Ekotopik

Belvo, a my to chodzące "steki tatarskie" dla komarów

tuurma pisze:Belvo, a my to chodzące "steki tatarskie" dla komarów

Tatarek

Zostawiłam za mało miejsca na warzywnik no ale kto powiedział, że cukinie nie mogą rosnąć obok berberysów?

tereklo pisze:Zostawiłam za mało miejsca na warzywnik no ale kto powiedział, że cukinie nie mogą rosnąć obok berberysów?

ależ oczywiście Tereniu, że mogą będzie im tam na pewno bardzo dobrze

U mnie 1 gniazdo kabaczków sąsiaduje z jeżyną bezkolc., a inne jest w korzeniach Izy Zaliwskiej

Widzę, że jak trzeba to upychamy gdzie się da

Myślicie, że mogą rosnąć pod winogronami? bo jak na złość wyszło 3 kabaczki i 2 patisony a miejsca już brak. Powiem Adamowi, że winogronom stopy trzeba okryc

Też mam za mało miejsca na warzywa, więc wpełzły na kwiaty
Pomidory rosną sobie koło maków, szałas z fasoli będzie ocieniał funkie

A ileż wreszcie wyszło samosiejek pomidorków koktajlowych. Chyba, kurde, na dach się przeniosę z uprawą.

Przepchniesz w spółdzielni ustawę o przymusowej uprawie pomidorków koktajlowych na parapetach i balkonach

Nie mamy balkonów! ale to dlatego, że 1. sknerzyli na początku budowy, a teraz 2. to u mnie się nie da i dlatego nie wpadam na taki pomysł. Ale rozdam pewnie, albo powsadzam jako kwiaty pod blokiem.

amita pisze:Myślicie, że mogą rosnąć pod winogronami? bo jak na złość wyszło 3 kabaczki i 2 patisony a miejsca już brak.

Pewnie, że mogą - podlejesz jakąś gnojówą to jedno i drugie skorzysta, a winorośl w zasadzie wody nie potrzebuje, więc się nie obrazi jak dyniowate zdrenują całą wilgoć

tomicron pisze:U mnie 1 gniazdo kabaczków sąsiaduje z jeżyną bezkolc., a inne jest w korzeniach Izy Zaliwskiej

To jest dobra podpowiedź.Miejsce słoneczne,osłonięte od wiatru,w sam raz na ciepłolubne

Ja posadziłem drzewka owocowe od razu jak kupiliśmy działkę. Dzięki temu mamy już wiśnie, czereśnie i jabłka

O jaki stary temat
Może nie rozpatruję tego aż w kategorii błędu (czas pokaże) ale sadzenie drzewek zaraz po kupnie działki ma jednak i minusy jak doświadczyłam (czy raczej drzewka doświadczyły) w minionym roku.
Chodzi o to że budując i wykańczając dom, do tego mając dzieci nagle się okazuje że na sad absolutnie juz nie ma czasu - i drzewka na jesień wyglądały naprawdę nędznie, gałęzie nie poprzyginane a tam gdzie poprzyginane to powrastane sznurki, nic nie pryskane więc wszystkie liście poskręcane... Zobaczymy na wiosnę, co to z tym będzie dalej.