Strona 4 z 5

Post: pn lip 18, 2011 2:48 pm
autor: Cebulka
Mam takie dziwne pytanie... [rol]

Mianowicie - w którą stronę świata powinny by rozciągnięte sznurki na pranie? [lol]
Z zachodu na wschód czy z północy na południe?

Bo w Polsce jak wiadomo przeważają wiatry wiejące z zachodu... no tylko że nie jestem właśnie pewna, co z tego wynika [haha] [skrob]

Kto ma jak i czy ma porównanie i czy jest zadowolony? :D

Post: pn lip 18, 2011 2:55 pm
autor: saginata
Moje s± wschód-zachód-a u s±siadki pó³noc- po³udnie.Wiatry wiej± ró¿nie-u mnie najczê¶ciej s± z zachodu lub z pó³nocy.Jako¶ siê nie zastanawia³am czy mam dobrze sznurki.....pranie schnie,po ³±kach nie szukam-wiêc jest ok :D

Post: wt lip 19, 2011 8:03 am
autor: Baś_22
Cebulka pisze:... no tylko że nie jestem właśnie pewna, co z tego wynika [haha] [skrob]

hmm....raczej nic nie wynika [haha] ale za to kiedy się robi pranie a potem je suszy [?] ma już znaczenie :) bowiem zgodnie z kalendarzem księżycowym należy to robić przy ubywającym księżycu od pełni do nowiu :)

Post: wt lip 19, 2011 12:58 pm
autor: Cebulka
Czyli dwa tygodnie zbierania brudnych ciuchów a potem dwa tygodnie prania? [lol]

Post: wt lip 19, 2011 3:43 pm
autor: gruby miś
no to do pralek! bo akurat księżyca ubywa [lol]

Post: wt lip 19, 2011 7:10 pm
autor: magdziołek
Bardzo sobie chwalę suszarkę "obrotową", jak wieje wiatr, to nie ważne z której strony, bo suszarka kręci się jak wiatrak i wszystko pięknie schnie. :)

Post: śr lip 27, 2011 9:25 pm
autor: amita
Jeju,podobno matki,zwłaszcza karmiące dzieci maleńkie chyba nie powinny używać środków ogólnie uznawanych za nielegalne??? Co pijesz,że wpadasz na takie pytania :D Ewcia,pierzesz, i modlisz się za tego,kto wymyślił pieluszki jednorazowe,a jeśli jesteś eco to za wynalazcę bieżącej wody i pralki automatycznej.

Post: śr lip 27, 2011 11:42 pm
autor: gruby miś
ami, pani dr, czyżbyś widziała objawy nagminnego pieluszkowego zapalenia mózgu? się zdarza, na ogół mija po pierwszym roku, najdalej po urodzeniu drugiego dziecka!

[lol]

Post: czw lip 28, 2011 10:06 am
autor: amita
Chyba cos ze mną faktycznie nie tak,bo kompletnie nie kumam o co ci chodzi [skrob]

Post: czw lip 28, 2011 11:11 am
autor: gruby miś
amita pisze:Jeju,podobno matki,zwłaszcza karmiące dzieci maleńkie chyba nie powinny używać środków ogólnie uznawanych za nielegalne??? Co pijesz,że wpadasz na takie pytania :D Ewcia,pierzesz, i modlisz się za tego,kto wymyślił pieluszki jednorazowe,a jeśli jesteś eco to za wynalazcę bieżącej wody i pralki automatycznej.


wydawało mi się że sugerujesz, że ewcia, delikatnie mówiąc, przekombinowuje ;> inaczej [pijany] [wariat]

a nowoczesne eko pieluszki schną błyskawicznie!

Post: czw lip 28, 2011 12:53 pm
autor: amita
A,dobrze Ci się wydawało :D Nie żebym serio tak myślała,ale pytanie doprowadziło mnie do śmiechu. W życiu nie przyszloby mi do głowy zastanawiać się nad sznurkami.Jak widać, Cebulka jest mistrzem swiata w zadawaniu pytań :)

Post: czw lip 28, 2011 2:15 pm
autor: Cebulka
amita pisze:W życiu nie przyszloby mi do głowy zastanawiać się nad sznurkami.Jak widać, Cebulka jest mistrzem swiata w zadawaniu pytań :)


Wreszcie ktoś mnie docenił ;>
Chociaż chwilami ciężko życ z tym mistrzostwem - zwłaszcza ludziom wokoło [lol]
Ja tam się wszystko staram przemyślec "do przodu", bo jak już człowiek zacznie działac, to myślenie w trakcie gorzej idzie [haha]

Tak teoretycznie to wcale nie jest wszystko jedno czy pranie wisi zgodnie z kierunkiem wiatru czy nie - jeśli nie, to wiatr będzie podnosił np obrusy do góry, więc trzeba zapewnic odpowiednią odległośc między sznurami i brak kolczastych roślin za nimi, a mniej miejsca od nawietrznej. A jeśli tak, to pranie zajmie mniej miejsca na szerokośc, ale za to jest większa szansa, że wiatr będzie je podwiewał i zrzucał ze sznurków, obowiązkowo wtedy spinacze. Tylko właściwie jak wyschnie lepiej? Chyba jednak większą powierzchnią w stostunku do wiatru, czyli jeśli sznurki są prostopadle do przeważających wiatrów - i w dodatku mniej się zemnie :D

Cholera - chyba właśnie sama sobie odpowiedziałam na pytanie [skrob] [glupek]

Post: czw lip 28, 2011 2:54 pm
autor: amita
[radocha]
[haha] jeśli będę sie kiedyś budowała to na pewno w oparciu o Twój temat :D
Ja pranie wieszam na strychu i wiatr podwiewa tylko wtedy jak jakiś kretyn otworzy okienko tuż przed huraganem. Wtedy "podwiewa" to nie zbyt trafne okreslenie,powinnam uzyć raczej "zwiewa"

Post: czw lip 28, 2011 3:08 pm
autor: Cebulka
amita pisze:[radocha]
[haha] jeśli będę sie kiedyś budowała to na pewno w oparciu o Twój temat :D

A proszę uprzejmie - problem tylko polega na tym, że mimo szczerych prób jakiegoś zebrania się w jedno miejsce, to zaczynam się z wszelakimi zagadnieniami budowlanymi rozpełzac po całym forum [lanie] I kto po mnie posprząta? [oops]

Zwiewa mówisz? Ciekawe czy okienko jest na ścianie równoległej czy prostopadłej do kierunku sznurków... ;>
Dobra - juz daję spokój [haha]

Post: czw lip 28, 2011 3:15 pm
autor: amita
Na równoległej połaci dachowej,bo to nie ściana a dachówka. A zamiast okienka byla dziura o wymiarach ok.2*2 m. W obu połaciach.Wyrywajac okienko impetem rozwaliło również przeciwległą połać dachową.

zasady kompozycji ogrodu

Post: czw lip 28, 2011 7:05 pm
autor: zomarel
Ami,Cebulko ,wy to potraficie poprawić mi humor [lol] Wystarczy tylko "podeptać Wam po pętach" i Was poczytać [lol]

Post: czw lip 28, 2011 7:31 pm
autor: amita
Zomi,bo to szczegół ma znaczenie,jeśli wejdziemy w szczegóły.Sciany nie ma,jest połać,czyli dachówka karpiówka :D

Post: pt lip 29, 2011 12:56 pm
autor: Anamaria
[shock] [radocha]
Dobra, uśmiałam się, ale powiem Wam, że Ewa metodycznie podchodzi do sprawy i już planuje, gdzie i jak sznurki w ogrodzie porozciąga.
Może to tak jak z winogronami? Na plantacjach zasada północ-południe, ale w ogródkach to już niekoniecznie. Albo może suszarka sznurkowa obrotowa (jak karuzela)? Chyba u Sagi w ogrodzie widziałam coś takiego...
Moja synowa wiesza pranie na suszarkach przenośnych. Dwie załatwiają sprawę. A jak zanosi się na deszcz to je razem z podeschniętym praniem zabiera do domu i już.

Post: ndz sie 21, 2011 9:06 am
autor: Emmi
Cebulko :) Ja mam stosowny balkon zadaszony do suszenia wszelkich dużych materiałów i takowy Ci polecam. Bo wianie wiartu to pikuś, ważne aby móc gdzie wywiesić jak pada ;)
Mój zadaszony balkon jest od strony północnej i brak słońca absolutnie mi nie przeszkadza. Trochę dłużej schnie, ale jak jest uwzględniany przez Ciebie wiatr to bardzo szybko przewiewa pranie. Nawet zimą potrafię tam wywiesić przy wyższej tempraturze.

Post: ndz sie 21, 2011 2:37 pm
autor: Cebulka
Dzięki Emmi, ciekawa informacja [tuli]

Post: czw wrz 22, 2011 4:20 pm
autor: mietek
Emmi pisze:Cebulko :) Nawet zimą potrafię tam wywiesić przy wyższej tempraturze.


Nie żebym się jakoś szczególnie praniem zajmował, ale dodać muszę, że i podczas dużych mrozów rozwieszone pranie na zewnątrz schnie sobie może nieco dłużej ale i tak nabiera charakterystycznego, przyjemnego zapachu właściwego dla suszonych rzeczy na zewnątrz - polecam.

Dość zabawnie to wygląda bo szybko zamarza, a sygnałem, że wyschło jest jak zaczyna powiewać.
Jest jednak jedno ale: rzeczy delikatne i bardzo mokre przy silnych wiatrach mogą się połamać niszcząc suszone rzeczy.

mietek [lol]

Post: wt wrz 27, 2011 11:21 am
autor: Emmi
Masz rację Mietku :) suszenie zimową porą i to jeszcze na mrozie jest bardzo interesującą sprawą [lol] Mojemu małżonkowi też potrafi przykuć to uwagę :D

Post: wt wrz 27, 2011 4:57 pm
autor: belva
mietek pisze:
Emmi pisze:Cebulko :) Nawet zimą potrafię tam wywiesić przy wyższej tempraturze.


Nie żebym się jakoś szczególnie praniem zajmował, ale dodać muszę, że i podczas dużych mrozów rozwieszone pranie na zewnątrz schnie sobie może nieco dłużej ale i tak nabiera charakterystycznego, przyjemnego zapachu właściwego dla suszonych rzeczy na zewnątrz - polecam.

Dość zabawnie to wygląda bo szybko zamarza, a sygnałem, że wyschło jest jak zaczyna powiewać.
Jest jednak jedno ale: rzeczy delikatne i bardzo mokre przy silnych wiatrach mogą się połamać niszcząc suszone rzeczy.

mietek [lol]


No prosze! :D Jakiez to meskie podejscie do sprawy.. naukowe. :D :D

Jakbym mojego tate slyszala :D

Ja tam tchorzowsko podchodze do sprawy i uzywam suszarki. W lecie tez [oops]

Post: śr wrz 28, 2011 8:18 am
autor: Cebulka
Zgadzam się [haha]
Pamiętam z dzieciństwa pranie suszone na nieogrzewanym strychu na którym wiatr hulał właśnie w czasie dużych mrozów - dżinsy postawione na podłodze przez chwilę stały same ;>

To zdaje się nie jest właściwie suszeniem ale jak twierdzili na lekcjach fizyki w podstawówce - najpierw zamarzanie a potem resublimacja :D

Post: czw wrz 29, 2011 11:25 am
autor: lucysia
[brawo] za temat do dyskusji [lol]

Tunel też trzeba stawiać jak winogrona-północ-południe.A u mnie wschód-zachód i pod lasem i tyz piknie.

A wracając do sznurków to mam północ-południe i wiatr mi ślicznie podwiewa,bo u mnie wschodnie to dają czadu,a zachodnie już mniej w tym miejscu bo o las się rozetną.Za to w pełnym słońcu na końcu działki mam,to się nachodzę zdziebko z tym praniem. ;) a w zimę to w tunelu lub na grzejniku [lol]

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: czw wrz 27, 2012 11:08 pm
autor: Cebulka
Tak pomyślałam, że może przeniesiemy się z dyskusją do tematów bo to stabilniej niż w Shoutbox'ie :D

Chodzi o to zdjęcie z ogrodu Koli:
Obrazek

I przekopiuję co juz napisałyśmy w SB:
@ Cebulka -
Hej :D
@ Cebulka
A wiecie czemu to zdjęcie zachwyca? :P bo ja wreszcie przeczytałam wystarczająco dużo książek o projektowaniu ogrodów że wiem, co widzę jak patrzę [haha]
@ Cebulka
po pierwsze głębia - zwężająca się ścieżka sztucznie wzmacnia poczucie perspektywy, tak samo tzw kulisy (po prawej cynie i wierzba, po lewej brzoskwinia i klonik zasłaniają pole widzenia, sugerując istnienie większej powierzchni za nimi)
@ Cebulka
po drugie półcień i plamy koloru, inne z prawej i lewej oraz akcenty pionowe w mocniejszych kolorach (wierzba, świerk) powodują że wzrok błądzi a przez to zwalnia :)
@ Cebulka
po trzecie jednolita kolorystyka fiolet-róż (brak żółci, pomarańczu, ostrego błękitu), ostre kolory z przodu a szarości w głębi ujednolicają i "usielankowywują" widoczek :)
@ Cebulka
a na dodatek cień z przodu i plama słońca w głębi na brzozach, co też sztucznie oddala tą polankę no i ażurowe ogrodzenie (brzozy i berberysy) co powoduje że właściwie nie wiadomo gdzie kończy się ogród i wzrok zalicza do twojego ogrodu jeszcze kawał pola sąsiada [haha]
@ Cebulka
tak więc Koli za efekt [brawo] Nieważne czy zamierzony, czy 'tak wyszło' ale grunt że wyszło, i że można się na twoim ogrodzie uczyć zasad projektowania [prosi]
@ Cebulka
żałuję tylko, że zdjęcie robione było w południe :( późnym rankiem byłoby na pewno jeszcze lepiej :D
@ magdziołek
[czesc] /
@ tereklo
.[czesc]
@ tereklo
Cebulko, pięknie opisałas ogród, jakbym zdjęcia nie widziała to pewnie bym zobaczyła obraz wymalowany słowami [prosi] [brawo]
@ koliberek
Cebulko, dalas czadu z tym opisem
@ koliberek
przeciez wystarczy poczytac w moim ogrodzie i wiadomo ze ze mnie laik i o zadnym projektowaniu nie mam pojecia
@ koliberek
tak wyszlo, a ze Ty to podpisalas do teorii to super, ale czy tzn., ze zawsze powinnam miec na tej rabacie astry i cynie ?
@ koliberek
no a poza tym, jak zanm zycie to w rzeczywistosci tak super to nie wyglada, bo wiadomo, ze Ty na zdjeciach z kazdego ogrodu zrobisz cudo :)
@ koliberek
Cebulko a jak te cynie i astry sie z rozami komponuja na tej rabacie ?
@ koliberek
Roze marne chyba, sporo wymarzlo, ale chce wiosna dokupic


Pora późna, ale napiszę parę słów - nie musisz mieć zawsze astrów i cynii :D Wogóle nic nie musisz jak nie chcesz [lol] Właściwie to cynie nie bardzo naprawdę pasują kolorystycznie, ale z daleka nie widać tego. Natomiast chodzi o zestaw kolorystyczny który pasuje do wrzosów, czyli wszystko co jest różowe lub fioletowe. Oczywiście wrzosy kwitną sierpień-październik, więc nie ma problemu jeśli wiosną masz tam czerwone tulipany czy żółte pierwiosnki. Natomiast jeśli nie zależy ci na konkretnych różach, to lepiej dobieraj coś w odcieniach różu i białego bo róże kwitną do jesieni jak jest ładna pogoda, to powinny być pasujące. Na przykład nieźle się twojej mamie udało, że z tej strony nie posadziła aksamitek, bo trochę by się gryzły :)

Poza tym jakbyś chciała coś sadzić/malować/budować przy brzozach, to koniecznie w pastelowych kolorach, fiolecik, ewentualnie błękit i szary a nie ostre ciepłe kolory, bo one przybliżają optycznie.

Oj tam oj tam [lol] Jakie by zdjęcie nie było, to chyba nie zaprzeczysz, że to jest twój ogród, zdjęcie nietknięte Photoshopem [lol]

To nie jest tak, że ogród może być piękny cały, z każdej strony, 360 stopni dookoła [haha] Ważne są pewne konkretne punkty z których jest wyjątkowo uderzający widok - takk jak właśnie z tego miejsca na trawniku. I ciekawa sprawa, poniżej zdjęcie właściwie po tej samej osi widokowej, jakieś 10 metrów wcześniej (stałam gdzieś przy skrzynce elektrycznej) - a zupełnie inne wrażenie, widok tak jakby płaski, i zupełnie bez głębi, mimo że kurczę 10 metrów więcej [!] [rol] To chyba kwestia braku tego prowadzenia wzroku ścieżką [skrob]
Obrazek

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: pt wrz 28, 2012 12:59 am
autor: belva
I swiatla...

Ale obydwa zdjecia pokazuja piekny ogrod.. bravo ten co go utrzymuje podczas nieobecnosci Koli.

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: pt wrz 28, 2012 7:44 am
autor: koliberek
Cebulko, na razie nie mam zamiaru rozbudowywac ogrodu, bo nie wiadomo jak sie dalej nasze (moje i Oskara) zycie potoczy. Jak juz to raczej mysle o tym jak najbardziej ograniczyc prace tam, a zeby przy tym bylo w miare ladnie. NIe zalezy mi na konkretnych rozach, a raczej na takich, ktore by obficie kwitly i nadaly tej rabacie charakter prawdziwej rozanki. Tutaj widze na tego typu rabatach, glownie odmiany rozowych roz okrywowych i parkowych. W ksztalcie kwiatow zupelnie podobne do tej mojej pnacej. Sama jednak wiesz, ze tam mam tez roze czerwona, a nawet zoltawa (Ewa). Gdybym byla na miejscu to pewnie bym probowala cos z tymi kolorami kombinowac, ale w obecnej sytuacji zostanie jak jest, bo jak wpadam do domu to na krotko, ze nie mam czasu na jakies wielkie zmiany i kombinowanie.

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: pt wrz 28, 2012 8:59 am
autor: Cebulka
Jak widzisz Ewa jest i nie przeszkadza :) Nie mówię żebyś miała wszystko przekopywać [lol] Tylko jeżeli juz będziesz dokupować, a nie zależy ci specjalnie na żółtych czy pomarańczowych, kupuj różowe i białe [haha] - jeśli ci zależy, żeby pasowało :)

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: pt wrz 28, 2012 5:58 pm
autor: koliberek
no i tak wlasnie zrobie :)

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: śr lut 19, 2014 6:35 pm
autor: Cebulka
Takie postanowienie praktyczne przedsięwzięłam jesienią i potwierdziłam właśnie wczoraj, nawet wsparte zdjęciem, to się w wami podzielę [lol]

Drzewa i krzewy które sadzimy dla pędów ozdobnych zimą (np właśnie brzoza) albo te ozdobne z owoców/liści jesienią (np jarzębina) trzeba w ogrodzie posadzić po północnej stronie domu. Bo wtedy pięknie odcinają się na tle niebieściutkiego nieba i wyglądają [super]
Obrazek Obrazek
Bo tak właśnie wczoraj wyglądałam przez okno kuchenne w bloku, brzoza niby ta sama co zawsze, nie jakaś specjalna poza tym że wielka, widok generalnie okropny - a na tle nieba zachwyciła mnie po prostu [pijany] I pamiętam że dokładnie to samo pomyślałam oglądając gdzieś jesienią jarzębinę - wyglądała zjawiskowo z ciemnym niebieskim niebem 'za plecami' podczas gdy bardzo podobne jarzębiny kiedy patrzyło się pod słońce wyglądały dość marnie [skrob]

Re: Zasady kompozycji ogrodu - kącik aranżacji praktycznych

Post: śr lut 19, 2014 10:50 pm
autor: tereklo
Brzozy sa piękne i tak... uspokajają.... Kocham brzozy [blowkiss]