to dla mnie jeszcze ważniejsza "jak NIE robić" :) [devil]

To fakt tuurmo - też miałam takie odczucia - zwłaszcza z tą dziwna rzeką z tarasu prowadzącą do sadzawki na środku trawnika :F

Aczkolwiek dwa rodzaje kamieni wygląda na to że można łączyć w miarę bezboleśnie... Bo trzy to juz nie. Kora ze żwirem fuj - ale juz rolbordery z kamieniami - lepiej :)
Przynajmniej takie sa moje odczucia, chętnie poczytam, jakie wy macie przemyślenia po tych zdjęciach.

Zauważyłyście, że folia w prawie wszystkich oczkach nie jest czarna, tylko zielona lub niebieska? Jak myślicie - chyba to dobry pomysł? [skrob]

Post: śr lip 23, 2008 8:04 am
autor: cicho_borowska
Ja mam odczucia podobne do Tuurmy. Niektóre ładne, ale bardzo dominujące, wręcz przytłaczające. Najbardziej się mi podobają generalnie te z pomostami.

Post: śr lip 23, 2008 10:48 am
autor: tuurma
Cebulka pisze:Zauważyłyście, że folia w prawie wszystkich oczkach nie jest czarna, tylko zielona lub niebieska? Jak myślicie - chyba to dobry pomysł? [skrob]

Wg mojej wiedzy, prawdziwa folia tzw. basenowa jest właśnie zielona lub niebieska. Jest ona odporna na promieniowanie UV, dlatego nie zniszczy się tak prędko jak zwykła folia budowlana (nawet gruba).
Są też wykładziny z kauczuku i bodajże bentonitu i te są chyba czarne, a również trwałe.
(mogłam coś poknocić, albo nadmiernie uprościć, bo nie interesowałam się specjalnie jeszcze foliami do oczek, tyle wiem tak mimochodem)

Dla mnie ideałem jest staw, w którym nie widać folii, a jeszcze lepiej, jak jej tam wcale nie ma. Czytałam, że można to uzyskać stosując warstwę gliny w charakterze uszczelnienia. Można też uprościć sprawę, zamiast gliny układając warstwę niewypalanych cegieł i zagęszczając je ubijarką mechaniczną.

Moje przemyślenia są ogólnie takie, że najlepiej nie mieszać różnych rodzajów kamieni, a zwłaszcza unikać wielowymiarowych kontrastów - np. ciemne płyty łupka i białe, okrągłe kamienie rzeczne. I jeszcze plus fontanna z jurajskiego wapienia. Brrr :( Unikać wszelkich materiałów sztucznych (beton, widoczna folia). Najlepiej, jakby kamienie były nie świecące, świeżo z kamieniołomu, a nieco sterane życiem (podobno można postarzyć i przyspieszyć kolonizację przez mchy i porosty smarując jogurtem).
No i dla mnie pierwsza, najważniejsza zasada, to dopasować ogród do otoczenia. I charakterem, i skalą. Jeżeli wybudowaliśmy dom w szczerym polu z widokiem na kilometry dookoła, to żaden ogród "na wysoki połysk" z iglaczkami, przystrzyżonym trawniczkiem i mikrym oczkiem wodnym otoczonym spiętrzonymi dziwnie trzema rodzajami skał z różnych regionów nie będzie wyglądał dobrze. W tym samym miejscu duży staw, z brzegiem z trzciny i małą żwirową plażą w jednym z zakoli, nieformowanym żywopłotem na krawędzi działki (najlepiej z różnych gatunków) - zupełnie co innego.

Post: śr lip 23, 2008 12:58 pm
autor: Cebulka
Ech to łączenie kamieni... :F
Bo własnie tu powstaje problem, że wiadomo, chciałabym wszystko małym kosztem i bazując na materiałach które mam, a kamienie mam zbierane, więc cholera troche takich, troche takich... [lol]
Mam granitowe otoczaki od dziadka (tzn mam teoretycznie - siedzą w dwóch rozwalającyh sie murkach - mam pozwoleństwo żeby je sobie z nich powydłubywać [haha] ) oraz sporą górę żółtawego piaskowca (chyba, bo taką nieco podprowadzoną z odpadów z zakładu kamieniarskiego) a jeszcze do tago parę wapieni z którymi juz całkiem nie wiem co zrobić, bo pasują jak kij do nosa a tak mi się podobają [cry]

Mam wrażenie patrząc na te zdjęcia, że połączenie dwa typy kamieni plus żwir jest do przyjęcia wtedy jeśli mają one jakieś punkty wspólne, tzn można by połączyć szare granitowe otoczaki z żółtym płytowym piaskowcem albo ostrym jasnym żwirem, albo obłym żółtym... Tylko jak to wyjdzie w praktyce? Kto wie... [skrob]
Myslisz tuurmo żeby nie ryzykować i skupic się na jednym? :(
Czy plaża żwirowa na folii może byc z ostrych kamyków? Chyba nie, z poza tym będzie obawiam się wyglądac nienaturalnie...

Post: śr lip 23, 2008 3:55 pm
autor: magdziołek
Wac, dlaczego na brzegach oczka wodnego masz siatkę? Czemu to ma służyć? Możesz coś szepnąć w tym temacie... .

Post: śr lip 23, 2008 5:40 pm
autor: tuurma
Cebulko, ale mówimy cały czas w kontekście oczka? Bo przecież różne kamulce można umieścić w różnych stronach ogrodu i wtedy nie będą "zgrzytać". Np otoczakami wybrukować krąg pod ognisko na wzór posadzek Lucysi, wapienie umieścić w strategicznych miejscach wśród rojników, a piaskowiec wykorzystać do budowy oczka (domyślam się, że to w miarę płaskie kawałki - łatwiej z takich ułożyć np. nadwieszony nad folią brzeg).

Wzięłabym też pod uwagę odczyn skał użytych do budowy oczka. Wiadomo, że lepiej, żeby woda była w stronę kwaśnego pH, więc chyba trzeba unikać wapieni czy dolomitu? [skrob]

Post: czw lip 24, 2008 8:02 am
autor: Cebulka
Dzieki tuurmo za cenne uwagi [tuli]
Właśnie chodzi o to, że kamienną planuje jedną strone ogródka...
Bo nie chcę łączyć kamieni z korą, juz wcześniej nie byłam przekonana do takiego połączenia, a te zdjęcia oczek jeszcze mnie w tym przekonaniu utwierdziły. Musimy zabrac się za to wydłubywanie kamieni i zobaczyc, ile tych granitów właściwie jest. Chociaz to tez fakt - z otoczaków chyba trudniej jakis ładny brzeg ułozyc, tak żeby nie było widać folii... [skrob]
Jest też szansa, że po wykopaniu dołu to u nas zrobi się oczko samoistne - ale ja bym tam jednak wolała z folią - bo co to za przyjemnośc z oczka, które w lecie by pewnie zanikało w większości [lol]

Posadzki u lucysi mówisz? Musze w domu rzucić okiem do lucysi ogrodu, co masz na mysli [!]
Bo ja chcę ścieżki właśnie ułożyć z rzecznego kamienia...

Post: pt lip 25, 2008 1:11 pm
autor: Cebulka
Temat oczek wciągnął mnie cholernie :)

Tu historia oczka wodnego w jakimś podkrakowskim ogrodzie:

http://staw.bieleccy.com.pl/str8_grzegorzw.html

Pewne pomysły sa ciekawe, inne troche jakby ...no... (takiego światła to ja sobie nie zamontuję raczej :F )

Podoba mi się to, że oczko ma taki "polodowcowy" wygląd przez wykorzystanie zwykłego rzecznego żwiru, aczkolwiek jest zdecydowanie duzo za dużo rodzajów kamieni dookoła (ze 4 jak nic :/ ).
I trzeba przyznać, na końcowych zdjęciach folia jest naprawdę nieźle poukrywana.

Poza tym historia powstania też ciekawa - jak ktoś ma wolny kwadrans a myśli o oczku, to polecam :)

Post: sob lip 26, 2008 12:38 pm
autor: koliberek
Cebulka pisze:Kurczę, jaką fajna znalzałam stronę z oczkami...

to jakas firma wykonująca oczka wodne (zreszta chyba z moich okolic [lol] ) i prezentuje tu swoje aranżacje:

http://www.daglezja.pl/index1.php?go=oc ... =18&page=0

Jak kliknie sie w pierwsze zdjęcie, to się otwiera nieco większe i potem tylko starczy klikac następne, następne... I odgapiać pomysły i połączenia materiałów [devil]


Mnie sie nie udaje tego otworzyć, znaczy strona owszem, ale tych fotek powiększonych nie :(