Strona 1 z 2

Meble ogrodowe

Post: sob kwie 14, 2007 8:00 pm
autor: Cebulka
Onaelu - mam pytanie do Ciebie na dobry początek tematu - pamiętam jak napisałaś kiedyś że znalazłaś farbę, która trzyma się plastikowych krzeseł ogrodowych... Jeśli farba ta przetrwała próbę czasu, to mogłabyś proszę napisać jaka to była? :*

Post: sob kwie 14, 2007 9:15 pm
autor: Weigela
Mnie też interesuje taka farba.

Post: sob kwie 14, 2007 9:53 pm
autor: Onaela
W tej chwili nie pamiętam,ale poszperam w mojej "farbiarni" :) i na pewno ją zidentyfikuję.Krzesła nią pomalowane spędziły zimę pod gołym niebem .Teraz tylko je umyłam i jest OK!!!
A przyznam sie,że malowałam zupełnie bez przekonania,bo to już któraś próba z kolei była [cry] .Aż wreszcie trafiłam na farbę,która dobrze pokryła to dziwne tworzywo krzesełkowe ;)

Post: ndz kwie 15, 2007 1:08 pm
autor: Cebulka
Poszperaj, poszperaj... [tuli]
Napisz też jak to robiłaś - czy przetarłaś je najpierw papierem ściernym?

Post: ndz kwie 15, 2007 6:56 pm
autor: lucysia
Apropo mebli to dziś zbijałam dla córci mój rozpadający się leżak.Fajny jest ale jakiś taki niestabilny, posklejany,to wbiłam mu parę gwożdzi żeby córka gleby nie zaliczała!I gotowe.

Post: pn kwie 16, 2007 10:34 pm
autor: Onaela
Uprzejmie donoszę,ze owa cudowna farba jest firmy Nobiles "farba chlorokauczukowa do metalu i betonu" :D
Cebulko-nie czyściłam papierem ściernym tylko po prostu umyłam i już.Krzesła mają gładką powierzchnię,tylko kolorek nie teges....:(Farba dobrze kryje,ale jak chcesz zrobić perfekt-po prostu pomaluj 2 razy ;)

Post: wt kwie 17, 2007 1:10 pm
autor: lucysia
A ja mam problem z drewnianymi mebelkami w ogrodzie.Czym by nie pomalować to zaraz się łuszczy(po zimie).Właśnie zastanawiam się czym to zamalować.Ktoś ma propozycje cudownej farby co pokryje dawne warstwy i nie zlezie po zimie?

Post: wt kwie 17, 2007 1:49 pm
autor: wac
Cudownej farby to Lucysia nie znajdziesz, ale do malowań, a szczególnie na zewnątrz powinno się zmatowić (przeszlifować) stary podkład papierem ściernym. [wac]

Post: śr kwie 18, 2007 10:49 pm
autor: lucysia
Trudno,a myślałam że znajdę tutaj radę jak zawsze.Że papier ścierny się kłania to wiem.W takim razie pierwsza z brzegu i do pracy. [lol]

Post: czw kwie 19, 2007 8:15 am
autor: Cebulka
Lucysiu - wydaje mi się że trzeba przede wszystkim dobrze przyłożyc się do czyszczenia, i to nie ręcznie, bo zawsze jest to gorsze, ale mechanicznie - szczotka na wiertarce albo szlifierce kątowej. A tak poza tym nie wiem jaka farba - a może bejca? Jak masz gdzieś w pobliżu duży market budowlany typu Castorama lub Obi to warto tam spytac, czasem trafi się na ludzi którzy naprawdę znają się na rzeczy (najlepiej spytac kilku osobno [lol] )

Post: czw kwie 19, 2007 7:06 pm
autor: lucysia
Już pomalowane.Teraz schną pod wiatą i z głowy.A pamiętam czasy kiedy nie wiedziałam co to malowanie mebli ,kamienie i koszenie trawki.A teraz nie wiem co to czas wolny [lol] I podobno kobieta w domu to "nic nie robi" [lol]

Post: ndz kwie 22, 2007 5:16 pm
autor: Emmi
Lucysiu [lol] dobre! naprawdę dobre... [lol]

Post: ndz kwie 22, 2007 6:06 pm
autor: Cebulka
Ha! sprawdzałam koło mnie w Castorami - jest taka farba ;>
Drżyjcie meble ;)

Post: ndz kwie 22, 2007 8:36 pm
autor: lucysia
Jak farba,jaka???????

Post: ndz kwie 22, 2007 8:56 pm
autor: Cebulka
Powtórzę co by mi się utrwaliło:
farba chlorokauczukowa do metalu i betonu firmy Nobiles :)

(Hihi jak masz meble z betonu, to też możesz jej użyć ;> )

Post: ndz kwie 22, 2007 8:58 pm
autor: lucysia
Dowcipna!!Ja mam drewniane!!

Post: ndz kwie 22, 2007 9:03 pm
autor: Cebulka
hihi - mnie chodzi o plastikowe - ale jak widać Polak potrafi i farba do betonu znajdzie wszechstronne zastosowanie ;> [rotfl]

Post: sob maja 05, 2007 5:19 pm
autor: wac
Dekoracje ogrodowe są różne. [wac]

Obrazek

Post: sob maja 05, 2007 10:11 pm
autor: Onaela
Fajny! :P Szkoda,ze nie da sie powiększyć,aby zobaczyc ,czym obrośnięte jest to autko :)

Post: wt sie 21, 2007 8:52 am
autor: Cebulka
Nie wiedizałam do końca gdzie to właściwie wkleic, ale może tu jest dobre miejsce ;)

Byliśmy ostatnio z Jurkiem w Ikei, i poza tym po co faktycznie pojechaliśmy, patrzcie co znalazłam na dziale Ogród...
Obrazek Obrazek
Widziałam kiedyś podobne chyba w "Moim Pięknym Ogrodzie" (tylko że tam były stojące na nóżkach, ale też do włożenia podgrzewaczy lub małych świeczek do środka) i tak mi się zaświeciły do nich oczka że mój mężczyzna bez słowa tylko kiwając głową wsadził je do koszyka... Ale paczka 3 sztuk kosztuje 20zł, to nie pieniądze przecież, a już pięknie służyły na grilla, wprawiając gości w odpowiedni zachwyt ;)
Tak że jak ktoś ma blisko do Ikei (przynajmniej jest to w tej krakowskiej) to polecam!

Post: wt sie 21, 2007 9:52 am
autor: koliberek
Qrde...że tez ja na tkim z....iu mieszkam gzdie gołebie nawracją, o bliskości Ikei moge pomarzyc :(

Post: wt sie 21, 2007 9:57 am
autor: tuurma
Polecam do drewnianych mebli ogrodowych i nie tylko dwa podejścia

1. olej woskujący Syntilor (różne kolory, można sobie dobrać)
2. drewnochron lub podobny impregnat koloryzujący do drewna

Dom jest pomalowany drewnochronem, nic się nie łuszczy i nie psuje, deszcze mu niestraszne, więc myślę, że można też tym spokojnie traktować ławki, stoły i krzesełka. A tym olejem mam pomalowany blat przy zlewie - 3 lata, chlapię wodą ile wlezie i nic się nie dzieje :) Generalnie ostatnimi laty jestem fanką olejów i wosków w opozycji do lakieru. Jak się coś przetrze czy zniszczy, to wystarczy punktowo leciutko przeszlifować i maźnąć tym samym olejem i nie widać śladu. Odporność na wodę, gorące naczynia itp 100%.

A co do mebli ogrodowych, to nabyłam w niedzielę na bazarze przy giełdzie samochodowej w Słomczynie żeliwną ławeczkę, ciężką jak diabli, ale ładnie wygląda. Muszę tylko przeszlifować i pomalować drewniane elementy i będzie jak nowa. Wszystkim polecam to miejsce do tanich i niespodziewanych zakupów :) Do ogrodu znalazłam jeszcze wiszący metalowy świecznik na zwykłe świece i mały lampionik na tealighty.

Post: wt sie 21, 2007 11:16 am
autor: Cebulka
Koliberku - hihi słyszałam o powiedzeniu że "wrony zawracają, a psy d**ami szczekają", ale z gołębiami też dobre ;) Słuchaj - pewnie będizemy jeszcze w Ikei w najbliższym czasie (pojemnik na pościel kupiliśmy nie ten co trzeba i nam pod sofę nie włazi [zly] ) to jak chcesz, to możemy kupic dla Ciebie wiaderek ile chcesz jeśli chcesz, i dam Ci je na Zlocie? Co Ty na to? [lol]
(Oferta dotyczy też wszystkich innych osób które będą i mają na to ochotę [tuli] )

tuurmo - z nieba mi spadasz tym umiłowaniem do olejów!! [lol]
Mamy stół z drewna brzozowego (w stylu 'chatka krasnoludków' [lol] ) który oryginalnie był przeznaczony jako mebel ogrodowy, ale będzie stał u nas w dużym pokoju jako stół jadalniany, bo raz że nie mam ogrodu a dwa że za bardzo go lubię żeby go tak na pastwę mrozów i śniegów wystawiac ;)
Obecnie jest niczym nie powleczony, surowe drewno, i tak właśnie łamię głowę, czym by go tu zaimpregnowac - nie chciałabym zrobic go tak na 'mokry błysk' jak wychodzi z lakieru, bo moim zdaniem straci wtedy większośc uroku, myślałam właśnie o olejach.
I teraz powiedz mi prosze parę rzeczy - czy olej tworzy zmywalną powłokę, tak że można ścierac mokrą szmatką bez problemu? Czy wychodzi matowe czy błyszczące? Czy to można kłaśc na każdy rodzaj drewna (zwłaszcza brzozę)? Taborety od kompletu pewnie będą używane w kuchni - myślisz że parę warstw oleju wystarczy, żeby nie zniszczyły się szybko? A może masz jakieś zdjęcie mebla pokrytego właśnie olejem? :D

Post: wt sie 21, 2007 11:51 am
autor: koliberek
Cebulko o tych psach to juz nawet z przyzwoitości nie mówiłam ;) - chcę oczywiście. W takim razie poproszę 2 paczuszki. Z Twojej wypowiedzi wyszło mi, że miałabym wtedy 6 szt. ;)

Post: wt sie 21, 2007 11:52 am
autor: tuurma
Cebulko, można ścierać na mokro, nawet poszorować. Opiszę bliżej: blat kuchenny - drewno brzozowe - malowany Syntilorem (olej woskujący), dwie warstwy. Jak wspominałam 3 lata bez poprawek, chociaż teraz widzę, że zaczynają się robić czasem kółka od gorącego czajnika z herbata - schodza przy mocniejszym potarciu ściereczką, ale trzeba będzie chyba dołożyć warstewkę. W ten blat jest wpuszczony w zlew, nieraz go mocno zachlapię i wcale nie zawsze zaraz wycieram - nic się nie wybrzusza, nie odłazi. każdemu polecam.

Tym samym Syntilorem pomalowałam w kuchni drzwi do szafy wnękowej (sosnowe), taborety oraz półki. Wszystkie te rzeczy jedną warstwą. Nic, w szczególności taborety nie wykazują śladów specjalnego zużycia.

W sypialni natomiast potrzebowałam nieco inny kolor, olchowe łóżko malowałam woskiem Starwax bodajże. Nad łóżkiem wisi półka, ale sosnowa, więc choć pomalowana tym samym, wybarwienie jest odrobinkę inne. Tutaj tylko jedna warstwa, spisuje się bez zarzutu już prawie rok.

Oba produkty dostępne w Castoramie itp.

Technologia nakładania: pędzelkiem lub szmatką. Jak ja to robiłam na drzwiach do szafy np. składającej się z wielu żaluzjowych listewek, to malowałam małym pędzelkiem (nie nabierając za dużo), a mąż zaraz ściereczką polerował. Trzeba to robić raczej szybko, bo inaczej tam gdzie więcej dałaś oleju będzie ciemniejszy kolor. I większe powierzchnie trzeba tak malować, żeby nie zdążyła wyschnąć jedna część zanim pomalujesz sąsiadującą, bo może być widać miejsce łączenia. Zaraz spróbuję zrobić kilka fotek.

Wykończenie jest matowe, w dotyku gładkie (tym gładsze im więcej warstw) - nie aż tak jak lakier, ale bez problemu ściera się kurz.

ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Post: śr sie 22, 2007 10:53 am
autor: Cebulka
Tuurmo -dzięki, dzięki! :* :* :*

Zaraz pokażę mojemu domowemu specowi od zadań technicznych, i powiem, że takie właśnie chcę! [devil]

A jeszcze jedno pytanie - bo mówimy cały czas o wodzie tylko, że się nie wybrzusza - rozumiem że się również nie odbarwia jak Ci się zdarzy kapnąc jakimś buraczkiem? [rol]

koliberku - OK, jak się faktycznie wybierzemy i jak jeszcze będą (a było duże pudło, to powinny) to dwa zestawy są Twoje :D Tak, z dwóch będziesz miała sześc sztuk - ja też mam kupione dwa ;)

Post: śr sie 22, 2007 12:58 pm
autor: tuurma
Buraczki też nie wsiąkają ani nic. Myślę, że to dlatego, że generalnie wosk czy olej tworzy powierzchnię hydrofobową, nie wchłaniającą wody. A że buraczki czy winko to w większości woda, to nie wsiąkają w blat, tylko leżą sobie grzecznie na nim i czekają na wytarcie ;D

Post: czw cze 12, 2008 6:04 pm
autor: Roman
Nareszcie udało mi się dokończyć zaczęty w zeszłym roku mebel ogrodowy Obrazek

Post: czw cze 12, 2008 6:36 pm
autor: Cebulka
Suuuper... :shock:
To ja sobie u ciebie zamówię taką ławeczkę z ukośną pergolę nad nią - widziałam taka w Castorami i mnie zafascynowała, ale nie na tyle żeby zapłacić cene jaka tam była za nią [lol]

Post: czw cze 12, 2008 8:00 pm
autor: tuurma
Ja mebli sama nie umiem robić, ale widzę, że Roman ma dobrą passę (donica z trejażem świetna).

Ze swoich dokonań to powiesiłam hamak (już za drugim razem zawisł pewnie... za pierwszym węzeł teoretycznie samozaciskający się cuś się ześlizgnął i wylądowałam plecami w bliskim kontakcie z Matką Ziemią). A dziś przykręciłam bambusowe rolety na tarasie. Plan jest taki, żeby osłaniały przed palącym południowym i zachodnim słońcem. Mam nadzieję, że się sprawdzi, a rolety bardzo tanio kupiłam w JYSKu (po dwadzieścia złotych z groszami sztuka, a szerokie na 1.80 m [shock] ). Dokładniej to Cieśla kupował, bo go posłałam po sprawunki i z własnej inicjatywy [shock] w prezencie przytaszczył śmieszne doniczki z desek (te ścinki z korą po jednej stronie, ściśnięte obręczą - jak odzyskam aparat pstryknę fotkę). Rustykalnie wyglądają, tym niemniej bardzo ładnie i do naszej zagrody pasują akurat.

Post: śr lip 09, 2008 9:52 am
autor: Emmi
A co myślicie o meblach rattanowych? Bardzo mi się podobają, ale podobno szybko się niszczą? :?

Pozwolę sobie wstawić kilka porad z Kwietnika (kwiecien, br) tytuł artykułu ,,kosmetyka drewna,,

* malując drewno lakierami i farbami do stosowania na zewnątrz, które tworzą na powierzchni szczelną powłokę, nie należy malować za grubo, bo z czasem będzie matowieć, łuszczyć się i pękać
* Kaprysy aury nie szkodzą tylko twardemu drewnu: grabu, buku, dębu, robinii akacjowej, jesionu oraz gatunkom egzotycznym - zwłaszcza tekowi i bangkirai. Wykonane z nich przedmioty mogą stać na zewnątrz przez cały rok, niewymagając jakiejkolwiek konserwacji. Jednak z upływem czasu nawet egzotyczne drzewo blaknie, na szczęście nie ma to wpływu na jego trwałość. Aby odzyskało kolor nacieramy je olejem przeznaczonym do konserwacji drewna egzotycznego (inne preparaty mogą powodować odbarwienia) . Czynność tą warto powtarzać na początku każdego sezonu.

* [!] Drewnianych sprzętów nie należy wnosić na zimę do ciepłego wnętrza, bo mogą się rozsychać i paczyć. Lepiej trzymać je w garażu, komórce a nawet na osłoniętym od deszczu balkonie, okrywając je płachtą przepuszczającą powietrze.

IMREGNOWANIE DREWNA
Ipregrowane drewno powinno być suche , wtedy dobrze wchłonie preparat. Przed malowaniem lakierem lub farbami powierzchnię trzeba zagruntować impregnatem lub farbą podkładową i przeszlifować papierem ściernym.
Konstrukcje po których mają się wspinać rośliny impregnujemy głęboko penetrującymi preparatami na bazie oleju lnianego lub zywic. Aby rośliny mogły łatwo się przyczepiać, powierzchnia powinna być szorstka, dlatego unikajmy lakierów.
Elementy które mają się znaleść w ziemi, powlekamy substancją bitumiczną ( np. Abizolem) MOżna też tradycyjnym sposobem zwęglić ich powierzchnię opalarką lub w ognisku.
Meble z surowego drewna najlepiej zaimpregnować olejem lnianym i nawoskować. Olejowa powierzchnia w przeciwieństwie do lakierowanej nie błyszczy, wygląda naturalnie i jest ciepła w dotyku.

Post: śr lip 09, 2008 10:17 am
autor: tuurma
Emmi, w tym roku kupiłam rattanowe mebelki. Stoją na zadaszonym ganku, więc nie leje na nie bezpośrednio. Zaleta taka, że są lekkie, łatwe więc do przenoszenia (2os kanapę przenoszę sama bez wysiłku), były też niedrogie.

W planie mam jeszcze stół, który będzie stał na patio, tam musi być bardziej odporny na deszcz, no i jeszcze nie widziałam rattanowego stołu jadalnego, więc wybór padł na drewniane. Już nawet mam upatrzone w JYSKu (bardzo polecam ten sklep - niedrogie i ładne meble ogrodowe).

Oczywiście na zimę jedne i drugie zamierzam chować. Tylko żeliwna ławka zostanie na powietrzu.